Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Rozmaryn u nas nie przetrwa zimy w gruncie, wytrzyma do -3* czy -5*, ale nie dłużej, niż kilka dni. Ponieważ jest rośliną zimozieloną, nie można okryć go całkowicie zasłaniając, gdyż liście również zimą potrzebują światła. Z nim jest rzeczywiście problem, gdyż normalne temperatury w mieszkaniu są dla niego zdecydowanie za wysokie. Trzeba wybierać miejsce najchłodniejsze (+10* to maksimum), ale równocześnie jasne. Mój w tym roku przetrwał na parapecie okna na klatce schodowej pod samym strychem, gdzie mamy wyłączone ogrzewanie. Nie wygląda pięknie, ale przynajmniej żyje.
A tak w ogóle - to nie są efektowne krzewy! Kiedy mieszkałam we Włoszech, zauważyłam, że tamtejsze rozmaryny (rosną w prawie każdym ogródku) są kompletnie łyse od dołu i powykręcane, a gałązki rozłażą się im chaotycznie na wszystkie strony. Najwyraźniej służą tubylcom tylko jako źródło aromatycznych listków i nikt się nie przejmuje ich wyglądem.
A tak w ogóle - to nie są efektowne krzewy! Kiedy mieszkałam we Włoszech, zauważyłam, że tamtejsze rozmaryny (rosną w prawie każdym ogródku) są kompletnie łyse od dołu i powykręcane, a gałązki rozłażą się im chaotycznie na wszystkie strony. Najwyraźniej służą tubylcom tylko jako źródło aromatycznych listków i nikt się nie przejmuje ich wyglądem.
- Biotit
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2300
- Od: 20 cze 2014, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: W-wa
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Rozczaruję Cię, kwiatki nie pachną..... przynajmniej na moim rozmarynie.MartisM pisze:Widzę, że rozmaryn przepięknie kwitnie! Jestem bardzo ciekawa zapachu jego kwiatów, bo przecież już same liście dają niesamowitą woń
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Mój rozmaryn jakoś przetrwał w gruncie -18 , bez śniegu a wymarzł akant , łubin czy bluszcz kanaryjski co był już 2 zimy w ogrodzie .Rozmaryn na pewno nie lubi mroźnych wiatrów .
Beata
Beata
-
- 50p
- Posty: 71
- Od: 28 sty 2008, o 00:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: West Yorkshire UK
rozmaryn
Moje rozmaryny zawsze łapały mączniaka i w efekcie usychały,wszystkie kupione w marketach i wszystkie trzymałam na oknie w kuchni,tak z 5 ich bylo.Sadzonki nie udawalo mi sie ukorzenić nigdy.
2 lata temu kupilam ladny zahartowany krzaczek u ogrodnika,ten rosl i kwitl w donicy w ogrodku,tyle ze umarl po ostatniej zimie.A zimy u mnie to max -3 przez pare dni i duzo deszczu.W okolicy rozmaryny rosna bez problemow,moze nie sa najładniejsze ale zimy jakoś wytrzymują.
Teraz kupiłam 4krzaczki w markecie żeby zrobic sobie olejek przeciwko wypadaniu wlosow.
Krzaczki byly przecenione na 31pensow sztuka bo konczyl im sie termin waznosci(!).Zawsze mnie to smieszy jak rosliny maja wyznaczone terminy waznosci i sa przecenione na 5-20pensow.Zdrowe zywe rosliny.Zdarzylo mi sie zaladowac wozek wielka iloscia bazylii(5p szt),albo kilkoma skrzydlokwiatami olbrzymimi,aksamitkami,a ostatnio falenopsisem za 20p(i zakwitl!).Naciesze sie tym jakis czas a potem oddaje znajomym w dobre rece bo nie mam tyle miejsca i musze kontrolowac swoje kwiatowe zbieractwo.
Wracajac do rozmarynu planuje przyciac wszystkie czubki i uzyc na olejek do wlosow i te cztery male krzaczki wsadzic do kwadratowej duzej donicy,po tym wystawic na slonce.Jedna sciana budynku jest mocno nasloneczniona to tam powinno im byc dobrze.Do uniwersalnego podloza dodam troche piasku i pare lopatek vermikulitu.
2 lata temu kupilam ladny zahartowany krzaczek u ogrodnika,ten rosl i kwitl w donicy w ogrodku,tyle ze umarl po ostatniej zimie.A zimy u mnie to max -3 przez pare dni i duzo deszczu.W okolicy rozmaryny rosna bez problemow,moze nie sa najładniejsze ale zimy jakoś wytrzymują.
Teraz kupiłam 4krzaczki w markecie żeby zrobic sobie olejek przeciwko wypadaniu wlosow.
Krzaczki byly przecenione na 31pensow sztuka bo konczyl im sie termin waznosci(!).Zawsze mnie to smieszy jak rosliny maja wyznaczone terminy waznosci i sa przecenione na 5-20pensow.Zdrowe zywe rosliny.Zdarzylo mi sie zaladowac wozek wielka iloscia bazylii(5p szt),albo kilkoma skrzydlokwiatami olbrzymimi,aksamitkami,a ostatnio falenopsisem za 20p(i zakwitl!).Naciesze sie tym jakis czas a potem oddaje znajomym w dobre rece bo nie mam tyle miejsca i musze kontrolowac swoje kwiatowe zbieractwo.
Wracajac do rozmarynu planuje przyciac wszystkie czubki i uzyc na olejek do wlosow i te cztery male krzaczki wsadzic do kwadratowej duzej donicy,po tym wystawic na slonce.Jedna sciana budynku jest mocno nasloneczniona to tam powinno im byc dobrze.Do uniwersalnego podloza dodam troche piasku i pare lopatek vermikulitu.
