Plamy na liściach
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3193
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Kłopot ze storczykiem
Czy da się jakoś reanimować, liście pomarszczone, choć wypuszcza nowe. Korzeni bardzo mało, ten długi wydaje się żywy. Co dalej z tym fantem, oberwać te pomarszczone liscie? Przesuszyć? Poradźcie, bo nie wiem.
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Re: Kłopot ze storczykiem
Sandro,
Przypuszczam,że ......
- ten przypadek to... ewidentne reperkusje: przemrożenia i wcześniejszych złych warunków /sklepowych/
O infekcje wcale nie trudno. Bakteryjne/grzybowe "wproszą się" w takich sytuacjach ...,nie pytane.
A storczyki były juz w wątpliwym stanie. Przy zmrożeniu, stan mógł tylko się pogorszyć./bo 2stop. w plusie to mróz dla storczyków/
Czy są szanse ? - osobiście ich prawie nie dostrzegam.,
Mamy rośliny silnie porażone. Podejrzewam http://www.storczyki.org.pl/uprawa/prob ... ryjna.html
W jakiej fazie i u kogo nastąpiło , to mniej istotne.To historia
Miltoniopsis jest storczykiem trudnym, kapryśnym , reagującym pasywnie na przesadzenia.
Często...przy błędach uprawy w fazie "po kwitnieniu", nie zdążą się wytworzyć nowe psb na przyszłe kwitnienie.
I całość rośliny ginie;najczęściej zaatakowana przez patogeny.
Ja w tych dwóch roślinach dostrzegam jedynie.... trochę ususzonego i zielonego na starej psb.
Więc ...skąd siła na przychówek?.
I mimo tego,że lubię mówić :" istnieje cień nadziei ,gdy roślina ma coś żywotnego "
To... w tym przypadku, szansę określić można na " cień cienia nadziei ".
Taka jest prawda.
Sandro,
jeżeli podejmiesz się próby ratowania ..to traktuj jako doświadczenie, które Ciebie czegoś nauczy.
Może przy takim nastawieniu drgnie życie w storczykach.
Pozdrawiam JOVANKA
Przypuszczam,że ......
- ten przypadek to... ewidentne reperkusje: przemrożenia i wcześniejszych złych warunków /sklepowych/
Sandra pisze:Dostałam 2 sztuki w zaprzyjaźnionym ogrodniczym w ramach gratisu do odratowania , liście im pousychały , na dworze spędziły kilka godzin (było może koło2 stopni)
O infekcje wcale nie trudno. Bakteryjne/grzybowe "wproszą się" w takich sytuacjach ...,nie pytane.
A storczyki były juz w wątpliwym stanie. Przy zmrożeniu, stan mógł tylko się pogorszyć./bo 2stop. w plusie to mróz dla storczyków/
Czy są szanse ? - osobiście ich prawie nie dostrzegam.,
Mamy rośliny silnie porażone. Podejrzewam http://www.storczyki.org.pl/uprawa/prob ... ryjna.html
W jakiej fazie i u kogo nastąpiło , to mniej istotne.To historia
Miltoniopsis jest storczykiem trudnym, kapryśnym , reagującym pasywnie na przesadzenia.
Często...przy błędach uprawy w fazie "po kwitnieniu", nie zdążą się wytworzyć nowe psb na przyszłe kwitnienie.
I całość rośliny ginie;najczęściej zaatakowana przez patogeny.
Ja w tych dwóch roślinach dostrzegam jedynie.... trochę ususzonego i zielonego na starej psb.
Więc ...skąd siła na przychówek?.
I mimo tego,że lubię mówić :" istnieje cień nadziei ,gdy roślina ma coś żywotnego "
To... w tym przypadku, szansę określić można na " cień cienia nadziei ".
Taka jest prawda.
Sandro,
jeżeli podejmiesz się próby ratowania ..to traktuj jako doświadczenie, które Ciebie czegoś nauczy.
Może przy takim nastawieniu drgnie życie w storczykach.
Pozdrawiam JOVANKA
Re: Kłopot ze storczykiem
Agrażko,
Storczyk jest bardzo odwodniony , ale ma siłę życia, wytwarzając nowe korzenie.
Trzon zdrewniały, warto usunąć /odciąć -on już nie pracuje.
