Papryka do gruntu. Część 6

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
stefcia
500p
500p
Posty: 672
Od: 2 gru 2012, o 18:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Sudeckie

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

przemek1136 pisze:Roberta F1 nie jest odmianą jakoś specjalnie podatną na fuzaryjne więdnięcie papryki chyba, że miałeś porażone przez tego grzyba nasiona. Wystąpieniu choroby sprzyjają: wysoka temperatura (optymalna +28*C),lekkie, piaszczyste ale wilgotne gleby, obumarłe resztki porażonych roślin w glebie-uprawa rok po roku.
Masz rację nie należy uprawiać rok po oku - też tak miałam ;:174
marcinek123
100p
100p
Posty: 152
Od: 28 mar 2013, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

A można się jakoś zabezpieczyć np. oprysk, podlanie
Awatar użytkownika
natalka
50p
50p
Posty: 60
Od: 11 lip 2011, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: warmińsko-mazurskie

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

W tamtym roku wypróbowałam sposób z folią streczową i dopóki pogoda była sucha wszystko pięknie rosło. Kiedy przyszły częste deszcze wdała się szara pleśń i cały strecz szybko ściągałam. Nie wiem co było przyczyną choroby ale papryki, które zdążyły się zawiązać jako pierwsze były piękne i do końca lata zdążyły wszystkie dojrzeć. Później już wszystkie zawiązki opadały. W tym roku też chyba zastosuję strecz bo to super pomysł, może w tym roku nie będzie choroby. :?
Szczęście to nie to, co posiadasz, lecz to, czym potrafisz się cieszyć.
Awatar użytkownika
stefcia
500p
500p
Posty: 672
Od: 2 gru 2012, o 18:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Sudeckie

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

Czy ktoś z Was uprawiał paprykę w gruncie Urzej ,bo mam nasionka i nie wiem jak sprawować się będzie w gruncie
Awatar użytkownika
Rzepka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2729
Od: 30 mar 2014, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

Ja uprawiałam Urzej przez dwa sezony, owocki ma smaczne, z grubą ścianką, ale jest niezbyt plenna.
W tym roku wysieję inną pomidorową, słyszałam, że Oleńka jest dobra.

Pozdrawiam Irena
Awatar użytkownika
stefcia
500p
500p
Posty: 672
Od: 2 gru 2012, o 18:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Sudeckie

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

Dzięki Irenko za instruktarz z papryką Urzej , ale posieję z 2 krzaki :D
Oleńka jest plenna i smaczna - dobrze wiązała - miałam ją dwa lata temu
Awatar użytkownika
Margo_margo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 27 lip 2014, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

stefcia Ja miałam przez dwa sezony Urzej i potwierdzam to, co pisze Irenka. Piękna, smaczna, grube ścianki, soczysta, aromatyczna tylko plenność niewielka. Obserwowałam ją dość wnikliwie i zauważyłam, że plonuje jak by to określić.... cyklami.
Kwitnie, wiąże, owoce dojrzewają i znów kwitnie, wiąże itd W tym sezonie miała 3 takie serie przy czym ostatnia bardzo późno i nie zdążyły owoce wyrosnąć na tyle, żeby zebrać.
W tym roku też będę ją sadziła ale będzie w donicy i spróbuję ją przechować przez zimę. Krzaczek jest niewielkich rozmiarów więc z miejscem na parapecie nie będzie źle.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Małgosia
Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz
Spis moich wątków
vikii
200p
200p
Posty: 216
Od: 15 wrz 2013, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

Ja w tym roku 2 raz rozpocznę przygodę z paprykami :heja ;:65 :heja
Zawsze myślałam że papryka jest "trudna" dlatego omijałam ją wielkim łukiem.
W zeszłym roku poczytałam forum... i... bardzo późno - chyba w marcu wysiałam nasiona słodkich papryk wydłubanych z kupionych owoców :oops: Pomyślałam że spróbuję - co ma być to będzie - jak się nie uda to nic się nie stanie i do gruntu trafiło 6 słodkich papryk.... doczekałam się fajnych owoców :heja praktycznie z każdej po 1-2 dojrzały na krzaku.
Na początku października przestraszyłam się że przyjdą chłody - wykopałam - i wszystkie wsadziłam do wielgachnej donicy. Myślałam że będą chorować a one nic ... ładne listki i rosły sobie na b.słonecznym tarasie - na noc włókniną przykrywałam.
Kilka owoców dojrzało, ale nadal papryki "szpiczaste" miały zielone owoce - noce zimne .... donica - choć z wielkim trudem trafiła do domu .... Oczywiście po kilku dniach pojawiły się mszyce, ale niczym nie pryskałam.... ostatnią dojrzałą paprykę zerwałam w grudniu... donica wróciła na taras, a na jej miejscu stanęła choinka :tan
W tym roku nastawiłam się na pomidorowe..... już mnie łapki swędzą żeby je wysiać ;:224 ;:224
Pozdrawiam, Aneta:)
AgusWT
100p
100p
Posty: 104
Od: 20 kwie 2016, o 11:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

