Pisklę. Jak uchronić je/ uratować przed śmiercią...

Nie wiesz gdzie rozpocząć przygodę z Naszym Forum ? Zacznij właśnie od tej sekcji !
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
lila31
Moderator Forum.
Moderator Forum.
Posty: 2643
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Przemku bardzo Ci dziękuję za pomoc, ale niestety szpaczek przeniósł się do "lepszego szpaczego świata". :cry: :cry: :cry:
Wieczorem, za Twoją radą, nakarmiłam go pokrojoną dżdżownicą, wyglądał całkiem dobrze, ale niestety rano.... :cry:
Myślę, że gdy wypadł z gniazda, to jednak mocno się poobijał, i musiał sobie coś uszkodzić..... :cry:
Grzegorz B

Post »

Lilu, z dzikimi ptakami tak jest. Ja już parę razy próbowałem i zawsze w ciągu klilku dni niestety odchodziły z tego świata :( . Mam Tylko jeden sukces :D . Udało mi się uratować kuropatwę. Po paru tygodniach kuracji, odzyskała siły i wypuściłem ją na wolność. Wypuszczanie uratowanego ptaka na wolność jest wspaniałym uczuciem.

Pozdrawiam :D :P :D
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

Och, Lilu, właśnie chciałam spytać jak tam szpaczek, a tu taka nowina! :cry: :cry: :cry: Bardzo mi przykro! No cóż, natura bywa okrutna...
Awatar użytkownika
aristo
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 9 maja 2007, o 08:56
Lokalizacja: Podkarpacie

Post »

Ciesze sie, ze sa podobni do mnie na tym swiecie. U mnie jest tez taki malec, ale innego gatunku. Sytuacje ma lepsza, bo rodzice go karmia. Gdy znalezlismy go na ziemi, zyl tylko on jeden, dwa starsze, wieksze nie zyly. Zaraz zrobilismy mu w poblizu gniazdowania (wiedzielismy skad wypadly, ale wlozyc go tam nie bylo jak, bo to pod dachem) awaryjne gniazdko z glebszego koszyka z siankiem. Jego rodzice to obserwowali i wiedzieli gdzie jest, zreszta tak cwierkal, ze trudno go nie uslyszec. Na razie zyje, ma sie dobrze, wyskakuje co raz z "gniazdka" na ziemie, ale pilnujemy, by nie zginal, wkladamy do koszyka. Lada dzien, jak nic sie nie stanie to zaczynac fruwac (moze nawet dzis). Jego rodzicom to nie przeszkadza, ze mu towarzyszymy. Jezeli Twoj ptaszek byl na tarasie, to moze sprobuj tak jak ja zrobic. Gniazdko musisz umiescic w bezpiecznym od drapieznikow (koty) miejscu,i osloniete od deszczu i wiatru, ale latwo dostepne dla ptaszka rodzicow. Dobrze by bylo wiedziec tez co to za ptaszek. Nie wszystkie gniazduja, niektore zyja w budkach. jeśli sama chcesz karmic, to male larwy, motylki a na koniec zawsze woda z glukoza. Jedzenie podajesz palcami lub penseta, picie plastikowym zakraplaczem. Uwazaj, by go nie zadlawic. jeśli chcesz wiedziec wiecej wejdz na forum przyrodnicze Bocian: http://forum.bocian.org.pl/ , na ptaki. Tam dowiesz sie wszystkiego. Powodzxenia
Ostatnim ziarnem jakie posiadasz mozesz wykarmic caly swiat!

zajrzyj tutaj http://aristo.fotosik.pl
Awatar użytkownika
grazyna56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 706
Od: 10 lut 2007, o 20:28
Lokalizacja: łódż

Post »

Ja kiedyś znalazłam małego gołąbka który ledwie żywy leżał pod blokiem w krzakach, był już nieźle upierzony ale wyglądał jakby nie żył. Był lekki jak piórko, tak wychudzony i zimny jak lód.Wzięłam go do domu, ułożyłam na szmatkach w pudełku i pierwsze co zrobiłam to zaczęłam ogrzewać suszarka[z daleka ].zaczął po jakimś czasie podnosić główkę ,wtedy dałam mu trchę wody z cukrem i znów było jeszcze lepiej.po paru godzinach robiłam takie malutkie kuleczki z chleba i wody i wkładałam mu do dzioba.Następnego dnia jak sie obudziłam, zaczął już fruwać[raczej podskakiwać]] po przedpokoju i niestety musiałam go odwieźć do Zoo. Był za mały żeby go wypuścić. Mój M tylko sie pukał w czoło,że niby nie da rady przeżyć -a jednak sie udało. :D :D :D
cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Awatar użytkownika
lila31
Moderator Forum.
Moderator Forum.
Posty: 2643
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Dziękuję za Wasze porady i posty z opisem, jak Wy ratowaliście takie maluchy. :)
Mój nie przeżył, to był upadek z 8 metrów.
Ale dowiedziałam się jak postępować w takich sytuacjach. Wiedza na przyszłość.
Może jeszcze komuś się kiedyś przyda.
Dziękuję bardzo. :cry: :D
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

grazyna56 pisze:Ja kiedyś znalazłam małego gołąbka który ledwie żywy leżał pod blokiem w krzakach, był już nieźle upierzony ale wyglądał jakby nie żył. Był lekki jak piórko, tak wychudzony i zimny jak lód.Wzięłam go do domu, ułożyłam na szmatkach w pudełku i pierwsze co zrobiłam to zaczęłam ogrzewać suszarka[z daleka ].zaczął po jakimś czasie podnosić główkę ,wtedy dałam mu trchę wody z cukrem i znów było jeszcze lepiej.po paru godzinach robiłam takie malutkie kuleczki z chleba i wody i wkładałam mu do dzioba.Następnego dnia jak sie obudziłam, zaczął już fruwać[raczej podskakiwać]] po przedpokoju i niestety musiałam go odwieźć do Zoo. Był za mały żeby go wypuścić. Mój M tylko sie pukał w czoło,że niby nie da rady przeżyć -a jednak sie udało. :D :D :D

Czyli mozna wykarmic ptaszka chlebem? :shock: Ja kiedys znalazlam pisklaczka zupelnie malenkiego jeszcze nie opierzonego u mojej babci na wsi, mialam moze z siedem lat i oczywiscie zadnego pojecia jak sie nim zajmowac. Karmilysmy go z kolezanka chlebem, wcinal bardzo chetnie, ale zyl dwa dni :(
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6959
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Chlebem na pewno nie zwłaszcza świeżym. Dlatego ptaszek żył tylko 2 dni. Przeczytaj tematy Nasi sprzymierzeńcy - ptaki... - wszystkie części.
Kup dla niego karmę w sklepie zoologicznym.
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
grazyna56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 706
Od: 10 lut 2007, o 20:28
Lokalizacja: łódż

Post »

Karolinko ,gołębie[te w miescie] z reguły zywią sie chlebem wyrzucanym przez ludzi, no i oczywiście ziarnem które znajdą ,ale to w okresie letnim.Mój juz nie był taki malutki ,co innego wróbel czy sikorka, są to ptaki bardziej mięsożerne, a poza tym im mniejszy ptaszek tym szansa na przeżycie też mniejsza .Kiedy oddawałam mojego do Zoo ,pani powiedział że trafi do żłobka ,gdzie takie małe ptaszki są pod troskliwą opieką i sie je osobiście karmi, dopóki nie podrosną i wtedy dołączają do większych ,a potem wypuszcza.Mam nadzieje że ten moj lata sobie na wolności :D :D :D
cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

To było z dwadzieścia lat temu, teraz bym pewnie inaczej się nim zajęła. Chociaż i tak by pewnie nie przeżył, był całkiem maleńki, zupełnie nieopierzony i miał prawie przezroczystą skórę...
Awatar użytkownika
lila31
Moderator Forum.
Moderator Forum.
Posty: 2643
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

I jednak jest mi przypisane być "ptasią mamą".
Dzisiaj znowu znalazłam takiego żółtodzioba.
Z tamtym był problem, bo nie chciał jeść, ten znowu bez przerwy "krzyczy jeść".
Dostał co godzinę, po 2 dżdżownice, a w przerwie, truskawkę. Myślę, że mu to menu nie zaszkodzi.
Teraz syn pojechał po robaki do sklepu akwarystycznego. Mam nadzieję, że może tego uda się uratować.
Myślałam zostawić go na zewnątrz domu, może rodzice by go karmili, ale niestety pierwsza wypatrzyła go sroka. Na szczęście zdążyłam przed nią.
Teraz popiskuje w domu, i co ja mam znowu robić?
Troszkę wiedzy dostarczyliście swoimi postami, ale czy ja dobrze robię?

Obrazek
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 21814
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Lilu-Kobieto o dobrym sercu - chciałabym Cię wesprzeć ale nie wiem jak! :)
Zapewne znowu inni pokierują Twoim działaniem- życzę powodzenia tym razem choć myślę,że utrzymanie takiego pisklęcia przy życiu jest raczej niemożliwe!
Trzymam jednak kciuki za Was. ;:63 i pozdrawiam.
KaRo - Administrator Forum
??? Pytania do Ekipy...
? KaRolinki
Awatar użytkownika
lila31
Moderator Forum.
Moderator Forum.
Posty: 2643
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Dzięki Krysiu za moralne wsparcie. ;:79
Może się uda. Już tyle piskląt wyginęło.
Jest duży upał, i przegrzewają się w gniazdach. Niestety codziennie znajduję jakieś martwe pisklę.
Byłoby mi lżej gdybym uratowała choć jednego. :(
ODPOWIEDZ

Wróć do „Supersekcja HOT. Wybrane, najciekawsze tematy Forum - START -”