k-c pisze:tulipany w doniczce by zakwitły muszą się najpierw ukorzenić a później trzeba doniczkę włożyć do zimnego miejsca - lodówki itp - muszą poczuć zimę przez przynajmniej 2-3 tygodnie i dopiero wtedy po wyciągnięciu do ciepełka mogą wypuścić kwiat - jeśli nie zapewnisz cebulkom Zimy - to z kwiatów raczej nic nie wyjdzie
K-C ma rację samo posadzenie cebul to za mało, rosliny muszą się zakorzenić, przechłodzić i wtedy dopiero normalnie zakwitną. Jak tego nie przejdą to zawiązki kwiatu i liści zamrą. tak ich natura.
pozdrawiam Paweł
Dostalam od koleznki z Holadnii kilka paczek rozniastych tulipanow, i krokusow. Mam pytanie czy moge je wkopac wiosna jak ziemia zrobi sie miekka? Bo teraz nie idzie nawet lopaty wbic w nia Prosze o rade.
Najlepiej posadź je w doniczkach i potrzymaj około 4 tygodni w chłodnym miejscu -piwnica lub garaż
Następnie wystaw je na dwór ,lub stopniowo schładzaj-hartuj do temperatury poniżej zera( około 6 tygodni)
Wiosną wysadź je do gruntu.
ps. nie wysadzaj ich teraz do gruntu -na dwór -nie zdążą się ukorzenić i cebule nie zawiążą pąków kwiatowych.
Ma isc odwiłz, juz dzis nie bylo mrozu (wielkopolska). Za 2 dni chcialam je wkopywac, i nie wiem co teraz... A jak je przykryje to moze uda im sie te korzonki pusic? Moze ktos wsadzal o tej porze tulipany ikwitly? Dziekuje za rady, czekam na dalsze, poki co tulipany leza w ciemnym, zimnym garazu.
Żeby sie dobrze ukorzeniły nakryj miejsce gdzie rosną styropianem lub grubą warstwą kory i gałązek stroiszu. Tulipany są bardzo odporne
pozdrawiam Paweł
Tulipan potrzebuje od 4 do 6 tygodni na ukorzenienie się i zawiązanie pąków kwiatowych.Krótkotrwała odwilż niewiele tu pomoże. Raczej w styczniu i lutym to odwilż nam nie grozi.W zeszłym roku sadziłem tulipany na początku grudnia , no i zima była bardzo łagodna-tulipany zakwitły wiosną ale były bardzo kiepskiej jakości. Zrób tak jak pisałem poprzednio. W ten sposób można uzyskać tulipany kwitnące o każdej porze roku.Zobacz w kwiaciarni już można kupić tulipany chociaż w naturze kwitną tylko na wiosnę.
ogrodnik64 - niepotrzebnie mieszasz się do dyskusji w sprawie, o której masz mgliste pojęcie. Kwiaty tulipanów uformowały się dawno, w okresie spoczynku cebul w lipcu i sierpniu.
Jest faktem, że w naszych warunkach optymalny termin dawno minął ale dla uratowania cebul należy postąpić zgodnie z propozycją xipe. W ubiegłym roku, o czym pisałem w swoim wątku, "zapomniane" cebule sadziłem 24 grudnia. Kwitły w sposób zadawalający a plon cebul przybyszowych był dostateczny.
Posadzilam juz rano do skrzynek, ciasno poukladane, i wyszly mi 3 korytka, ktore mocno po posadzeniu zlalam woda. Postawilam w garazu gdzie panuje ok 10*C w dzien, 7*C w nocy. Mam nadzieje ze doczekam sie kwiatow, jak tylko zrobi sie na dluzej cieplej wysadze je do gruntu i okryje, by ziemia nie przemarzla. Dziekuje wszystkim za rady.
Mam pytanie czy sadził ktoś cebulki tulipanów, narcyzów lub szafirków zimą, mniej więcej o tej porze? I czy rośliny zakwitły jeszcze tego samego roku?
Interesuje mnie to ponieważ kupiłam bardzo tanie cebulki i jak na razie posadziłam je do doniczek, i postawiłam na oknie w mieszkaniu- mam nadzieję, że zakwitną na święta . Chciałabym kupić więcej i posadzić do gruntu, po pogoda na razie jest w miarę sprzyjająca, nie wiem tylko czy ma to jakiś sens.
Jeśli ktoś ma doświadczenie w tej kwestii to proszę o pomoc .
Cykl wegetacyjny narcyzów i tulipanów wynosi 9-10 miesięcy. Sadzimy je we wrześniu - październiku a wykopujemy czerwiec - lipiec. Kupowanie i sadzenie cebul tych roślin w połowie lutego nie ma sensu. Zdarza się, że zapomnimy o posadzeniu cebul we właściwym terminie, wtedy można je posadzić zawsze. Jest jakaś szansa, że cebule przeżyją i nie zostaną utracone. Nie posadzone na pewno zginą. Mnie przydażyło się coś takiego w 2006 roku. Odnalazłem cebule tulipanów 24 grudnia. Posadzone zakwitły z niewielkim opóźnieniem, nie zmarnowały się.
Co do posadzonych teraz w doniczkach to przykro mi ale uważam, że nie ma żadnych szans na ich zakwitnięcie na najbliższe święta.
eMZet a czy uważasz że te posadzone w doniczkach w ogóle mają szansę zakwitnąć w mieszkaniu?
Myslę, że dokupię trochę tych cebulek i wsadzę je do gruntu, może akurat zakwitną .
Dziękuję za rady.