Jagoda kamczacka cz. 4
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Też mamy a raczej mieliśmy dwie takie duże bomby mniejsza to chyba zojka i większa wojtek 2m x 1,6h. Trudniej się dostać do owoców,jest ich stopniowo coraz mniej i te w środku schowane później dojrzewają i są kwaśniejsze. Jak się próbuje coś wygrzebać ze środka to sporo leci na ziemię.
W środku tej kuli robi się coraz większa pustka ,bo taka pajęczyna gałązek na których coraz mniej liści i owoców.
Kilka lat było ok , ale zaczął już prosić o sekator z każdym rokiem coraz bardziej. Zacząłem zwracać coraz bardziej uwagę na takie drobne szczegóły , bo kiedy owoców coraz mniej i kwaśniejsze to sygnał.
W tym roku przeorałem krzew sekatorem , ale za słabo i kolejna poprawka na koniec roku.
U nas te krzaczki miały 10-15 może więcej lat i dopiero pierwszy raz były przycięte.
Zawiązało się kilka owoców w tych dwóch doniczkach a odmiana i krzew z którego zostały pobrane szczepki w styczniu ten sam(chyba wojtek). Ciekawe ,bo tu w centrum nic nie lata i rok temu papryki w donicach ręcznie zapylałem. Myślałem też , że te same odmiany się nie zapylą. W maju lub czerwcu pójdą do gruntu.
Także cały rok można robić sadzonki a te zimowe to u mnie przy przesuszeniu ziemi ok 3miesiące potrzebowały.Większa satysfakcja z własnej próby niż to warte zachodu. Mogłem większe baty wyciąć i od razu dać do 5 litrów to teraz miałbym pewnie duży krzak i w przyszłym roku sporo owoców innej odmiany na drugiej działce.
W środku tej kuli robi się coraz większa pustka ,bo taka pajęczyna gałązek na których coraz mniej liści i owoców.
Kilka lat było ok , ale zaczął już prosić o sekator z każdym rokiem coraz bardziej. Zacząłem zwracać coraz bardziej uwagę na takie drobne szczegóły , bo kiedy owoców coraz mniej i kwaśniejsze to sygnał.
W tym roku przeorałem krzew sekatorem , ale za słabo i kolejna poprawka na koniec roku.
U nas te krzaczki miały 10-15 może więcej lat i dopiero pierwszy raz były przycięte.
Zawiązało się kilka owoców w tych dwóch doniczkach a odmiana i krzew z którego zostały pobrane szczepki w styczniu ten sam(chyba wojtek). Ciekawe ,bo tu w centrum nic nie lata i rok temu papryki w donicach ręcznie zapylałem. Myślałem też , że te same odmiany się nie zapylą. W maju lub czerwcu pójdą do gruntu.
Także cały rok można robić sadzonki a te zimowe to u mnie przy przesuszeniu ziemi ok 3miesiące potrzebowały.Większa satysfakcja z własnej próby niż to warte zachodu. Mogłem większe baty wyciąć i od razu dać do 5 litrów to teraz miałbym pewnie duży krzak i w przyszłym roku sporo owoców innej odmiany na drugiej działce.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 732
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Jadłem dziś pierwszą jagodę, trochę kwaskowata i mała ale skusiłem się , Zauważyłem ,że te starsze odmiany ruskie i nie tylko mają bardzo drobne jagody i już zaczynają się wybarwiać. Te nowsze jak Aurora też się miejscami zmieniają kolor na inny odcień zielonego po stronie słonecznej. W tym roku owoce będą wcześniej już pod koniec maja dla Aurory i Boreal Blizzard, Best? Ale zależy od pogody. Te stare jagody co mam coś nie owocują jak powinny prawdopodobnie przez te ciepłe zimy i wiosny.
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Wczoraj sprawdziłem ilość zawiązanych owoców na krzewach jagody kamczackiej (a uzbierało się już ponad 30 sztuk).
Polskie i kanadyjskie mają sporo owoców zielonych w fazie wzrostu. Odmiany rosyjskie mają w przybliżeniu połowę tego co np. Wojtki i IG.
W związku z tym jesienią zamienię dwie Moreny, Bakczarskiego velikana, Docz velikana i jedną Juganę na trzy Beasty i jedną Beauty.
Sadzone we wrześniu trzy Blizzardy mają po kilkanaście jagód, czyli potwierdziły się jako zapylacze IG i HB.
Plony byłyby jeszcze większe gdyby owady zapylające wcześniej się obudziły.
Mam nadzieję na pierwszy zbiór po 15 maja.
Polskie i kanadyjskie mają sporo owoców zielonych w fazie wzrostu. Odmiany rosyjskie mają w przybliżeniu połowę tego co np. Wojtki i IG.
W związku z tym jesienią zamienię dwie Moreny, Bakczarskiego velikana, Docz velikana i jedną Juganę na trzy Beasty i jedną Beauty.
