Zobaczymy co z tego wyjdzie..Ogrodnik88 pisze:Nie przebija się,ale najlepiej zamiast wieczorem zrobić to w nocy.
Żeby mieć pewność że dobrze śpią.
Gniazdo os, zabezpieczanie się, likwidacja?
-
- ---
- Posty: 7593
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: gniazdo os
-
- ---
- Posty: 7593
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: gniazdo os
Kupiłem gaśnicę na osy z brosa.
Właśnie z bratem wypryskaliśmy gniazdo..
Po chwili zaczęły bzyczeć tak w ścianie, że nie chciałbym, żeby wyleciały
Zobaczymy jutro czy będą latać
Właśnie z bratem wypryskaliśmy gniazdo..
Po chwili zaczęły bzyczeć tak w ścianie, że nie chciałbym, żeby wyleciały
Zobaczymy jutro czy będą latać
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: gniazdo os
Ja też się dochowałam gniazda os, ale w ziemii! Dziurę zrobiły sobie przy papierówce - kupię dzisiaj tą gaśnicę... Wieczorem pojadę zrobić im kipisz...
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
Re: gniazdo os
Nierozumiem w czym te osy Wam przeszkadzają,Ja mam na stryszku w altance kilka gniazd os żyjemy w zgodzie i spokoju
- Agulka11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 23 mar 2011, o 18:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: gniazdo os
Jestem uczulona... a jak chciałam ściągać jabłka, to się wściekły... I nie mogę tam trawy skosić
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
Forumowiczka - Aga
Re: gniazdo os
Co do gaśnicy Brosa - potwierdzam. Sprawdzona w tym roku 3 razy (raz na szerszenie, dwa razy na osy). Środek z Raida też skuteczny, ale ma mniejszy zasięg i przy spryskiwaniu ciekł po rękach (może tylko z moim był problem).
U mnie osy zrobiły sobie wejście do gniazda zarówno od strony północnej jak i południowo-zachodniej - więc nie brał bym tego za regułę. Jedyna mozliwość usiąść i obserwować gdzie wchodzą. Jak trochę spędzisz czasu to na pewno znajdziesz to miejsce - może nie gniazdo, ale otwór do którego wchodzą, wlatują. Wieczorem po zmroku, (najlepiej jak będzie chłodniej) - zapryskaj im środkiem na osy/szerszenie. Te preparaty działają zwykle jeszcze co najmniej przez tydzień, tak że wszystkie wracające osobniki mające z nim kontakt po pewnym czasie padają. Jeśli jakaś część przeżyje, to przeniosą się w inne miejsce gdyż to będzie dla nich zagrożone...
Bzyczeć będą jak wściekłe... ale do dwóch dni się uspokoi . Zwykle jest cisza dnia następnego.
U mnie osy zrobiły sobie wejście do gniazda zarówno od strony północnej jak i południowo-zachodniej - więc nie brał bym tego za regułę. Jedyna mozliwość usiąść i obserwować gdzie wchodzą. Jak trochę spędzisz czasu to na pewno znajdziesz to miejsce - może nie gniazdo, ale otwór do którego wchodzą, wlatują. Wieczorem po zmroku, (najlepiej jak będzie chłodniej) - zapryskaj im środkiem na osy/szerszenie. Te preparaty działają zwykle jeszcze co najmniej przez tydzień, tak że wszystkie wracające osobniki mające z nim kontakt po pewnym czasie padają. Jeśli jakaś część przeżyje, to przeniosą się w inne miejsce gdyż to będzie dla nich zagrożone...
Bzyczeć będą jak wściekłe... ale do dwóch dni się uspokoi . Zwykle jest cisza dnia następnego.
Re: gniazdo os
http://forum.przyroda.org/topics9/broni ... t10381.htm Proszę poczytać
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 30 kwie 2011, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola - podkarpacie
- Kontakt:
Wielka kula na strychu
Witam
Dzisiaj przesadzając cytrusy po zimowej śpiączce wszedłem na strych domku narzędziowego i normalnie sobie wyciągam doniczki, aż dotarłem do drugiego końca strychu, przesuwam dość sporą doniczkę, a za nią jakaś wielka kula, jakby z papieru, wielkości piłki nożnej. Przestraszony od razu wyszedłem i zamknąłem "poddasze" ze strachu po prostu W lecie spotkałem coś podobnego tylko było dużo razy mniejsze, jak to rozgniotłem wylazło z tego pełno małych pająków. Moje pytanie zmierza w temat niezbyt przyjemny, bo mam podejrzenia, że jest to jakieś masowe gniazdo jakiegoś wielkiego pająka i aż mi ciarki przechodzą, kiedy o tym pomyślę. Zamierzam w najbliższym czasie wziąć jakiegoś długiego kija i po prostu to rozwalić z bezpiecznej odległości, bo ciarki po mnie przechodzą, ze świadomością, że nad moją głową za deskami wisi takie coś. Zatem zwracam się do Was: co to może być? Wyglądem przypomina wielką kulę papierową rozmiarów piłki nożnej, przyczepione do desek poddasza. Proszę o pomoc i co z tym ew. zrobić.
