Przeciętnie, coś w pół drogi między marchewką a owocem róży.Pozytywny pisze:bardzo jestem ciekaw jak owoce kolcowoju smakują
Kolcowój chiński, jagody goji (Lycium chinense) Cz.1
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Witam odświeżę troszku bo tez posiadam jagody goji z nasion
Mają 1.5 roku i nie ktore mają już 1 metr wysokosci i sie zastanawiam czy w tym roku zakwitną .Piszecie ze owocuje od 3 do 5 lat to mnie troszku zszokowało .Ciekawe czy u mnie zaowocuje w tym roku
Mają 1.5 roku i nie ktore mają już 1 metr wysokosci i sie zastanawiam czy w tym roku zakwitną .Piszecie ze owocuje od 3 do 5 lat to mnie troszku zszokowało .Ciekawe czy u mnie zaowocuje w tym roku
Maniak roślin egzotycznych
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4231
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Też mnie zainteresowała ta roślina, dopóki z opisów nie doszedłem do wniosku... , że od dzieciństwa jest mi znana- rośnie na pobliskiej skarpie wąwozu o wystawie zachodniej, na nieużytku, jako chwast. I tyle lat mijałem ją przejeżdżając i z pogardą patrzyłem na to cudo!
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Sugerował bym, aby się nie pomylić! Ktoś tu podał goji = kolcowój pospolity...
Kolcowój pospolity Lycium barbatum L. jest znaną u nas rośliną trującą! Owoce może mniej (dane są sprzeczne, ale zatrucia notowano).
Nie jest to chyba to samo co:
Kolcowój chiński (Lycium chinense) - czyli jagoda goji
Kolcowój pospolity Lycium barbatum L. jest znaną u nas rośliną trującą! Owoce może mniej (dane są sprzeczne, ale zatrucia notowano).
Nie jest to chyba to samo co:
Kolcowój chiński (Lycium chinense) - czyli jagoda goji
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4231
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Możliwe, chciałem sprawdzić, ale
coś mi aktualnie IBRO.pl nie działa
coś mi aktualnie IBRO.pl nie działa
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Ano właśnie... Jest problem, nazwy gatunkowe i całe systematyki niedawno pozmieniano (uczyłem się starych jeszcze), łączono i dzielono gatunki...
Pamiętam że kolcowój Lycium barbatum L. , zwany pospolitym bądź szkarłatnym (polskim nazwom NIGDY wierzyć nie należy, każdy pisze co chce) - to antropofit, przybył z ludźmi jako roślina lecznicza. Co lecznicze to też często trujące; zatem jeśli występuje w kluczu jako trujący - byłbym ostrożny. Stawiam że to różne gatunki. Może też być że jagoda goji to odmiana uprawna, a dzika wersja szkodzi.
W IBRO widziałem już bzdury z nazwami, jest zamieszanie.
Swoją drogą - chińczyk wszystko zje... Może te jagody należy np. gotować? Soja dla przykładu też jest trująca - tylko "odmiany warzywne" można jeść bez przetwarzania. Pastewnej bym nie radził, surowej zwłaszcza
Pamiętam że kolcowój Lycium barbatum L. , zwany pospolitym bądź szkarłatnym (polskim nazwom NIGDY wierzyć nie należy, każdy pisze co chce) - to antropofit, przybył z ludźmi jako roślina lecznicza. Co lecznicze to też często trujące; zatem jeśli występuje w kluczu jako trujący - byłbym ostrożny. Stawiam że to różne gatunki. Może też być że jagoda goji to odmiana uprawna, a dzika wersja szkodzi.
W IBRO widziałem już bzdury z nazwami, jest zamieszanie.
Swoją drogą - chińczyk wszystko zje... Może te jagody należy np. gotować? Soja dla przykładu też jest trująca - tylko "odmiany warzywne" można jeść bez przetwarzania. Pastewnej bym nie radził, surowej zwłaszcza
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Więcej na ten temat tu:
http://super-jedzenie.pl/11/goji-berries/
i np tu:
http://www.gojiberriesblog.com/
http://super-jedzenie.pl/11/goji-berries/
i np tu:
http://www.gojiberriesblog.com/
Pozdrawiam - Jurek
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4231
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
"Lycium Barbarum (kolcowój pospolity, kolcowój szkarłatny). Rośnie ona na wzgórzach i w dolinach Chin, Tybetu oraz Mongolii"
Czyli to nie kwestia gatunku, tylko pochodzenia rośliny??
Czyli to nie kwestia gatunku, tylko pochodzenia rośliny??
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Wszelkie oryginalnie z Azji pochodzą. Kupiłbym odmianę uprawną i tyle, chętnie spróbuję. Dzikiego nie ruszając.
Wszystkie "cenne dla zdrowia" i "pobudzające organizm" rośliny lecznicze działają na zasadzie różnych alkaloidów wywołujących jakieś tam reakcje w organizmie; nie zawsze korzystne, żeń-szeń też potrafi zaszkodzić a przecież "prozdrowotny" bo stymulujący. Albo ruta - leczono nią oczy i naczyńka, dobra przyprawa do sałatek, a zarazem znana roślina trująca i środek poronny.
W linkach - śliczna reklama. Prawie identyczne czytałem o cytryńcu chińskim, ale mi zmarzł
Za to rozsądnie podano: "Rozsądne spożycie dzienne suszonych jagód goji to około 70 sztuk dziennie".
Gdyby wszystko co piszą o "health foods" było prawdą to moglibyśmy żyć wiecznie, a chińszczyzna teraz modna u Anglosasów - sami gotować nie potrafią
Owoce są zdrowe, wiele jest stosowanych w lecznictwie, nasza borówka i czarna porzeczka też. Ba, czereśnie leczą artretyzm, warto pamiętać!
