Chora miniaturka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2543
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: chora miniaturka

Post »

Witajcie :wit
Olciu, czy przed przycięciem korzeni namoczyłaś je? Niekiedy suche korzenie wydają się martwe, lecz po zwilżeniu zielenią się- znak, że są ok. Jak patrzę na te korzonki które mu zostały, mam wrażenie, że za mocno przycięłaś (mogę się mylić :wink: ).

A co do łupin pistacji- pomysł dobry, ale mam nadzieję, że nie były solone :D
Awatar użytkownika
olcia84
200p
200p
Posty: 337
Od: 8 gru 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: chora miniaturka

Post »

dziekuje wszystkim za odpowiedzi.

Wyglada na to ze popelnilam kilka bledow niestety... Nie namoczylam korzeni przed ucieciem ale obcielam te co do ktorych bylam absolutnie pewna ze nic z nich nie bedzie - a nie mial ich zbyt duzo. Poza tym jak zobaczylam to zbite podloze to bylam w 100% pewna ze te korzenie nie oddychaja dlatego posadzilam go w korze... Staralam sie te korzenie oczyscic ale ten mech nie chcial sie odkleic od niektorych a nie chcialam ich uszkodzic bo byly cieniutkie.

W takim razie zamowie to sphagnum i przesadze jeszcze raz.

Podsumowujac: musze teraz znowu namoczyc te korzenie zeby je oczyscic dostatecznie z tego mchu, posypac ranki cynamonem, podsuszyc i dopiero posadzic w samym sphagnum? I nie podlewac przez kolejne 7-10 dni tak?

A co z moimi pomarszczonymi poparzonymi liscmi? Nawilzyc je wacikiem nasaczonym woda z cytryna czy nic kompletnie nie robic? A co z tym keramzytem dla zwiekszenia wilgotnosci? Jakie powinien miec teraz warunki jeśli chodzi o temperature i wilgotnosc wokol?
Storczyki na poddaszu
Pozdrawiam, Ola
Awatar użytkownika
Emila707
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 sie 2013, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Lubelskie!)

Re: chora miniaturka

Post »

Idealna temp. to 26 st. Ale każda będzie dobra w której i ty się dobrze czujesz, do jakiś 15 stopni. Po niżej jest zabójcze dla roślinki, choć nie którym wytrzymują nawet w 13-stu. Wilgotność powietrza możesz zapewnić po przez stawianie jakiś naczynek z wodą, lub pomiędzy dwie podstawki keramzyt i nalać odrobiny wody. Jeżeli trudno ci było oczyścić dobrze korzenie z tego starego mchu, to dobrym sposobem może być ich namoczenie i podwodą usunięcie. Ja tak usunęłam resztki kory z moich dwóch, choć prawda że nie wszystko się dało. :wink:

Jeszcze jedno, po ponownym zmoczeniu i usunięciu wysusz, a dopiero cynamon. ;:131
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam ;:196 , Emila ?
Awatar użytkownika
olcia84
200p
200p
Posty: 337
Od: 8 gru 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: chora miniaturka

Post »

Przesadzilam go to tego sphagnum, ale widze, ze jest coraz gorzej. Wydaje mi sie, ze jak byl w korze to bylo mu lepiej. Teraz ma chyba za duzo wilgoci. Zastanawiam sie nad reanimacja w kamykach, ale nie wiem czy jest to skuteczna metoda w przypadku miniaturek.

Oprocz tego wydaje mi sie, ze warunki ma dobre. Stoi na poludniowo zachodnim oknie, promienie nie padaja bezposrednio na niego. Stoi obok moich 2 phalenopsisow. Jeden pieknie kwitnie, a drugi jest na etapie puszczania pedow i korzonkow, wiec warunki jeśli chodzi o temp i slonce sa moim zdaniem sprzyjajace. A temu malemu sie pogarsza z dnia na dzien. Juz nie wiem, co mu dolega.
Storczyki na poddaszu
Pozdrawiam, Ola
Awatar użytkownika
Emila707
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 sie 2013, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Lubelskie!)

Re: chora miniaturka

Post »

W reanimacji chodzi o to by korzenie nie dotykały wody, a były nad nią. Jeżeli zaś chodzi o mech. Może za często, za dużo go podlewasz? Mech nawet suchy z wierzchu na pewno zatrzymuje wilgoć na dole doniczki. Sprawdzaj może patyczkiem, wbijając go tak by nie uszkodzić korzeni. Po 10min. wyjmij i sprawdź czy zmienił kolor. Jak tak to wstrzymaj się z podlaniem 1-2dni. Zwiędłe liście mogą świadczyć o przelaniu rośliny, bo raczej nie o zasuszeniu w tym przypadku. Jeżeli zostały poparzone przez słońce, to staraj się nie zamaczać tych miejsc.
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam ;:196 , Emila ?
Awatar użytkownika
olcia84
200p
200p
Posty: 337
Od: 8 gru 2013, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: chora miniaturka

Post »

Podlalam go tylko raz ok. 10 dni po przesadzeniu i to wszystko.

Pojdzie do kamieni na 100%. Mysle ze jest duza szansa bo wiosna to raczej dobre warunki na puszczanie korzonkow, prawda?

