Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r

[dorotka350]

Ja dojrzałam do wyeksmitowania Gruss an Aachen. U mnie ta róża to kompletna porażka, zresztą Chantall Thomas także. Kwiaty pojawiają się na jeden dzień, a następnego już się osypują. W tym roku nawet nie zdążyłam jej obfocić Na dodatek pokazały się już pierwsze plamki na liściach. Miejsce u mnie na wagę złota, więc zamiast trzymać różę, która się nie sprawdza, wolę postawić na odmiany, których kwiaty wytrzymają co najmniej kilka dni.

[daysy]

Witam wszystkich serdecznie

Wczoraj szalałam w ogrodzie, czyściłam rabaty, krzaczki różane i tym podobne rzeczy. Róże przekwitają w zastraszającym tempie, niektórym nie zdążyłam nawet zrobić zdjęcia. Mój powstały z martwych Kronenbourg zakwitł jednym kwiatkiem, którego nie zdążyłam uwiecznić w kadrze a dzisiaj już nie było po nim śladu. Na szczęście ma jeszcze jeden rozwijający pąk i kwiat, który może po południu uda się sfotografować
Miałam podsypać jeszcze róże, ale nie wiem, czy jest sens w taką suszę je dokarmiać, może lepiej poczekać na deszcz.

Dorotko masz rację Gruss an Aachen to sprinterka , ledwie pąki się rozwiną a już się osypują, u mnie jest to samo, może lepiej byłoby im w cieniu. Ja mówię na nią "roztrzepaniec"
Czytałam, że rozpoznałaś swoją NN-kę jako W, Shakespeara , czyli już wszystko jasne. Ja mam jeszcze kilka do rozpoznania, ale póki co pozozstają nn-kami.

Masz szczęście, że tylko jedna w plamkach, u mnie na palcach jednej ręki mogłabym policzyć te, które ich nie mają, jakaś porażka w tym roku.

Danusiu, ja oglądając inne ogrody też czasem nie mogę zasnąć, no cóż taka już nasza dola. Tyle pięknych ogrodów i w każdym tyle cudownych róż, że nie dziwię się chwilowym bezsennościom
Novalis też u mnie przypalony, ale ma tak dużo kwiatów, że nawet jak kilka usunęłam to "dziur" nie widać . Tak się zastanawiam, czy nie przesadzić je w cień, bo nawet ten posadzony w półcieniu miał przypalone kwiaty. Nie wiem tylko jak wówczas będzie z kwitnieniem.
Mój Chopin młodziutki jeszcze w doniczce i ma zaledwie 2 kwiaty, ale widziałam u koleżanki w ogrodzie już kilkuletniego i powiem, że zrobił na mnie wrażenie- krzak ok. 160cm, szerokości około 1m, po prostu olbrzym . Obsypany wielkimi kwiatami, cudowny po prostu. I już się cieszę, że go mam, chociaż jeszcze mały.
Twoje też się wybiorą na pewno, daj im troszkę czasu .

A teraz troszkę dzisiejszych porannych fotek

Novalis króluje na rabatach, tylko ten jego kolor Wyrosły takie krzaczyska, szczególnie jeden 160cm, , nie myślałam, że to takie wielkie krzaczyska mogą wyrosnąć. Pozostałe tak ok.110-120cm.






Miss Fine i Mushimara



Diorescsence, mimo fioletu to kolorek jest śliczny, bez odcienia siności





Terra Limburgia jeszcze w pąkach



Następne rozwijające się pączkuszki na La Villa Cotta



Claude Monet też zaczyna nowym pąkiem, teraz kolorki są intensywniejsze, ale nie "żarówiaste"



Garden of Roses i My Girl z białej rabaty

















Ups . przepraszam pomyliłam zdjęcia wkleiłam wcześniejsze, tak to jest jak się człowiek spieszy



No i klops, bo fotosik zastrajkował, pozostałe muszę odłożyć na półkę

[beatris]

