Szczepienie drzew owocowych...

Awatar użytkownika
ANTOŚ
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 18 kwie 2006, o 18:51
Lokalizacja: Koszalin

Szczepienie drzew owocowych...

Post »

Bardzo proszę o poradę czy teraz w maju - jeżeli nie posiadam ani zrazów ani tzw.uśpionych oczek
( szukałem , czytałem wiele postów i tylko tyle znalazłem ) - mam możliwość zaszczepienia mojej słabo owocującej śliwki ( nie znam odmiany - chyba jakaś z węgierek ) zrazem teraz pobranym bezpośrednio z pięknie owocującej śliwy mojego sąsiada - drzewa są w podobnym wieku około 6-7 lat.
Śliwa sąsiada ma ciemno niebieskie owoce , okrągłe w środku miąższ ciemno żółty i bardzo soczysty słodki . Jeżeli jest taka możliwość jeszcze teraz to jaka metodę szczepienia zastosować - w jaki sposób mógłbym to sam zrobić.
Czy mógłbym ew. poprosić o linki gdzie można więcej poczytać o szczepieniu drzew i krzewów owocowych.
Czas ....upór...i cierpliwość....
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
Awatar użytkownika
Marian R
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 30 lip 2007, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Proponuję zaopatrzyć się w broszurę A.Mika "Szczepienie i przeszczepianie roślin sadowniczych"- Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne -Warszawa 1996 - warto :!: :!:
Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani nie ma prawa do przyszłości. /J.Piłsudski/
Awatar użytkownika
ANTOŚ
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 41
Od: 18 kwie 2006, o 18:51
Lokalizacja: Koszalin

Post »

Drogi Panie Marianie - wydawnictwo z 1996 roku- a gdzież ja to teraz dostnę
Czas ....upór...i cierpliwość....
potrafią zmienić morwowe liście w jedwabną szatę.
Awatar użytkownika
Marian R
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 30 lip 2007, o 16:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Wysłałem PW do Pana
Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku teraźniejszości, ani nie ma prawa do przyszłości. /J.Piłsudski/
Awatar użytkownika
janhel41
200p
200p
Posty: 364
Od: 29 kwie 2008, o 15:21
Lokalizacja: Skierniewice

Post »

Podaje linki stron z informacjami na temat przeszczepiania drzew. http://podszarotka.republika.pl/index1. ... ienie.html http://www.samodzielnie.pl/artykul/szcz ... ew-33.html Wystarczy również wpisać w przeglądarkę słowa "szczepienie drzew owocowych " i uzyskasz informacje o linkach stron. ;:11 ;:23 ;:33
Ancyk
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 24 wrz 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skawina (Małopolska)

Miejsce szczepienia - pod ziemią czy nad ziemią ?

Post »

Prosze o poradę, gdyż jako początkujący ogrodnik przejrzałam kilka artykułów w internecie o sadzeniu róż i w części z nich jest napisane, że miejsce szczepienia piwinno być pod ziemią, a w części że nad ziemią. I co jeszcze ciekawe w jednym artykule było napisane, żeby w żadnym wypadku do dołka nie dawać kompostu.
Awatar użytkownika
rita
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 21 cze 2009, o 18:04
Lokalizacja: Małopolska

Post »

Ancyk, jak już się zorientowałeś są dwie metody sadzenia róż, jeśli idzie o miejsce szczepienia. Tradycyjna i bardziej rozpowszechniona to sadzenie z miejscem szczepienia pod ziemią przynajmniej 2-3 cm, a nawet na trzy palce czyli 5-6 cm. Takie sadzenie zabezpiecza róże przed przemarznięciem, więc na pewno powinno być stosowane w zimniejszym regionach. Ja tak sadzę swoje róże i nie odważyłabym się inaczej. Jednak jest wielu Forumowiczów, którzy sadzą różę z miejscem szczepienia nad ziemią, a ich róże są piękne i dorodne. Musisz więc sam wybrać :D .
Co do kompostu, to jak najbardziej możesz użyć go do sadzenia , najlepiej wymieszać w proporcji pół na pół ziemię z dołka z kompostem. Unikać należy natomiast obornika, a dokładniej bezpośredniej styczności korzeni róż z tym nawozem; można go położyć na samo dno dołka i przykryć warstwą ziemi- jak się róże rozrosną, to ich korzenie dojdą do obornika.
Jeszcze dołek wykop porządnych rozmiarów np. 50/50/ 50cm :D
Ancyk
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 24 wrz 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skawina (Małopolska)

Post »

Dzięki Rita, mam jeszcze czas na zastanowienie sie nad metodą pod lub nadziemną, róże zostały na razie zadołowane, a ja czekam aż będę mogła przygotować im miejsce po pseudowarzywniku. Mam nadzieje, że tacy byli lokatorzy nie są przeciwskazaniem

A tak dla jasności rodzaj żeński jestem :lol:
Pozdrawiam serdecznie
Ania
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Rita już świetnie wytłumaczyła.

Generalnie w Polskich warunkach zaleca się sadzenie bulwy szczepia 2-5 cm pod ziemią.
Wtedy w czasie silnych mrozów, bulwa szczepienia nie przemarza. Ponadto róża wypuszcza
własne korzenie, które wzmacniają różę po kilku latach.

W Kaliforni gdzie nie ma zimy, bulwę szczepienia umieszcza się nad ziemią.
Podobno róże rosną lepiej gdy bulwa szczepienia dostaje trochę słońca i jest również
łatwiej zachować higienę (łatwiej wymieść stare liście z pod róży).

Gdy zastosujesz tą drugą metodę, wtedy będziesz musiała silnie zabezpieczać róże na zimę.

W moim regionie popularne jest sadzenie dokłądnie na powierzchni, z połową bulwy
szczepienia w ziemi i połową na powierzchni. Podobno ma się zalety jednej i drugiej metody
(oddziaływanie słońca, i wypuszczanie własnych korzeni).

Jeszcze tylko uwaga, jak będziesz wsadzać różę do świeżo wykopanego dołka, wsadź
bulwę szczepienia tuż nad powierzchnią. Licz się z tym że świeża ziemia "siądzie" jakieś 4-8 cm.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
rita
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 45
Od: 21 cze 2009, o 18:04
Lokalizacja: Małopolska

Post »

Aniu, teraz wszystko jasne, twój nick był mylący... :lol:
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Post »

Marku - jedna uwaga - szkółka do której pojechałam po róże, a szczególnie jej właściciel poradził mi bym posadziła róże powyżej miejsca szczepienia. W Wielkopolsce mam strefę 7a, ciepłą, wystarczy zrobić na zimę dobry kopczyk, sadzę tak róże już od jakiegoś czasu i żadna nie przemarzła. Ogólnie zawsze będą dwa zalecenia do sadzenia róż i każdy sam musi zdecydować jak chce sadzić. Na zimę i tak większość z nas zabezpiecza róże przez kopczykowanie.
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Post »

Gosiu, jak piszesz jeśli ktoś zabezpiecza dobrze róże na zimę to może może stosować
sadzenie "nad" ziemią.

Problemem jest że w klimacie Polskim, raz na 20-30 lat przychodzi zima "stulecia" z silnymi
mrozami, bez opadów śniegu. Wtedy zima ta ścina do korzenia dużą część róż w Polsce,
zwłaszcza te które są słabo zabezpieczone.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
x-T-s
---
Posty: 5698
Od: 15 cze 2008, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ja mam róże posadzone z miejscem szczepienia nad ziemią- wszystkie dobrze się mają.Sa wysypane wkoło korą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”