Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017/2018

Zablokowany
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko - piszesz tak pięknie i szczerze o Austinkach, z takim uczuciem, że aż miło się tego czyta. Jesteś prawdziwą propagatorką tch róż na naszym forum i zarażasz swoją pasją wielu z nas. Powiem szczerze, że często podglądam je u Ciebie. Dziś kupiłam English Elegance, to Austinka, prawda? Kiedy ją powąchałam, nie miałam wątpliwości, że musi trafić do mojego ogrodu.
Piszesz, że ten rok jest dobry dla róż, niestety nie podzielam Twojej opinii. Moje są mniejsze, gorzej kwitnąina domiar - dużo krócej. Jeśli u Ciebie jest inaczej, to masz szczęście.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko jednak ,żeby Gardenka miała gdzie się rozpierać łokciami muszę usunąć kępkę floksa ,którego już w ubiegłym roku miała zabrać synowa dla koleżanki i jeszcze hostę ,która w tym roku rozrosła sie do niebotycznych rozmiarów i trochę jej przeszkadza. W jej miejsce posadzić coś mniejszego np astry alpejskie w kolorze blue .Cudnie kwitna różyczki ,wiec napawaj się ich aromatem i kwiatami. Głaskanko dla małego futrzastego łobuziaka
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17015
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

No tak wchodząc tutaj wiedziała,że tutaj zastanę piękne roze,
a tu ba przecudne.Róze kwitnienia, dmiany, krzaczki.
Aż buzia się uśmiecha do takich widoków.
ale i pytanie,a czego u nie takie śliczne rośna ?
Chyba coś nie tak robię z nimi. :roll:
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11700
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko i ja należę do osób,które wchodząc do twojego wątku otwierają z wrażenia buzię ;:oj
Cudne kwitnienia ;:167 Ja też lubuję się w austinkach i zdecydowanie mam najwięcej róż tego hodowcy.
Wczoraj uklękłam przy mojej młodej Princesse Anne z wiosny 2018 i powąchałam kwiat,wow jak ona pachnie ;:170 A kolor na żywo jeszcze ładniejszy niż w sieci.naprzeciwko niej rośnie sobie następna angielka Batsheba. Ma pąki jeszcze zamknięte,ale jeden pączek już nabrzmiały i widać,że to będzie ona,jak ja się cieszę ;:303
U mnie na szczęście raz padał deszcz,ale i tak wczoraj byłam podlać z konewki.Też tak mam,że jak na nie patrzę to czuję szczęście ;:215
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

:wit Drotka oglądam zdjęcia i podziwiam jak pięknie kwitną róże ale i jak się rozrosły. ;:215
Zdjęcie Amelki Nothomb ;:180 Jestem ciekawa jak się sprawują nowe nasadzenia te z jesieni i wiosny?
Wszystko się przyjęło ? i jak się ma Julka ;:108 jestem taka ciekawa jej kwiatów ;:65 ;:65
Judi Dench już drugiego dnia lekko wypłowiała, co mi zdecydowanie lepiej pasuje :;230 szykuje kolejne kwiaty :heja
Ooooo widzę Royal Jubilee, która wygląda całkiem ciekawie. Może jutro się tam przejadę?
U mnie w poniedziałek padało i lało cały dzień i w nocy. Ostatnie dni mam z chmurkami, róże mniej się osypują.Też jestem po pierwszym cięciu róż, z tym, że mam marudery które dopiero zaczynają kwitnąć np Soul cz DicEvy.
Szał różany niesamowity, ten sezon mamy udany ;:333 ;:167
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5488
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Witajcie! :wit

Susza, okropna susza u nas :( Jak czytam, że u Was padał deszcz, to zaczynam tęsknym okiem wypatrywać chmur. Niestety na darmo. W najbliższym czasie chyba nic się nie zmieni. Dzięki linii kroplującej róże jakoś dają radę, ale trawnik jest w agonii i w tym roku już chyba nie da się go uratować. I tak wylewam hektolitry wody pod różane krzaki, hortensje, rododendrony. Inaczej wszystko by padło z pragnienia :roll:
Pierwsze, wielkie cięcie poza mną. Niektóre róże na szczęście dopiero zaczynają kwitnąć i dzięki temu nadal jest kolorowo.
Dzisiaj się zawzięłam i postanowiłam odpowiedzieć na wszystkie wpisy. Zarówno te zaległe jak i bieżące. Także tekstu będzie sporo, więc proszę o cierpliwość. A komu nie chce się czytać, to zapraszam do oglądania zdjęć ;:108


