Problemy ze storczykami

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Marto przeceniasz mnie.. Bardzo kocham storczyki, ale sama zajmuję się nimi na poważnie dopiero od roku i sama ciągle nie wiem o nich mnóstwo rzeczy.. Teraz mam taki problem, ze storczyki, które zakwitły jakiś miesiąc temu zrzucają pojedyncze kwiaty i pojęcia nie mam dlaczego, bo to za szybko na zwykłe przekwitanie :/

U Ciebie jest taki problem, ze kupiłaś storczyka niedawno i ciężko Ci stwierdzić na ile te obrażenia są świeże a na ile stare.. nie wiesz jak storczyk był traktowany i czego to może być przyczyna. Na szkodnikach się za dużo nie znam, poza tymi, które sama miałam, a wiec skoczogonki, ziemiórki i przędziorki. Te wgłębienia chyba rzeczywiście najbliższe są tym ostatnim, zwłaszcza, ze Ty "gołym okiem" nie widzisz nieproszonych gości, a przędziorki są tak malutki, że ja pod lupą nawet nie domyśliłabym się, ze to szkodnik, gdyby nie gorszy stan rośliny i charakterystyczne wżery na mojej malutkiej sadzonce.

Jestem zdania, że lepiej zastosować cokolwiek niż czekać. jakakolwiek chemia, czy to Provado spray na liście czy jakaś zawiesina do sporządzenia, we wskazanym stężeniu nie powinna roślinie zaszkodzić, nawet jeśli jest wolna od szkodników. To moje odczucia, bo wówczas mam świadomość, że coś w tym kierunku robiłam. Zresztą tak jak pisałam, ja na nowo zakupionych storczykach, zawsze robiłam profilaktyczny oprysk Provado, zanim postawiłam je na parapecie koło innych i negatywnych efektów nie widzę, wszystko mi dzisiaj kwitnie :) Więc jako, ze to Twój nowy storczyk, a w dodatku widzisz niepokojące symptomy, spryskaj tym Provado :) On ma szeroki zakres działania, więc jeszcze kiedyś Ci się przyda, choćby profilaktycznie tak jak mnie :)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
Marta25
500p
500p
Posty: 567
Od: 4 lis 2012, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Dufin, nie bądź taka skromna... Moim zdaniem masz całkiem sporą wiedzę :D Ja nie miałam jeszcze żadnych szkodników na moich roślinach, więc moja wiedza w tej kwestii jest znikoma :( Wolałam się kogoś poradzić, a im więcej opinii tym lepiej :)
Jutro kupię to Provado. Jestem tego samego zdania, co Ty. Lepiej zapobiegać, niż potem mieć wyrzuty, że można było coś zrobić. Najgorsze byłoby jednak, gdyby to "coś" zaatakowało inne roślinki. Na szczęście od razu postawiłam go z dala od innych roślin...
Pozdrawiam,
Marta
Callanthe
1000p
1000p
Posty: 2212
Od: 19 mar 2013, o 17:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Ja wczoraj byłam w ogrodniczym i Pani mi powiedziała, że Provado Spray jest wycofany :( Powiedziała, że są już teraz tylko pałeczki. Jak znajdziesz gdzieś Provado to napisz proszę gdzie :)
Pozdrawiam, Pati :wit
Moje storczyki: cz. I II
sprzedam
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

ja co prawda też go nie dostałam, ale Pan powiedział, że go nie sprowadza bo był drogi i mało było chętnych, nic nie mówił, że wycofali ;:218 no ale niektóre sklepiki jeszcze mogą mieć na magazynach, warto pytać ;)

Marto szukałam czegoś w internecie na temat takich wgłębień w listkach i dużo osób wymienia przędziorka jako głównego podejrzanego.. Jeśli wiec nie doatniesz Provado to chyba kupiłabym coś pod katem tego własnie szkodnika, bo największe jest to prawdopodobieństwo. Chociaż chemia to chemia i wszystko powinna wytruć bez większej różnicy na to "czemu" jest dedykowana. ja jak kupowałam chemię na ziemiórki to Pan mi dał coś na stonkę ziemniaczaną hehe :D ale okazało się skuteczne ;)

Provado w pałeczkach nie pomoże bo on działa na szkodniki w podłożu, jak ziemiórki, larwy, skoczogonki itp. Przędziorki bytują głównie na liściach więc lepiej kupić taką zawiesinę do rozrobienia w wodzie i spryskać cała roślinę. Mi Pan dał Magus 200 SC - jest on dedykowany własnie przędziorkowi , użyłam go dwa razy i póki co nie widzę niepokojących czerwonych kropeczek ;) Ale może za szybko na radość. Jeszcze raz profilaktycznie opryskam roślinę..

