Dobra, to na razie zostawię jak jest i zobaczymy. Podejrzewam, że trzeba będzie jednak pociąć wszystko, bo pewnie ta zgnilizna będzie postępować, ale tak się nie mogę doczekać kwitnięcia, że chętnie to przełożę na przyszły rok, jak się uda.Ładnie wygląda odcięty kawałek , teraz sobie niech spokojnie schnie. Ja bym na razie reszty nie ruszała, tym bardziej że zbliża się kwitnienie, szkoda nie zobaczyć i nie poczuć zapachu. Jak dojrzysz że coś się dzieje to wtedy tnij bo teraz to szkoda, może nie będzie potrzeby dalej ciąć, trzymam kciuki
Dzięki:)
A przy okazji jeszcze o coś zapytam. Zauważyłam mały listeczek, który przy zwykłych liściach - inne mają takie standardowe zawiązki, a ten wygląda:
http://www.fotosik.pl/zdjecie/049314448e4a2c3f