Daysy te ostatnie zdjęcia są prześliczne, biel z lawendą

[x-ja-a]

Daysy, Ty mnie nie strasz z tym Novalisem. Ja swojego posadziłam pod parasolem z iglaka, który i tak już jest podcięty, jak Novalis będzie miał 1.60m, to z tego świerka tylko czubek zostanie Z drugiej strony patrzę na Twojego i się zachwycam, bo możesz gadać co chcesz, ale śliczny jest, taki księżycowy. Mój ma za towarzystwo Minervę i mam nadzieję, że jej ciemny fiolet będzie podkreślał jego bladość, a jego bladość jej ciemny fiolet
Moje róże też niektóre już są praktycznie znowu zielone, ale z przyjemnością patrzę, jak wypuszczają nowe, młode pędy i o ile nie przyjdzie wichura, susza lub kilkudniowe ulewy, to będzie znowu co oglądać niedługo. Taki urok tych naszych panien

[April]

Odciskam szybko łapkę bo zauważyłam nowy wątek. Ale teraz pracuję więc obejrzę wieczorkiem w przerwie meczu

[daysy]

Beatris mnie też się podobają takie zestawienia W tym roku lawenda w swoim żywiole kwitnie jak oszalała, pełno latających pszczół wokół, ogród tętni życiem. Moja Sara tylko się wkurza i wyłapuje pszczoły, chociaż wie, że jej nie pozwalam.

Jagna nie martw się, u mnie tylko jeden taki wielki, pozostałe ciut mniejsze . Jednak potencjał ma Minerwy nie mam, ale widziałam takie zestawienie na zdjęciu. Wiesz jak jest z kolorami na fotkach, na mnie robiło przygnębiające wrażenie, ale w rzeczywistości może wyglądać bardzo dobrze . Znawczynią nie jestem , sama bym chętnie skorzystała z pomocy przy łączeniu kolorów. Do koloru Novalisa chyba się nie przekonam, zdecydowanie nie mój odcień , poza tym wszystko z nim ok. kwitnie oficie, zdrowy, kształt płatów taki zadziorny, więc eksmisji nie przewiduję, chyba, że na inne miejsce, bo zdecydowanie mnie zaskoczył swoim wzrostem. U mnie wygląda raczej na parkową, niż rabatową.









April zapraszam

To na koniec kilka fotek

Pamiętacie moje doniczkowe różyczki, proszę właśnie zakwitły, wszystkie przeżyły



Chopin jeszcze w donicy





Pedrowa Twoja Gartenfreude ma coraz więcej kwiatuszków



Grace znowu kwitnie



I ogólnie i różności



Na różności trzeba będzie jednak poczekać

[Alania]

Wow, ale masz cudne róże! Moje Novalisy chyba nigdy taki nie będą Piękne!

[IzabelaS]

Witaj, Daysy. Jakie te Twoje róże ładne, bogate i zdrowe. Ani śladu chorób, ani jednego pożółkłego listka nie widzę. Wyglądaja tak, jakby bez przerwy zdrowo kwitły. Wiem, wiem, przecież każda z nas czyści, obcina przekwitłe kwiaty. Ja od wczoraj nacięłam, 2 ogromne stosy tego, teraz nie chce mi się tych stosów zutylizować, czyli po prostu spalic. Jest za sucho, za gorąco, zeby palić ogień. Poleżą, uschną, i w końcu spalę.

[monimg]

Piękne różyczki. Oczy się mi śmieją do kilku. Twoja Princesa sztywna faktycznie. Kwiaty ładnie widoczne są. Pozazdrościć muszę!
Miss fine to chyba nie roczniaki? Nie pamiętam już, czy je miałaś. Moja niziutka, niziuteńka jest. Kwitła dziwnymi kwiatami- jakieś takie małe były.