Liść /czerwony/ szykuje się do odejścia. Nie usuwaj, sam odpadnie .
Jeżeli nie będziesz go znacznie przesuszała, storczyk powinien odzyskać wigorność.
Dodatkowo warto robić kompresy na liście i przecierać ich powierzchnie kilka razy dziennie./dolną i górną/.
Po wsadzeniu do doniczki, trzeba roślinę unieruchomić(patyczki)
W podłożu trudno o równowagę na dwóch korzonkach , które dopiero rosną.
A... wywrotki, są niepożądane w fazie wzrostu korzeniowego.
Tutaj nie ma mowy o reanimacji- jest normalna uprawa .Storczyk jest zdrowy ,ale tylko z lekka "podsuszony".
Jeżeli masz doświadczenie ,to możesz pokusić się o kąpiel całej rośliny przez kilka godzin.W całości zanurzenie.
Szybciej by odzyskiwała turgor. A...zważywszy na wielkie liście i kłopoty z "przesyłem" wilgoci do nich, byłoby to pomocą.
Stożek wzrostu po kąpieli, trzeba dokładnie osuszyć/ręcznikami papierowymi./
Ale, to..podaję alternatywnie pod rozwagę.
pozdrawiam JOVANKA
Storczyk jest bardzo odwodniony , ale ma siłę życia, wytwarzając nowe korzenie.
Trzon zdrewniały, warto usunąć /odciąć -on już nie pracuje.
Liść /czerwony/ szykuje się do odejścia. Nie usuwaj, sam odpadnie .
Jeżeli nie będziesz go znacznie przesuszała, storczyk powinien odzyskać wigorność.
Dodatkowo warto robić kompresy na liście i przecierać ich powierzchnie kilka razy dziennie./dolną i górną/.
Po wsadzeniu do doniczki, trzeba roślinę unieruchomić(patyczki)
W podłożu trudno o równowagę na dwóch korzonkach , które dopiero rosną.
A... wywrotki, są niepożądane w fazie wzrostu korzeniowego.
Tutaj nie ma mowy o reanimacji- jest normalna uprawa .Storczyk jest zdrowy ,ale tylko z lekka "podsuszony".
Jeżeli masz doświadczenie ,to możesz pokusić się o kąpiel całej rośliny przez kilka godzin.W całości zanurzenie.
Szybciej by odzyskiwała turgor. A...zważywszy na wielkie liście i kłopoty z "przesyłem" wilgoci do nich, byłoby to pomocą.
Stożek wzrostu po kąpieli, trzeba dokładnie osuszyć/ręcznikami papierowymi./
Ale, to..podaję alternatywnie pod rozwagę.
pozdrawiam JOVANKA
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 325
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kłopot ze storczykiem
A jak tak chciałam jeszcze nawiązać do wcześneijszego postu Jovanki o elementarnej wiedzy z zakresu botaniki - ja nie pamiętam, żeby mnie takich rzeczy uczyli w szkole podstawowej. Prawdę powiedziawszy nawet rozumiem Presika - też miałabym takie myślenie. Moim zdaniem ten tryb myślenia jest baaardzo logiczny - skoro storczyk nie ma korzonków to trzeba mu dać trochę witaminek w postaci nawozu, żeby miał siłę te korzonki wytwarzać Czyż to nie brzmi logicznie?
Co my byśmy bez ciebie Jovanko (i innych doświadczonych storczykarzy) zrobili
Co my byśmy bez ciebie Jovanko (i innych doświadczonych storczykarzy) zrobili
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
-
- 100p
- Posty: 158
- Od: 24 paź 2011, o 13:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: -------
Re: Kłopot ze storczykiem
Tak,tak Jovanka jest dobra ws orchidei można się od niej uczyc
agrazka Ja bym z tym falkiem spróbowała posadziła bym go w nowe podłoże i bym zobaczyła w końcu puszcza dwa listki więc pewnie chce życ a ta Miltonia to hmmm też może się ją da odratowac... spróbowac zawsze można
Powodzonka w ratowaniu tych storczyków! Wierzę,że Ci się uda
agrazka Ja bym z tym falkiem spróbowała posadziła bym go w nowe podłoże i bym zobaczyła w końcu puszcza dwa listki więc pewnie chce życ a ta Miltonia to hmmm też może się ją da odratowac... spróbowac zawsze można
Powodzonka w ratowaniu tych storczyków! Wierzę,że Ci się uda
- agrazka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 3193
- Od: 22 maja 2005, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Kłopot ze storczykiem
To, że Jovanka jest de best - to wiem nie od dziś ;) Miałam szczęście poznać osobiście.