Sadzone we wrześniu trzy Blizzardy mają po kilkanaście jagód, czyli potwierdziły się jako zapylacze IG i HB.
Plony byłyby jeszcze większe gdyby owady zapylające wcześniej się obudziły.
Mam nadzieję na pierwszy zbiór po 15 maja.
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
W tamtym roku sporo kwiatów miałem jeszcze zamkniętych 15 kwietnia i maju też były kwiaty a w tym już większość zapylone 4 kwietnia. Będzie dużo wcześniej zbiór co mnie cieszy , bo wydłuży się okres zbierania owoców kiedy jeszcze się nie przelewa.
Z 3 latków sadzonych w zeszłym roku na wiosnę w tym już będzie po dużej szklance z krzaka z takich odmian jak aurora,blizzard czy beast. Wolniej u mnie rosną HB i IG ,ale sadzonki były słabsze. Patrząc na przyrosty w tym roku to w kolejnym powinien być skokowy wzrost w ilości owoców czyli w 3 sezonie od sadzenia.
Sadzonki miałem na 2-3 wysokich pędach i ładnie się rozkrzewiły w górnych partiach.
Z 3 latków sadzonych w zeszłym roku na wiosnę w tym już będzie po dużej szklance z krzaka z takich odmian jak aurora,blizzard czy beast. Wolniej u mnie rosną HB i IG ,ale sadzonki były słabsze. Patrząc na przyrosty w tym roku to w kolejnym powinien być skokowy wzrost w ilości owoców czyli w 3 sezonie od sadzenia.
Sadzonki miałem na 2-3 wysokich pędach i ładnie się rozkrzewiły w górnych partiach.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 732
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Odmiana Blue Banana nadaje się już do skubania owoce są super w smaku ale owoc mały co najwyżej średni. Bardzo duże owoce ma nowość u mnie Lawina, owoce grube i ciężkie wybarwione już w większości ale na razie bardzo kwaśne, trzeba czekać choć wyglądają apetycznie. Te dwie odmiany są wczesne z 2-3 tyg. wcześniejsze od tych wielkoowocowych Boreal i Aurora.
Mam jeszcze kilka młodych krzewów, które na dzień 4 maja nadają się do jedzenia ale odmian nie pamiętam bo kartki pospadały albo wyblakły, że nie idzie odczytać.
W tym roku jagody są najwcześniej z 2 a nawet 3 tyg. przyspieszenia ale dużo zależy od odmiany bo np. G.Heart nie wydaje się zbyt przyspieszona, owoce zielone i jeszcze nie nabrały rozmiarów a u tej odmiany są bardzo duże i jest to najpóźniejsza odmiana(koniec czerwca u mnie przy normalnej pogodzie)
Mam jeszcze kilka młodych krzewów, które na dzień 4 maja nadają się do jedzenia ale odmian nie pamiętam bo kartki pospadały albo wyblakły, że nie idzie odczytać.
W tym roku jagody są najwcześniej z 2 a nawet 3 tyg. przyspieszenia ale dużo zależy od odmiany bo np. G.Heart nie wydaje się zbyt przyspieszona, owoce zielone i jeszcze nie nabrały rozmiarów a u tej odmiany są bardzo duże i jest to najpóźniejsza odmiana(koniec czerwca u mnie przy normalnej pogodzie)
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Dziś w Warszawie zauważyłem pierwsze wybarwienia na Wojtkach, Karinach, Morenach i Juganach. Krzewy tych ostatnich rosnące przy też trzyletnich Aurorach są bardzo do nich podobne. Mają tą samą wysokość, ten sam wzniosły pokrój, podobne pędy i liście. Różnią się jedynie końcówkami tegorocznych przyrostów , które Jugany mają bardziej czerwone.
Ale wszystkie trzy Aurory, pomimo wczesnego zrzucenia wielu niezawiązanych kwiatów mają i tak trzy razy więcej owoców od Jugan, które nie zrzucały kwiatów.
Ale wszystkie trzy Aurory, pomimo wczesnego zrzucenia wielu niezawiązanych kwiatów mają i tak trzy razy więcej owoców od Jugan, które nie zrzucały kwiatów.
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Od kilku dni podjadam kamcztkę. Nie pamietam, abym na przełomie kwietnia i maja można było dojrzałe owoce zbierać
Pozdrawiam
Janusz
Janusz
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 617
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Jagoda kamczacka cz. 4
Też od kilku dni skubię jagody, głównie z Vostorga i Aurory. Są jeszcze dość kwaśne, ale może to wina małych doniczek i zbyt skąpego nawożenia (jak zwykle wiosna mnie zaskoczyła i przegoniła).
Trzeba będzie po zebraniu owoców, wsadzić je do większych donic. Miejsca w gruncie raczej na nie nie mam.
Trzeba będzie po zebraniu owoców, wsadzić je do większych donic. Miejsca w gruncie raczej na nie nie mam.
Pozdrawiam,Vivien333