Bluszcz na ścianie,drzewie, w donicy ,w towarzystwie z ....

Drzewa ozdobne
vicky_pollard
---
Posty: 116
Od: 27 gru 2008, o 16:56

Post »

Jedyny problem to zima. Dlatego, że rośliny zimozielone lepiej znoszą nasze zimy gdy rosną w cieniu. Na słonecznych stanowiskach często doskwiera im susza fizjologiczna. Tu jednak, gdy pędy obu roślin się "pomieszają" to plus dla trzmieliny, czy bluszczu. Pędy róży dadzą cień (może i niewiele), który osłoni pnącze zimozielone przed zimowym słońcem. Zaobserwowałem też, że przemarznięta trzmielina odrasta wcześniej i szybciej niż bluszcz.
Pozdrówki
Awatar użytkownika
nuvvo
50p
50p
Posty: 89
Od: 17 mar 2010, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Bluszcz w donicy

Post »

http://img641.imageshack.us/img641/7073/27022010192.jpg

bluszcz po ciężkiej zimie w doniczce na balkonie.
wkrotce po zrobieniu tego zdjecia znowu spadl snieg i troche przymrozilo.
liscie sa bardziej zwiedniete, niz na zdjeciu. takie przyschniete, zwijaja sie, chociaz wciaz zielone. iektore brazowieja od brzegow.

czy bluszcz jest juz do wyrzucenia?
Fallenangelv
---
Posty: 1821
Od: 5 sty 2009, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: czy te bluszcze jeszcze żyją?

Post »

Będzie żyć. Mój wygląda dużoooooooooo gorzej.
Awatar użytkownika
nuvvo
50p
50p
Posty: 89
Od: 17 mar 2010, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: czy te bluszcze jeszcze żyją?

Post »

no moje bluszcze wygladaja gorzej niz na tym zdjeciu i nie wiem czy mam je uciac czy wyrzucic czy co
Awatar użytkownika
rescue-trans
50p
50p
Posty: 59
Od: 12 mar 2010, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Leszno

Re: czy te bluszcze jeszcze żyją?

Post »

Będzie spoko mój też wygląda gorzej
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: czy te bluszcze jeszcze żyją?

Post »

Moje bluszcze po zimie nie wyglądają najtragiczniej. Dziś poprzesadzałam do świeżej ziemi. Tylko Erecta całkowicie uschła na pieprz. Kruszyła się jak zasuszone jesienne liście. Poobcinałam dziś pędy (miały ok. 30 cm wysokości) tak ok. 5 cm nad ziemią. Doniczka była opatulona dość dobrze gazetami na zimę, ale jak widać nic to nie dało :( Czy odbije?
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6526
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: czy te bluszcze jeszcze żyją?

Post »

Hedera jest odporna na zimę, nic się nie martwcie :)
Odrośnie, jeśli tylko będzie miała odpowiednią ilość wilgoci w ziemi i półcień czy nawet prawie pełny cień, w słońcu rośnie o wiele gorzej (albo i wcale).

Na południu Europy? Italia? Nie będzie tam bluszczowi za gorąco? Rośnie podobny gdzieś w okolicy? Daje sobie tam radę? Jeśli tak, to i twój urośnie :)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: czy te bluszcze jeszcze żyją?

Post »

Niestety żaden mój bluszcz nie odżył :( Ani erecta, ani ten zwykły :(
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6526
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Re: czy te bluszcze jeszcze żyją?

Post »

A moje hedery jednak ruszyły, chociaż są mocno podmrożone, obcinałam właśnie całe metry wyschniętych na wiór łodyg i zebrałam całe naręcza suchotników :( Ale widzę pączki, więc chyba będzie żyć :)

Podobnie z winoroślą pachnącą, wszystkie końcówki suche, musiałam mocno przyciąć, ale pączki już pękają, będzie krótsza, ale będzie :)

Za to aktinidia nareszcie ruszyła całym pędem - ma już nowe solidne przyrosty, chociaż tu jeszcze noce bardzo chłodne i wydawało mi się, że jeszcze dla niej za wcześnie. Widać mrozy jej niestraszne :)
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Macff
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 21 maja 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Bluszcz na Gruszy?

Post »

Witam, 3 lata temu posadzilem przy 40-letniej gruszy bluszcz pospolity, rozlina ladnie sie rozrasta, ale zastanawiam sie czy aby nie zagluszy, przydusi gruszy, czy radzicie przesadzic bluszcz? Czy moze zostac? Grusza daje ladne owoce co 2-lata, to stara odmiana, paryżanka.
Dziekuje z gory za odpowiedzi, pozdrawiam
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Bluszcz na Gruszy?

Post »

Ryzyko zawsze takie jest, to tylko kwestia czasu.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
zuzanna2418
1000p
1000p
Posty: 1525
Od: 15 maja 2013, o 09:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie

Re: Bluszcz na Gruszy?

Post »

U mnie bluszcz porósł starą klapsę, która mimo to kwitła i owocowała. Niestety zabiła ją rdza gruszy.
Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję :) Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie
Kolec1111
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 22 maja 2014, o 13:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Kontakt:

Re: Bluszcz na Gruszy?

Post »

U mnie tak jedna grusza prawie padła, musiałam wyciąć bluszcz, bo jednak wyborne owoce są lepsze niż ładny wygląd ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”