Ranczo Nokły cz. 4.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 856
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witaj Tadziu!
Mam nadzieję,że złożysz nam rewizytę w naszym leśnym ogrodzie rekreacyjnym na spotkaniu forumowiczów w dniu 20.08.2011r.Nie jest on tak piękny jak Wasz ale powietrze i atmosfera jak w Waszym Ranczu.
Czekamy na Was Zosia i Edward
Mam nadzieję,że złożysz nam rewizytę w naszym leśnym ogrodzie rekreacyjnym na spotkaniu forumowiczów w dniu 20.08.2011r.Nie jest on tak piękny jak Wasz ale powietrze i atmosfera jak w Waszym Ranczu.
Czekamy na Was Zosia i Edward
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadziu, sośnica ma stosunkowo spore potrzeby pokarmowe. Jest głodna. Tyle że teraz trochę późno na azot, przegapione wiosną.
Ewentualnie bardzo delikatnie...
W przyszłym roku trzeba zdecydowanie dać papu
Ewentualnie bardzo delikatnie...
W przyszłym roku trzeba zdecydowanie dać papu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3339
- Od: 16 lip 2011, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Rzeczywiście oba krzewy podobne.Skoro piszesz,że kuningamia jest odporniejsza,muszę się za nią porozglądać.Czy podhodowałeś ją w doniczce,czy od razu poszła do gruntu?10 km ode mnie widzę w ogrodzie 3 metrową araukarię,w pięknej kondycji,czyli jest to możliwe.Podpatrzę,podpytam w odpowiednim czasie,bo teraz to jeszcze długo spędzać będzie zimę z nami w domu
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadziu , aralię planowałem na jesieni do ziemi. Ale posłucham Twojej rady i do schowka na zimę. Kuningamię dostałem od Andrzeja Lubelskiego. Mam duże obawy , czy przetrwa mi zimę. Dostała tylko odrobinę nawozu bezazotowego . Czy gruba fryzelina może być zabezpieczeniem ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2777
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Tadziu zaglądam tak po cichaczu i podziwiam twoje włości .To wreszcie czas się odezwać .jestem pod wrażeniem ogrodu.... dlugo by opisywać komplementy. Z czego zrobiona jest ta podpora dla mieczyków ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3403
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
EDWARDZIE- dziękujemy za zaproszenie, zechcemy z Zosią dojechać na Waszą działkę w Hutkowie, ale jak Ci już pisałem nie jest to takie pewne, zobaczymy jak się sytuacja wyklaruje.
MIRKU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i zainteresowanie się stanem naszej sośnicy. Widząc wiosną jej kolorki , i Twoje uwagi z ubiegłego roku że deszcze mogły wypłukać jej azot, w tym roku specjalnie jej trochę zwiększyłem nawozy z zawartością azotu.
Niedawno robiłem badania gleby na trawniku i wyszło mi że jest bardzo cienko z magnezem i potasem, niezwłocznie po otrzymaniu wyników badań uzupełniłem na trawniku te składniki, być może że i one miały wpływ na kolor igieł mojej sośnicy, niby teraz ma trochę ciemniejsze igły, niż te z ubiegłego roku.
MIRKO- dziękuję za odwiedziny, z pewnością kuningamia jest odporniejsza od araukarii , swoją posadziłem od razu do gruntu, rośnie w zacisznej części ogrodu. Z tymi ciepłolubnymi roślinami to najgorsze są pierwsze lata, dlatego je okrywam stosując zasadę że zimozielone okrywam gałązkami jedliny, a pozbawione na zimę liście, okrywam włókniną.
Teraz moja kuningamia jest już za duża na okrywanie, stąd widać brązowe fragmenty roślin po zimowych przejściach, ale z tych brązowych gałązek wyrastają zielone dalsze gałązki, co świadczy że mimo że igiełki zmarzły, pęd jest żywy.
