Cyprysik (Chamaecyparis) - choroby,szkodniki
Re: Cyprysik - choroby
Ogólnie rzecz biorąc to są rośliny prawie, że bezobsługowe. Zdarł bym wszelkie maty jakie są. I teraz to co napisałem w pierwszym poście.
-Poobcinać to co suche. ewentualnie zamaskować można to co w środku jak duża luka powstaje sznurkiem niewyżynającym się w drewno.
- Prewencyjnie oprysk Topsinem
- Na wiosnę podlać to doglebowo- dolistnym nawozem i potem systematycznie przycinać. Omijając przycinanie póżne około września. Obcinamy tak mniej więcej do 15 sierpnia. Potem już nie, bo pobudza to rośliny do wzrostu.
Przycinanając będzie się roślina zagęszczać i zakrywać powstałe ewentualne luki.
Za dużo też tam nie cuduj i nie syp wynalazków, a podlewanie to winno się odbywać tylko w upalne naprawdę dni. Z roku na rok i tak coraz to więcej pada.
Połączenie tutaj może być - chemii, nawału wilgoci, mrozu z leżącym śniegiem.
Tak ja to widzę. A jeżeli już podsypka to albo kora , albo nic się nie sypie, przy dużych roślinach i tak potem nie ma problemu z trawą, bo jej nie ma.
Może reszta coś innego napisze
-Poobcinać to co suche. ewentualnie zamaskować można to co w środku jak duża luka powstaje sznurkiem niewyżynającym się w drewno.
- Prewencyjnie oprysk Topsinem
- Na wiosnę podlać to doglebowo- dolistnym nawozem i potem systematycznie przycinać. Omijając przycinanie póżne około września. Obcinamy tak mniej więcej do 15 sierpnia. Potem już nie, bo pobudza to rośliny do wzrostu.
Przycinanając będzie się roślina zagęszczać i zakrywać powstałe ewentualne luki.
Za dużo też tam nie cuduj i nie syp wynalazków, a podlewanie to winno się odbywać tylko w upalne naprawdę dni. Z roku na rok i tak coraz to więcej pada.
Połączenie tutaj może być - chemii, nawału wilgoci, mrozu z leżącym śniegiem.
Tak ja to widzę. A jeżeli już podsypka to albo kora , albo nic się nie sypie, przy dużych roślinach i tak potem nie ma problemu z trawą, bo jej nie ma.
Może reszta coś innego napisze
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 13 lut 2014, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Cyprysik - choroby
dzięki , będę kombinował ,zobaczymy co z tego wyjdzie .
Re: Cyprysik - choroby
Zastanawiam się czemu ludzie tak kombinują, mieszają jakieś torfy, żele, nawozy, a nie sadzą po prostu i zwyczajnie do takiej ziemi jak jest na działce.Potem coś niedobrego zaczyna się dziać, więc chemia na wierzch i pod korzeń.Inna sprawa, ze trzeba dobierać odpowiednie gatunki do rodzaju gleby.Jałowce i cyprysiki na ciężkiej glinie nie będą dobrze rosły.Cyprysiki nie lubią torfu, ewentualnie do rozluźnienia dać trochę piasku, podlewać po posadzeniu sezon, dwa gdy jest sucho.Najlepsze są najprostsze rozwiązana.
Wygląda na to, że uszkodzone jakąś chemią i w obumarłe części wdał się grzyb.Moim zdaniem mocniej uszkodzone rośliny są do usunięcia, szkoda pieniędzy na dalsze chemiczne i inne zabiegi.
Wygląda na to, że uszkodzone jakąś chemią i w obumarłe części wdał się grzyb.Moim zdaniem mocniej uszkodzone rośliny są do usunięcia, szkoda pieniędzy na dalsze chemiczne i inne zabiegi.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 28 maja 2009, o 22:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: KIELCE
Re:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4ee ... 43c42.html
Powracam do tego postu ponieważ mam podobny problem i nie jestem pewny,czy opinia Azarat jest słuszna.