Znalazłam tez info. że podobnie działanie do Provado spray ma Afizol AE Agrecol - jest on na mszyce, ale pewnie z innymi też sobie radzi ;)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
Marta25
500p
500p
Posty: 567
Od: 4 lis 2012, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Dufin, bardzo Ci dziękuję, jesteś kochana !!! ;:196 Jutro z rana zaczynam działać i wybieram się na zakupy. Dobrze, że ogrodniczy mam tuż obok - myślę, że tam powinnam wszystko dostać. Postaram się kupić Provado Spray, a jeśli nie będzie, kupię jego odpowiednik z Agrecolu.
Callanthe, jak go zdobędę, od razu Ci napiszę :)

Jeszcze raz dziękuję!!! ;:196
Pozdrawiam,
Marta
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Życzę powodzenia, na pewno coś Ci się uda zdobyć :) ;:168 Zdaj nam tutaj relację co i jak :D a w ogóle przyglądałaś się listkom przez lupę? Może coś dojrzysz? Spróbuj przetrzeć listki wilgotnym wacikiem, czasem gdy przędziorków jest więcej to zostają na płatku jako takie kropeczki rdzawe.. w każdym razie dalej jestem zdania, że pomoże każda chemia, byleby miała działanie owadobójcze ;)

może pomoże Ci przypadek katkaaa Ona też zmaga się z przędziorkami -> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=238 i ładnie je widać na płatku kosmetycznym :) Są naprawdę maleńkie..
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
Marta25
500p
500p
Posty: 567
Od: 4 lis 2012, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Tak, jak pisałam, wybrałam się z rana do ogrodniczego i przypadek mojego storczyka wzbudził wielką dyskusję na temat tego, co może mu dolegać. Pani z ogrodniczego wątpiła, żeby to były przędziorki, twierdziła, że wówczas pod spodem liścia byłyby pajęczynki... Wyciągnęła specjalistyczne książki ze zdjeciami i już zwątpiła. Opisałam jej te dziwne ślady i stwierdziła, że lepiej kupić topsin, bo może to być jakiś grzyb lub bakteria :roll: Nie chciałam z nią polemizować, ale pomyślałam, że może faktycznie dobrze będzie opryskać topsinem, bo jest kilka podejrzanych miejsc przy stożku wzrostu - m.in. to dziwne wgłębienie.Więc kupiłam topsin i zastosowałam. Jak na razie listki wyschły, kolejny pączek się rozwija... Mam nadzieję, że ten topsin nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie "wybije" ewentualne zakażenie we wgłębieniu stożka... :roll:
Sprawa nie daje mi jednak spokoju i szukałam jeszcze na obcojęzycznych stronach. Znalazłam fajny link:
http://www.staugorchidsociety.org/culturepests.htm
Można tam zobaczyć zdjęcia liści, stożków wzrostu zaatakowanych różnymi szkodnikami i chorobami, wszytsko fajnie opisane z praktycznymi poradami. Przejrzałam wszystko dokładnie i to mi wygląda faktycznie na przędziorki w połączeniu z atakiem ślimaków.
Dufin , myślisz, że jak odczekam kilka dni po zastosowaniu topsinu, mogę zastosować jeszcze Magus 200 SC, żeby wybić szkodniki? Provado w Sprayu nie było... Na tej stronie, o której pisałam, autor udzielił praktycznej porady, że w weliminowaniu przędziorków pomaga też obniżenie temperatury otoczenia.
Wczoraj jeszcze zrobiłam, tak jak katkaaa, tzn. przetarłam mokrym wacikiem listki i były drobinki, ale podejrzewam, że to od podłoża, w końcu niedawno go przesadzałam... :roll: Muszę koniecznie zaopatrzyć się w lupę, wtedy nie będzie wątpliwości :)
Pozdrawiam,
Marta
Awatar użytkownika
kahim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2543
Od: 30 cze 2011, o 10:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Z Provado będzie ogólnie problem, bo on został wycofany i producent musiał wycofać swoje produkty ze sklepów ( zewzględu na normy UE).

Warto zatem poszukać zamienników, choć i to może być trudne...

Życzę powodzenia, bo szkoda takiego ładnego kwiatka ;:333
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Marto topsin to środek przeciwgrzybiczy, wiec ja bym poprawiła preparatem owadobójczym :) Oczywiście gdy storczyk przeschnie, aby nie miał zbyt wilgotno od ciągłego zraszania. Poradzono mi, ze robiąc oprysk na przędziorki najlepiej storczyka zamknąć w foliowym woreczku, tak aby listki nie dotykały folii. Np. wbijając patyczki od szaszłyków w podłoże, aby na tym opierał się woreczek. trzeba to szczelnie zamknąć i zostawić na cała noc. Ma to za zadanie "zagazować" przędziorki :D

Co do pajęczynek, ja nie miałam żadnych a jestem na 100% pewna, ze był to przędziorek. Szukając info. o tym jak je zwalczyć, znalazłam wiele wpisów, gdzie wypowiadano się, ze także nie było pajęczynki co było mylące w rozpoznaniu szkodnika. Dawno temu czytałam, ze przędziorków musi być bardzo dużo aby zobaczyć pajęczynkę, nie wiem czy to prawda..

