Kompostownik i jego rola.

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3478
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Bishop właśnie tego wyciągania kompostu z drenażem z gałęzi się obawiałam.
Jednak spróbuje położyć gałęzie poniżej dolnej części klapy do wyciągania.

Hmmm,ale ty chyba pisałeś o drenażu z gałązek już w samej pryzmie.
Popiół to chyba tylko użyźni kompost..
Czytałam,że jak jest drenaż z gałęzi wewnątrz pryzmy to już się go nie przerzuca.
Chyba Hania o tym pisała w swoim wątku.Napełnia się kompostownik i czeka na świeżutki kompost.
W tym czasie napelnia się drugi kompostownik. :D :D :D
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Szybkość powstawania kompostu, generalnie zależy od ilości mikroorganizmów,
żywiących się zieleniną.
Bakterie - lubią azot, który działa jak agar/ pożywka.
Źródłem azotu są części zielone i różnego rodzaju dopalacze ( obornik, mocznik, gnojówki, szczepionki).
Żeby następował proces rozkładu a nie, gnicia, potrzebny jest dostęp powietrza do pryzmy.
Mogą to być gałązki, ale także różna gramatura składników wrzucanych do kompostowania.
Kora, pocięte gałęziarką patyki, liście, papier, odpadki kuchenne, resztki ziemi z doniczek, etc.

Faktycznie, jeśli mamy wielką działkę i jednorazowo wrzucamy 1m3 trawy, to albo trzeba ją podsuszyć i czymś przesypać ( ziemią, piachem, trocinami, korą) albo przerzucać kompost.
Bo po deszczu taka wielka ilość zieleniny, może się zaparzyć i zacząć gnić.

Ja mam komposty mieszane, wzbogacane gnojówkami i resztkami z nastawiania gnojówek ( bomby azotowe i mikroelementowe), więc kompost sam się robi w rok.
Gdy po wiosennym cięciu, wrzucam gałęzie do młynka, mam świetne trociny, które stanowią właśnie frakcję napowietrzającą. I niczego nie przerzucam.
Po roku, wywalam na grzędy kompost i czasem trafi się jakaś zapomniana gałązka, lub skorupka jajka, ale zaraz wędruje na drugą pryzmę.
Siac by mi się nie chciało, ale podziwiam wzorcowy kompost Gośków. :P
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6530
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Nasz kompostownik powstał z kilku używanych palet przemontowanych w zgrabną kostkę z drzwiczkami. Niedawno pomalowałam go z wierzchu impregnatem z kolorkiem, bo deski były paskudnie bure, ale starczyło mi tylko na dwie strony, kiedyś dokupię i domaluję... Stoi na dość suchej ziemi w półcieniu, na dnie ułożyłam gałęzie i bardzo tego żałuję, ale jesienią w zeszłym roku kiedy powstawał, nie miałam możliwości pocięcia tych gałązek na zrębki.

W tym roku dokładałam na wierzch warstwami:
- skoszoną trawę + bezpośrednio na świeżą trawę odwróconą darń z ziemią na wierzchu
- zrębki z tępionych olszynek
- resztki kuchenne: warzywne i owocowe, fusy, zmiotki, popiół drzewny, chusteczki hig., rolki po papierze toaletowym :D itp.
- młode chwasty (do wys. ok. 10-30 cm, jeśli nie mają nasion, z nasionami palę, a młodsze 1-5 cm. zostawiam po wyrwaniu na ziemi jako magazyn azotu i przestroga dla następnych)
- pokrzywy w każdej postaci, zioła z łąki,
- resztki roślinne, przekwitłe, zeschnięte, ale nie chore, liście (głównie olch) itp.
Co jakiś czas polewam całość wodą, raz posypałam azofoską, a raz w połowie wysokości dodałam przyspieszacz.

Nie wrzucam żywności (mięsa, kości itd), gazet, perzu (ani rozłogów, ani liści), łodyg i liści zarażonych chorobami (te palę w ognisku). Nie zamierzam go przekładać, niech się robi dłużej, a samodzielnie :)

A oto kompostownik w całej okazałości (teraz po sznurkach rozpiętych na ściankach pnie się fasola ozdobna, a przy jednej ze ścianek mam wciąż odświeżane wejście dla kreta albo nornicy :roll: czyli ma tam pożywienie, a więc są i dżdżownice):

