Karłatka niska (Chamaerops humilis)
Karłatka niska(chamaerops humilis)
Mam dwa pytanka?
1. Zauważyłem na palmie biały nalot, wcześniej myslałem że to od zraszania, ale na innych roślinach takiego nalotu nie widzę, natomiast na tej palmie jest go coraz więcej. Czy jest to jakiś szkodnik?
2. Chcę przesadzić tą palmę do większej donicy. Czy korzenie które widać już na wierzchu zasypać ziemią po przesadzeniu, czy zostawić tak jak widac na zdjęciu?
Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc
1. Zauważyłem na palmie biały nalot, wcześniej myslałem że to od zraszania, ale na innych roślinach takiego nalotu nie widzę, natomiast na tej palmie jest go coraz więcej. Czy jest to jakiś szkodnik?
2. Chcę przesadzić tą palmę do większej donicy. Czy korzenie które widać już na wierzchu zasypać ziemią po przesadzeniu, czy zostawić tak jak widac na zdjęciu?
Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc
Problem z palmą
Witam,
Jako nowy członek tego forum chciałbym ze wszystkimi się przywitać...No więc witam. Niestety złożyło się tak, że piewszym postem jaki piszę jest prośba o pomoc. Posiadam roślinkę (tu prośba o pomoc w identyfikacji). Podejrzewam, że jest to palma Karłatka, przywieziona jest ona przez znajomych z Tunezji we wrześniu 2009r. Niestety złożyło się tak, że palma chyba usycha. Nie była podlewana zbyt często (raz na miesiąc). Tak mi przekazano. Chciałbym jednak spróbować ją uratować (o ile to jeszcze możliwe). Dlatego też proszę o pomoc. Czytałem wiele postów na tym forum, jednak pomimo odnalezienia kilku dotyczących tej konkretnej palmy, nie udało mi się znaleźć listu o tym jak uratować zasuszoną roślinkę. Obecnie wygląda tak jak widać na zdjęciach i to wygląda tak gdzieś od grudnia. W zime chowana była w garażu z oknem i ogrzewaniem, od maja jest na tarasie. Niestety moja wiedza na temat hodowli kwiatów jest zerowa, stąd też nawet nie wiem czy powinienem ją tak zostawić jak jest i podlewać i liczyć na to, że odżyje, czy też poodcinać zeschnięte liście, łodygi albo jeszcze co innego. Od czasu gdy postanowiłem się za nią wziąść zaobserwowałem, że kilka łodyg odzyskało żywy zielony kolor, dlatego też wierząc w to, że można ją jeszcze uratować piszę do was z prośbą o pomoc. Powiedzcie mi czy mam ją podlewać, nawozić, przesadzić, poobcinać czy też zrobić jeszcze coś innego żeby odżyła. Aha jeszcze jedno, posadziłem ją w doniczce z ziemią dla kwiatów z dodatkiem piasku, jak jest zła to proszę doradzić do jakiej ziemi mam przesadzić. Z góry dziękuję za każdą pomoc.
Pozdrawiam
Jako nowy członek tego forum chciałbym ze wszystkimi się przywitać...No więc witam. Niestety złożyło się tak, że piewszym postem jaki piszę jest prośba o pomoc. Posiadam roślinkę (tu prośba o pomoc w identyfikacji). Podejrzewam, że jest to palma Karłatka, przywieziona jest ona przez znajomych z Tunezji we wrześniu 2009r. Niestety złożyło się tak, że palma chyba usycha. Nie była podlewana zbyt często (raz na miesiąc). Tak mi przekazano. Chciałbym jednak spróbować ją uratować (o ile to jeszcze możliwe). Dlatego też proszę o pomoc. Czytałem wiele postów na tym forum, jednak pomimo odnalezienia kilku dotyczących tej konkretnej palmy, nie udało mi się znaleźć listu o tym jak uratować zasuszoną roślinkę. Obecnie wygląda tak jak widać na zdjęciach i to wygląda tak gdzieś od grudnia. W zime chowana była w garażu z oknem i ogrzewaniem, od maja jest na tarasie. Niestety moja wiedza na temat hodowli kwiatów jest zerowa, stąd też nawet nie wiem czy powinienem ją tak zostawić jak jest i podlewać i liczyć na to, że odżyje, czy też poodcinać zeschnięte liście, łodygi albo jeszcze co innego. Od czasu gdy postanowiłem się za nią wziąść zaobserwowałem, że kilka łodyg odzyskało żywy zielony kolor, dlatego też wierząc w to, że można ją jeszcze uratować piszę do was z prośbą o pomoc. Powiedzcie mi czy mam ją podlewać, nawozić, przesadzić, poobcinać czy też zrobić jeszcze coś innego żeby odżyła. Aha jeszcze jedno, posadziłem ją w doniczce z ziemią dla kwiatów z dodatkiem piasku, jak jest zła to proszę doradzić do jakiej ziemi mam przesadzić. Z góry dziękuję za każdą pomoc.
