Jabłoń: choroby, szkodniki
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Może głupie pytanie, ale skoro działenie mocznika w temacie parcha polega na szybszym rozkładzie opadłych lisci to czy nie prościej i taniej będzie po prostu zgrabić opadłe liście i je spalić?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Po pierwsze- jak masz 5 drzewek to i może. Przy 50 i trawce to niewykonalne.
Po drugie - liście potrafią dość długo nie opadać i kropi się je na drzewie.
W końcu tak jest dokładniej.
Po drugie - liście potrafią dość długo nie opadać i kropi się je na drzewie.
W końcu tak jest dokładniej.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Dzięki za odpowiedzi
Z mojej strony temat wyczerpany
Tydzień temu zlałem drzewka syllitem i choroba dalej się nie rozprzestrzenia.
To już dobrze bo przynajmniej część jabłek ocaleje.
Na jesień zleję wszystko mocznikiem a na wiosnę ponownie mocznikiem lub miedzianem.
Mam nadzieję że bedzie spokój z tym parchem
Z mojej strony temat wyczerpany
Tydzień temu zlałem drzewka syllitem i choroba dalej się nie rozprzestrzenia.
To już dobrze bo przynajmniej część jabłek ocaleje.
Na jesień zleję wszystko mocznikiem a na wiosnę ponownie mocznikiem lub miedzianem.
Mam nadzieję że bedzie spokój z tym parchem
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Parch jabłoni. W tym roku już go nie wyleczysz. Poczytaj ten temat to dowiesz się wszystkiego.
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Witam
Proszę o pomoc jeśli jeszcze jest możliwa .... mam dylemat aczkolwiek nie lubie się poddawać .
Mam na działce swojej dwie jabłonie , fajnie rosły do tego roku ( mają jak dobrze pamiętam 3 lata ) jedna jest prawie Ok , choć interwencyjnie muszę ją czymś wzmocnić , a druga wygląda jakby uschła . Sądzę że to jakaś choroba bo na dole ma jedną gałąź zielona która się nie poddaje .
Pytanie czy walczyć i leczyć czy usunąć i posadzić nową ? co sądzicie ? no i jeśli leczyć to co to jest i czym leczyć ?
Proszę o pomoc jeśli jeszcze jest możliwa .... mam dylemat aczkolwiek nie lubie się poddawać .
Mam na działce swojej dwie jabłonie , fajnie rosły do tego roku ( mają jak dobrze pamiętam 3 lata ) jedna jest prawie Ok , choć interwencyjnie muszę ją czymś wzmocnić , a druga wygląda jakby uschła . Sądzę że to jakaś choroba bo na dole ma jedną gałąź zielona która się nie poddaje .
Pytanie czy walczyć i leczyć czy usunąć i posadzić nową ? co sądzicie ? no i jeśli leczyć to co to jest i czym leczyć ?
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
jagusia111 pisze:Wyrwać, spalić, zapomnieć. I posadzić nową .
tak byłoby najłatwiej ....a nie lubię chodzić na skróty na łatwiznę zwłaszcza że drzewko żyje co widać po dolnej części .
Poza tym 3 lata psu w du....ę ? nie poddam się tak łatwo bo jabłka miała bardzo dobre ;-)
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Wiekszość umarła, część(niewielka) choruje. Większe kupisz, szybciej będzie. Ale to nie wygląda do końca na chorobę- nie masz czegoś na sumieniu, np. wspomniane prze/nawożenie?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
A zrób zdjęcie dolnej części tego drzewka od ziemi do tej zielonej (jeszcze) gałęzi. Nie ma tam jakiegoś raka?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Ciut nad zieloną gałązką pewnie jest problem.jagusia111 pisze:dolnej części tego drzewka od ziemi do tej zielonej (jeszcze) gałęzi.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
proszę zrobiłem z bliska dolnej części z której wystaje zielona gałąź , co ciekawe ta zielona gałąź rośnie jak szalona
Zrobiłem dwa zdjęcia części najniższej przyziemnej i dwa zdjęcia tuż nad nią .
Powiem tak , nie wiem czy nie smarowanie wapnem spowodowało te wszystkie moje problemy , odkąd mam działkę czyli jakieś 6 lat pierwszy raz uległem "presii" smarowania wapnem wszystkich drzewek przez działkowiczów . I teraz widzę że mam więcej problemów niż wtedy gdy nie smarowałem ..
Pomóżcie coś zaradzić , mam nadzieje że ta jabłonkę da się uratować - ta gałązka która odrasta tą nadzieję mi daje ;-)
-- 10 sie 2017, o 21:08 --
tutaj dodaje zdjęcia drugiej jabłonki którą mam obok , kupowałem je obie razem i w tym samym czasie sadziłem , wszystko co robiłem z jedna to i robiłem z drugą , także smarowanie wapnem , opryski na mszyce itp.
Ta ma chyba jakąś inna chorobę .
Zrobiłem dwa zdjęcia części najniższej przyziemnej i dwa zdjęcia tuż nad nią .
Powiem tak , nie wiem czy nie smarowanie wapnem spowodowało te wszystkie moje problemy , odkąd mam działkę czyli jakieś 6 lat pierwszy raz uległem "presii" smarowania wapnem wszystkich drzewek przez działkowiczów . I teraz widzę że mam więcej problemów niż wtedy gdy nie smarowałem ..
Pomóżcie coś zaradzić , mam nadzieje że ta jabłonkę da się uratować - ta gałązka która odrasta tą nadzieję mi daje ;-)
-- 10 sie 2017, o 21:08 --
tutaj dodaje zdjęcia drugiej jabłonki którą mam obok , kupowałem je obie razem i w tym samym czasie sadziłem , wszystko co robiłem z jedna to i robiłem z drugą , także smarowanie wapnem , opryski na mszyce itp.
Ta ma chyba jakąś inna chorobę .
Re: Jabłoń: choroby, szkodniki
Na pniu poza spękaniami kory poniżej tej zielonej gałązki nie widać poważniejszych uszkodzeń więc możesz próbować wyprowadzić drzewko z tej gałązki. Zobaczysz co się będzie działo. Uschniętą część zetnij i zasmaruj funabenem. Spękania kory być może zostały spowodowane własnie przez wapno, ale uschnięcia całego drzewka bym z tym raczej nie wiązała. Na drugim drzewku masz prawdopodobnie objawy niedoboru potasu. Odrosty od podkładki trzeba wyciąć.