Dzisiaj przesadzając cytrusy po zimowej śpiączce wszedłem na strych domku narzędziowego i normalnie sobie wyciągam doniczki, aż dotarłem do drugiego końca strychu, przesuwam dość sporą doniczkę, a za nią jakaś wielka kula, jakby z papieru, wielkości piłki nożnej. Przestraszony od razu wyszedłem i zamknąłem "poddasze" ze strachu po prostu W lecie spotkałem coś podobnego tylko było dużo razy mniejsze, jak to rozgniotłem wylazło z tego pełno małych pająków. Moje pytanie zmierza w temat niezbyt przyjemny, bo mam podejrzenia, że jest to jakieś masowe gniazdo jakiegoś wielkiego pająka i aż mi ciarki przechodzą, kiedy o tym pomyślę. Zamierzam w najbliższym czasie wziąć jakiegoś długiego kija i po prostu to rozwalić z bezpiecznej odległości, bo ciarki po mnie przechodzą, ze świadomością, że nad moją głową za deskami wisi takie coś. Zatem zwracam się do Was: co to może być? Wyglądem przypomina wielką kulę papierową rozmiarów piłki nożnej, przyczepione do desek poddasza. Proszę o pomoc i co z tym ew. zrobić.
Zdrowy styl życia, zdrowe odżywianie, jak długo żyć, domowe pieczywo - bezchemii.info
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Wielka kula na strychu
Coś takiego? http://www.straz-brzostek.pl/wypadki/bania.jpg
Osy lub szerszenie. Radzę tego nie "rozbijać" kijem. Nie jesteś pewny wezwij straż pożarną, oni sie tym zajmują.
Osy lub szerszenie. Radzę tego nie "rozbijać" kijem. Nie jesteś pewny wezwij straż pożarną, oni sie tym zajmują.
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 30 kwie 2011, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola - podkarpacie
- Kontakt:
Re: Wielka kula na strychu
To moje jest całe okrągłe. Poza tym kolor jest trochę bardziej szary i struktura nie jest zlepiona z "pasków".
Zdrowy styl życia, zdrowe odżywianie, jak długo żyć, domowe pieczywo - bezchemii.info
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7487
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Wielka kula na strychu
Tak. To zapewne gniazdo os lub szerszeni.
Zobacz np to:
http://fotoforum.NAZWA-przez-oprogramowanie-wykluczona/zdjecie/2753 ... stka-.html
I spójrz jeszcze tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 98&start=0
Zobacz np to:
http://fotoforum.NAZWA-przez-oprogramowanie-wykluczona/zdjecie/2753 ... stka-.html
I spójrz jeszcze tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 98&start=0
-
- 200p
- Posty: 310
- Od: 30 kwie 2011, o 20:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola - podkarpacie
- Kontakt:
Re: Wielka kula na strychu
Dzięki wielkie za odpowiedź babuchna, identyczne gniazdo. Mam pytanie: czy osy są pożyteczne? Czy należy to gniazdo wyrzucić? Czy będzie problematyczne w przyszłości? W sumie, to one mi nie przeszkadzają, jeśli nie są agresywne i pożyteczne - czemu miałbym je wyrzucać?
Zdrowy styl życia, zdrowe odżywianie, jak długo żyć, domowe pieczywo - bezchemii.info
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Wielka kula na strychu
U mnie w blaszanym garażu wiele razy po zimie znajdowałam takie kule: rzeczywiście mogą mieć wielkość piłki nożnej. Nigdy nic z tym nie robiłam, starałam się nie poruszyć, chociaż trzymam w tej budzie narzędzia ogrodn. jest hydrofor i in. rzeczy. Przez lato nigdy nic się wokół tego gniazda nie działo.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia