Kompostownik i jego rola.
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Specjalnie zerknęłam do środka, a właściwie do dolnej warstwy kompostnika. Masa kompostowa wygląda na zdrową i przerobioną- ładnie pachnie, taką próchnicą. Natomiast w połowie skrzyni widzę nieprzerobione resztki badyli od kwiatów z wazonu, skorupki jajek itp., a te odpady są od początku lata. Jak widzisz nie idzie to tak łatwo jak piszą.
Mój kompostownik ma jednak jedną wadę: pokrywa nie ma dziurek i deszczówka nie dostaje się do środka, a ja zapominam podlać od czasu do czasu i wszystko jest za suche.
Może jak kompostuje się rośliny i trawę, to wilgotność jest inna, nie wiem.
Zastanowiłabym się jednak nad tym, co mówi Erazm. Jak na działkę w POD, szkoda kasy. Ukradną na 100%. Zawsze znajdzie się chętny za 1/2 ceny kupić, a złodziejowi na flaszki starczy.
Mój kompostownik ma jednak jedną wadę: pokrywa nie ma dziurek i deszczówka nie dostaje się do środka, a ja zapominam podlać od czasu do czasu i wszystko jest za suche.
Może jak kompostuje się rośliny i trawę, to wilgotność jest inna, nie wiem.
Zastanowiłabym się jednak nad tym, co mówi Erazm. Jak na działkę w POD, szkoda kasy. Ukradną na 100%. Zawsze znajdzie się chętny za 1/2 ceny kupić, a złodziejowi na flaszki starczy.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
Dzięki Alu za informację. Ja jednak chyba na wiosnę skuszę się na ten wynalazek, pomimo, że przestrzegacie. U nas takie rzeczy nie mają wzięcia raczej. Każdy bardziej idzie w prostsze i tańsze rozwiązania. Taki kompostownik, mógłbym postawić nawet w sąsiedztwie sąsiada, czego nie mógłbym zrobić ze swoim dotychczasowym kompostownikiem. Poza tym odblokuję kawałek ładnego miejsca z przodu działeczki, który teraz blokuje obecna skrzynia do kompostu. Przez to bedzie ładniej i praktyczniej. Może ktoś poza Alą ma też taki sprzęt w ogrodzie?
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- Yaro32
- Przyjaciel Forum
- Posty: 1654
- Od: 15 wrz 2006, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warmińsko - mazurskie
I właśnie Alu o to mi chodzi. Przy okazji o ten kawałek terenu, który teraz zajmuję kompostownik. Będę mógł z niego zrobić coś, co ozdobi działkę , a nie jak teraz raczej szpeci.
Pozdrawiam - Jarek
Pozdrawiam - Jarek
Jakie to wspaniałe uczucie być ojcem i mieć wspaniałą rodzinę.
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
Działka Anety, Jarka i Igorka (Yaro32)
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2237
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Dzisiaj tata zrobił kompostownik( po moich długich prośbach i namowach:).
Zrobił go z desek.Miedzy deskami są jakies 3 cm szczeliny.Ma wymiary jakieś 1, 2 m x 2 m.A głębokość ok 1 m.Nie ma dna.Planuję go usadowić w półcieniu pod brzozą.
Ale przejdzmy do mojego pytania.
W przyszłym tygodniu trzeba bedzie skosic trawnik.Miałam to nawet dziś zrobić, ale pada.Wiem, że tą trawę trzeba przed wrzuceniem podsuszyć.Ale czy mam ją wrzucić bezpośrednio na dno do tego kompostownika(tzn na ziemie, bo on nie ma dna;), czy rzucić coś przed trawą(np jakieś gałęzie)?
Zrobił go z desek.Miedzy deskami są jakies 3 cm szczeliny.Ma wymiary jakieś 1, 2 m x 2 m.A głębokość ok 1 m.Nie ma dna.Planuję go usadowić w półcieniu pod brzozą.
Ale przejdzmy do mojego pytania.
W przyszłym tygodniu trzeba bedzie skosic trawnik.Miałam to nawet dziś zrobić, ale pada.Wiem, że tą trawę trzeba przed wrzuceniem podsuszyć.Ale czy mam ją wrzucić bezpośrednio na dno do tego kompostownika(tzn na ziemie, bo on nie ma dna;), czy rzucić coś przed trawą(np jakieś gałęzie)?
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
W "Lidlu" za jedyne 16 PLN można zakupić coś takiego (1x1x1) m - bez żadnej pracy.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
Kompostownik i jego rola
Co w takim razie z warunkami atmosferycznymi: wiatr, ulewa, mróz, grad, upał - czy za te 16 zł "warto" zepsuć sobie kompost, nie mówiąc już o zapachu, zaśmieceniu sobie ogródka czy działki ?
Nie chcę robić tu kryptoreklamy, ale dziękuję za "lidlowe" pomysły.
Pisałam już dość sporo na temat idei termo-kompostowników, którymi się zajmuję, jednak
choć moze nie należą do super-tanich, swoje zadanie spełniają w Europie od 17 lat, wytrzymują mrozy do -35 stopni, są trwałe przez kilkanaście lat (ok. 15 lat), estetyczne,
dlatego oferuję je Forumowiczom, bo mam pewność co do jakości humusu, który się uzyskuje. A własny humus -to podstawa do użyźnienia gleby.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że nasze następne pokolenia mogą odczuć korzystne zmiany w glebie, na które my teraz możemy mieć wpływ dzięki właściwemu kompostowaniu w dobrym eko-kompostowniku.
Pozdrawiam
Jolanka
Nie chcę robić tu kryptoreklamy, ale dziękuję za "lidlowe" pomysły.
Pisałam już dość sporo na temat idei termo-kompostowników, którymi się zajmuję, jednak
choć moze nie należą do super-tanich, swoje zadanie spełniają w Europie od 17 lat, wytrzymują mrozy do -35 stopni, są trwałe przez kilkanaście lat (ok. 15 lat), estetyczne,
dlatego oferuję je Forumowiczom, bo mam pewność co do jakości humusu, który się uzyskuje. A własny humus -to podstawa do użyźnienia gleby.
Mało kto zdaje sobie sprawę, że nasze następne pokolenia mogą odczuć korzystne zmiany w glebie, na które my teraz możemy mieć wpływ dzięki właściwemu kompostowaniu w dobrym eko-kompostowniku.
Pozdrawiam
Jolanka
kto kompostuje, dwa razy zyskuje -
oszczędza środowisko, humus produkuje
JOLANKA
oszczędza środowisko, humus produkuje
JOLANKA
Kompostownik i jego rola
Na zdjęciach są u góry od lewej: Termo 410, Termo 350, u dołu Termo 400, Termo 700.Yaro32 pisze:I czy ktoś z forumowiczów jest użytkownikiem plastikowych eko-kompostowników. Jeśli tak podzielcie się swoimi spostrzeżeniami. Czy warto coś takiego postawić na działce, zamiast tradycyjnego , wykonanego własnoręcznie. Są to coraz tańsze rozwiązania. Noszę się na wiosnę, z ewentualnym zakupem takiego sprzętu, który zastąpiłby obecny kompostownik, który zdaniem niektórych szpeci widok na działkę. Co myślicie o takim rozwiązaniu.
Myślę ewentualnie, o którymś z poniższych rozwiązań.
Pozdrawiam - Jarek
Wielkość kompostownika przenosi się na powierzchnię ogrodu w proporcji 1 l na 1-1,5 m2 ogrodu (w zależności od rodzaju kompostowanego materiału).
Czyli:
Termo 410 - od 400 do 600 m2 - <więcej liści 400 - więcej trawy 600>
Termo 350 - od 350 do 525 m2
Termo 400 - od 400 do 600 m2
Termo 700 - od 720 do 1080 m2
Polecam Termo 410 i Termo 700 z uwagi na rozwiązanie dodatkowej wentylacji poprzez regulację dopływu powietrza również z góry za pomocą okrągłej środkowej klapki, która otwera 2 wloty, a także ewidentnie większą ilość bocznych otworów w ściankach, ponadto klapa otwierana jest na zawiasach, co jest na pewno bardzo wygodne.
Na działce czy w ogrodzie taki termo-kompostownik bardzo ładnie się wkomponuje się w otoczenie.
Trwałość materiału - polietylenu wysokiej gęstości - 15 lat, a nie jest to "marketowy" chiński produkt, tylko rzeczywiście wykonany w kraju jednego z naszych sąsiadów.
A dlaczego Termo?
Czas kompostowania zależy od temperatury, wilgotności, dostępności tlenu, a w mniejszym stopniu od ilości enzymów, mikroorganizmów oraz rodzaju kompostowanego materiału. Wpływ na przyspieszenie procesu ma zastosowanie aktywatorów (polecam guano jako najbardziej naturalny) czy dżdżownic kalifornijskich.
Warto też przemieszać materiał widłami czy szpadlem. Wtedy pierwszy humus uzyskujemy po 10-12 tygodniach.
Zamknięty termo-kompostownik zapewnia najlepsze warunki właśnie pod względem tych głównych 3 czynników (temperatury, wilgotności, dostępności tlenu) - nie będzie przewagi procesu gnilnego, a ma to przecież ogromne znaczenie.
Zapraszam do innych moich postów np. Nadeszła wiosna, zapraszam do zakupu kompostowników.
