Borówka amerykańska - choroby
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 27 kwie 2022, o 19:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Dziękuję za odpowiedzi.
Czyli powycinam te już chore pędy i zrobię jeszcze oprysk. Czy oprysk Switchem na chwile obecna nie zrobi żadnych uszkodzeń? Bo za chwile będą otwiera się kwiaty i boję się, żeby ich nie pouszkadzało.
@Wroniarz zdjęcia dotyczą 3 krzaczków, jednak trzeci, ostatni ma sporadyczne kropki gdzieniegdzie na młodej gałązce, wiec prawdopodobnie się rozprzestrzenia i dlatego chce jak najszybciej interweniować, żeby zaraz mi na wszystkich się nie pojawiło.
Czyli powycinam te już chore pędy i zrobię jeszcze oprysk. Czy oprysk Switchem na chwile obecna nie zrobi żadnych uszkodzeń? Bo za chwile będą otwiera się kwiaty i boję się, żeby ich nie pouszkadzało.
@Wroniarz zdjęcia dotyczą 3 krzaczków, jednak trzeci, ostatni ma sporadyczne kropki gdzieniegdzie na młodej gałązce, wiec prawdopodobnie się rozprzestrzenia i dlatego chce jak najszybciej interweniować, żeby zaraz mi na wszystkich się nie pojawiło.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Można się z wieloma tezami zgadzać, ale większość problemów (chorób i wypadanie) to prócz braku cięcia jest przedawkowanie nawozów lub jechanie na wysokich dawkach koksu.
Nie pomogą tu opryski i cała masa miliona zabiegów, bo choroby dalej będą wracać i będą robić większe i mniejsze spustoszenie.
Zaobserwowałem , że wiele osób leci na jakiś tam ustalonych dawkach i leci schematem. Na brak przyrostów rozwiązaniem jest sypanie coraz to większych dawek. Sam zaobserwowałem ,że nie jest to dobre rozwiązanie i przynosi odwrotny efekt od zamierzonego. Trzeba kombinować, bo zrobienie dobrego stanowiska na początku nie jest na lata.
Nie pomogą tu opryski i cała masa miliona zabiegów, bo choroby dalej będą wracać i będą robić większe i mniejsze spustoszenie.
Zaobserwowałem , że wiele osób leci na jakiś tam ustalonych dawkach i leci schematem. Na brak przyrostów rozwiązaniem jest sypanie coraz to większych dawek. Sam zaobserwowałem ,że nie jest to dobre rozwiązanie i przynosi odwrotny efekt od zamierzonego. Trzeba kombinować, bo zrobienie dobrego stanowiska na początku nie jest na lata.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 27 kwie 2022, o 19:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Wszystko fajnie, pięknie, trudno się nie zgodzić. Jest tylko jedno zasadnicze pytanie - skąd wiedzieć w którym miejscu lezy problem. Ponieważ rożne choroby są uzależnione od np. braku cięcia, zacienionego miejsca, zachwaszczonego miejsca, teraz piszesz, ze problemem może byc przedawkowanie nawozami. Wiec choroba jedna, a powodów kilka i jak tu znależć ten konkretny powód?
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Też chciałbym znać odpowiedź na wszystkie nurtujące mnie pytania, które sobie sam zadaję. Jedna z możliwości to eliminowanie po kolei i obserwacja , wprowadzanie stopniowych zmian.
Uważam ,że jednym z większych problemów jest dawkowanie. Dawkowanie na opakowaniach są uśrednione , co nie oznacza ,że do każdego ogrodu będą pasować takie proporcje pierwiastków i azotu. Sprawa zasolenia gleby też jest jest uzależniona od przepustowości podłoża i podlewania.
Rozumiem , że choroby są i były, ale nie demonizowałbym wysokiej skali problemu w przypadku borówek.
Większość chorób borówek nie są śmiertelnie niebezpieczne. Wyciąć lipne pędy, ograniczyć podlewanie, nawożenie i powinny dojść do siebie jeśli niczego im nie brakuje w glebie.
Nasze babcie dawały sobie świetnie rade z borówkami w czasach kiedy nie było dużo dostępnych podręczników i internetu. Dzisiaj widzę ile tej chemii (oprysków , nawozów ) się przewijała na grupach plantacyjnych i ile mają problemów.
Napisz jak posadziłeś borówki, jak uprawiasz? bo pudrowanie na dłuższą metę może się nie sprawdzić.
Uważam ,że jednym z większych problemów jest dawkowanie. Dawkowanie na opakowaniach są uśrednione , co nie oznacza ,że do każdego ogrodu będą pasować takie proporcje pierwiastków i azotu. Sprawa zasolenia gleby też jest jest uzależniona od przepustowości podłoża i podlewania.
Rozumiem , że choroby są i były, ale nie demonizowałbym wysokiej skali problemu w przypadku borówek.
Większość chorób borówek nie są śmiertelnie niebezpieczne. Wyciąć lipne pędy, ograniczyć podlewanie, nawożenie i powinny dojść do siebie jeśli niczego im nie brakuje w glebie.
Nasze babcie dawały sobie świetnie rade z borówkami w czasach kiedy nie było dużo dostępnych podręczników i internetu. Dzisiaj widzę ile tej chemii (oprysków , nawozów ) się przewijała na grupach plantacyjnych i ile mają problemów.
Napisz jak posadziłeś borówki, jak uprawiasz? bo pudrowanie na dłuższą metę może się nie sprawdzić.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Jeszcze o chorobach pędów. Występują trzy dające podobne objawy:
1. Zgorzel pędów borówki wysokiej (Godronia cassandrae)
2. Rak borówki wysokiej (Botryosphaeria dothidea i B. corticis)
3. Zamieranie pędów borówki wysokiej (Phomopsis spp.)
U siebie na pędach dwóch starych Bluecropów miałem sporo czerwonych plamek, podobnych do tych ze zdjęć Emptinessa. Owocowały słabo z powodu małych przyrostów gałązek, liście były zielone. Po wycięciu 10cm nad ziemią pojawiły się nowe zdrowe pędy po 1,5m. Obecnie mam to samo na drugiej działce na starym Chandlerze i planuje usunięcie zarażonych pędów po zbiorach.
Wykluczam rzadziej występujący grzyb zamierania (Phomopsis spp) ponieważ kwiaty i owoce nie były zarażone.
Rak (Botryosphaeria dothidea i B. corticis) można zidentyfikować po nekrozach, które z czasem stają się wypukłe i stożkowate, przypominając strupy.
Jutro przyjrzę się dokładniej i zrobię zdjęcia. Do tej pory myślałem, że to zgorzel.
1. Zgorzel pędów borówki wysokiej (Godronia cassandrae)
2. Rak borówki wysokiej (Botryosphaeria dothidea i B. corticis)
3. Zamieranie pędów borówki wysokiej (Phomopsis spp.)
U siebie na pędach dwóch starych Bluecropów miałem sporo czerwonych plamek, podobnych do tych ze zdjęć Emptinessa. Owocowały słabo z powodu małych przyrostów gałązek, liście były zielone. Po wycięciu 10cm nad ziemią pojawiły się nowe zdrowe pędy po 1,5m. Obecnie mam to samo na drugiej działce na starym Chandlerze i planuje usunięcie zarażonych pędów po zbiorach.
Wykluczam rzadziej występujący grzyb zamierania (Phomopsis spp) ponieważ kwiaty i owoce nie były zarażone.
Rak (Botryosphaeria dothidea i B. corticis) można zidentyfikować po nekrozach, które z czasem stają się wypukłe i stożkowate, przypominając strupy.
Jutro przyjrzę się dokładniej i zrobię zdjęcia. Do tej pory myślałem, że to zgorzel.
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Polecam, przydatne - Poradnik sygnalizatora borówki
Re: Borówka amerykańska - 14 cz.
Wg. A Pocket Guide to IPM Scouting in Highbush Blueberries fungicydy nie działają na grzyba wywołującego raka borówki wysokiej. Więc nie mają sensu jakiekolwiek opryski na tę chorobę.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 19 maja 2024, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Co się dzieje z moimi borówkami? Zdjęcia
To zaraza, trzeba wyrwać wszystko!
Trzeba też usunąć inne rośliny, zaraza się roznosi. Najlepiej spalić i nie zbliżać się przez jakiś czas na działkę. Zaraza przechodzi też na ludzi!!! Wiem co mówię, mam doświadczenie w ogrodnictwie bo koleżanka mojej babci miała ogródek gdy byłem dzieckiem i często spędzałem tam czas.
Trzeba też usunąć inne rośliny, zaraza się roznosi. Najlepiej spalić i nie zbliżać się przez jakiś czas na działkę. Zaraza przechodzi też na ludzi!!! Wiem co mówię, mam doświadczenie w ogrodnictwie bo koleżanka mojej babci miała ogródek gdy byłem dzieckiem i często spędzałem tam czas.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21845
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - choroby
Prosze nie pisać postów jednego za drugim,prosze korzystać z opcji edycji czyli Zmień treść posta - w prawym górnym rogu należy kliknąć "kredkę" i kontynuować post .
Re: Borówka amerykańska - choroby
Zenek,
Problemy twoich borówek wynikają z wysuszania korzeni na skutek zbyt wąskich pasów ściółki. Na zagrzybioną wygląda jedynie borówka z przedostatniego zdjęcia. Może to być np szara pleśń.
Problemy twoich borówek wynikają z wysuszania korzeni na skutek zbyt wąskich pasów ściółki. Na zagrzybioną wygląda jedynie borówka z przedostatniego zdjęcia. Może to być np szara pleśń.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2194
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia