Różana hacjenda Anego

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Ależ miałem długą przerwę :(
Czasami udawało mi się trochę poczytać, lecz odpisywać już nie.
Powiem tylko, że na budowie jeszcze sporo roboty, ale może już na początku grudnia uda się przeprowadzka syna do nowego domu :)

Na ogród czasem zaglądałem i powiem, że była to piękna złota jesień.
Gdyby nie mroźna noc 17 X to byłoby jeszcze ładniej. Większość roślin wytrzymała - nawet jedna szałwia amistad rosnąca w zaciszu - dwie pozostałe i dalie dostały po liściach.

Obrazek

Obrazek

Róże trzymają się - zdjęcia z 29 X (zdjęcia słabe, bo kiepskim telefonem robione)

Obrazek

Obrazek

Ale najbardziej rabatki ukwiecają jesienne krokusy - wszędzie ich pełno. Najwięcej zdjęć zrobiłem 29 X

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gośka (Misza123) - barbulę dostałem jako małą sadzonkę (nawet nie wiedziałem, że są różne odmiany) a doniczkę w której rosła zakopałem na zimę w ziemi oraz przykryłem gałązkami. Jak widać - wytrzymała ;:138

Aniu - teraz wiem dlaczego twoja barbula ciemniejsza - są różne odmiany :)

Jolka - pięknie i do tego trafnie nazwałaś kwiat kaktusa :wink:

Jacku - nie wiem czy te przemrożone szałwie przeżyją (jedna z nich całkiem uschła) w każdym razie tę pokazaną na zdjęciu zaciągnę z wielką donicą do altany i przechowam. Jakbyś chciał to wiosną postaram się oderwać kawałek, a jeśli nie to tak jak zrobiłem na początku .... ukorzeniałem młode przyrosty.

Pozdrawiam wszystkich, bo już obiad pachnie, a po obiedzie (bo leje deszcz) bawię się w elektryka. Na parterze wszystko już podłączone - zaczynam łączyć kabelki na pięterku. :wit
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2037
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Andrzeju jak w tym czasie te komory dla pszczółek są jedne puste a drugie zaklejone to trzeba któreś czyścić czy nic nie ruszać?
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Jolu - ja odpuściłem sobie czyszczenie domków murarek. Robiłem to na początku mając dwie wiązki rurek, wcześniej rozłupanych i oklejonych taśmą. Było to łatwe bo tylko nacinałem taśmę i miałem dwie 'łódeczki' z kokonami. W niektórych grasowały larwy muchówek więc dzięki temu ratowałem kokony.
Potem kupiłem domki, gdzie jeden koniec rurek jest przyklejany, więc odpadało ich czyszczenie. Porobiłem też takie skrzyneczki z rurkami i nie czyszczę ich. Teraz widzę, że w niektórych zaklejonych otworach pojawiły się małe otworki - to dowód na to, że jakieś muchówki 'pszczołożercy' wyfrunęły. Inne otwory są zaklejone, więc murarki wyfruną z nich w kwietniu.
Te kokony mają do 1 cm, więc nawet w 5 cm rurce jest ich 5 - więc pokolenia ich nie zginą, widzę że murarki w każdej spotkanej dziurce składają jajeczka i murują - nawet w plastikowej podbitce dachowej z komorami :)
Wiosną gdy zaczną wyfruwać, czyszczę te z małym otworkiem, bo wiem że tam nic nie ma i nie uszkodzę, no i stale dokładam nowe rurki, a murarki chyba mnie kochają za to :;230

Obrazek
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2037
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Ha,ha,ha Andrzeju jakie bliskie spotkania!? :;230 Dziękuję za radę właśnie mam też takie z małą dziurką to znaczy że tam mogę poszperać a obserwować na wiosnę co się dzieje ,nowe też zrobię będzie zajęcie na zimę :tan ;:138
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6323
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Otwierały się wcześniej u mnie Twoje zdjęcia, a dzisiaj jakoś nie chcą tak od razu.
Jak tam dereniówki? :D
Pozdrawiam ;:3
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16058
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Zajrzałam, ale zdjęć nie widać. Szkoda, może przyjdę później.
Awatar użytkownika
lojka 63
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2037
Od: 4 wrz 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie
Kontakt:

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Ja klikałam na każde z osobna i się pokazywały ale to nudzące jest trzeba cierpliwości co jakiś czas tak z tymi zdjęciami się dzieje nie wiadomo dlaczego no chyba wiadomo fotosik szwankuje. ;:174
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2358
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Szafrany jesienne bardzo elegancko wyglądają na swoich wysmukłych "nóżkach". I to w takiej ilości! Dziś skończyłem sadzić cebulki i mogę odetchnąć z ulgą, podziwiając rośliny cebulowe na Twoich zdjęciach :)
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Dawno mnie tu nie było, a tu takie wiadomości :(
Nie otwierają się zdjęcia.
Myślałem, że coś nawyrabiałem, ale to na pewno wina fotosika.
Sprawdziłem u was - u Jolki lojki i Beatki jest tak samo - nie widać niektórych zdjęć, u Wandy są zdjęcia (widocznie z moderatorem fotosik nie chce zadzierać :wink: )
Zauważyłem że kiedy się odświeży stronę to zdjęcia się pojawiają (choć nie wszystkie) i nie trzeba klikać pojedynczo.