TADZIU-dziękuję za odwiedziny, z tymi nie rodzimymi roślinkami , to tak jak z naszymi małymi dziećmi, przez pierwsze lata trzeba je chronić i chuchać na nie, a później , to już dają sobie radę.Dlatego też lepiej aralię przechować( oczywiście na zewnątrz), w jakimś zacisznym miejscu, czy nawet w foliaku, wtedy to jest większa pewność że uda się jej przeżyć zimę. a za rok, już rosnąc w gruncie będzie dużym drzewem.
Kuningamię, na zimę okrywałem tylko gałązkami jodły, czy świerku, przy zimozielonych, jest to pewniejszy sposób okrycia, okryta włókniną, może trafić na cieplejsze okresy zimy, co rodzi ryzyko chorób grzybowych, przy zmniejszonym obiegu powietrza pod włókniną.
ANDRZEJKU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, oraz za ciepłe słowa o naszym ogrodzie.
Z uwagi na dużą "wywrotność" mieczyków, sadzimy je na jednej długiej i wąskiej rabacie na obrzeżu warzywnika. Do wbitych dookoła posadzonych mieczyków palików, za pomocą zszywacza tapicerskiego mocuję pasy szer. ok 1 cm. białej taśmy plastikowej używanej w budownictwie do zabezpieczenia materiałów budowlanych na paletach, cięte 2-3 metrowe odcinki łączę w długą taśmę również za pomocą zszywacza tapicerskiego.
pierwsze zbiory papryki;
W ogrodzie po deszczach powoli siły odzyskuję podtopione rośliny, poza mieczykami i daliami kwitnie już niewiele roślin,u lilii i liliowców otwierają się ostatnie pąki kwiatów.
Jeszcze tylko kwitnienie ma przed sobą ostatnia , niedawno zakupiona lilia;
Tak oto wyglądają teraz NOKŁY;
Niewielkie fragmenty ogrodu;
I trochę pojedynczych roślinek, głównie sadzonych w ubiegłym roku;
MIRKU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie i zainteresowanie się stanem naszej sośnicy. Widząc wiosną jej kolorki , i Twoje uwagi z ubiegłego roku że deszcze mogły wypłukać jej azot, w tym roku specjalnie jej trochę zwiększyłem nawozy z zawartością azotu.
Niedawno robiłem badania gleby na trawniku i wyszło mi że jest bardzo cienko z magnezem i potasem, niezwłocznie po otrzymaniu wyników badań uzupełniłem na trawniku te składniki, być może że i one miały wpływ na kolor igieł mojej sośnicy, niby teraz ma trochę ciemniejsze igły, niż te z ubiegłego roku.
MIRKO- dziękuję za odwiedziny, z pewnością kuningamia jest odporniejsza od araukarii , swoją posadziłem od razu do gruntu, rośnie w zacisznej części ogrodu. Z tymi ciepłolubnymi roślinami to najgorsze są pierwsze lata, dlatego je okrywam stosując zasadę że zimozielone okrywam gałązkami jedliny, a pozbawione na zimę liście, okrywam włókniną.
Teraz moja kuningamia jest już za duża na okrywanie, stąd widać brązowe fragmenty roślin po zimowych przejściach, ale z tych brązowych gałązek wyrastają zielone dalsze gałązki, co świadczy że mimo że igiełki zmarzły, pęd jest żywy.
TADZIU-dziękuję za odwiedziny, z tymi nie rodzimymi roślinkami , to tak jak z naszymi małymi dziećmi, przez pierwsze lata trzeba je chronić i chuchać na nie, a później , to już dają sobie radę.Dlatego też lepiej aralię przechować( oczywiście na zewnątrz), w jakimś zacisznym miejscu, czy nawet w foliaku, wtedy to jest większa pewność że uda się jej przeżyć zimę. a za rok, już rosnąc w gruncie będzie dużym drzewem.
Kuningamię, na zimę okrywałem tylko gałązkami jodły, czy świerku, przy zimozielonych, jest to pewniejszy sposób okrycia, okryta włókniną, może trafić na cieplejsze okresy zimy, co rodzi ryzyko chorób grzybowych, przy zmniejszonym obiegu powietrza pod włókniną.
ANDRZEJKU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, oraz za ciepłe słowa o naszym ogrodzie.