Pozdrawiam
Re: Problem z palmą
Nowy listek żyje, więc jest nadzieja.
Starych nie obcinaj dopóki zupełnie nie zaschną (dużo chyba nie brakuje - dopiero jak będą żółte).
Postaw na słońcu, podlewaj co jakiś czas i ... tyle.
Starych nie obcinaj dopóki zupełnie nie zaschną (dużo chyba nie brakuje - dopiero jak będą żółte).
Postaw na słońcu, podlewaj co jakiś czas i ... tyle.
chamaedora po przejściach
Mam dylemat co zrobić z liśćmi mojej małej palmy. Po przyniesieniu jej ze sklapu została zaatakowana przez przędziorki, zanim się zorientowałam zdążyły zrobić spustoszenie. Liście stały się żółte, inne przybielały, niektóre końcówki przyschły. Teraz jesteśmy już po wygranej walce ze szkodnikiem, palma puszcza nowe zdrowie liście i jest coraz lepiej, ale nie wiem co mam zrobić z tymi które tak źle wyglądają. Ucięłam tylko te suche zbrązowiałe końcówki i nie wiem co zrobić z resztą. Zostawić czy wyciąć przy samej ziemii?
Pozdrawiam,
Dorota i Moi Zieloni Przyjaciele
Dorota i Moi Zieloni Przyjaciele
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 48
- Od: 5 sie 2010, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Kontakt:
Re: chamaedora po przejściach
Witam
No ja bym te listki wycieła (jezeli listki są słabe). Zostawiłam bym tylko te najzdrowsze.
No musze przyznać że z tej twojej palmy to taki mały bohater;) Chętnie bym ją zobaczyła?
Pozdrawiam
Żaneta
No ja bym te listki wycieła (jezeli listki są słabe). Zostawiłam bym tylko te najzdrowsze.
No musze przyznać że z tej twojej palmy to taki mały bohater;) Chętnie bym ją zobaczyła?
Pozdrawiam
Żaneta
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 19 lis 2010, o 10:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Palma
Witam !
Cztery lata temu przywiozłem z Tunezji palmę,posadziłem ją w doniczce i od tamtego czasu nic,nie rośnie.Po dwóch latach przesadziłem ją do ziemi jak pisało do palm,w dalszym ciągu nie rośnie a oprócz tego w ziemi zalęgły się jakieś muszki.
Bardzo prosiłbym o jakąś poradę z góry serdecznie dziękuję.
Andrzej
Cztery lata temu przywiozłem z Tunezji palmę,posadziłem ją w doniczce i od tamtego czasu nic,nie rośnie.Po dwóch latach przesadziłem ją do ziemi jak pisało do palm,w dalszym ciągu nie rośnie a oprócz tego w ziemi zalęgły się jakieś muszki.
Bardzo prosiłbym o jakąś poradę z góry serdecznie dziękuję.
Andrzej
Re: Palma z Tunezji - problem
A gdzie trzymasz tę palmę?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 19 lis 2010, o 10:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Palma z Tunezji - problem
Stoi na parapecie,okno wychodzi na południe.Najgorszy problem to te muszki nawet po przesadzeni do nowej ziemi znowu się pojawiły.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 19 lis 2010, o 10:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Palma z Tunezji - problem
Przesadzić do nowej ziemi i użyć jak wyczytałem w poradach Decis albo Basudin ?
- Delete
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2082
- Od: 16 maja 2009, o 09:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Palma z Tunezji - problem
Ja osobiście miałem 2x problem z ziemiórkami. Nie stosowałem żadnej chemii a naturalny sposób - rosiczkę. Powyłapywała wszystkie dorosłe osobniki i nawrotu nie ma już cały rok. Same zalety: mamy nową ciekawą roślinę oraz załatwiony problem z ziemiórkami.
Pozdrawiam, Bartek.
Kaktusy... / Doniczkowce
Kaktusy... / Doniczkowce