Kobea i jej uprawa cz.5
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Mój ma to samo tylko w znacznie większym stopniu. Zrobię dzisiaj zdjęcia jak nie zapomnę i wstawię to zobaczysz. Póki co się tym nie martwię. Nowe liście wychodzą okej ;)
Swoją drogą to co ile stosujecie nawóz ? Raz w tygodniu?
Swoją drogą to co ile stosujecie nawóz ? Raz w tygodniu?
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Jak przesadzałam do ziemi dodałam azofoskę i dopóki na stałe nie wyląduje na balkonie to niczym nie będę. Ale muszę pokrzywy zebrać i zrobić nawóz to i do pomidorów będę miała.
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
A to moje obiecane fotki. Tak jak pisałem wcześniej. Dolne liście(wszystkie które wykształciły się w domu na wschodnim oknie) są popalone przez słońce w szklarni ale wszystkie nowe rosną już normalnie. Co prawda bardzo wolno ale wnioskuję że ma to związek z wielkością doniczek. Mam nadzieje że po przesadzeniu do gruntu ruszą
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6699
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Tak, są popalone od słońca.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Moje kobee tak zareagowały po przelaniu. Obstawiam przelanie lub/i chorobę grzybową. Profilaktycznie podlałem i opryskałem środkiem p. grzybowym, rzadziej też je podlewam. Nowe przyrosty są już OK. Zobaczymy jak długo. Trzeba obserwować. Generalnie w tym sezonie bardzo mi kapryszą. Nie dość, że dostały plamek, to jeszcze dolne liście zrobiły się fioletowe i zostały przypalone przez słońce. Najbrzydsze poobrywałem. Powoli jednak wychodzą na prostą.
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
To taka zwykła doniczka balkonowa? I aż trzy sztuki? Sadziłaś wcześniej tak? Miałabym ochotę też tak posadzić, ale wydaje mi się, że nie dadzą rady w takiej małej doniczce.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Jeśli dostaną odpowiednią ilość papu, to można spróbować.
W ubiegłym roku wykopałam na zimę ogromną kobeę i korzenie miała naprawdę niewielkie, a były to
nawet dwie rośliny razem rosnące. Tylko wodę trzeba będzie lać pewnie 2 razy dziennie.
W ubiegłym roku wykopałam na zimę ogromną kobeę i korzenie miała naprawdę niewielkie, a były to
nawet dwie rośliny razem rosnące. Tylko wodę trzeba będzie lać pewnie 2 razy dziennie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4851
- Od: 11 wrz 2006, o 00:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Dadzą radę. W ubiegłym roku też miałam w tej samej skrzynce-80 cm a do tego cztery a nie trzy sadzonki i dały radę. Trzeba tylko odpowiednio często podlewać.anida pisze:To taka zwykła doniczka balkonowa? I aż trzy sztuki? Sadziłaś wcześniej tak? Miałabym ochotę też tak posadzić, ale wydaje mi się, że nie dadzą rady w takiej małej doniczce.
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
U mnie 3 w doniczce 64cm ale hydrożel dałam do ziemi. Zobaczymy czy się uda to mój pierwszy raz ;)
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kobea i jej uprawa cz.5
Dobre wieści, dzięki.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.