Z "naturalnych" metod, nie spotkałam nic odnośnie obniżenia temp. ale czytałam, że przędziorki pojawiają się gdy jest za sucho, np. za suche powietrze, podłoże.. że nie lubią wilgoci i stałe podtrzymywanie jej na wyższym poziomie, również może pomóc w wyeliminowaniu tych szkodników.
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
dorotakol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1551
Od: 30 maja 2009, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Nie zaprzeczam, że jakieś szkodniki mogły przeżyć, ale tu największym problemem jest karłowacienie liści. Prawdopodobnie występują jeszcze wgłębienia lub skazy na spodniej stronie najmłodszych liści. To efekt problemów fizjologicznych rośliny.MM bardzo często zmagają się z tym problemem. Należy kupić nawóz z mikroelementami taki jak np florowit i dożywiać każdorazowo przy namaczaniu stosując pół zalecanej dawki. Raz w miesiącu dobrze jest przepłukać podłoże czystą, miękką wodą.
Pozdrawiam Dorota!
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Marta25
500p
500p
Posty: 567
Od: 4 lis 2012, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Dufin, dziękuję za rady. Jesteś kochana!! ;:196 Byłam dziś znowu w ogrodniczym i kupiłam Magus 200 SC. Pani mnie już poznała z daleka, tak ją zainteresowała ta sprawa, że chce zobaczyć zdjęcia :D Może w ten sposób uchroni inne osoby przed tymi szkodnikami... Spryskałam roślinkę i umieściłam w woreczku foliowym. Mam nadzieję, że wybję to robactwo raz na zawsze. Strasznie mi szkoda tej roślinki, najpierw podróż, później te opryski :roll: Jak to przetrwa, to będzie cud... Z drugiej strony, nabrałam strasznej niechęci do zakupów przez internet, a na te środki wydałam prawie tyle co zapłaciłam za roślinkę... :roll: Mam nauczkę.

Dorotakol, dziękuję, że zainteresowałaś się tym przypadkiem i podzieliłaś swoją wiedzą :D Mam w domu Mineral Żel z Agre..., więc będę stosowała tak, jak napisałaś.
Pozdrawiam,
Marta
Awatar użytkownika
Dufin
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4908
Od: 18 cze 2012, o 11:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Katowice

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Marto nie dziękuj Kochana, bo sama nie mam pewności co dolega Twojej roślinie :) Widzisz, my tu szukamy szkodników a Dorotka pokazała nam zupełnie nowy punkt patrzenia, do głowy by mi nie przyszło, że to może być defekt jakichś suplementów :) Ale najlepiej uderzyć ze wszystkich stron ;) Oprysk powtórz po ok tygodniu/dwóch w ten sam sposób. Zaczniesz tez nawozić i zobaczysz czy coś się z czasem będzie poprawiać, może ten młody listek wyjdzie już ładny i zdrowy :)

Swoją drogą nie jesteś pierwsza osobą, która zamawiała MM i stan rośliny okazał się ledwo satysfakcjonujący :/ Mogę zapytać gdzie kupowałaś? Czyżby OG? Bo coraz więcej ludzi skarży się na ten sklepik niestety.. podobno kiedyś zależało im jakoś na klientach a teraz.. często wysyłają rośliny chore albo ze szkodnikami.. Szkoda, ze botaników nie można dostać nigdzie "od ręki" i internet jest jedynym ich źródłem :( No poza wystawami oczywiście ;)
Moje storczyki: cz.I, cz.II, cz.III

Pozdrawiam Ania!
Awatar użytkownika
Marta25
500p
500p
Posty: 567
Od: 4 lis 2012, o 11:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy coś mu dolega?

Post »

Mi też nie przyszłoby na myśl, że to brak minerałów. Zobaczymy, jak będzie się rozwijał najmłodszy listek... :D
Cóż, roślina jest faktycznie w kiepskim stanie, jednak to nie zakup w OG, lecz od sprzedającej z tego Forum. Na przyszłość, o ile w ogóle coś jeszcze kupię, będę prosiła o więcej szczegółowych zdjęć. Jak widać, nie można zaufać, nawet po zobaczeniu ogólnego zdjęcia rośliny i jej korzeni. Nie muszę pisać, jak bardzo jestem rozczarowana, tym bardziej, że długo czekałam, żeby móc kupić tę roślinkę, a teraz wydałam prawie drugie tyle na preparaty.
Pozdrawiam,
Marta
ODPOWIEDZ

Wróć do „ORCHIDARIUM. Storczyki”