Czym zwalczać mszyce?

[aniawoj]

Witaj!

Tutaj poczytaj "To będzie rok na mszyce"

[robert45]

Mili - potrzebuje porady. Nie radzę sobie z mszycami - stosowałem już chyba wszystko, a i tak 2 moje drzewka - wiśnia i czereśnia wyglądają MASAKRYCZNIE, jedna wielka chmara tego g...a. Jak mam się pozbyć tego dziadostwa?

Mospilan 20 SP- środek o działaniu systemicznym, czyli dużo skuteczniejszy od środków powierzchniowych..Zabieg powtórzyć do 7dni.Proszę wziąć pod uwagę okres karencji.

[kasia82]

Wczoraj zerwałam trochę kopru z działki, z korzeniami włożyłam do szklanki z wodą, zdziwko mnie wzięło dzisiaj z rana pod koprem na szafce kupa mszyc i jakichś czarnych muszek to coś zżera mi koper już wiem dlaczego usycha, czym pryskać i czy warto pryskać? Na wyciągi trochę za późno poza tym nie mam pokrzywy jedynie co zostaje to mniszek cebula lub czosnek ale zanim zrobię ten wyciąg to już nie będę miała kopru. help

[magdalenca]

Witajcie,
i u nas są mszyce - na razie odkryłam je na jaśminie, dereniu, kalinie i jednym pomidorze (czarne), na porzeczkach (zielone), do tego na jabłoni są karminowe liście, co jak doczytałam na forum jest objawem mszycy jabłoniowo-szczawiowej. Na jabłoni widziałam też chyba przędziorki, na 2 tujach również są pajęczynki.

Mam Karate Zeon, Calypso i Agricolle koncentrat.
Z tego co wyczytałam, chyba najlepszy będzie Karate, bo powinno się go stosować w temp. poniżej 20 stopni, a u nas chłodno, dziś ma być max 15 Agricolle - zalecają na temp 25-28 st. Calypso też działa w wysokich temperaturach, w dodatku nie ma tam nic o roślinach ozdobnych.

Czy mogę opryskać wszystko jednym preparatem, czyli Karate?
Jakie powinny być proporcje? Co do drzew owocowych napisane jest, że 1,5-2 ml w 5-7,5 l wody, jednak co do ozdobnych podano jedynie 0,025-0,05% ... Nic mi to nie mówi i nie umiem tego policzyć ;(

[cecylia]

Ja przeżyłam szok jak przyjechałam na działkę. Moje 3 letnie śliweczki obsypane mszycami strasznie, te nowe pędy to wszystko wycięłam i spaliłam, ale zastanawiam się czy to nie zaszkodzi też śliwce.Nie wiem co dalej robić. Kupiłam Decis, ale czy to dobrze. Wiem,że były na papierówce i mąż stale z nimi walczy, choć nie ma rezultatu,ale to duże drzewo i ciężko poradzić. Ale moje śliweczki pierwszy raz zaowocowały. Co dalej.Czytam właśnie wasze zalecenia, ale czy dam radę, to jednak drzewko. Pewnie źle zrobiłam, że ścięłm wszystkie nowe pędy.

[x-c-9]

Ja stosowałem Karate Zeon w maksymalnej dawce, po tygodniu (przez ten czas nie wykonywałem ponownego oprysku) nie widziałem nigdzie mszyc. Teraz (minął miesiąc) znowu musiałem opryskać. Najprawdopodobniej w sobotę zobaczę efekty.

[farmer22]

Witam wszystkich , jestem nowy na forum, nie wiem czy pytam w dobrym temacie ale nie chce zakładać osobnego. Mianowicie chodzi o to ,że jeden z domowników spryskał wszystkie moje warzywa a także drzewko czereśniowe preparatem SUBSTRAL na Mszyce. Strasznie mnie to zmartwiło bo wujek stwierdził, że teraz to juz "chemia" i on np. woli juz nic nie jeść z mojej uprawy, większość warzyw była jeszcze w fazie wegetacji jedynie niektóre pomidorki koktajlowe i papryczki miał juz małe owoce i tu moje pytanie. Czy takie warzywa nadają sie do jedzenia, czy wpływa to np na walory smakowe czy jeszcze na cos innego?.Głównie chodzi mi o to czy nikt z domowników nie będzie miał problemów ze zdrowiem po spożyciu takich warzyw, czy warzywa kupowane w sklepie nie sa traktowane gorsza "chemia " niż te moje potraktowane środkiem na mszyce ? Może trochę za bardzo sie zamartwiam ale jest to moja pierwsza uprawa w życiu i bardzo liczyłem na to że trochę pojem swoich pomidorków z góry dziękuje za odpowiedzi
pozdrawiam

[x-c-9]

Na opakowaniu lub ulotce powinien być podany okres karencji. Oczywiście, jeśli to jest środek który nadaje się (producent napisał na opakowaniu lub w ulotce) do opryskiwania warzyw. Po tym okresie czasu można spokojnie jeść warzywa (oczywiście jak zawsze umyte ).

[jordan23]

Ja próbowałem juz kilka rzeczy- nie zadziałał czosnek (nie wiem może za mało dałem bo 4 zabki na litr wody). Próbowałem gnojówki z pokrzyw (strasznie upierdliwe bo bardzo cieżko to przecedzić i śmierdzi masakrycznie a jak wejdzie pod paznokcie to śmierdzimy kilkanascie godzin). Pokrzywa pomaga ale połowicznie, mszyce w wiekszosci giną ale bardzo szybko wracają, po tygodniu na drzewkach miałem więcej niż po zabiegu. Tera myśle nad chemią ale te gotowe spraye są strasznie drogie. Może coś do rozpuszczania kupię...

[Jedrzej]

Ja miałem pełno mszyc na bobie. Pryskałem wywarem z czosnku, nie pomogło. Postanowiłem czekac na biedronki i naturę. No i doczekałem się: praktycznie nie ma mszyc.

[aalal29]

Ja stosowałem na mszycę gnojówkę z pokrzywy i efekt był niewystarczający,ale głównie dlatego że nie byłem systematyczny,bo wyczytałem gdzieś że powinno się pryskać GzP conajmiej 2 -3 razy w odstepach kikludniowych,a ja opryskałem raz .Jutro pojutrze wypróbuję gnojówkę z pokrzywy z dodatkiem szarego mydła w płynie(biały jeleń) na kapuście ,bo pojawiły się na niej takie małe białe latające niby ćmy(jakaś odmiana mszycy zapewne) i zobaczę jak to się sprawdzi.

[radog]

A ja właśnie skończyłem oprysk cocacolą Mszyce dobrały mi się do warzyw, a ponieważ unikam chemii jeśli chodzi o warzywa do konsumpcji to już drugi raz w tym roku zastosowałem ten patent. U mnie działa bardzo dobrze.

[johnywawa]

Mydło ekologiczne.