Jeszcze nigdy nie miałem tak zaniedbanego ogrodu :( róże nie przycięte i nie okopczykowane, te wielkie położyły się pod śniegiem i wiatrami, że przejść nie można. Byliny nie przycięte, liście nie zagrabione.
Uwijam się na budowie u syna by mogli jak najszybciej się wprowadzić. Kiedy uruchamiali pompę ciepła i wygrzewali posadzki to my wykorzystaliśmy ten czas i wyjechaliśmy do sanatorium. Teraz po powrocie akcja podłogi i posadzki. Piętro już gotowe, łazienka w połowie gotowa - została tylko podłoga pod prysznicem (odpływ liniowy) Kuchnia była gotowa przed wyjazdem - teraz tylko panele w salonie i mogą się wprowadzać.
Tylko co ja wtedy zrobię z nadmiarem czasu :;230 bo teraz po śniadaniu jadę na budowę a po przerwie na obiad siedzę tam nawet do 21-ej dobrze że syn miał tydzień urlopu, to podgoniliśmy z robotą, jest łatwiej bo wcześniej podłączyłem elektrykę i wszędzie jest światło.

Na ogrodzie to nawet czarownice się już pochowały.

Obrazek

Obrazek

Beatko - dobrze, że mi przypomniałaś o dereniówce - całkiem zapomniałem :;230 teraz, kiedy codziennie, całe dnie jeżdżę autem, to nawet na myśl mi nie przychodzą takie sprawy :wink: Owoce zalane moczą się już 3 m-ce w trzech słojach. Zleję z jednego a owoce zasypię cukrem, by mieć nalewkę na święta.
Dla przypomnienia - wspomnienia :)

Obrazek

Masz rację Jacku - odpoczywaj po ciężkiej pracy bo niedługo czas sadzenia dalii :wink:
Te jesienne krokusy porozłaziły się nam po całym ogrodzie.
W tym roku spróbuję przechować przez zimę werbeny patagońskie. Sporo wyrosło z nasion ale nieliczne tylko zakwitły.

Obrazek

Jak fotosik nadal będzie szwankował, to zastanawiam się czy jest sens otwierać nowy wątek :( Już kilka razy miałem problemy ze zdjęciami na różnych hostingach :(
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2358
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Tak, po odświeżeniu strony pokazują się zdjęcia.
Jak zamierzasz zimować werbenę patagońską? U mnie jest pierwszy rok i nie mam z nią doświadczenia. Wiem tylko, że się sieje podobnie jak werbena hastata. Ale nie wiem, czy u mnie zdążyły dojrzeć nasionka. Za to pięknie zakwitła i musi u mnie zagościć na stałe!
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Andrzeju
Dereń a szczególnie nalewka z niego pięknie wygląda.
Degustacja w zimowe wieczory wskazana.
Kwiat kaktusa cudny.
Awatar użytkownika
any57
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 16 sty 2012, o 16:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: ŚLĄSK

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Ogród zaniedbałem, ale zima zadbała by rośliny nie pomarzły.
Pięknie dużą kołderką wszystko okryte :heja
Wiem, wiem ... fotosik sprawia problemy i zdjęcia się nie otwierają - pojawiają się po odświeżeniu strony, albo kliknięcie na zdjęcie.
Ale tak mi się ta zima spodobała, że wstawiam sporo fotek :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jacku, dwa lata temu wykopałem werbenę - wsadziłem do doniczki i trzymałem w altanie na pięterku przy oknie, a gdy nastały duże mrozy do schowałem na dole gdzie ciemno, ale cieple. Oczywiście nie podlewałem. Wczesną wiosną znowu stała na pięterku przy oknie i z czasem zacząłem po troszeczku zwilżać. Udało się i pięknie kwitła rozrzucając nasiona - to dlatego mam teraz tyle siewek. Zrobiłem teraz tak samo - mam schowanych kilka doniczek z nimi.

Ewo - nalewka z derenia nie tylko pięknie wygląda ale też bardzo smakuje :D
Owoce po zlaniu alkoholu już prawie całkiem rozpuściły cukier, którym je zasypałem. Niedługo połączenie owych płynów i na święta degustacja :heja

Pozdrawiam wszystkich gości :wit
Andrzej zaprasza
aktualny wątek
poprzedni
Misza123
100p
100p
Posty: 132
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Różana hacjenda Anego

Post »

Andrzeju :wit widoki zimowe przepiękne.Takie lubię. U mnie w lubelskim też podobnie i mrozy już były -13 stopni. Aura trochę pokrzyżowała jesienne porządki. Werbeny patagońskie u mnie od lat bardzo dobrze zimują w gruncie. Po przymrozkach przysypuję je liściami lub gałazkami choiny. Na wiosnę budzą się dość późno, więc każdy myśli , że przemarzły. Trzeba mieć cierpliwość. Na zimę nie trzeba ścinać kwiatów. Na wiosnę wystarczy je zerwać, rozetrzeć w rękach i rzucić w rabatki. Będzie pełno młodych. :D
Pozdrawiam Gośka
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”