Dziękuję za pomoc, storczyk w kąpieli, jak ratować to na całego, post wydrukowany i wszystko zastosuję z dokładnością. Jedno pytanie po namoczeniu odetnę trzon, czy zasypać cynamonem ?
Dziękuję za pomoc, storczyk w kąpieli, jak ratować to na całego, post wydrukowany i wszystko zastosuję z dokładnością. Jedno pytanie po namoczeniu odetnę trzon, czy zasypać cynamonem ?
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Kłopot ze storczykiem
Dzięki Jovanko ...niestety dzisiaj poszły do kosza.
Korzenie całkiem przegniły - ewidentnie wyglądają na przemrożono-zalane...
Ja go przesadziłam do nowej ziemi zaraz jak przyniosłam ze sklepu , myślę że odtajał w domu,tydzień później dostał wody i go trafiło.... no cóż człowiek się uczy całe życie ;)
Korzenie całkiem przegniły - ewidentnie wyglądają na przemrożono-zalane...
Ja go przesadziłam do nowej ziemi zaraz jak przyniosłam ze sklepu , myślę że odtajał w domu,tydzień później dostał wody i go trafiło.... no cóż człowiek się uczy całe życie ;)
Re: Kłopot ze storczykiem
Sandro, ale mimo wszystko brawa dla Ciebie za chęć ratowania tych storczyków i dobre
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Kłopot ze storczykiem
dzięki..aczkolwiek jakoś już tak mam ...oprócz psów/kotów przygarniam też niechciane kwiatki albo szukam im domów
- Zuza_i_Tygrysek
- 200p
- Posty: 325
- Od: 21 paź 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Kłopot ze storczykiem
Brawo dla łodyżki i ciebie presik walcz dalej
a dziś zauważyłam stado rozjuszonych robali na moim cymbidium. Nie wiem jak to się stało, że nie zauwazyłam ich wcześniej bo jest ich mnóstwo. Usprawiedliwia mnie to, że są mlecznobiałe (na żółtych kwiatach) a ja mam minus 4. Ponadto są na spodniej stronie płatków kwiatów. Mam już swoją diagnozę co to może być, ale proszę o opinię w celu jej zweryfikowania.
kwiaty nie są lepkie tylko zostały obficie spryskane czymś, co w lecie było stosowane na mszyce. Nie pamiętam nazwy, ale było napisane, że to na owady uskrzydlone i bezskrzydłe. Gdzieniegdzie znajduję też długie pojedyńcze nitki
a dziś zauważyłam stado rozjuszonych robali na moim cymbidium. Nie wiem jak to się stało, że nie zauwazyłam ich wcześniej bo jest ich mnóstwo. Usprawiedliwia mnie to, że są mlecznobiałe (na żółtych kwiatach) a ja mam minus 4. Ponadto są na spodniej stronie płatków kwiatów. Mam już swoją diagnozę co to może być, ale proszę o opinię w celu jej zweryfikowania.
kwiaty nie są lepkie tylko zostały obficie spryskane czymś, co w lecie było stosowane na mszyce. Nie pamiętam nazwy, ale było napisane, że to na owady uskrzydlone i bezskrzydłe. Gdzieniegdzie znajduję też długie pojedyńcze nitki
Pozdrawiam Edyta
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
Zapraszam do obejrzenia mojej storczykowej kolekcji
Storczykowe szaleństwo w wydaniu Edyty
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16365
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Kłopot ze storczykiem
Niestety, Masz wełnowce na cymbidium. Pozostaje oprysk...
Ale kolor kwiatów - śliczny.
Ale kolor kwiatów - śliczny.
- lucynaf
- 1000p
- Posty: 2112
- Od: 30 sty 2011, o 17:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Kłopot ze storczykiem
Oj, to gapa ze mnie, bo ja myślałam, że mszyce