Z uwagi na dużą "wywrotność" mieczyków, sadzimy je na jednej długiej i wąskiej rabacie na obrzeżu warzywnika. Do wbitych dookoła posadzonych mieczyków palików, za pomocą zszywacza tapicerskiego mocuję pasy szer. ok 1 cm. białej taśmy plastikowej używanej w budownictwie do zabezpieczenia materiałów budowlanych na paletach, cięte 2-3 metrowe odcinki łączę w długą taśmę również za pomocą zszywacza tapicerskiego.
pierwsze zbiory papryki;
W ogrodzie po deszczach powoli siły odzyskuję podtopione rośliny, poza mieczykami i daliami kwitnie już niewiele roślin,u lilii i liliowców otwierają się ostatnie pąki kwiatów.
Jeszcze tylko kwitnienie ma przed sobą ostatnia , niedawno zakupiona lilia;
Tak oto wyglądają teraz NOKŁY;
Niewielkie fragmenty ogrodu;
I trochę pojedynczych roślinek, głównie sadzonych w ubiegłym roku;
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7288
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
No, no widoczki, jak zwykle cymeśne
Tadeusz, zastanawiałeś się może, czy nie poprowadzić tych koreanek do góry przy podpórce? Moja Blue Emperor tak już podwiązana, żeby pokrój zyskiwała
Tadeusz, zastanawiałeś się może, czy nie poprowadzić tych koreanek do góry przy podpórce? Moja Blue Emperor tak już podwiązana, żeby pokrój zyskiwała
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witaj Tadeuszu . dziękujemy za mile spędzony czas w twoim i Zosieńki ogrodzie. Ogród jest przeuroczy, wszystko w nim ma swoje miejsce. Ja jestem pod wrażeniem, a mój M też by chciał taki mieć i już planuje jak to zrobić. Dziękuję jeszcze za cały bagażnik wypełniony roślinkami.
Anka
Ogród Anki
Ogród Anki
- Jagusia
- 1000p
- Posty: 3198
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Hej Tadeusz
Patrząc na swoje powalone mieczyki, cały czas się zastanawiałam u kogo to ja je widziałam w taki rządeczku porządeczku... i okazuje się że to na ranczu Nokły W przyszłym roku muszę swoje tak posadzić .
Patrząc na swoje powalone mieczyki, cały czas się zastanawiałam u kogo to ja je widziałam w taki rządeczku porządeczku... i okazuje się że to na ranczu Nokły W przyszłym roku muszę swoje tak posadzić .
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 856
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Witaj Tadziu!
Ogród jak zawsze przepiękny to ważne ale ważniesze jest pytanie jak się czuje Zosia,jak przebiega dochodzenie do normy.Do soboty niezbyt daleko.
Pozdrowienia,dobrego samopoczucia,zdrowia,zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla Zosi
Zosia i Edward, czekamy!
Ogród jak zawsze przepiękny to ważne ale ważniesze jest pytanie jak się czuje Zosia,jak przebiega dochodzenie do normy.Do soboty niezbyt daleko.
Pozdrowienia,dobrego samopoczucia,zdrowia,zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla Zosi
Zosia i Edward, czekamy!
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2622
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Papryczka wygląda smakowicie
te zielone widoczki u ciebie sa piękne
a ja mam miętowego(seledynoewgo)mieczyka i bardzo go lubię-muszę bo nie posiadam takich cudeniek jak ty
Nokły to dla mnie miłe wspomnienie .....
te zielone widoczki u ciebie sa piękne
a ja mam miętowego(seledynoewgo)mieczyka i bardzo go lubię-muszę bo nie posiadam takich cudeniek jak ty
Nokły to dla mnie miłe wspomnienie .....
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3403
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ranczo Nokły cz. 4.
Zapraszam Wszystkich Forumowiczów do nowej, już piątej części wątku ogrodowego , tego samego, ale już nie takiego samego, będzie w nim jak zwykle mało słowa pisanego, ale za to dużo zdjęć z naszego ogrodu.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=47677
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=47677