Pytanie tylko gdzie ja takie odpowiednie kamyki znajde. Szukalam w swojej okolicy (mam duzo zieleni w poblizu domu) ale nie widzialam takich co by sie nadawaly. Wie moze ktos z Was czy mozna takie kamyki gdzies kupic?
Storczyki na poddaszu
Pozdrawiam, Ola
asii
50p
50p
Posty: 53
Od: 27 gru 2013, o 18:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: chora miniaturka

Post »

Kamyki mogą być zwykłe
takie z piaskownicy lub żwirek budowlany
tylko trzeba je wygotować a potem przelać zwykłą wodą i ostudzić oczywiście
choc do minaturki i jej drobnych korzonków może użyj drobniejszych kamyków?
choc nie wiem czy wielkosc ma znaczenie bo nie reanimowałam mini
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2543
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: chora miniaturka

Post »

Ja odradzałabym kamyków znalezionych na dworzu. Jak się nie znasz, możesz niechcący przynieść jakieś wapienie, które pomimo podlewania wodą destylowaną, będą szalenie zatwardzać wodę/ otoczenie storczyka.

Najbezpieczniejsze są maleńkie otoczaki ze strukyka. A już najbezpieczniej jest kupić " żwir rzeczny akwarystyczny"- jest obojętny i wstępnie płukany. Mimo to i tak przed sadzeniem warto go wyparzyć i przepłukać. Dobry jest też drobny keramzyt :wink:
Awatar użytkownika
Emila707
500p
500p
Posty: 666
Od: 2 sie 2013, o 14:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj.Lubelskie!)

Re: chora miniaturka

Post »

Kasiu, chodziło Ci o strumyka, a nie strukyka? Co? :wink:
To może z jakiegoś piaszczystego jeziora, też może być? :D
"Rośliny to zdrowe uzależnienie, nie choroba.."
Pozdrawiam ;:196 , Emila ?
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2543
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: chora miniaturka

Post »

Tak tak, strumyka :lol:
Mam gorączkę i mogę trochę bredzić ;:306

Jeziorko teoretycznie też jest ok. Strumyki są o tyle lepsze, że woda nie stoi, więc jest mniejsze ryzyko glonów, pierwotniaków i różnych zanieczyszczeń, niż w jeziorkach :D
Awatar użytkownika
Ymrodel
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 18 lut 2014, o 08:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Umierająca miniaturka i dziwna wypustka

Post »

Witam serdecznie i od razu proszę o pomoc/poradę.
Mam miniaturowego storczyka, miał tylko jedno kwitnienie po zakupie, ale przez długi czas trzymał się dobrze. Coś chyba poszło nie tak, bo maluch stracił korzenie i wygląda na to, że kompletnie jest zasuszony, chociaż podlewałam go, tak jak inne storczyki (większych rozmiarów), z którymi nic się złego nie dzieje.
Rozumiem, że pewnie nie będzie dało się go uratować, ale ciekawi mnie jedna rzecz, którą można zauważyć na zdjęciach. Mam na myśli małą, zieloną wypustkę z boku storczyka. Z początku myślałam, że będzie to korzeń, ale widać, że rośnie do góry. Czy może to być nowa łodyga? W tym stanie roślinki to raczej niemożliwe, zwłaszcza, że liście są pomarszczone, kilka dni temu oberwałam pożółknięty liść.

Jak radzicie, co z nim zrobić? Zostawić tak jak jest, czy da się mu jeszcze jakoś dopomóc? Na ostatnim zdjęciu jego archiwalne kwitnienie...

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
cytryna24
200p
200p
Posty: 324
Od: 13 lip 2012, o 21:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Umierająca miniaturka i dziwna wypustka

Post »

Hmmmm ... Spróbować ratować zawsze można.
Storczyk najprawdopodobniej nie ma już korzeni. Najpewniej wszystkie zgniły.
Ja zrobiłabym tak : wyjęłabym storczyka z mchu i obcięłabym wszystkie zgniłe korzenie wraz z trzonem który może też już być w części zgniły. Ranę zasypałabym węglem drzewnym lub ostatecznie cynamonem po czym zrobiłabym mu taki mały "inkubator". Słoik, pojemnik lub nawet osłonkę dla storczyków wyłożyłabym na dnie wilgotnym mchem lub keramzytem. Na tym keramzycie czy mchu zrobiłabym platformę dla storczyka. Może to być na przykład mała doniczka. Chodzi o to żeby roślina nie dotykała mchu lub keramzytu. Na tym położyłabym roślinę a całość przykryła folią. Chodzi o to żeby roślina miała wilgoć. Trzeba to postawić w widnym miejscu ale nie na słońcu i co jakiś czas wietrzyć żeby nie zapleśniało. Ja tak uratowałam storczyka któremu został jeden mały, złamany korzeń. Teraz rośnie i pięknie kwitnie.
Próbować warto chociażby dla własnej satysfakcji.
Jeśli Ci pomogłam to bardzo mi miło. A jeśli masz pytania to chętnie na nie odpowiem.

Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
Ymrodel
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 18 lut 2014, o 08:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Umierająca miniaturka i dziwna wypustka

Post »

Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź!
Podłapałam trochę otuchy.

Słoik mam, keramzyt jest i w kuchni znajdzie się też cynamon (węgiel niestety nie wiem, skąd można wziąć).
Jak już ustawię roślinkę, to słoika nie zakręcać tylko przykryć folią, tak? Druga sprawa, zrobić w tej folii dziurki?

I jak często i obficie podlewać? Zalewać tylko keramzyt, nie polewać roślinki wodą?

PS: Jakiej wody używać do podlewania? Odstana, przegotowana woda wystarczy?
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”