Moje pierwsze storczyki
Re: Mój pierwszy storczyk.
Wiesz co na matce są kolejne maluchy ale nie wiedziałam co z nimi zrobić
A czy z tych coś może byc ?
Mam jeszcze 2 takie z tej samej odnowy Mam nadzieje że z nimi nie jest tak źle jak z Mamuśką.
1.
1a.
1b.
2. a tu ten drugi.
2a.
2b.
Jaki nawóz polecacie?
Może wskrzeszę jakimś Mamuśkę
Widziałam dzisiaj w castoramie 500ml nawozu do storczyków firmy bricol, co sądzicie?
Pozdrawiam
A czy z tych coś może byc ?
Mam jeszcze 2 takie z tej samej odnowy Mam nadzieje że z nimi nie jest tak źle jak z Mamuśką.
1.
1a.
1b.
2. a tu ten drugi.
2a.
2b.
Jaki nawóz polecacie?
Może wskrzeszę jakimś Mamuśkę
Widziałam dzisiaj w castoramie 500ml nawozu do storczyków firmy bricol, co sądzicie?
Pozdrawiam
Pozdrawiam Adźka.
Re: Mój pierwszy storczyk.
Te malenstwa na pierwszym zdjeciu sa naprawde male. Zawsze warto poczekac, zeby mialy wyksztalcone listki, moze jednak sie uda. Z nawozem ostroznie Powodzenia
Ludzie to nie rośliny, z czubków już nic nie wyrośnie?
Re: Mój pierwszy storczyk.
A macie moze pomysl albo rade jak poradzic sobie z podlewaniem jak w domu grzeje sue grzejnikami i powietrze jest bardzo suche. Oblozylam maluchy mchem bo on dlugo jest wilgotny, ale mieszkam w kamienicy i mam stare okna- wiec wieje przez nie strasznie. Z powodu ze mam male dziecko w nocy musze dogrzewac grzejnikiem zeby nie zmarzlo. Przez to mech jest nom stop suchy, probuje sam mech namaczac i odstawiac z powrotem do maluchow, ale 2noce i to samo sie dzieje:-/. Pozdrawiam cieplutko:-)
Pozdrawiam Adźka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Mój pierwszy storczyk.
Z jednej strony to dobrze, że mech szybciej przesycha, bo jest małe prawdopodobieństwo, że zalejesz maluchy. Możesz spróbować ustawić storczyki na tacy z wilgotnym keramzytem. Zwiększy to wilgotność wokół samych roślin. Tak poza tym to chyba więcej się nie da zrobić. Ewentualnie przed samą zimą jeszcze spróbuj uszczelnić jakoś dodatkowo okna by storczyki Ci nie przemarzły na parapecie.
Re: Mój pierwszy storczyk.
Natko a powiedz mi a co daje ten sposób z butelką albo z Słomkami od napoi? Zał warzyłam je u Ciebie i bardzo jestem ciekawa
Pozdrawiam Adźka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Mój pierwszy storczyk.
Sposób z butelką i wodą używam do reanimacji storczyków (świetnie się to sprawdza szczególnie latem jak jest mega gorąco- woda paruje szybciej itd). Butelka przecięta na pół. Dno zabieram, górę wyrzucam. Po bokach robię dziury i powinno się wetknąć jakieś patyczki ale ja akurat miałam słomki pod bokiem. Wlewam na dno takiej butelki wodę. Umieszczam nad wodą (stabilizując właśnie tymi patyczkami) storczyka, który nie ma korzeni (w moim przypadku było to spowodowane popaleniem korzeni nawozem-zbyt często tak był podlewany i był podlewany od razu wodą z nawozem jak miał sucho- to był mój największy błąd- teraz najpierw przez 10 min kąpie w samej wodzie a dopiero później dodaje nawozu).
Re: Mój pierwszy storczyk.
Sadzisz że tym maluszkom mogłoby pomóc coś takiego? żeby chociaż listki puściły?
Pozdrawiam Adźka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Mój pierwszy storczyk.
Tej metody używam tylko przy dorosłych roślinach. Nie praktykowałam tego z keikami (tym bardziej keikami dendrobium). Jak coś proponuje wsadzić je w sphagnum i utrzymywać taki mech lekko wilgotny (niemokry! ).
Re: Mój pierwszy storczyk.
Nie spalam do pozna i myslalam jak by pomoc malenstwom. A co jakby w zwykla doniczke nalac wody tak do polowy, a na gorze przymocowac gaze tak zeby nie spadla i na niej ulozyc maluchy. I do tego zrobic kominek z butelki, taki z otworami oczywiscie. Moze te najmniejsze puszcza chociaz listki i da sie je uratowac.?. Naszykuje to i wysle zdjecia to bedzie wiadomo o co mi chodzi, a na razie prosilabym o wypowiedzenie sie z opisu mojej wyobrazni pozdrawiam
Pozdrawiam Adźka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Mój pierwszy storczyk.
Ja nadal przystaje przy mchu nowozelandzkim. Nie proponuje żadnego "kominu" czy folii na wierzchu, gdyż storczyki muszą mieć cyrkulację powietrza. Przy zbyt wysokiej wilgotności i braku cyrkulacji powietrza roślina może zacząć gnić (czarna zgnilizna to zgroza każdego storczykarza...). Maluchy wsadzić do mchu i podlewać jak mech przeschnie. Po 1 miesiącu zacząć delikatnie nawozić (ja nawożę PP plant starterem). Mam maluchy z agaru. Były okazy maciupeńkie bez korzeni. Siedzą w mchu, bez żadnego przykrycia, na parapecie. Co jakiś czas do podlewania dodaje trochę tego nawozu. Po 1,5 m-ca puściły pierwsze korzonki.
Re: Mój pierwszy storczyk.
W kwiaciarni został jeszcze taki jeden delikwent... Korci mnie żeby go zabrać/przygarnąć. Myślicie że coś z niego będzie? Ma troche dziwne liście - jak by pokarbowane. Szkoda mi biedaka
Pozdrawiam Adźka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2053
- Od: 18 lip 2014, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ol
Re: Mój pierwszy storczyk.
Na pierwszy rzut oka nie wygląda tak źle. Liście straciły turgor. Okłady z mokrych wacików pomogą. Poza tym widać, że sporo ma korzeni.
Re: Mój pierwszy storczyk.
Mam pytanie Adzka91..Czemu Ty chcesz kupować kolejnego zdechlaka zamiast porządnego storczyka? Jeżeli storczyk którego już mamy zaczyna chorować to normalne że chcemy go ratować ale żeby celowo nabywać takie badziewie ?