"An apple a day - keeps doctors away"
Nie zapominajmy o najważniejszych chińskich cudownych ziołach, czy też "pokarmach zdrowia", bardziej nawet "cudownych" niż Gou Qi Zi:
Shan Zha (głóg),
Jin Ying Zi (owoc róży), Mei Gui Hua (płatki róży),
Wu Wei Zi - owoc pięciu smaków (cytryniec),
Xing Ren (nasiona moreli),
Pu Gong Ying (mniszek),
Kuan Dong Hua (podbiał),
Gan cao (lukrecja),
Shao yao (piwonia),
Du Huo (arcydzięgiel),
Shii Ta Ke (twardziak - grzyb nadrzewny), Ling Zhi (lakownica - grzyb nadrzewny),
Hui Xiang (koper),
Gui zhi (cynamon),
Gan Jiang (imbir),
Zhi ke (pomarańcza),
(a jak jest morwa - zapomniałem )
Wszystkie "cenne dla zdrowia" i "pobudzające organizm" rośliny lecznicze działają na zasadzie różnych alkaloidów wywołujących jakieś tam reakcje w organizmie; nie zawsze korzystne, żeń-szeń też potrafi zaszkodzić a przecież "prozdrowotny" bo stymulujący. Albo ruta - leczono nią oczy i naczyńka, dobra przyprawa do sałatek, a zarazem znana roślina trująca i środek poronny.
W linkach - śliczna reklama. Prawie identyczne czytałem o cytryńcu chińskim, ale mi zmarzł
Za to rozsądnie podano: "Rozsądne spożycie dzienne suszonych jagód goji to około 70 sztuk dziennie".
Gdyby wszystko co piszą o "health foods" było prawdą to moglibyśmy żyć wiecznie, a chińszczyzna teraz modna u Anglosasów - sami gotować nie potrafią
Owoce są zdrowe, wiele jest stosowanych w lecznictwie, nasza borówka i czarna porzeczka też. Ba, czereśnie leczą artretyzm, warto pamiętać!
"An apple a day - keeps doctors away"
Nie zapominajmy o najważniejszych chińskich cudownych ziołach, czy też "pokarmach zdrowia", bardziej nawet "cudownych" niż Gou Qi Zi:
Shan Zha (głóg),
Jin Ying Zi (owoc róży), Mei Gui Hua (płatki róży),
Wu Wei Zi - owoc pięciu smaków (cytryniec),
Xing Ren (nasiona moreli),
Pu Gong Ying (mniszek),
Kuan Dong Hua (podbiał),
Gan cao (lukrecja),
Shao yao (piwonia),
Du Huo (arcydzięgiel),
Shii Ta Ke (twardziak - grzyb nadrzewny), Ling Zhi (lakownica - grzyb nadrzewny),
Hui Xiang (koper),
Gui zhi (cynamon),
Gan Jiang (imbir),
Zhi ke (pomarańcza),
(a jak jest morwa - zapomniałem )
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Ano właśnie. Tylko co oni w tym wątku uprawiają, się pytam?
Zwłaszcza że aż zajrzałem do "ziołolecznictwa": Gou Qi Zi - kolcowój chiński Lycium chinenseMill.... Znaczy chińska medycyna też uważa ten gatunek.
To skąd w ogóle wziął się w tym temacie Lycium barbarum? Że też jest uprawiany? Ersatz się wciska?
http://jagodygoji.eu/
http://ortopedianew.appspot.com/wiki/Dy ... _pospolity
Zwłaszcza że aż zajrzałem do "ziołolecznictwa": Gou Qi Zi - kolcowój chiński Lycium chinenseMill.... Znaczy chińska medycyna też uważa ten gatunek.
To skąd w ogóle wziął się w tym temacie Lycium barbarum? Że też jest uprawiany? Ersatz się wciska?
http://jagodygoji.eu/
http://ortopedianew.appspot.com/wiki/Dy ... _pospolity
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Czy gdzieś w Polsce rosną owocowe (chińskie) odmiany Crataegus pinnatifida? Jadłem kiedyś kandyzowane owoce był bardzo smaczne, roślina chyba dała by sobie radę w naszym klimacie.Rossynant pisze: Nie zapominajmy o najważniejszych chińskich cudownych ziołach, czy też "pokarmach zdrowia", bardziej nawet "cudownych" niż Gou Qi Zi:
Shan Zha (głóg),
Na forum był już wątek o leczeniu raka pestkami moreli...Xing Ren (nasiona moreli),
Może jeśli komuś zależy na tej roślinie to warto wydłubać nasiona z suszonych owoców, chyba mają szansę skiełkować.Ano właśnie. Tylko co oni w tym wątku uprawiają, się pytam?
--
Pozdrawiam
mm
Pozdrawiam
mm
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jagody goji (kolcowój pospolity)
Chińczycy różnych głogów używają (na krążenie). C. pinnatifida u nas nie rośnie, ale też bym posadził jak smaczny. Jest używany na żołądek przy wdęciach, zaś naszego głogu Crataegus monogyna (lub C. oxyacantha) używają przy biegunce, a na nadciśnienie - w mieszance z owocem kolcowoju chińskiego Lycium chinensemarmul pisze:Czy gdzieś w Polsce rosną owocowe (chińskie) odmiany Crataegus pinnatifida? Jadłem kiedyś kandyzowane owoce był bardzo smaczne, roślina chyba dała by sobie radę w naszym klimacie.
warto wydłubać nasiona z suszonych owoców, chyba mają szansę skiełkować.
Z u nas rosnących posadzić warto Crataegus × macrocarpa - wielkoowockowy, mieszaniec naturalny.
A nasiona z owocków "goji" pewnie wzejdą, ale które to będą te w sprzedaży?
Czyżby u Ciebie też lało?