Moje jałowce Skyrocket i inne z roku na rok mają się coraz gorzej,mnóstwo pędów obumiera.Pryskałem od szkodników i grzybów ale zmian na lepsze brak.W tym roku zacząłem biegać po ogrodzie z lupą i stwierdziłem,że zielony nalot nie występuje tylko na zdrewniałych oraz martwych częściach jałowców ale wręcz oblepione są nim świeże miękkie pędy,które po jakimś czasie całkiem usychają.
Nie wiem czy same te glony,czy też porosty bezpośrednio szkodzą krzewom ale według mnie jest oczywiste,że przy takiej ich ilości dopływ słońca jest prawie niemożliwy.
Bardzo proszę o pomoc osoby mające wiedzę jak z tym walczyć bo już oślepłem od googla i nadal nic nie wiem.
Pozdrawiam,Krzysztof.
Witam.Azarat pisze:To są jakieś porosty/glony/mech czy coś takiego moim zdaniem. Więc nie ma się czym martwić.
Powracam do tego postu ponieważ mam podobny problem i nie jestem pewny,czy opinia Azarat jest słuszna.
Moje jałowce Skyrocket i inne z roku na rok mają się coraz gorzej,mnóstwo pędów obumiera.Pryskałem od szkodników i grzybów ale zmian na lepsze brak.W tym roku zacząłem biegać po ogrodzie z lupą i stwierdziłem,że zielony nalot nie występuje tylko na zdrewniałych oraz martwych częściach jałowców ale wręcz oblepione są nim świeże miękkie pędy,które po jakimś czasie całkiem usychają.
Nie wiem czy same te glony,czy też porosty bezpośrednio szkodzą krzewom ale według mnie jest oczywiste,że przy takiej ich ilości dopływ słońca jest prawie niemożliwy.
Bardzo proszę o pomoc osoby mające wiedzę jak z tym walczyć bo już oślepłem od googla i nadal nic nie wiem.
Pozdrawiam,Krzysztof.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 28 maja 2009, o 22:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: KIELCE
Re: Cyprysik - choroby
Witam ponownie.
Zamieszczam linki do zdjęć na których widać w dużym powiększeniu ten nalot i szkody jakie czyni.
Mam nadzieję,że wreszcie ktoś to zidentyfikuje i oś poradzi zanim moje krzewy całkiem uschną.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/485 ... c2830.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b0a ... b9c87.html
Zamieszczam linki do zdjęć na których widać w dużym powiększeniu ten nalot i szkody jakie czyni.
Mam nadzieję,że wreszcie ktoś to zidentyfikuje i oś poradzi zanim moje krzewy całkiem uschną.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/485 ... c2830.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b0a ... b9c87.html
Cyprysik Lawsona ( trzy metrowy ) czy można obciąć mu przewodniki, wierzchołki wzrostu???
Cyprysik Lawsona ( trzy metrowy ) czy można obciąć mu przewodniki, wierzchołki wzrostu??? Muszę go troszkę poskromić bo jest gigantyczny czy taki zabieg mu nie zaszkodzi??
Re: Cyprysik Lawsona ( trzy metrowy ) czy można obciąć mu przewodniki, wierzchołki wzrostu???
