Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1

[norbert76]

Przede wszystkim powinnaś wpierw przesadzić do nowego podłoża, mieszanka ziemi i żwirku w proporcji ok. 3:1.
Druga sprawa za daleko od okna. Trzecia wywal osłonkę, a doniczkę postaw na podstawce. Postaw przy oknie jeśli nie jest to południowa wystawa. Podlewasz obficie, ale rzadziej czyli wierzchnia warstwa podłoża powinna przeschnąć.
Monstery nie zraszamy wodą, gdyż to pierwszy krok do rozwoju chorób grzybowych, a poza tym nic ono nie daje.

Zresztą wszystko masz w wątku.

[duofruo]

Hej,

dostałam tą bidę dwa dni temu w takim stanie. Nie mam doświadczenia, ale już tu wyczytałam o tym, że nie warto zraszać - zaprzestaję. Z neta wynalazłam, że to może być grzyb i, że pomoże tutaj topsin i biosept. Kupiłam już oba, przesadziłam ją dzisiaj do podłoża z keramzytu, torfu, kory i kokosa. Czy jesteście w stanie mnie upewnić, że to grzyb i czas na topsin? Czy potrzeba lepszych zdjęć? Pozostałe liście wyglądają bardzo dobrze, korzenie także.

[norbert76]

Doniczka wsadzona do osłonki bez odpływu czy posadziłaś bezpośrednio do niej?

Gdyby była choroba grzybowa, to by liście wyglądały by mniej więcej tak:

viewtopic.php?p=5941438#p5941438

Dlatego obstawiam, że to prędzej od suchego powietrza, niemniej na wszelki wypadek zrób oprysk Bioseptem. Żeby podnieść wilgotność powietrza postaw doniczkę z podstawką na tacce wypełnionej wilgotnym keramzytem.

[duofruo]

Dzięki za odpowiedź!

Jest w plastikowej doniczce z dziurkami na spodzie. Bez osłonki. Jak dostanę gdzieś keramzyt... Chciałam jej dziś dać pod spód ale w całym mieście brak. Na razie może wstawię na podwyższeniu w jakąś wodę. Nie pryskać jej bezpośrednio ale może w pokoju co jakiś czas wodę rozpylić?

[kirke92]

Dziękuję za porady!
Okna są niestety od strony wschodniej, co i tak nieco ogranicza światło dla roślin, zwłaszcza w pochmurne dni. Przesadzę ją do osobnej donicy jak tylko zrobi się odrobinę cieplej Czy ustawienie nawilżacza powietrza od czasu do czasu będzie lepsze, skoro zraszanie jej nie jest opcją?

[norbert76]

No to bardzo dobra wystawa dla Monstery. Można ją spokojnie postawić tuż przy oknie.
Jeśli chodzi o wilgotność powietrza, to w okresie wiosna - lato Monstera powinna obejść się bez nawilżacza, chyba że zaczną obsychać końcówki liści. Jedynie w okresie jesienno-zimowym, jeśli wilgotność spada poniżej do wartości 30 - 40% warto go włączać na większość doby.
Generalnie rośliny, która mają grubsze liście jak Monstera są w stanie wytrzymać wilgotność powietrza na poziomie nawet około 50%.

[dev1x]

Witam moi drodzy. Monsterka kupiona w Biedronce miesiac temu, przesadzona keramzyt na dno, doniczka jak widać, nawóz mineralny. Przeszedłem się po tym wątku i chyba wiem co może być nie tak - na poczatku czesto zraszana - jak czytam, niepotrzebnie. Na niektórych liściach takie plamy. Nie na wszystkich. Domyślam się, że to jakaś choroba grzybowa. Da się to jakoś uratować? Pomóżcie proszę Kochani.

