Środek na mszyce
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7822
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Środek na mszyce
" Chyba wysieję nasturcję tu i tam."
Andrzej, kiedyś też tak robiłam, wokół pni drzewek, miałam ładnie wyplewione i nasturcję posianą.
Czyli stworzyłam jej strefę ochronną, by mogła się bez problemów rozmnażać. Nie to było moim zamiarem, oj nie!
Andrzej, kiedyś też tak robiłam, wokół pni drzewek, miałam ładnie wyplewione i nasturcję posianą.
Czyli stworzyłam jej strefę ochronną, by mogła się bez problemów rozmnażać. Nie to było moim zamiarem, oj nie!
Pozdrawiam! Gienia.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5137
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Środek na mszyce
Już kiedyś pisałem na przykładzie kaliny, że jeśli ma niesprzyjające warunki ( sucho, brak nawozu), to z pewnością wejdzie na nią mszyca, w innym przypadku poradzi sobie sama, stając się dla niej niesmaczna. Być może nasturcja, gdyby będzie miała sprzyjające warunki do prawidłowego rozwoju, ale nie konkurując z drzewem, nie da się zaatakować mszycom.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9709
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Środek na mszyce
To , że mszycy nie widać nie znaczy , że jej nie ma . Zrobi się cieplej wyjdzie z ukrycia .
Po deszczach pryskam neem . Kupiłam na polskim amazonie . To mój pierwszy na tej
stronie zakup .
Po deszczach pryskam neem . Kupiłam na polskim amazonie . To mój pierwszy na tej
stronie zakup .
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Środek na mszyce
Też bym wolała biedronki ale te 3 lata temu gdy przyszły mszyce i byłam nieprzygotowana żadnymi środkami to mszyce oblepiły co tylko się dało- rozmnożyły się w takim tempie i w takich ilościach że sam widok odstraszał.
A co dzień to było ich więcej i więcej.
Nawet jeśli widziałam biedronki to było ich zbyt mało.
W zeszłym roku psikałam wszystko jak leci.
No ale właśnie... Czym tu psikać żeby nie używać tak tej chemii i żeby ten naturalny środek zwalczył mszyce równie dobrze ale bez szkody dla innych owadów.
A co dzień to było ich więcej i więcej.
Nawet jeśli widziałam biedronki to było ich zbyt mało.
W zeszłym roku psikałam wszystko jak leci.
No ale właśnie... Czym tu psikać żeby nie używać tak tej chemii i żeby ten naturalny środek zwalczył mszyce równie dobrze ale bez szkody dla innych owadów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7822
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Środek na mszyce
Zależy na jakich roślinach masz mszyce. Na drzewach, wysoko, jeszcze wcześniej, gdy nie stosowałam opasek lepnych musiałam zastosować mospilan, nie było innej rady. Na roślinach niskich i gdy mszyce są na łodygach, czyli widać je, nie są schowane w skręconych liściach psikalam olejem neem. Tak psikalam łodygi fasoli, koperek ( mszyce na listkach), ogórki i róże.
Pozdrawiam! Gienia.
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Środek na mszyce
Z olejem neem spotykam się po raz pierwszy właśnie poprzez to forum ogrodnicze. Nie miałam pojęcia że jest coś takiego.
I chyba go spróbuję bo znalazłam na necie różne informacje o tym oleju .
I chyba go spróbuję bo znalazłam na necie różne informacje o tym oleju .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7822
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Środek na mszyce
Oj, mnie też mszyce dopiekły, do żywego, zaparłam się, nie popuszczę. W Brico, w gablocie ze środkami ochrony roślin kątem oka zobaczyłam jakąś małą buteleczkę ze znajomym słówkiem "neem". Zawróciłam ale nie było się kogo spytać, bo jak zwykle obsługi nie uświadczysz a gablota zamknięta na klucz. Dałam sobie spokój bo zapas oleju mam.
Coś ostatnio nie widzę mrówek łażących po pniach! Obraziły się czy co?
Coś ostatnio nie widzę mrówek łażących po pniach! Obraziły się czy co?
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Środek na mszyce
Czy Mospilan można stosować podczas deszczowej pogody? Na mokre drzewka? Jeżeli muszą być jednak suche to jaki jest minimalny czas od oprysku do deszczu aby był skuteczny?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7822
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Środek na mszyce
Do mospilanu dodaję adiuwantu, drzewka powinny być suche bo preparat po prostu spłynie . Mospilan działa systemicznie, czyli wchłania się. A im później zacznie padać tym więcej preparatu się wchłonie.
Tu coś na ten temat znajdziesz;
https://studylibpl.com/doc/1105745/wp%C ... o%C5%9Blin
Tu coś na ten temat znajdziesz;
https://studylibpl.com/doc/1105745/wp%C ... o%C5%9Blin
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Środek na mszyce
Dzięki gienia1230
-
- 500p
- Posty: 523
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Środek na mszyce
Wystarczy wpisać "domowy sposób na mszyce" - znalazłem co najmniej 10 od razu.Smerfy pisze:Też bym wolała biedronki ale te 3 lata temu gdy przyszły mszyce i byłam nieprzygotowana żadnymi środkami to mszyce oblepiły co tylko się dało- rozmnożyły się w takim tempie i w takich ilościach że sam widok odstraszał.
A co dzień to było ich więcej i więcej.
Nawet jeśli widziałam biedronki to było ich zbyt mało.
W zeszłym roku psikałam wszystko jak leci.
No ale właśnie... Czym tu psikać żeby nie używać tak tej chemii i żeby ten naturalny środek zwalczył mszyce równie dobrze ale bez szkody dla innych owadów.
Te domowe też szkodzą, ale może nie aż tak jak chemia. Prawda jest taka, że nie da się wytruć tylko jednego stworzenia, bo jest częścią łańcucha pokarmowego. Pryskaj a w przyszłości będzie jeszcze mniej biedronek a jeszcze więcej mszyc, a wtedy więcej będziesz pryskać, i więcej i więcej...
A gdzie nie ma mszyc biedronki i inni mszycożercy nie przylecą i się nie zadomowią. Jak nie mają gdzie się schronić to też nie zostaną...
Ratujmy biedronki, złotooki i innych mszycożerców - dajmy mszycom żyć...
P.S.
Widziałem akcję z żółtą wstążką na youtubie - to podobno zwabia mszycożerców - imituje żółte liście chyba.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9709
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Środek na mszyce
Żółtą wstążkę stosowałam . Biedronki były i mszyca też .
Wczoraj oprysk neem zrobiony . Miałam gotowy preparat , sam olejek
ciężko się rozpuszcza . Woda musi być bardzo ciepła i należy dodać emulgator .
Wczoraj oprysk neem zrobiony . Miałam gotowy preparat , sam olejek
ciężko się rozpuszcza . Woda musi być bardzo ciepła i należy dodać emulgator .
Re: Środek na mszyce
gienia1230 pisze:Do mospilanu dodaję adiuwantu, drzewka powinny być suche bo preparat po prostu spłynie . Mospilan działa systemicznie, czyli wchłania się. A im później zacznie padać tym więcej preparatu się wchłonie.
Tu coś na ten temat znajdziesz;
https://studylibpl.com/doc/1105745/wp%C ... o%C5%9Blin
Jaka dawka na litr wody?
Na porzeczki raczej już lepiej nie lać?