Hostowe straty po zimie
-
- 100p
- Posty: 109
- Od: 25 lip 2008, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny śląsk
Re: Hostowe straty po zimie
moja fragrant light kupowana na forum też licha - ma jednego małego listka...
Re: Hostowe straty po zimie
Powinniśmy złożyć reklamację u dostawcy tej hosty. Coś z nią musiało być nie tak, skoro padła tylu osobom. A kosztowała niemało. Wydaje mi się, że Danny, bo chyba u niego były kupowane, powinien uznać reklamację.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- zanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1852
- Od: 24 maja 2008, o 22:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Hostowe straty po zimie
Moja Candy Dish też nie wyszła po zimie. Fragrant Light trzeba z lupą oglądać. Natomiast Paradise Island ma się świetnie.
Re: Hostowe straty po zimie
Moja też . Z niej jednej jestem zadowolona ,że rośnie, jak trzeba . No może jeszcze Confused Angel nieźle sobie radzi.zanna pisze:Natomiast Paradise Island ma się świetnie.
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Re: Hostowe straty po zimie
Color Festiwal - u mnie również malutka, ale....Romku myślę, że decydując się na zakup dobrze to przemyślałeś. Przecież Tomek pisał:rm27 pisze:Powinniśmy złożyć reklamację u dostawcy tej hosty. Coś z nią musiało być nie tak, skoro padła tylu osobom. A kosztowała niemało. Wydaje mi się, że Danny, bo chyba u niego były kupowane, powinien uznać reklamację.
To była nasza decyzja, że kupujemy rośliny, które tak na prawdę w tym stadium rozwoju nie powinny trafić do sprzedaży.Tombeat pisze:?Trochę słów o naszych sadzonkach. Jak wiecie zamawialiśmy bardzo "świeże" i nowe TC hosty które niedawno opuściły laboratorium. Są to tzw. liners czyli jak nazywa się je np. w USA startery?.
Poza tym Tomek zalecał sadzenie je do doniczek - czy tak zrobiłeś?
Dlaczego teraz mielibyśmy je reklamować? Według mnie wszystko było powiedziane.Tombeat pisze: ?.Najlepszym sposobem na szybki ich rozwój jest posadzenie rośliny w doniczce 1,5 litra w pierwszym sezonie. Korzenie mocno się rozwijają i w następnym roku mamy dorodną i często nawet 2-3 odrostową roślinę. Do Waszej decyzji pozostaje czy zimowanie odbędzie się w doniczce czy też w gruncie. Osobiście polecam jednak tą drugą metodę?
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
Re: Hostowe straty po zimie
To i ja się dorzucę. Rosnąca w gruncie Fragrant Light nie wyszła. Wykopałem i sprawdziłem korzenie. Wyglądały na zdrowe, ale od zeszłego roku żadnych nowych nie wypuściła. Posadziłem do doniczki i zobaczę co z nią będzie. Candy Dish i Grunspecht - u każdej dzisiaj zobaczyłem maleńki kiełek. Może jeszcze coś z nich wyrośnie. Paradise Island ma dwa odrosty. Co prawda nie za duże, ale zawsze. Designer Genes i Lakeside Banana Bay chociaż wypuściły liski, to w zeszłym tygodniu powędrowały do doniczek. Przy przesadzaniu, podobnie jak u FL, nie zauważyłem nowych korzonków.
Pozdrawiam, Andrzej
Re: Hostowe straty po zimie
Andrzeju, dokładnie tak zrobiłem. Część posadziłem do gruntu dopiero dwa tygodnie temu. Za pośrednictwem Tombeata kupiłem chyba ponad 10 host i tylko te dwie miały feler. Pozostałe rosną ładnie. A reklamacja po to istnieje, żeby z niej korzystać w uzasadnionych przypadkach, takich np. jak ten nasz. Kupowałem hosty z in vitro od innych sprzedawców, młodziutkie sadzonki i rosną mi bardzo dobrze. Zdarzało mi się reklamować kilka host u sprzedawców np. zarażonych HVX czy całkowicie niezgodnych z opisem z udokumentowaniem fotograficznym i zawsze naprawiali swój błąd. Nie ma obaw, że Danny nie postąpi podobnie. Taki jest też obowiązek sprzedawcy, a my powinniśmy dochodzić swych praw.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
Re: Hostowe straty po zimie
Zanim zdecydowałem się na zakup sprawdziłem wszelkie informacje na temat wymienianych przez was host. Wszystkie są kiepskie w rośnięciu i kupując je miałem tę świadomość- więc nie mam do nikogo żalu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1834
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Hostowe straty po zimie
U mnie tylko Lakeside Banana Bay rośnie dość ładnie:
Próbowałam wykopać Fragrant Light, ale nic z niej nie znalazłam, tylko parę oddzielnych korzonków. A rosła w bezpośrednim sąsiedztwie Lakeside Banana Bay.
Confused Angel ma 2 centymetrowe listki + 2 miniaturowe kiełki.
Próbowałam wykopać Fragrant Light, ale nic z niej nie znalazłam, tylko parę oddzielnych korzonków. A rosła w bezpośrednim sąsiedztwie Lakeside Banana Bay.
Confused Angel ma 2 centymetrowe listki + 2 miniaturowe kiełki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1834
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Hostowe straty po zimie
Pięknie to one nie wyglądają
Nie doznały żadnych mechanicznych uszkodzeń? Zwłaszcza liść Valley's Glacier jest dziwny. A jak jego inne liście?
Nie doznały żadnych mechanicznych uszkodzeń? Zwłaszcza liść Valley's Glacier jest dziwny. A jak jego inne liście?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2318
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Re: Hostowe straty po zimie
Dwa starsze liście wyglądają normalnie ale ten najnowszy jest taki marny, zniekształcony i przebarwiony.
Re: Hostowe straty po zimie
To może być uszkodzenie od zimna, albo wirus ...mnie to pasuje do mozaiki tytoniowej , ktora piekielnie łatwo się przenosi ( woda, owady i inne)
Takie coś ma Sum and Substance i od dwóch lat wiele innych host. HVX to nie jest . Dużo host od Jana ma takie właśnie wirusowe plamy.
Jeśli są to dwa najstarsze to najprawdopodobniej jest to działanie zimna ( na 99 %)
Takie coś ma Sum and Substance i od dwóch lat wiele innych host. HVX to nie jest . Dużo host od Jana ma takie właśnie wirusowe plamy.
Jeśli są to dwa najstarsze to najprawdopodobniej jest to działanie zimna ( na 99 %)