Ostatnio mam mało czasu na wszystko, ale na forum dalej zaglądam, zwłaszcza w ten wątek. Przyszłam się tylko pochwalić, że z 13 zakupionych wiosną róż 9 sztuk na pewno jest tymi, za które się podawały w kartonikach
Wszystkie ładnie rosną, tylko czwórka maruderów bardziej buduje krzaczek niż kwitnie, ale w zeszłą sobotę miały już pełno pąków, chociaż zamkniętych.Może jutro uda mi się wziąć aparat na działkę, to porobię im zdjęcia. Póki co mogę napisać, że Rumba z Castoramy jest obłędnie żarówiasta i bardzo obficie kwitnie, a dwukolorowa róża francuska z Auchan jest dużo ładniejsza, niż na etykiecie. Tam też kupiłam różę Blue Queen, która ma przyjemny delikatny zapach i ciekawy, jasnofioletowy kolor (bałam się, że będzie taki trupkowaty).
Zagadką są dla mnie w dalszym ciągu: Queen Elisabeth z Biedry, róża Criterion z Casto, biała parkowa oraz różowa parkowa Gottica - obie z Auchan. Oby jutro się już pokazały w całej okazałości
Póki co stwierdzam, że mój różolotek się opłacił. Za niewielkie pieniądze kupiłam kilka bardzo fajnych, zdrowych i dobrze rokujących róż. Rozglądam się już za miejscem na kolejne
A, mam jeszcze jeden powód do radości, chociaż to niekoniecznie ten wątek ;) W zeszłym roku przesadzałam ok. 9-10 letnie róże pienne. Z 90% skutecznością, kwitną jak oszalałe! Serce rośnie, jak patrzę na swoją początkującą różankę. W zeszłym roku była tylko trawa, a teraz
.
