Raport UOKiK o tym co jemy

[bishop]

[...]
Cukier, cukier muszę kupić, tu już nie mam wyjścia, [...]

Masz wyjście - miód
Tylko musisz się oduczyć kawę słodzić, bo nie idą razem w parze...

[MirekL]

Gdzieś w Indiach znaleźli jakiegoś fakira, co już 74 lata nie je,nie pije, a żyje .
Prahlad Jani się wabi.
I w tą stronę należy ewoluowac...

[Nalewka]

Mirku, temat wątku brzmi " ... co jemy...", a nie "... czego NIE jemy"

A sekcja to "... Bądźmy ZDROWI i piękni."
Jak sobie wyobrażasz piękno tego fakira w wieku cóś koło setki, bez wody, to ciut pognieciony musi być, jak mumia...

[MirekL]

http://www.google.pl/images?hl=pl&q=Pra ... 65&bih=785

Na te lata źle nie wygląda.
Nie musi się martwić, że je świństwa.
I jaki tani w utrzymaniu...

[Zielona_Ania]

Masz wyjście - miód
Tylko musisz się oduczyć kawę słodzić, bo nie idą razem w parze...

A ja akurat bardzo lubię kawę słodzoną miodem.

[rezygn0101]

[...]
Cukier, cukier muszę kupić, tu już nie mam wyjścia, [...]

Masz wyjście - miód
Tylko musisz się oduczyć kawę słodzić, bo nie idą razem w parze...

Cukru kupuję rocznie 50 - 70 kg. Na spożycie kuchenne z tego 4-5 kg. reszta jest przerabiana.
Kawy, herbaty też nie słodzimy, bo zbijamy cukier z naszego organizmu.
Stare zapasy miodów też są, ale spożywane sporadycznie i w małych ilościach.

[Nalewka]

No nie, takie przerabianie to chyba nie pod UOKiK, tylko pod Urząd Skarbowy czy inne organa podatkowe
(stawka 4.960 zł/100 l od 100% alkoholu etylowego zawartego w produkcie...)

[krzysztofkhn]

Witajcie !
Spróbujcie pić kawę, herbatę bez cukru. Naprawdę dobre.
No i tak na życiowo, wesoło.
Kartki na cukier wprowadzono bodajże 1974 r. W mojej rodzinie nikt nie słodził herbaty. Oczywiście, cukier się kupowało i na półkę z nim.
Bodajże w 1983 roku okazało się, że w domu jest prawie TONA cukru.
Z przyjacielem poszliśmy na polibudę, na katedrę drożdży i win. Tam nauczono nas za drobne 10 kg cukru, dokładnej technologi przerabiania tej trucizny / mam na myśli cukier / na produkt ze wszech miar bardziej zdrowy dla dorosłego mężczyzny. Automatykę do kolumny już zbudowaliśmy sami.
Oj, były to ciekawe czasy.

PS. Tytuł tego wpisu powinien brzmieć " Przetworzenie produktu prawie trującego, w produkt wykazujący cechy lecznicze, z zastosowaniem metod sprawdzonych przez człowieka rozumnego".

[rezygn0101]

No nie, takie przerabianie to chyba nie pod UOKiK, tylko pod Urząd Skarbowy czy inne organa podatkowe
(stawka 4.960 zł/100 l od 100% alkoholu etylowego zawartego w produkcie...)

Za soki i winko na własne potrzeby też trzeba płacić skarbówce?

[krzysztofkhn]

Za winko nie, ale za "sok" z winka, to kłaniał się KK i tak jest do dzisiaj.

[Fallenangelv]

Coś tu bimbrem zalatuje

[krzysztofkhn]

No wiesz, jakim bimbrem. Choć owocowy, dobry, domowy, no to kto wie...
Monopolka to brud i syf w porównaniu do domowych nektarów, a jeszcze z zastosowaniem przepisów Baczewskiego, to już ambrozja.
Po coś się kiedyś budowało kolumienkę.

[Fallenangelv]

Krzysztofie ja dobrze zdaję sobie z tego sprawę......i wiem po co....