Zaszkodzić nie zaszkodzi, bo tnąć z góry zagęszcza się na boki. Kwestia tylko taka żeby nie ucharatać za nisko ( za dużo) żeby to dobrze wyglądało. I nie rzucało się za bardzo w oczy.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 11 maja 2008, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Cyprysik - choroby
Witajcie,
I ja poproszę o pomoc w diagnozie. Cyprysy są u mnie już dobrych kilka lat, natomiast regularnie co roku kilka sztuk usycha - zaczynają brązowieć od środka, pojedyncze pędy a następnie cały iglak obumiera. Po wyschnięciu można go wyciągnąć ręką bez problemu. Poniżej załączam kilka zdjęć:
http://imageshack.com/a/img922/7190/gMSOnP.jpg
http://imageshack.com/a/img921/2038/ThFUQx.jpg
http://imageshack.com/a/img922/4835/VIB5LX.jpg
http://imageshack.com/a/img921/5565/JbWK6T.jpg
I ja poproszę o pomoc w diagnozie. Cyprysy są u mnie już dobrych kilka lat, natomiast regularnie co roku kilka sztuk usycha - zaczynają brązowieć od środka, pojedyncze pędy a następnie cały iglak obumiera. Po wyschnięciu można go wyciągnąć ręką bez problemu. Poniżej załączam kilka zdjęć:
http://imageshack.com/a/img922/7190/gMSOnP.jpg
http://imageshack.com/a/img921/2038/ThFUQx.jpg
http://imageshack.com/a/img922/4835/VIB5LX.jpg
http://imageshack.com/a/img921/5565/JbWK6T.jpg
Re: Cyprysik - choroby
U mnie też co jakiś czas wypada jakiś cyprysik kolumnowy. Ale chyba winne tego są nornice które podjadają korzenie i wtedy wdaję się jakiś grzyb. Często się zdarza że choruje tylko jakaś część rośliny np. jedna duża gałąź zaczyna usychać. Od razy ją odrywam od reszty rośliny,dzięki temu udało mi się uratować kilka krzewów. Najlepsze to jest że te gałęzie bardzo lekko odchodzą od pnia krzewu. Druga sprawa to chyba ostatnio zbyt mroźne zimy bez śniegu i wiatr którego nie lubią.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 11 maja 2008, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Cyprysik - choroby
U mnie objawy są bardzo podobne do tych które opisujesz z tym że dopiero tej wiosny zacząłem wycinać usychające gałęzie więc nie wiem jak u mnie przełoży się to na przeżywalność roślin. Nornice faktycznie u mnie na działce żerują więc mogłoby się to zgadzać, podobnie jak to że przemarzają ponieważ od strony gdzie sąsiadują ze szmaragdami sąsiada jeszcze ani jedna nie padła.
Re: Cyprysik - choroby
Nie piszesz o glebie, ale cyprysiki nie lubią zbyt wilgotnej, gliniastej, wtedy martwieje część korzeni i zasychają.W sąsiedztwie szmaragdów (gdy wyrośnięte) sąsiada może być tak, że one częściowo osuszają z nadmiernej wilgoci i cyprysiki przez to lepiej rosną, jak również przez to, że są osłonięte.Uschnięty można go ręką wyjąć, bo korzenie zgniły.Nornicom raczej nie smakują korzenie iglaków.
Re: Cyprysik - choroby
Może i nie smakują tylko jak wyjaśnić fakt iż cyprysiki, które mi uschły zawsze miały w koło tunele poryte od nornic. Wiem na pewno że wiecej cyprysów na nowe nasadzenia nie będą kupował ponieważ zbyt dużo strat w nich jest(dla przykładu od początku czyli 6 lat żaden smaragd mi nie usechł) Niestety cyprysy dostałem w prezencie na początku urządzania działki na żywopłot i teraz są pięknymi dużymi krzewami ale co roku jakiś wypadnie uschnie i tak muszę dosadzać mniejsze sadzonki. Jedno co jeszcze zauważyłem od 2 lat na krzewach pojawiają się szyszki które mocno osłabiają roślinę dlatego je obrywam w miarę możliwości.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 11 maja 2008, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żywiec
Re: Cyprysik - choroby
Mam wrażenie że piszesz o mojej działce
Też dostałem cyprysiki pomimo tego że chciałem szmaragdy, teraz jak któryś cyprysik wypadnie to będę sadził w jego miejsce szmaragdy Będzie trochę pstrokacie ale dużo praktyczniej.
Co do gleby o której pisał ktoś wyżej to też może być przyczyna, te od strony szmaragdów sąsiada są dodatkowo wyeksponowane do słońca, przez co ziemia obok nich jest dużo bardziej wysuszona.
Też dostałem cyprysiki pomimo tego że chciałem szmaragdy, teraz jak któryś cyprysik wypadnie to będę sadził w jego miejsce szmaragdy Będzie trochę pstrokacie ale dużo praktyczniej.
Co do gleby o której pisał ktoś wyżej to też może być przyczyna, te od strony szmaragdów sąsiada są dodatkowo wyeksponowane do słońca, przez co ziemia obok nich jest dużo bardziej wysuszona.