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jagna, masz rację. One wiedzą, że je ubóstwiam ;:167 Uwielbienie okazuję im na każdym kroku, a miłosne spojrzenia i czułe słówka mają na co dzień. Nie wypada im strajkować i kwitnąć byle jak ;:306
U mnie sąsiedzi już się przyzwyczaili, że wrzeszczę na Bravo, gdy zeżre mi najpiękniejszy pąk. Ba, żeby to jeden. Jak się uprze, to potrafi różę ogolić z kwiatów w kilka minut. A robi to tak szybko i sprytnie, że nie ma szans go upilnować. Mocno się dostaje tym najmniejszym - jak Red Leonardo da Vinci, Lavender Ice i niestety upodobał sobie ostatnio Pashminę, którą to notorycznie szarpie. Dzisiaj za to próbował chapnąć całą kiść kwiatów Dame Judy Dench. Pogoniłam go, bo ta róża to moje oczko w głowie. Jest cudna i jej urody żadne zdjęcia nie oddają. A takie miałam mieszane uczucia, gdy ją zamawiałam. Teraz jak patrzę na te piękne kwiaty, to chętnie widziałabym kolejną u siebie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Aniu - Annes, chyba u wszystkich w tym roku róże dają prawdziwy popis. A za takie kwitnienie trudno ich nie kochać. Królowe brylują w ogrodach i na nich spoczywają wszystkie spojrzenia. Moje Boscobele poszalały - fakt, ale sadzonki były porządne. Poza tym ta odmiana należy do tych obficie i chętnie kwitnących ;:167
Bathsheba pachnie, ale nie jakoś oszałamiająco. Powiedziałabym raczej, że jak na Austinki, to niezbyt mocno, choć zapach jest dla mnie wyraźnie wyczuwalny. Za to kwiaty ma urodziwe bez dwóch zdań.
Bravo na szczęście psoci tylko w ogrodzie. W domu jeszcze nic nie zniszczył. Wiadomo, że wyrośnie, ale w tym roku lilli to raczej podziwiać nie będę. Zostało dosłownie kilka sztuk, które jakimś cudem się uchowały. Resztę zeżarł jak tylko powychodziły z ziemi :evil:

Obrazek

Aniu - Pulpa, zdjęć mam dużo, tylko nie ma kiedy ich pozmniejszać, opisać, a potem wrzucić na forum. Ciągle coś mi wchodzi w paradę, leci dzień za dniem i nie nadążam. Teraz mam urlop, to trochę nadrabiam :wink:
A widzisz? Dobre jedzenie, plus odpowiednia ilość wody oraz miłość potrafią zdziałać cuda nawet na piachu. Pytasz mnie - Jak daję radę obrobić taką ilość róż? Sama się zastanawiam...Chyba właśnie ta miłość tak mnie pcha do działania, że nawet jak kręgosłup mnie boli, to udaję, że wcale tak nie jest :;230

Obrazek

Obrazek

Wiolu, Boscobel lubi słońce. Tylko deszczu się boi i bardzo źle znosi opady. Daj mu miejsce, gdzie będzie więcej słoneczka, to od razu ruszy z kopyta i pokaże na co go stać ;:108

Obrazek

Ewelinko, ;:196

Obrazek

Alutka, jak to? Nie wiesz co robię żeby róże kwitły? Czaruję Kochana, czaruję Obrazek A one jak są zaczarowane to słuchają mnie i kwitną :;230

Cudowna nowość od Austina - James L. Austin

Obrazek

Teresko, a mnie Emily Bronte trochę rozczarowała. Kwiaty ma słabo wybarwione, a po dwóch dniach robią się białe. Może to przez te upały? Dobrze, że chociaż nie wiszą smętnie w dół, tylko sztywno trzymają główki na pędzie. Bardziej jestem ciekawa The Mill on the Floss ;:65 Na nią będę musiała jednak jeszcze sporo poczekać, bo krzaczek słabiutki, a jeden z pędów złamał M, gdy mocował kratę. Jakiś jeden maleńki pączek widać, ale kiedy ta malizna zakwitnie?

