Wallota spinosa.(Cyrtanthus elatus )Identyfikacja i dyskusje
- Mati1135
- 50p
- Posty: 88
- Od: 17 sty 2010, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
Witam po długiej przerwie. ;)
Moja roślinka nigdy nie kwitła a w tym roku będzie miała już 11 lat, zresztą nie wygląda na swój wiek jest o wiele mniejsza od tych w tym samym wieku, które były prezentowane na tym forum, kilka lat temu oddałem parę cebulek przybyszowych właśnie z tej najstarszej mojej cioci i u niej rosną jak na drożdżach i są już o wiele większe od swej rodzicielki, więc ta moja też pojechała na wakacje do cioci, ale w sumie bez zmian a jest tam już 1,5 roku, za to może te oddane wcześniej zakwitną u cioci. Jak widzę te zdjęcia z kilkoma kwitnącymi pędami to zazdroszczę, ale i tak mam do swojej sentyment, bo to mój pierwszy i najstarszy kwiatek hodowany od dziecka. Nawet jeśli nigdy nie zakwitnie to pozycji ulubionej roślinki nic jej nie odbierze.
Moja roślinka nigdy nie kwitła a w tym roku będzie miała już 11 lat, zresztą nie wygląda na swój wiek jest o wiele mniejsza od tych w tym samym wieku, które były prezentowane na tym forum, kilka lat temu oddałem parę cebulek przybyszowych właśnie z tej najstarszej mojej cioci i u niej rosną jak na drożdżach i są już o wiele większe od swej rodzicielki, więc ta moja też pojechała na wakacje do cioci, ale w sumie bez zmian a jest tam już 1,5 roku, za to może te oddane wcześniej zakwitną u cioci. Jak widzę te zdjęcia z kilkoma kwitnącymi pędami to zazdroszczę, ale i tak mam do swojej sentyment, bo to mój pierwszy i najstarszy kwiatek hodowany od dziecka. Nawet jeśli nigdy nie zakwitnie to pozycji ulubionej roślinki nic jej nie odbierze.
-
- 1000p
- Posty: 6118
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Walotta wspaniała
Jak już Ci napisałam wcześniej na pewno wallota.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
Moja też nigdy nie kwitła. Ma 5 latek Uparta sztuka.
W tym roku dostanie mniejszą doniczkę i niech spóbuje nie urosnąć!
W tym roku dostanie mniejszą doniczkę i niech spóbuje nie urosnąć!
- Mati1135
- 50p
- Posty: 88
- Od: 17 sty 2010, o 21:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
I stało się, jak kiedyś w tym temacie wspominałem kilka cebulek dałem cioci jakieś 4 lata temu i w tym roku po raz pierwszy dwie największe zakwitły (dołączam zdjęcia), niestety u mnie bez zmian, mam strasznie oporną cebulkę, ale przynajmniej zobaczyłem, jak wyglądają te kwiaty na żywo. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że vallota cioci stoi na oknie północnym a mieszkanie jest dosyć chłodne i ani trochę nasłonecznione.
pszubart najlepiej pytać kogoś o cebulki przybyszowe, niedługo będę przesadzał swoją roślinkę, więc jeśli będziesz chciał mogę przesłać jakieś, w razie co daj znać na pw, ale uprzedzam, że są to małe cebulki, więc na kwitnienie trzeba będzie długo czekać.
pszubart najlepiej pytać kogoś o cebulki przybyszowe, niedługo będę przesadzał swoją roślinkę, więc jeśli będziesz chciał mogę przesłać jakieś, w razie co daj znać na pw, ale uprzedzam, że są to małe cebulki, więc na kwitnienie trzeba będzie długo czekać.
- pszubart
- 100p
- Posty: 104
- Od: 20 cze 2006, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Czy to Cyrtanthus elatus?
Przepięknie to kwitnie. Kwiaty wyglądają jak jaskrawo-czerwone lilie.
Pozdrawiam wszystkich.
- Joaquin
- 200p
- Posty: 260
- Od: 4 lut 2013, o 17:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Walotta - dlaczego nie kwitnie
Od kilku miesięcy jestem zły na walottę. Ma 7 lat i zakwitła tylko raz, 6 lat temu. Nie wiem co robić? Zastosowałem powyższe rady i nic! POMOCY!
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Joaquin
-
- 1000p
- Posty: 6118
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Walotta wspaniała
Za głęboko posadzona i może o numer mniejsza doniczka.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Re: Walotta wspaniała
Jeżeli ta roślina na zdjęciu ma 7 lat, to faktycznie wygląda kiepsko. Powinna mieć wianuszek cebulek przybyszowych. Cebulka trochę za głęboko posadzona, ale to nie powinno mieć wpływy na kwitnienie. Może ma za mało słońca albo za słabo jest nawożona.
Re: Walotta wspaniała
Ja dopiero dzisiaj doczytałam, że moja kwitnąca ''cebulka'' to walotta Do tej pory myślałam, że to jakiś amarylis lub hipeastrum, tylko coś mi te kwiaty nie pasowały. No ale to najmniejszy problem. Właśnie dowiedziałam się, że ona powinna cały czas mieć listki, a ja na początku listopada ''pracowicie'' wszystkie obcięłam! Robię tak już od kilku lat: podsuszam, obcinam liście i do chłodnej piwniczki, a wiosną jak coś się w doniczkach zaczyna dziać na parapet. Muszę dodać,że co roku pięknie kwitnie w sierpniu, a w tym roku to kwitła nawet 2 razy ,wiosną i w sierpniu. No i teraz pytanko do was kochani: zostawić tam gdzie jest, czy jednak przynieść do ciepełka?
Pozdrawiam. Ania.
Re: Walotta wspaniała
Skoro roślina wytrzymuje takie traktowanie i regularnie kwitnie, to możesz ją dalej zimować w piwniczce, widocznie jej to nie szkodzi.
Ale z drugiej strony ja moje walotty przez kilka lat w październiku zabierałam z balkonu i zimowałam na dość chłodnym oknie w pracy, bo w domu szkoda mi było miejsca, i regularnie kwitły, a w tym roku wiosną kilka cebul zdechło. Jak je wyjęłam z ziemi to nie miały wcale korzeni, jakby zgniły. Nie wiem czy miały zbyt chłodno, czy po prostu zdechły ze starości.
Tylko kilka mniejszych cebul zaczęło normalnie wypuszczać liście, więc przesadziłam je do nowej ziemi i teraz będę trzymać zimą jednak w cieplejszym miejscu.
Ale z drugiej strony ja moje walotty przez kilka lat w październiku zabierałam z balkonu i zimowałam na dość chłodnym oknie w pracy, bo w domu szkoda mi było miejsca, i regularnie kwitły, a w tym roku wiosną kilka cebul zdechło. Jak je wyjęłam z ziemi to nie miały wcale korzeni, jakby zgniły. Nie wiem czy miały zbyt chłodno, czy po prostu zdechły ze starości.
Tylko kilka mniejszych cebul zaczęło normalnie wypuszczać liście, więc przesadziłam je do nowej ziemi i teraz będę trzymać zimą jednak w cieplejszym miejscu.