W Bretonskiej kuchni u Gosi
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Nalewko, nie znam się, nie wiem jaka jest receptura, ja tu tylko sprzątam...
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
No to szukam dalej, albo coś wymyślę przez analogię do smarowideł z wędzonego łososia, czy cóś podobnego...
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Fela, ale się naśmiałam
Nalewko niestety ja tez nie mogę ci pomoc, Pasztety to nie mój rejon sorrki
Nalewko niestety ja tez nie mogę ci pomoc, Pasztety to nie mój rejon sorrki
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Witam w moim trochę zaniedbanym wątku ! od kiedy stałam się kobieta na nowo pracująca (bo oczywiście dla większości kobieta opiekująca się dziećmi , domem i ogrodem to nie praca ) mam mało czasu na pichcenie.
ostatnio rozmawiałam z Fela i mówiłam o przepisie które podała mi moja siostra hihi, i które podobne jest do francuskiego "cordon blue"
Tak więc
pierś z kurczaka
papryka ze słoika
Plasterki zółtego sera, może taki holenderski ? Ważne by się łatwo topił.
jajko (rozbić) , maka, bułka tarta. Sol, pieprz.
Siostra dodaje jeszcze szynkę. Ja nie , uważam ze sama pierś z kurczaka wystarczy.
Piers z kurczaka rozbić, w środek włożyć paprykę i ser. Złożyć na pol. Staram się złożyć dokładnie by ser nie wyciekał podczas pieczenia.
Obtoczyć w jajku , mace, znowu w jajku i w bułce.
Piec na patelni jak zwykle kotlety. My z M jemy z papryka , bardzo lubię potrawy słodko - słone , dzieciom piekę bez papryki ale za to z podwójnym serem.
jeśli znajdzie ktoś odważny to proszę o komentarze. Smacznego
Znalazłam w genialne książce kucharskiej przepis na kurczaka w owocach cytrusowych mniam Jak wypróbuję to dam znać.
ostatnio rozmawiałam z Fela i mówiłam o przepisie które podała mi moja siostra hihi, i które podobne jest do francuskiego "cordon blue"
Tak więc
pierś z kurczaka
papryka ze słoika
Plasterki zółtego sera, może taki holenderski ? Ważne by się łatwo topił.
jajko (rozbić) , maka, bułka tarta. Sol, pieprz.
Siostra dodaje jeszcze szynkę. Ja nie , uważam ze sama pierś z kurczaka wystarczy.
Piers z kurczaka rozbić, w środek włożyć paprykę i ser. Złożyć na pol. Staram się złożyć dokładnie by ser nie wyciekał podczas pieczenia.
Obtoczyć w jajku , mace, znowu w jajku i w bułce.
Piec na patelni jak zwykle kotlety. My z M jemy z papryka , bardzo lubię potrawy słodko - słone , dzieciom piekę bez papryki ale za to z podwójnym serem.
jeśli znajdzie ktoś odważny to proszę o komentarze. Smacznego
Znalazłam w genialne książce kucharskiej przepis na kurczaka w owocach cytrusowych mniam Jak wypróbuję to dam znać.
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6530
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Jeśli lubisz słodko-słono, to spróbuj jeszcze zawinąć w plaster z piersi kurczaka całe pół banana (bez skórki, oczywiście).
Pierś przekrawam w poziomie, czyli na dwa albo i trzy cienkie plastry, solę, zawijam ukosem połówkę banana, może być mniej albo bardziej dojrzały, każdy jest dobry), spinam, otaczam w bułce tartej i smażę na oleju, albo na maśle (jeśli na maśle, to powoli na niewielkim ogniu).
Można przyprawić mięso curry, albo tymiankiem, albo czym chcesz, można podać w sosie, albo na sucho na liściach sałaty czy innej rukoli. Można podać po jednej sztuce na osobę, a można pokroić na roladki przekłute na wszelki wypadek szpadkami albo patykami do szaszłyków.
Pierś przekrawam w poziomie, czyli na dwa albo i trzy cienkie plastry, solę, zawijam ukosem połówkę banana, może być mniej albo bardziej dojrzały, każdy jest dobry), spinam, otaczam w bułce tartej i smażę na oleju, albo na maśle (jeśli na maśle, to powoli na niewielkim ogniu).
Można przyprawić mięso curry, albo tymiankiem, albo czym chcesz, można podać w sosie, albo na sucho na liściach sałaty czy innej rukoli. Można podać po jednej sztuce na osobę, a można pokroić na roladki przekłute na wszelki wypadek szpadkami albo patykami do szaszłyków.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Witaj Gosia ,
wpadłem posmakowac wirtualnie Twojej bretońskiej kuchni .
Najbardziej mi się podoba faszerowana kapusta .
wpadłem posmakowac wirtualnie Twojej bretońskiej kuchni .
Najbardziej mi się podoba faszerowana kapusta .