Charles Darwin nr 1, w tym roku jakiś biały...

Obrazek

Majeczko ;:196 Abraham szalał na maksa. Nawet ten starszy trochę się pozbierał i też bardzo przyzwoicie zakwitł. James L. Austin rośnie u mnie na patelni. O dziwo całkiem dobrze znosi te warunki. Kwiat nieco płowieje od mocnego słońca, ale i tak nieźle się trzyma. Judy Dench ma kwiaty w bardziej intensywnym kolorze, a i sam kształt zupełnie w innym stylu. Za to doskonale sobie radzi ze słońcem, tylko lekko jaśniejąc. Kwiaty ma bardzo duże i mają w sobie to 'coś', chociaż nie są do końca w stylu typowych austinowskich piękności. Ale o tym już wiesz :;230 O Emily Bronte napisałam powyżej do Tereski.
Głaskanko przekazałam, a Bravuś uwielbia pieszczoty.

Specjalnie dla Ciebie Julie Andrieu

zdjęcie z 10 czerwca

Obrazek

11 czerwca

Obrazek

12 czerwca

Obrazek

Do dzisiaj kwiat trzyma się na pędzie nic nie tracąc ze swojej urody. Nieco tylko zjaśniał. Jutro zrobię kolejną fotkę. Za chwilę rozwinie się drugi.


Moniko, róże kocham odkąd tylko sięgam pamięcią. Najpierw zafascynowana byłam nimi w ogrodzie mojego wujka, który miał całkiem sporą kolekcję. Potem, gdy mieliśmy własną działkę, to zawsze kilka sztuk u mnie rosło. A wielka miłość wybuchła w 2011 roku ;:97 , kiedy to zaczęłam już uważniej dobierać odmiany i coraz więcej czytałam na temat uprawy tych pięknych kwiatów. Nieco później trafiłam na forum i wtedy już wsiąkłam w temat na amen. Ile trzeba czekać na dość duże krzaki? Dobre pytanie...Chyba wszystko zależy od jakości sadzonek, gleby (chociaż u mnie głównie piachy), dobrego jedzenia, opieki, wody, jedzenia, wody, itd... :wink:
W sumie mam ok. 200 sztuk różanych krzaków. Trochę się już gubię, bo jedne kupuję, inne żegnam i trudno się w tym wszystkim połapać. Staram się co prawda wszystkie zmiany zapisywać na bieżąco, ale czasami coś tam umknie. A karmię gnojówką końską.

Obrazek

Tutaj - Young Lycidas. Zapomniałam podpisać zdjęcie.

Obrazek

Krótka przerwa, bo jak zwykle przesadziłam z uśmieszkami.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko 200 sztuk różanych krzewów toż to roboty ,ale linia kroplująca zdaje egzamin bo krzewy są radosne obsypane kwiatami .Jednak z moich też jestem zadowolona bo na razie tylko 2 krzewy są bez kwiatów Pink peace i Mrs Lincoln ,ale on ma juz pąki ,wiec lada chwila też rozkwitnie .Chwilo trwaj ;:167
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5488
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Gabi, po tej dziwnej zimie też musiałam sporo róż mocno przyciąć, ale już widzę, że im to wyszło na zdrowie. Weźmy np. taki Lions Rose. Dopiero radykalne cięcie na ok 15 cm od ziemi spowodowało, że w tym roku zachwyciłam się tą różą. Ma ogromne, bardzo trwałe kwiaty i nawet upały jakoś im nie straszne. I pomyśleć, że przez dwa ostatnie lata obmyślałam, żeby się jej pozbyć Obrazek Nie zrobiłam tego, bo zawsze była obrzydliwie zdrowa i w zasadzie nie miałam się do czego przyczepić. Brakowało pretekstu. Jak widać - dobrze zrobiłam, że ją zostawiłam.
W ostatnim Twoim wpisie w moim wątku, napisałaś że nie mam kręcić nosem na Lady of Shalott... no miałaś rację.... jest śliczna, a krzaczek buduje jak żadna inna... nawet ten mikrutki gratis jest w lepszym stanie niż te bardziej wypasione sadzonki które dostałam... no to mam dwie Lady, i nie żałuję...
Ha, a nie mówiłam :;230 , że będzie Pani zadowolona. Miejsce mi się zwolni, bo Great North Eastern ledwie zipie i jest do wykopania, to zaproszę chyba drugą Lady of Shalott. Bedzie rosła za Jubilee Celebration i ten pomysł bardzo przypadł mi do gustu :D
Parfum Flower Circus jest u mnie również mała. Myślę, że ma jakieś do 0,5 m nie więcej, a może nawet mniej. Mam ją trzeci sezon i w zasadzie w żadnym roku nie osiągnęła więcej.