Pozdrawiam Danka
- kasia100780
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3148
- Od: 31 lip 2014, o 16:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7671
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Kasiu widzę, że nastawilaś się na zdrowe żywienie, też bardzo lubię zioła w kuchni.
Właśnie obecnie na sznurku wiszą dwie poszewki od jasieczków w których suszy się mięta i majeranek.
pozdrawiam
Właśnie obecnie na sznurku wiszą dwie poszewki od jasieczków w których suszy się mięta i majeranek.
pozdrawiam
Rozmaryn na oknie w kuchni od kilku lat
Witam Miłośników Rozmarynu!
Od co najmniej 5 lat uprawiam rozmaryn na zachodnim, jasnym oknie w kuchni w pojemnikach po jogurcie (wąski parapet). Jeden pojemnik ma 500 g, 12 cm wysokości i 9 cm średnicy, drugi ma 400 g, 11 cm wysokości 8 cm średnicy. Pojemniki nie mają otworu w dnie. Pędy opierają się o szybę okienną. Pierwszy rozmaryn ma 18 cm wysokości, 14 cm szerokości i 16 pędów, drugi ma 18 cm wysokości, 15 cm szerokości i 25 pędów. Rosną na domowym kompoście robionym z resztek roślin przyniesionych z działki. Dwa razy w roku dodaję po łyżce tego domowego kompostu.
Przez kilka kolejnych lat nie wschodziły mi nasiona rozmarynu kupione w sklepie ogrodniczym, więc gdy w Społem w środku lata zobaczyłem w przecenie bardzo ładny krzaczek rozmarynu to go kupiłem. Udało mi się go rozerwać na kilka. Część z nich rozdałem, a dwa zostawiłem sobie. Co kilka dni gałązka rozmarynu trafia do garnka lub do surówki.
W tym roku próbowałem na oknie uprawiać w takich samych warunkach kolendrę. Ale mi uschła. Zapewne przelałem.
Od co najmniej 5 lat uprawiam rozmaryn na zachodnim, jasnym oknie w kuchni w pojemnikach po jogurcie (wąski parapet). Jeden pojemnik ma 500 g, 12 cm wysokości i 9 cm średnicy, drugi ma 400 g, 11 cm wysokości 8 cm średnicy. Pojemniki nie mają otworu w dnie. Pędy opierają się o szybę okienną. Pierwszy rozmaryn ma 18 cm wysokości, 14 cm szerokości i 16 pędów, drugi ma 18 cm wysokości, 15 cm szerokości i 25 pędów. Rosną na domowym kompoście robionym z resztek roślin przyniesionych z działki. Dwa razy w roku dodaję po łyżce tego domowego kompostu.
Przez kilka kolejnych lat nie wschodziły mi nasiona rozmarynu kupione w sklepie ogrodniczym, więc gdy w Społem w środku lata zobaczyłem w przecenie bardzo ładny krzaczek rozmarynu to go kupiłem. Udało mi się go rozerwać na kilka. Część z nich rozdałem, a dwa zostawiłem sobie. Co kilka dni gałązka rozmarynu trafia do garnka lub do surówki.
W tym roku próbowałem na oknie uprawiać w takich samych warunkach kolendrę. Ale mi uschła. Zapewne przelałem.
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Rozmaryn na oknie w kuchni od kilku lat
Od 5 lat - ale czy to jest cały czas ten pierwszy rozmaryn, czy co jakiś czas nasadzasz nowy?
Re: Rozmaryn na oknie w kuchni od kilku lat
To jest cały czas ten pierwszy rozmaryn.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21744
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Muszę Wam pokazać mój rozmaryn.
Właściwie już przekwita ale nadal widać,że jest w doskonałej kondycji.
To wiosenne zimno bardzo mu służy.
Właściwie już przekwita ale nadal widać,że jest w doskonałej kondycji.
To wiosenne zimno bardzo mu służy.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Ja staram się nie dopuścić aby zakwitł, gdyż uprawiam go wyłącznie w celach kulinarnych.
Młode silne pędy wycinam, używam do potraw, suszę, rozdaję też świeże pędy rodzinie i znajomym.
Młode silne pędy wycinam, używam do potraw, suszę, rozdaję też świeże pędy rodzinie i znajomym.
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
KaRo Piękny jest.Miałam podobny, ale tak się rozrósł, że nie miałam go gdzie zimować, więc pomyślałam, że skoro płożący, to może przezimuje w gruncie w ciepłym miejscu pod okryciem.Niestety Przycinałam go przed zimą by zmniejszyć rozmiary, ale wtedy słabo kwitł wiosną.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21744
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Rozmaryn (Rosmarinus)dyskusje ogólne
Nie mam zbyt dobrych doświadczeń z jego uprawą,zwykle mi zamierał po zimie bo oczywiście próbowałam uprawy w gruncie lub w mieszkaniu co mu nie służyło. Nawet wyglądał całkiem ładnie po odkryciu ale po krótkim czasie zasychał.
Nie pomagały próby przesadzenia,podlania chemią itp.
Ten jest zimowany na oknie na zimnej/lodowatej klatce schodowej,na oknie bez podlewania i to mu się podoba.
Przytnę go po kwitnieniu.
Będzie to kolejne doświadczenie.
Nie pomagały próby przesadzenia,podlania chemią itp.
Ten jest zimowany na oknie na zimnej/lodowatej klatce schodowej,na oknie bez podlewania i to mu się podoba.
Przytnę go po kwitnieniu.
Będzie to kolejne doświadczenie.