Pozdrawiam gorąco
Jolanka
http://jolankom.pl.tl
kto kompostuje, dwa razy zyskuje -
oszczędza środowisko, humus produkuje
JOLANKA
oszczędza środowisko, humus produkuje
JOLANKA
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Od wczoraj ma kompostownik zrobiony z desek "z odzysku".
Sąsiad poradził mi pomalowanie desek od wewnątrz i zewnątrz zużytym olejem silnikowym.
Ja mam jednak wątpliwości.
Czy taki olej nie wpłynie na jakość kompostu?
Wczoraj próbowałam przygotować także miejsce na postawienie kompostownika.
Chciałam wykopać pod nim mały dół i okazało się,że na spodzie tak na długość szpadla jest beton.
Potem dowiedziałam się,że stały tam jakieś szopki i to jest widocznie podmurówka.
Mam więc w tej chwili ziemię przekopana na długość szpadla i nie wiem co dalej.........
Pomyślałam sobie,że dżdżownice chyba znajda drogę z boku do mojego kompostownika.
Nadmiar wilgoci też wypłynie bokami.Nie mam innego miejsca na kompostownik.
Wczoraj skosiłam trawę między moimi rabatkami i wrzuciłam ja cienką warstwą na tą przekopana ziemie.
Myślałam aby ją dziś wieczorkiem [jak trochę się podsuszy przez dzień] posypać ziemią i potem gotowym przyśpeszaczem do kompostowania.
Czytałam o kładzeniu na dno pryzmy kompostowej gałęzi,ale u mnie nie będzie na nie miejsca.
Mam w tej chwili na dnie beton tylko od spodu,potem warstwa ziemi na długość szpadla.
Ciągle zastanawiam się,czy tak może zostać?
Co jeszcze ewentualnie można zrobić?
Sąsiad poradził mi pomalowanie desek od wewnątrz i zewnątrz zużytym olejem silnikowym.
Ja mam jednak wątpliwości.
Czy taki olej nie wpłynie na jakość kompostu?
Wczoraj próbowałam przygotować także miejsce na postawienie kompostownika.
Chciałam wykopać pod nim mały dół i okazało się,że na spodzie tak na długość szpadla jest beton.
Potem dowiedziałam się,że stały tam jakieś szopki i to jest widocznie podmurówka.
Mam więc w tej chwili ziemię przekopana na długość szpadla i nie wiem co dalej.........
Pomyślałam sobie,że dżdżownice chyba znajda drogę z boku do mojego kompostownika.
Nadmiar wilgoci też wypłynie bokami.Nie mam innego miejsca na kompostownik.
Wczoraj skosiłam trawę między moimi rabatkami i wrzuciłam ja cienką warstwą na tą przekopana ziemie.
Myślałam aby ją dziś wieczorkiem [jak trochę się podsuszy przez dzień] posypać ziemią i potem gotowym przyśpeszaczem do kompostowania.
Czytałam o kładzeniu na dno pryzmy kompostowej gałęzi,ale u mnie nie będzie na nie miejsca.
Mam w tej chwili na dnie beton tylko od spodu,potem warstwa ziemi na długość szpadla.
Ciągle zastanawiam się,czy tak może zostać?
Co jeszcze ewentualnie można zrobić?
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
To było by dobre rozwiązanie,gdyby ta część gdzie będzie kompostownik
była moja prywatną własnością.Na razie ogród nie jest podzielony,
ale ponieważ w moim budynku mieszkam na razie sama korzystam też sobie z całego ogrodu.
Oddzieliłam tylko sobie "na oko" moją część na rabatki kwiatowe.
Myślę,że zostawię ten beton w spokoju.
Dżdżownice będą musiały wchodzić z trzech boków.
Może uda mi się zdobyć kozłka lekarskiego i żywokost i posadzić przy kompostowniku.
Będę zwabiać robale do kompostu i wrzucać wszystkie,które znajdę w ogrodzie
Muszę poczytać kiedy to właściwie dżdżownice zaczynają działać w kompostowniku?.
była moja prywatną własnością.Na razie ogród nie jest podzielony,
ale ponieważ w moim budynku mieszkam na razie sama korzystam też sobie z całego ogrodu.
Oddzieliłam tylko sobie "na oko" moją część na rabatki kwiatowe.
Myślę,że zostawię ten beton w spokoju.
Dżdżownice będą musiały wchodzić z trzech boków.
Może uda mi się zdobyć kozłka lekarskiego i żywokost i posadzić przy kompostowniku.
Będę zwabiać robale do kompostu i wrzucać wszystkie,które znajdę w ogrodzie
Muszę poczytać kiedy to właściwie dżdżownice zaczynają działać w kompostowniku?.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7