Po raz pierwszy od trzech lat jestem zachwycona Wisley 2008. Wreszcie zaczęła przyzwoicie kwitnąć. Trochę tylko ją stłamsił Crocus Rose, który w tym roku osiągnął monstrualne rozmiary. Takie są skutki radykalnego cięcia ;:306

Obrazek

Jeszcze raz Young Lycidas

Obrazek

Aniu - anabuko, trochę urosły niektóre - to fakt. Ale są też te mizerne. W każdym ogrodzie znajdą się i takie i takie :roll:

Obrazek

Obrazek

Irenko, dziękuje za miłe słowa ;:168 Twoje podopieczne podziwiam i niezmienne jestem pod wrażeniem jaką masz dobrą rękę do róż. Takie młode, a tak cudnie wyglądają ;:180 Już sobie wyobrażam jak to będzie u Ciebie za dwa sezony. Padniemy wszyscy z wrażenia ;:oj

Artemis posadziłam wiosną 2014 roku. Sadzonka była dorodna i już w pierwszym roku nieźle podrosła. Najśmieszniejsze jest to, że wiosną w 2015 roku przy cięciu tej róży pomyliłam się i ciachnęłam ją jak rabatówkę. Potem jak się zorientowałam, to byłam przerażona ;:202 A ona chyba w podzięce za tę pomyłkę pięknie się rozkrzewiła i zaczęła rosnąć na potęgę. Teraz to istny potwór. Do cięcia potrzebna mi drabinka.
A Crocus Rose to jeden krzak. Też zakup z 2014 roku.
Jubilee Celebration ma już kilka latek i to jest pierwszy sezon, w którym wygląda naprawdę dobrze. Wreszcie pędy trochę zmężniały i nie trzeba leżeć na ziemi, żeby podziwiać te piękne kwiaty. Trochę gorzej u niej z rozkrzewianiem. Opornie jej idzie. Moja rośnie w pełnym słońcu i kwiaty trochę cierpią, ale miejsca już jej nie zmienię. W ubiegłym roku rozmyślałam nawet nad wymianą jej na nowszy model, bo nie byłam zadowolona. Dobrze ją podkarmiłam i w trakcie kwitnienia dostaje więcej wody od innych. Ona lubi dużo pić. Może dlatego kwiaty lepiej znosiły upały? A do eliminowania z ogrodu tych słabo kwitnących maruderów dojrzałam już dwa lata temu. Powoli wypraszam takie róże z ogrodu, bo szkoda mi miejsca na oglądanie miernoty.

Obrazek

Obrazek

Gosiu, Crocus Rose potrafi wybujać zarówno wzwyż jak i wszerz. Radzę Ci pomyśl o przesadzeniu, bo urośnie i zasłoni wszystko co za nim ;:209

Obrazek

Obrazek


Jadziu, w tym roku panny się starają jak mogą. Co prawda pierwszy rzut niektóre mają już za sobą, ale mam nadzieję, że wkrótce się zbiorą i znów będą czarować. Susza tylko u nas coraz większa i trudno przewidzieć jak to wpłynie na powtórkę? Nie mam tyle czasu ani siły żeby je podlewać. Robi to za mnie system kroplujący. Póki co, wystarcza. Zresztą sama wiesz, że nie ma to jak porządny deszcz. Tego nic nie zastąpi. A nowe maleństwa szczególnie chronię przed pyszczydłem Bravo, bo on nie zważa na nowości. Jemu jest wszystko jedno. Byle coś do pyska wsadzić i zjeść ;:306

Obrazek

Obrazek

Uff, zaległości mam za sobą. Teraz czas na aktualne odpowiedzi.