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
? Cordon blue ?. Bardzo smaczne ! Polecam ! Zrobiłam je troszczkę inaczej, ponieważ nigdy nie panieruję kotletów mąką. Same jajka i bułka tarta wystarczają, zwłaszcza, gdy wyeliminujemy białka, bułka świetnie się przykleja. Zrezygnowałam też z papryki, bo tej octowej nie lubię, ale dodalam bekon. Zaletą dania, poza walorami smakowymi, jest szybkość przyrządzania. Wszystko trwało ok. 20 minut. A śpieszyłam się, bo pogoda pyszna i zaraz idziemy na plażę. Dziękujemy Gosiu za smaczny obiadek!
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Witaj Fela
Genialnie ze wypróbowałaś przepis i wniosłaś poprawki
Następnym razem wypróbuję bez maki. Twój cordon wygląda ładniej niż ten ze sklepu , a co ty tam dałaś oprócz sera, bekon ?
No i warzywa do mięska, mniam mniam
U nas tez piękna pogoda niestety pracowałam, ale byłam na stażu w Saint Malo,
W przerwie obiadowej 12h -14h byłam na plaży, słonce paliło a ja sobie jadłam kanapkę na plaży i pstrykałam fotki. Detale we Francuskim wątku
Stachu, witam gorąco
faszerowana kapusta jest naprawdę przepyszna , ale dużo roboty. Ale jaki wynik
Genialnie ze wypróbowałaś przepis i wniosłaś poprawki
Następnym razem wypróbuję bez maki. Twój cordon wygląda ładniej niż ten ze sklepu , a co ty tam dałaś oprócz sera, bekon ?
No i warzywa do mięska, mniam mniam
U nas tez piękna pogoda niestety pracowałam, ale byłam na stażu w Saint Malo,
W przerwie obiadowej 12h -14h byłam na plaży, słonce paliło a ja sobie jadłam kanapkę na plaży i pstrykałam fotki. Detale we Francuskim wątku
Stachu, witam gorąco
faszerowana kapusta jest naprawdę przepyszna , ale dużo roboty. Ale jaki wynik
- fela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Gdzieś czytałam Gosiu, że mąka, która nie jest poddana właściwej obróbce termicznej jest niezdrowa, a tak się dzieje w przypadku naszego cordon bleu, czy klasycznych kotletów schabowych. A zatem, nie ma sensu jej używać. Nie uznaję jej też w sosach. Pełni rolę ?zapychacza?, smaku nie dodaje, a za to tuczy doskonale. Twoje uznanie cieszy mnie bardzo, następnym razem spróbuję zrobić ?cordony? na bazie cielęciny (dodaję cieniutki bekon). Co Ty na to? Kiedyś zrobiłam podobne kotlety, ale farszem były smażone pieczarki. Niedawno, w telewizji, pewien znany kucharz radził, aby nie myć pieczarek tylko je obierać ze skórki. Twierdził, że myte tracą smak.
Saint Malo, no, no, a to piękną wycieczkę miałaś! Ciekawa jestem fotograficznej relacji. A my śmigamy dzis na plażę w Pouldu, może mniej znane miejsce, chociaż mieszkał tu sam Gauguin, gdy uznał Pont Aven zbyt tłocznym.
Saint Malo, no, no, a to piękną wycieczkę miałaś! Ciekawa jestem fotograficznej relacji. A my śmigamy dzis na plażę w Pouldu, może mniej znane miejsce, chociaż mieszkał tu sam Gauguin, gdy uznał Pont Aven zbyt tłocznym.
- kasik 69
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 maja 2010, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Coś nie bardzo wyobrażam sobie obieranie pieczarek .Mnie uczyli że kotleta daje się najpierw w mąkę,bo panierka lepiej się trzyma ,muszę spróbować bez
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12145
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Hmm? Biorąc pod uwagę, na czym pieczarki się hoduje, to by mi przez gardło nieumyta pieczarka nie przeszła.
Co do panierki ? ja osobiście wolę wersję bez bułki tartej (mąka + jajko). Dla każdego coś miłego.
Pozdrawiam!
LOKI
Co do panierki ? ja osobiście wolę wersję bez bułki tartej (mąka + jajko). Dla każdego coś miłego.
Pozdrawiam!
LOKI
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1231
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Kapelusze pieczarek doskonale się obierają ze skórki a jeśli grzyby są młode i nie otworzyły się jeszcze te "błonki" pod kapeluszem, to obranych nie ma potrzeby myć. Tzn kapeluszy, bo nogi wiadomo...
Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: W Bretonskiej kuchni u Gosi
Dziewczyny !
Spróbujcie obtaczać mięso wieprzowinę, w kaszy mazurskiej, takiej bardzo drobnej. Smakuje wyśmienicie. Tak przyrządzała je moja babcia. Smażyła na maśle topionym.
Wołowinę chyba w jaglanej, a kurzynę w takiej bardzo żółtej, nie kukurydzianej, ale nazwy nie pamiętam.
Myślę, że doświadczone kucharki zaraz uzupełnią mój wpis.
Spróbujcie obtaczać mięso wieprzowinę, w kaszy mazurskiej, takiej bardzo drobnej. Smakuje wyśmienicie. Tak przyrządzała je moja babcia. Smażyła na maśle topionym.
Wołowinę chyba w jaglanej, a kurzynę w takiej bardzo żółtej, nie kukurydzianej, ale nazwy nie pamiętam.
Myślę, że doświadczone kucharki zaraz uzupełnią mój wpis.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.