[majka411]

Cześć Daysy w upały nie dawałam rady siedzieć przy kompie. Mam nadzieję, że nasze róże dadzą radę i ładnie się zabiorą za drugie kwitnienie.
Novalisy pięknie się prezentuje nie tylko one wszystko co nam pokazujesz, to są wielkie dorodne krzewy.ą
Masz dobre łapki do róż.
Claude Monet, to taki braciszek Mareczka tylko jaśniejszy. Lubię takie płateczki w "paseczki" takie kwiaty bardzo ładnie prezentują się na rabatach.

[daysy]

Witam wszystkich serdecznie
Przepraszam, że nie odpowiadałam, ale sobotę i niedzielę miałam zajętą /wesele chrześnicy / Dzisiaj dochodzę do siebie po 2-ch dniach balu
Nie mam nowych zdjęć, bo od piątku nie byłam w ogrodzie . Dopiero dzisiaj po pracy zobaczę, co tam u moich panienek słychać. W sobotę w nocy padał deszcz, więc wszystko zostało dokładnie podlane bez mojego udziału.
Obiecałam Wam rozmaitości z ogrodu, więc wstawię zaległe zdjęcia a aktualne będą w tygodniu, jak będzie co pokazać

Maju mnie też "paseczki" nie przeszkadzają, powiem więcej bardzo mi się podoba Variegata ze swoimi fioletowymi paseczkami, Moneta też chyba polubię.
Moje jeszcze w większości ładnie utrzymują kwiaty z pierwszego kwitnienia, wyjątkiem jest Szwedka, która aktualnie odpoczywa, ale cóż się będzie wysilała, wszak to królowa i wszystko jej wolno .

Moniko Miss Fine mam od wiosny ubiegłego roku, kwitła słabiutko, w tym roku krzaczki zawiązały dużo pąków, ale w czasie trwających upałów kwiaty szybko przekwitały. Kwiaty małe bo susza im nie sprzyja. W tym roku moja Mushimara, ma też dużo drobniejsze kwiaty, dokarmiane były tak samo jak w latach poprzednich a mimo to różnica jest widoczna. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie róże bardzo szybko przekwitają, nie ma się jednak czemu dziwić. Princessa też w tym roku dużo słabsze ma krzewy. Dla mnie ten rok nie należy do udanych, jeśli chodzi oczywiście o róże. Kilka mi wypadło, niektóre słabo odbiły, inne chorują. Jednak rok się jeszcze nie skończył i mam nadzieję, że drugie kwitnienie będzie ładniejsze a przyszły rok zrekompensuje ostatnie 2 sezony.

Izabello dziękuję . Może na zdjęciach tego nie widać, ale choróbska szaleją w grodzie, historyczne wszystkie chore, na szczęście już przekwitły i nie muszę ich pokazywać, pozostałe też w nie najlepszej formie. Jeśli tego nie widać na zdjęciach to tylko dlatego, że nie robię fotek tym najbardziej chorym.

Alania dziękuję , u Ciebie też takie będą niedługo . Novalisy zaskoczyły mnie totalnie, sądziłam, że to róża rabatowe a u mnie wyglądają jak parkowe , wysokie, wyprostowane krzaczki w niczym nie przypominają rabatówek.
Teraz muszę szukać dla nich miejscówek, bo na przód rabaty zupełnie się nie nadają.

Teraz obiecane różności






























Przyjemnego oglądania, a ja w wolnej chwili będę podglądać Wasze ogrody

[ewka36jj]

Daysy - zdjęcia, które pokazujesz są z teraz? Jeśli tak, to naprawdę masz się czym pochwalić. U mnie większość przekwitła. Piszesz o chorobach, no własnie -tu jest problem. Plamistość szaleje tak, że po oberwaniu liści aż żal patrzeć. Jak wiesz, pryskam swoje chemią! Ja swoje, a one swoje! Wydawałby się, że nie powinny chorować, nie rozumiem o co w tym chodzi. Powiedz jak sobie radzisz w tej kwestii. Może pryskam nie tym czym powinnam?

[monimg]

Ale jak liliowce obficie kwitną fajowe są!