Stefcia Ty normalnie jesteś wielka piękna ta twoja papryka aż się zaśliniłam na myśl o niej:)
Awatar użytkownika
stefcia
500p
500p
Posty: 672
Od: 2 gru 2012, o 18:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Sudeckie

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

Agus - dziękuję ;:196 ma nakazane pięknie owocować
Ja też planuję sobie papryczkę Urzej uprawiać w donicy :D
Jednak trzeba robić fotki do porównania plonów :wink:
AgusWT
100p
100p
Posty: 104
Od: 20 kwie 2016, o 11:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

Stefcia Ja też swojej nakaże pięknie rosnąć ;:215
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

vikii pisze:Ja w tym roku 2 raz rozpocznę przygodę z paprykami :heja ;:65 :heja
Zawsze myślałam że papryka jest "trudna" dlatego omijałam ją wielkim łukiem.
W zeszłym roku poczytałam forum... i... bardzo późno - chyba w marcu wysiałam nasiona słodkich papryk wydłubanych z kupionych owoców :oops: Pomyślałam że spróbuję - co ma być to będzie - jak się nie uda to nic się nie stanie i do gruntu trafiło 6 słodkich papryk.... doczekałam się fajnych owoców :heja praktycznie z każdej po 1-2 dojrzały na krzaku.
Vikii to mamy podobne doświadczenia, ja też w zeszłym roku miałam pierwszy raz papryki (słodkie) i też wysiałam takie wydłubane ze sklepowej :wink: W porównaniu z ostrymi, które miałam z paczki nasion, te słodkie wzeszły błyskawicznie. Dokupiłam jeszcze kilka kolorowych gotowych sadzonek, przy okazji zamawiania kilku odmian pomidorów. Sadziłam je bez przekonania, bo też mi się wydawało, że są trudne ;:173 Prócz kilku moich błędów, jak wkopanie głęboko obornika jak dla pomidorów, nie miałam z nimi żadnych problemów. Nie wymagały żadnych zabiegów prócz podlania raz na czas. Wszystkie owocowały, a pewnie gdybym książkowo oberwała pierwsze kwiaty czy zawiązki, te w rozwidleniu pędu, owocowałyby jeszcze lepiej. Pogoda też im sprzyjała, u mnie było równie ciepło i sucho jak dwa i trzy sezony temu.
Z moich odmian (sklepowa Ramiro, Oda, Jupiter, Oleńka) Oleńka w gruncie spisała się najlepiej.
I żałowałam tylko tego, że tych słodkich papryk miałam raptem kilka krzaków, w tym roku planuje znacznie więcej.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
jeszcze
1000p
1000p
Posty: 1565
Od: 22 sty 2017, o 18:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legionowo

Re: Papryka do gruntu. Część 6

Post »

Ja w pierwszym roku z paprykami poniosłam całkowitą porażkę, w sumie nie wiem do dziś dlaczego nie zawiązały owoców. Ale były tylko 4 krzaki kupione na targu, więc potraktowałam to jako eksperyment. W drugim roku zrobiłam już sama część sadzonek i wyedukowana po uszy ... zrobiłam im już w gruncie modelowe cięcie. Musiały się wkurzyć, bo zaczęły chorować, a jak już odbiły i zawiązały owoce, to było za późno, żeby dojrzały. Trzeci sezon nauczona doświadczeniem usunęłam tylko pierwszy kwiatek w rozwidleniu i dalej na żywioł (nawet dolnych liści nie usuwałam) i pierwszy raz dojrzały mi papryki. Może plon nie był powalający,bo zeszły rok był niekorzystny dla papryk w gruncie, ale był. W tym roku kupiłam tunel i wszystkie papryki idą do tunelu.
Iza
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”