Bluszcz (hedera) choroby ,szkodniki
Re: Bluszcz pospolity - żółknące i plamiste liście
Choroba grzybowa, albo antraknoza, albo plamistość pierścieniowa.Chyba nie ma innych metod walki poza opryskiem.
Re: Bluszcz pospolity - żółknące i plamiste liście
B. dziękuję za wskazówkę. Wygląda na to, że to jednak antraknoza zaatakowała mój bluszcz. Znalazłam potwierdzenie na innej stronie: http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=342 .
Teraz zastanawiam się jak poradzić sobie jako amator z opryskiem rośliny wielkości drzewa...
Teraz zastanawiam się jak poradzić sobie jako amator z opryskiem rośliny wielkości drzewa...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 24 kwie 2012, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Coś pożera mi bluszcz
Witam. Potrzebuję pomocy i to pilnie. Na moim bluszczu ( hedera helix ) pojawiły się czarne robale wyglądające jak żuczki ( przypominają bardzo kwieciaka malinowca). Zjadają bluszczykowi liście. Chciałabym dowiedzieć się co to za szkodniki i jak je wytępić. Bluszcz jest odmianą ogrodową, ale hoduję go w mieszkaniu. Bardzo proszę o pomoc.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Coś pożera mi bluszcz
To może być chrząszcz opuchlaka,zobacz czy w doniczce nie ma charakterystycznych białych larw ok 1 cm zwiniętych w rogalik.Chrząszcze wygryzają w liściach owalne dziury natomiast larwy podgryzają korzenie. Znalazłam w necie jego podobiznę ,czy o tego" gada"chodzi?
Zwalczanie :np Dursban 480 EC wg ulotki na opakowaniu ale jeśli on w domu to raczej chemia odpada więc
zajrzyj jeszcze tu: http://www.opuchlaki.pl/
Zwalczanie :np Dursban 480 EC wg ulotki na opakowaniu ale jeśli on w domu to raczej chemia odpada więc
zajrzyj jeszcze tu: http://www.opuchlaki.pl/
Serdecznie pozdrawiam Danuta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 24 kwie 2012, o 20:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Coś pożera mi bluszcz
Bardzo możliwe, że to ten szkodnik. Jest podobny, tyle że nie znalazłam w ziemi i przy korzeniach żadnych larw a pożarte liście są młode i wyjedzone do połowy jak nie więcej. w każdym razie bardzo możliwe, że to ta gadzina bo na zdjęciu wygląda identycznie. mam jeszcze jedno pytanie. czy ten DURSBAN 480 zwalczy te szkodniki?, bo na stronie o opuchlakach jest napisane, że te robaki są bardzo odporne na różnego rodzaju środki chemiczne. dziękuję, jestem bardzo wdzięczna za pomoc. jakoś sobie muszę z tym poradzić ;)
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2687
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Coś pożera mi bluszcz
Można też zastosować środki przeznaczone do zwalczania stonki ziemniaczanej.Oprysk wykonywać nocą.
Serdecznie pozdrawiam Danuta
- kwiatulek
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 15 cze 2011, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bluszcz, co z nim nie tak?
Proszę o poradę. Zakupiłam bluszcza (bluszcz pospolity - Hedera helix z wybarwieniami białymi na liściach). Pierwsze zmaganie z przedziorkami 2 lata temu przeżył, choć stracił wszystkie liście udało mi się roślinę odratować, wypuściłam piękne zielone liście. Tak pięknie wyglądała przez ok 1,5 roku. I od kilku tygodni mam problem co jej dolega. Liście ma matowe, bez wyrazu. Do tego przestała rosnąć. Na liściach są plamki czerwone, bardzo drobne, nie na każdym liściu. Jak zwalczyć to paskudztwo?
Dzięki za info jestem pozytywnej mysli że dam radę i tym razem kwiatka ocalić.
Pozdrawiam,
kwiatulek
Dzięki za info jestem pozytywnej mysli że dam radę i tym razem kwiatka ocalić.
Pozdrawiam,
kwiatulek
Pozdrawiam serdecznie, kwiatulek
- matt55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1006
- Od: 17 cze 2012, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Bluszcz, co z nim nie tak?
A ja mam trochę inne pytanie, ale też dotyczące bluszczu. Ostatnio mój wiekowy bluszcz został przycięty bo za bardzo się rozrósł i zamias spalić gałązki powtykałem w ziemię. Niektóre zgubiły liście i usychają, ale większość jest wciąż zielona. Wiecie może jak długo ukorzenia się bluszcz? Po ukorzenieniu chciałbym je przesadzić na razie do doniczek. Wiecie może jaka gleba jest dla nich najlepsza?
Zapraszam do mojego wątku: Początki mojego ogrodu
Moja domowa zielona dżungla
Spis moich wątków Wizytówka
Moja domowa zielona dżungla
Spis moich wątków Wizytówka
Re: Bluszcz, co z nim nie tak?
Jak ma warunki to się ukorzenia bardzo szybko./sam się prędzej ukorzeni, bo kiedy leży dotykając ziemi puszcza korzenie / cięty potrzebuje trochę czasu.Aby złapał korzonki, poznasz po nowych jasnych lisciach.Potem można przeadzać.Ukorzenianie ? nigdy nie patrzyłem z kalendarzem w ręku, ale pewnie coś koło miesiąca ?
Ziemia- żyzna , przepuszczalna.Dobry jest kompost lub dobrze przerobiony obornik wtedy rośnie jak głupi .Lubi wodę.
Jeżli zgubił liście a pęd jest nadal zielony to też potrafi po dłuższym czasie puścić z tego liście.
Można od razu go gruntu ( sezon wiosna lato ) lub do doniczek.Doniczki w półcieniu .I systematyczne podlewanie .
Ziemia- żyzna , przepuszczalna.Dobry jest kompost lub dobrze przerobiony obornik wtedy rośnie jak głupi .Lubi wodę.
Jeżli zgubił liście a pęd jest nadal zielony to też potrafi po dłuższym czasie puścić z tego liście.
Można od razu go gruntu ( sezon wiosna lato ) lub do doniczek.Doniczki w półcieniu .I systematyczne podlewanie .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- kwiatulek
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 38
- Od: 15 cze 2011, o 19:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Bluszcz, co z nim nie tak?
Odpowie mi ktoś?
Na razie kupiłam mu pałeczki grzybobójcze, zobaczę po miesiącu.
Ale rady byłyby wskazane. Im szybciej znajdę lekarstwo tym lepiej. Był również przesadzony do nowej ziemi. Zdjęcia są wyżej.
Na razie kupiłam mu pałeczki grzybobójcze, zobaczę po miesiącu.
Ale rady byłyby wskazane. Im szybciej znajdę lekarstwo tym lepiej. Był również przesadzony do nowej ziemi. Zdjęcia są wyżej.
Pozdrawiam serdecznie, kwiatulek