**********************************************************************************

Aniu - Pulpa, już sprawdzam kiedy był kupiony Sir John Betjeman...Jesień 2014 :) Pamiętam, że wiosną 2015 roku był jeszcze dość mizernym krzaczkiem. Dopiero zaczął porządnie rosnąć w kolejnym sezonie. Teraz jest naprawdę potężnym krzakiem. Czasami wyłazi poza rabatę i zaczyna się rozpychać łokciami.
Poczekaj na Spirit of Freedom. Warto! Też byłam trochę zniesmaczona jej wiotkimi pędami. Nie tnij jej mocno wiosną, tylko daj zmężnieć pędom. Ja zawsze młode Austinki tnę bardzo oszczędnie. Jak widać ta metoda ma sens, bo po dwóch, trzech sezonach wreszcie zaczynają wyglądać jak należy. Zresztą nic odkrywczego nie napisałam. Sam Mistrz na swojej stronie pisze, że w pierwszym roku tniemy je bardzo delikatnie. Chyba, że zmarzną, to wtedy wiadomo, że w miarę potrzeb. W kolejnym roku można ciąć o 1/3, a w kolejnych latach tyle samo lub nawet o połowę, jak kto woli. Wszystko zależy co chcemy osiągnąć. Czy mamy dość miejsca na duże krzaki, czy wolimy je trochę ujarzmić i przyciąć mocniej. To jednak teoria, a w praktyce sprawdziłam w tym roku na Crocus Rose to mocniejsze cięcie... I co? A właśnie, że ona tym bardziej poszła nie tylko w górę, ale i wypuściła kolejne pędy ;:oj
O Royal Jubilee na razie mogę powiedzieć jedno - podoba mi się! Mało, że po skończeniu kwitnienia szybko wypuściła nowe przyrosty, to już widać kolejne małe pączusie. Oby tak dalej :tan

Obrazek

Młoda Tranquillity, a obok władował się kwiat Schone Koblenzerin

Obrazek

Ewa - Pashmina, Spirit of Freedom kupiłam wiosną 2016 roku. To jest jej trzeci sezon i wreszcie wygląda przyzwoicie. Gardenki u mnie rosną z przodu rabaty. Nie są specjalnie wysokie, bo mają ok. 0,40 cm, może ciut więcej. Nie mierzyłam ich, ale tak na oko oceniam wielkość obu krzaczków.
Abraham nie lubi mocnego słońca, a ponieważ jest młodą różą, to dlatego kwiat ma tak nietrwały. Przy sprzyjającej pogodzie wytrzymuje dłużej ;:108

Marc Chagall rozpoczął swój popis. Na razie skromnie, ale powoli się rozkręca.

Obrazek

Obrazek

Asiu, dziękuję za tyle ciepłych słów ;:196 Postarały się niektóre panny i za to je uwielbiam. Staram się zapewnić im jak najlepszą opiekę, a one to doceniają, odwdzięczając się kwiatami.

Obrazek

Obrazek

Daysy, to między innymi dzięki Tobie zaprosiłam do ogrodu Garden of Roses ;:196 Wcale się nie dziwę, że masz aż 11 krzaczków. Gdybym miała miejsce kupiłabym jeszcze, bo ta róża jest tego warta. Dzisiaj widziałam piękny egzemplarz w ogrodniczym i musiałam naprawdę wykazać się niezwykle silną wolą, żeby jej nie włożyć do koszyka i nie pomknąć z nią do domu :;230 Opanowałam jednak żądzę i wyszłam z pustymi rękami.

Obrazek

Powoli zbiera się Pashmina, która to mocno podmarzła i musiałam ją solidnie przyciąć. Kilka pędów całkiem straciła, ale pojawiły się już nowe :D

Obrazek

I kolejna przerwa.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5488
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Elu, oj, pachnie Obrazek Szczególnie rano czuć oszałamiający zapach. Uwielbiam ten czas.
Znam te żuki i pojęcia nie mam jak się nazywają? W zeszłym roku trochę tego było i każdego wyciągałam ręcznie i beż żadnych oporów unicestwiałam. One są strasznie twarde. Mają jakby pancerz, który ciężko zgnieść. W tym roku jak na razie znalazłam tylko jednego. Za to ogrodnicy niszczylistki trochę miałam, ale z nią postępowałam podobnie. Wybierałam i zgniatałam w palcach. Im więcej jej zniszczę, tym mniej będzie w kolejnym sezonie. Kilka lat temu miałam prawdziwą inwazję. Nie wiedziałam wtedy, że jedyną metodą walki - jest jej niszczenie, żeby nie zdążyła zejść pod ziemię i złożyć jaj :twisted:

Obrazek

Obrazek

Alutka, sama jestem zaskoczona tym, jak w ciągu tych kilku lat rozrosły się moje ślicznotki ;:oj To chyba magiczna siła końskiego złotka tak na nie działa. Po prostu czuję, że one je uwielbiają. Ja im tylko dostarczam to, co lubią najbardziej. No i robię kopce z kompostu. Może w tym tkwi tajemnica? Poza tym one wiedzą i czują, że je ubóstwiam i z wielką czułością na nie patrzę. Taka wariatka ze mnie... :;230

Kolejna debiutantka - Jayne Austin

Obrazek

Obrazek

Marto, pewnie chodzi Ci o szerokość tego pustaka? 10 cm chyba mają. Starsza rabata ma 2m szerokości i ponad 8 długości. Ta nowsza jest krótsza i troszkę węższa.
O róże pytaj kiedy tylko zechcesz. Wiesz, że o nich mogę długo... :) Ciekawa jestem, które z moich protegowanych kupiłaś? Napisz, proszę jak się sprawują i co to za odmiany.

Obrazek

W tym roku zachwyciła mnie Jude de Obscure.

Obrazek

Beatko, ej, jak to? Byłaś u mnie i nikt Cię nie widział? A Bravo? :;230 Jemu nawet mały ptaszek nie umknie, a co dopiero dorosła kobietka... ;:306 Emily Bronte jest fotogeniczna, ale tak do końca jeszcze się do niej nie przekonałam. Kwiaty ma ładne, ale w słońcu robią się prawie białe i tracą na urodzie. Poza tym myślałam, że będą większe. Może to przez te upały, a może to pierwszy rok jest taki dziwny. Na razie nie wyrobiłam sobie o niej zdania. Bardziej do serca przypadła mi Dame Judi Dench, James L. Austin, Soph'ys Rose i Royal Jubilee. Czekam jeszcze na kwiat The Mill on The Floss i Brother Cadfael.
Ogrodniczy, w którym kupuję Austinki w donicach jest w Chotomowie. Byłam dzisiaj i mieli jeszcze po jednej sztuce: The Pilgrimm, Crown Princess Margareta, Benjamin Britten, Golden Celebration, Boscobel, Munstead Wood i jeszcze coś. Powiem Ci, że Boscobel, Munstead Wood i Benjamin Britten były tak wypasione, piękne krzaczki, że aż żal było je zostawić. Miałam ogromną ochotę wziąć trzecią Boscobel, a i na Munstead Wood patrzyłam łakomym okiem. Wiele wysiłku mnie kosztowało wyjść bez niczego. Wyszłam, wróciłam jeszcze raz i znów stoczyłam walkę sama z sobą, bo strasznie mnie kusiło. Ale wytrwałam! Prawda, że dzielna jestem? :;230

Tutaj był pierwszy dzień kwitnienia i kwiat jest śliczny.

Obrazek

A tutaj czwarty dzień i kwiaty mają niezłą wytrzymałość, a to też duży plus.

Obrazek

Teresko, tak, Amelia Nothomb cudnie obsypana kwiatami. I pomyśleć, że moja była taką lichą sadzonką. Dała radę i teraz cieszy moje oczy :D
Desdemonę mam, ale mój krzaczek był bardzo marnej jakości. I nadal taki jest. W zasadzie ma jeden główny pęd. Nie kupiłabym jej drugi raz. Może gdyby sadzonka była porządna, to inaczej bym patrzyła na tę odmianę, a tak to wegetuje u mnie i kwiaty ma jakieś nietrwałe :roll:

Obrazek

Obrazek

Ewcia, nie znam English Elegance. Pierwszy raz słyszę o takiej odmianie ;:218 Muszę koniecznie poszukać info o tej róży.
Czytałam, że nie jesteś zadowolona z tego sezonu. Mam nadzieję, że Twoje róże w drugiej turze nie zawiodą i jeszcze napiszesz, że to jednak był dobry rok. Trzymam za to kciuki. A krócej kwitły i u mnie, bo upały i doskwierająca susza zrobiły swoje. Niestety nie mamy wpływu na pogodę. Pamiętam, że w tamtym roku znowu od połowy lipca bez przerwy padało. Też było beznadziejnie, bo deszcz niszczył kwiaty i w zasadzie drugiego kwitnienia prawie nie było. Tak się jakoś składa, że pogoda płata nam niemiłe niespodzianki i jak nie urok, to co innego...

Obrazek

Obrazek

Jadziu, głaskanko obowiązkowe, bo oprócz tego, że psotnik, to i przylepa i całuśnik z niego :;230
Garden of Roses będzie teraz miała u Ciebie więcej miejsca, to i bardziej się rozrośnie. A astry w kolorze blue podkreślą tylko jej urodę.

Obrazek

Obrazek

Aniu - anbuko, jesteś za skromna. Twój ogród to same cudeńka. Masz tyle pięknych roślin, że tylko usiąść i podziwiać. A róże do pełni szczęścia potrzebują dobrego jedzenia, i wody. No i oczywiście sadzonki muszą być porządnej jakości ;:333

Obrazek

Obrazek

Aniu - Annes, cieszę się, że Princess Anne przypadła Ci do serca. To wyjątkowo piękna róża i będziesz z niej zadowolona. Ma cechy, które lubię najbardziej. Piękne kwiaty, wspaniały aromat, kolor i bardzo obficie kwitnie ;:215 Mogłabym tylko trochę pomarudzić na pokrój samych krzewów. Potrafi też złapać trochę plamek, ale nigdy nie stoi bez liści. Wystarczy oberwać porażone listki i potem radzi sobie sama. Muszę do Ciebie zajrzeć, bo pewnie już Bathsheba rozwinęła swój kwiat. Ciekawa jestem co powiesz jak zobaczysz go na 'żywo'? Czy będą ochy i achy?

Sophy's Rose kolorem nieco przypomina Princess Anne. Jest prześliczna i ma pięknie ułożone płatki.

Obrazek

Obrazek

Majeczko, rozrosły się niektóre solidnie. Sama jestem zaskoczona ;:oj Dopiero teraz widać, jak im smakuje końskie złoto ;:224
Wszystkie nowe nasadzenia się przyjęły. Zarówno te jesienne, jak i z wiosny. Co prawda The Mill on The Floss nadal mizerna. Na dodatek M montując dużą kratkę zwalił ją na kilka róż, w tym na nieszczęsną The Mill. Wyłamał jej jeden pęd i przez jest jeszcze bardziej mizerna. Ale jakiś pączuś ma, więc mam nadzieję, że doczekam się choćby jednego kwiatka. Julki zdjęcia wrzuciłam w zaległych odpowiedziach. Jest śliczna i ma bardzo trwałe kwiaty. Dzielna dziewczynka, bo sama sadzonka też była niezbyt dorodna. Czekam jeszcze na pierwszy kwiat Brother Cadfael, Glamis Castle, bo tę ostatnią wreszcie kupiłam. Poza tym zakwitła Wollerton Old Hall i też mi się podoba.
Dame Judy Dench bardzo jest moim zdaniem prześliczna i trochę inna od typowych piękności Austina. Ale kwiaty ma duże, pięknej barwy i dość trwałe. Na dodatek wygląda na to, że będzie należała do tych chętnie i obficie kwitnących.
A już Sir Walter Scott jestem wprost oczarowana ;:167 Kwiaty ma co prawda małe, ale jest w nich coś bardzo subtelnego, jakaś delikatność, zwiewność, a jednocześnie ma takie potężne kolce :;230 Jednym słowem jak na tak maleńką różyczkę zapowiada się niezwykle ciekawie. Niestety Bravo zeżarł jej trzy kwiatki i zostało tylko tyle, co na zdjęciu ;:306

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jadziu, przy takiej gromadce różanych krzaków pracy jest dużo. Jednak ja bardzo lubię przy nich pracować i dopóki sił mi wystarczy, to będę robiła wszystko aby zapewnić moim różyczkom jak najlepsze warunki ;:108
Dla Ciebie moja ubiegłoroczna, piękna nieznajoma.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na koniec ja zwykle kilka zdjęć.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

;:100
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1436
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Dorotko!

Z zachwytem oglądam Twoje róże. Robisz wspaniałą robotę, bo dzięki Tobie ;:167 można sobie wyrobić pogląd o wszystkich wadach i zaletach konkretnych roz.