[norbert76]

Oczywiście, że to choroba grzybowa.
Oprócz spryskiwania, jest przelana. Jak czytałeś wątek, to podłoże musi być mocno przepuszczalne. Nie sadzimy roślin doniczkowych do samej ziemi. Podłoże do Monstery powinno być mieszanką ziemi i żwirku w proporcji ok. 2:1.
Podlewasz wtedy kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.
Przesadź, odetnij tego liścia oraz zrób oprysk preparatem grzybobójczym. I przestaw bliżej okna.

[Agata69]

Witam!
Od razu się przyznam, że nie przeczytałam dokładnie tego wątku , gdyż temat bardzo obszerny, a poza tym liczę , że otrzymam dokładne instrukcje jeśli opiszę problem. Kupiłam monsterę w styczniu, może lutym na wyprzedaży, była lekko zaniedbana, może nawet już chora. Przesadziłam ją . Korzenie miała w porządku, ale w ziemi była dżdżownica, oczywiście zmieniłam całą ziemię, obficie spłukalam korzenie. Podlewanie deszczówkę, raz na tydzień spryskuje, (to akurat poczytałam o warunkach uprawy) i od marca nawożę. Stoi w pokoju południowym ale dala od okna i mimo że wydaje mi się, że robię wszystko dobrze, roślina umiera,liście żółte, brzegi brazowieją, nie widać żadnego robactwa,proszę o pomoc, wrzucę kilka zdjęć, z góry dziękuję

[norbert76]

No to akurat przydałoby się dokładniej poczytać wątek, bo popełniłaś podstawowe błędy uprawowe.

Monstery akurat nie spryskujemy wodą, raz że to nic nie daje, dwa może być źródłem infekcji grzybowej.
Monstera powinna stać bliżej okna, a nie kilka metrów od niego. W przypadku południowej wystawy, nie dalej niż około 1,5 metra.
Podłoże nie może być samą ziemią, a mieszanką ziemi i żwirku w proporcji ok. 2:1.
Podlewasz kiedy przeschnie wierzchnia warstwa podłoża.

Przesadź jeszcze raz, przestaw bliżej okna i zrób oprysk preparatem grzybobójczym. Żółty liść do odcięcia.

[Dawid111]

Witam
Posiadam Monstere już od ponad 10 miesięcy. W zeszłym roku od razu po zakupie przesadziłem ja do większej doniczki. Monstera rośnie piękna i zdrowa, stoi przy zachodnim oknie. Jedynie jej 2 mniejsze liście mają jakieś zgrubienie na środku a 1 jest trochę uszkodzony. Zastanawiam się czym może to być spowodowane? Podlewam ją raz w tygodniu, 2 razy w tygodniu przecieram liście z kurzu i wtedy ją zraszam. Teraz od wiosny zacząłem nawozić płynnym nawozem do roślin zielonych co 3 podlewanie i kilka dni temu wypuściła już 5 piękny duży liść z dziurami. Postanowiłem, że w tym roku nie będę jej przesadzać, ale moja monstera ma trochę nietypowo rosnący główny pęd. Rośnie on na bok doniczki. Obawiam się, że jak dalej będzie rosła w takim tempie to może się on złamać pod ciężarem. Zastanawiam się, czy przesadzić ja już teraz do trochę większej doniczki i dać do niej bambusowy palik do podporu, czy przełożyć przesadzanie na przyszły rok?

[norbert76]

To co na ostatnim zdjęciu to uszkodzenia mechaniczne. Dwoma najmniejszymi żółknącymi liśćmi w ogóle bym się nie przejmował. Odetnij ten jeden żółty.
Przesadzać nie musisz, wetknij tylko delikatnie jakoś palik kokosowy o określonej długości i do niego przywiąż łodygę. Złamać na pewno się nie złamie, ew. by mogła w końcu przeważyć doniczkę.

[Dawid111]

Mam jeszcze jedno pytanie na mojej Monsterze ostatnio prawie zawsze po podlaniu pojawia się na liściach wieczorem lub w nocy gutacja. Czy jest to normalne? Może jednak oznacza to, że wcale nie mam aż tak złych warunków jeżeli chodzi o wilgotność?