Obrazek Obrazek

Już wiem, że powinien być dłuższy, bardziej prostokątny, a niższy, z dwóch czy nawet trzech części sposobniejszych do przerzucania, a ruchoma ścianka byłaby wygodniejsza, niż drzwiczki. Taki właśnie będzie następny w innym miejscu :) Bo już wiem, że najlepiej jest mieć kilka kompostowników w różnych miejscach ogródka :idea:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Ja zrobiłem ze słupów i betonowych płyt ogrodzeniowych. Wyszło nawet tanio. 4 słupy i 6 płyt ( 2 przeciąłem na pół na długości). Jest wieczny.
Obrazek
Zaletą jego jest trwałość. :D
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Raczek pisze:[...]
Hmmm,ale ty chyba pisałeś o drenażu z gałązek już w samej pryzmie.
Popiół to chyba tylko użyźni kompost..
Czytałam,że jak jest drenaż z gałęzi wewnątrz pryzmy to już się go nie przerzuca.
Chyba Hania o tym pisała w swoim wątku.Napełnia się kompostownik i czeka na świeżutki kompost.
W tym czasie napelnia się drugi kompostownik. :D :D :D
Drenaż zrobiłem na spodzie, a później w miarę dorzucania rzeczy pojawiały się również gałązki, które wrzucałem na bieżąco. Może i były rusztem, ale jednocześnie też spoiwem całego kompostu, którego później widłami amerykańskimi nie można było ruszyć. :evil: Namęczyłem się przy wyciąganiu na odrębną pryzmę, żeby sobie dojrzewał. Kiedy doszedłem do warstwy spodniego drenażu zostawiłem go pod tegoroczny kompost. A w tym roku staram się nie dorzucać zdrewniałych gałązek. Wolę je palić. Wymyśliłem sobie, że do przewietrzania powinny wystarczyć uschnięte łodygi bylin, ew. wyłamane zielone wilki z drzew, skorupki jajek, rolki od papieru itp.
Gdybym robił jeszcze raz kompostownik, to wolałbym dwa mniejsze, niż jeden duży. I jak ten się rozleci to następne zrobię właśnie tak.
A pryzmę, którą ułożyłem na wiosnę tego roku z zeszłorocznych odpadków zamierzam przesiać następnej wiosny. Póki co jeszcze nie używałem własnego kompostu, na razie "się robi"
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Przed ułożeniem pryzmy kompostowej dobrze jest na dno położyć kilka gałęzi by był dostęp powietrza od spodu. Nie będą wtedy zachodziły "zmiany gnilne" kompost będzie sie szybciej przerabiał. Przerzucam 2-3 razy w ciągu roku.
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
bozydar16
100p
100p
Posty: 108
Od: 27 cze 2008, o 23:41
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Post »

Hej
Czy są jakieś przeciwwskazania co do zrobienia kompostownika z brzozowego drewna, chodzi mi o to czy kora nie będzie źle wpływać na kompost?
Kompost należy później przesiewać? Po co?
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Kora nie będzie źle wpływać, ale drewno brzozowe w tych warunkach dosyć szybko zbutwieje.
Kompost się przesiewa, ponieważ nie wszystkie składniki rozkładają się tak samo szybko, i w kompoście zdarzają się większe, nierozłożone całkowicie części
Awatar użytkownika
bozydar16
100p
100p
Posty: 108
Od: 27 cze 2008, o 23:41
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Post »

To z jakiego drewna polecasz?
Awatar użytkownika
bishop
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5191
Od: 4 cze 2008, o 22:54
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
Kontakt:

Post »

Z impregnowanego :-)
A na poważnie: nie powiedziałem, ze nie polecam drewna brzozowego, stwierdziłem jedynie, że dosyć szybko zbutwieje. Jednak jeśli masz nadmiar brzozowych palików :wink: i nie przeszkadza Ci robienie kompostownika co 2-3 lata od nowa, to zrób z brzozy. Albo chociaż okoruj te paliki, zawsze troszkę trwalsze będzie
Awatar użytkownika
bozydar16
100p
100p
Posty: 108
Od: 27 cze 2008, o 23:41
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki

Post »

Chciałem z brzozowego drewna bo ładnie by wyglądało:). Każda ze ścian ułożona z patyków sr 3 4 cm poziomo:)
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3478
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

Nadal walczę z moim pierwszym kompostownikiem.
Na dno pryzmy położyłam gałęzie różnej długości.
Nie wiem,czy nie za dużo ich nawkładałam?
Widać tylko gałęzie pod polową pryzmy,drugą część już zasypałam.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Awatar użytkownika
Raczek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3478
Od: 31 mar 2007, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Post »

I jeszcze mam pytanie odnośnie niezadrukowanych części tekturowych pojemników od jajek
i środków od rolek od papieru toaletowego.
Czy wrzucacie je w całości do kompostu,czy pocięte na mniejsze kawałki?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”