Mam ogromną prośbę: czy mogłabyś pokazać Geoffa Hamiltona? I napisać o nim parę słów?
Kilka razy nosiłam się z zamiarem nabycia tegoż, wciąż go nie mam i brakuje mi impulsu, który przechyliłby szalę w tę lub tamtą stronę.
Twoja sugestia na pewno będzie miała moc!
Pozdrawiam, podziwiam i czekam na Geoffa.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Przeczytałam z ciekawością całą Twoją wczorajszą "pracę domową" i zasób mojej wiedzy ciut się zwiększył ;:108 . Dzięki ;:196 .
Róże masz cudne i całe mnóstwo - zapach pewnie niebiański. Masz rację, jak już szaleć, to na całego ;:65 .
Dopiero w takiej masie pięknie wyglądają i są zachwycające ;:138 .
Lady of Shallot jest faktycznie cudna i rozrasta się koncertowo. Jestem nią zachwycona ;:173 .
Widzę, że masz wiele nowych róż. Zachwycam się nimi, ale nie widzę możliwości zwiększenia swojej kolekcji (powiedzmy ;:306 ) u siebie. Mam zamiar dokupiś jesienią 2 pnące, które będą się nadawać na konfitury. Jakoś mi się to spodobało, a zimą mam zapach róż ;:170 .
Wrócę jeszcze do Abrahama Darby - sadzony jesienią, ma wielość moich trzylatków. poza tym kwitnie i kwitnie.
Sama nie wiem, co też na niego wpłynęło, bo powinien być obrażony, że go posadziłam przy płocie od sąsiadów - powiedziałabym, że mają lepszy widok ode mnie, ale tam mu bardzo dobrze, jak widać. Oby tak dalej.
Fajnie, że pokazałaś Jude de Obscure, bo ja właśnie się zastanawiałam, co mi zakwitło, a za nic nie mogłam sobie przypomnieć jej nazwy :oops: .
Pokazujesz Rosengrafin Marie Henriette, co bym się nie stresowała, bo urośnie. Wielkie dzięki ;:168 . Taką chcę mieć. Kwatów ma mnóstwo, ale na razie, jak dla mnie za nisko, a nawet nie ma się gdzie położyc, bo ciasno :;230 .
Spirit of Freedom tuczę, jak gęś; myślę, że wreszcie będzie mocniejsza. Ten typ, to róża z mojego dzieciństwa, więc z uporem maniaka, nie mam zamiaru się poddawać ;:134 .
Nasuwa mi się jeszcze taki wniosek z mojej 3- letniej przygody z różami - najważniejsza jest wg mnie sadzonka. Na resztę mamy wpływ ;:224 .
;:167
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Witaj Dorotko :wit . Muszę przyznać, że nawet anty-psie płotki jakoś mi umykają przy Twoich cudnych różach ;:oj . Swoją drogą, czy dają radę i Bravo ich nie wyrywa ?? Trawnikiem się nie przejmuj ;:224 . Róże stanowczo odwracają wzrok od niego :lol: . Czerwiec to przepiękny ale i pracowity miesiąc. Trzeba sporo czasu żeby wyciąć te przekwitnięte kwiaty. Artemis jest u Ciebie olbrzymi ;:oj . U mnie zaczyna być coraz wyższy ale jeszcze taki gęsty nie jest ;:131 . Ach i te cudowne nowości, do zakochania ;:333 . Życzę Ci deszczu bo jednak prawdziwa woda z nieba to co innego niż podlewanie kropelkowe. Pozdrawiam serdecznie ;:196 .
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017,2018

Post »

Cudne kwiaty ma Sophy's Rose układem płatków podobna do Grace .Achhhh gdyby u mnie chciały tak rosnąć angielki to z pewnością parę róż opuściłoby mój ogródek ;:224 Patrząc na Twoje królowe to aż chce się je mieć pod opieką .Dorotko przestraszył mnie twój Artemis tak jak u Daysy Novalis ;:202 Strach się bać :;230 Mam nadzieję ,ze moje tak nie zaszaleją. bo miejsca brak :;230 Jednak na razie nie mogę narzekać na tegoroczne kwitnienie, bo moje panienki znów powoli zbierają się do pokazania nowych pąków .Dzisiaj zabrałam się za ścinanie mojej Elżbietki .Kurcze nawet połowę jeszcze nie pościnałam, a czeka w kolejce LO i Alpenfee,a także Maigold kiedy to zrobię ;:224
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”