Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Witaj Alu !
Po nitce do kłębka i jestem w Twoim ogródku od dwóch dni i wyjść nie mogę.Piękny po stokroć piękny.
Na wstępie mam pytanie co to za cudo.
W tak krótkim czasie zdobyłaś ogrom wiedzy różanej .Życzę powodzenia w grzebaniu w ziemi.Pozdrawiam Grażyna
Po nitce do kłębka i jestem w Twoim ogródku od dwóch dni i wyjść nie mogę.Piękny po stokroć piękny.
Na wstępie mam pytanie co to za cudo.
W tak krótkim czasie zdobyłaś ogrom wiedzy różanej .Życzę powodzenia w grzebaniu w ziemi.Pozdrawiam Grażyna
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Tuberoza...no właśnie mialem kupić Tuberozę
Pamiętam jej zapach...cudny....
Pamiętam jej zapach...cudny....
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Łał, ale kalikarpa!
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Pszczółko, Fakt, że tuberoza bardzo wolno rośnie. Mam jednak nadzieję, że posadziłaś ją w doniczkach. Jeśli tak, będziesz mogla wnieść je do domu, kiedy zaistnieje ryzyko przymrozków. Moje wypuszczają listki ale, jak pisałam wcześniej, wątpię czy zakwitną w tym roku bo to zeszłoroczne cebulki, a przybyszowe pewnie jeszcze zbyt małe, żeby kwitnąć...
Co do wiosennych prac, Wiesiaczku, to jeszcze mam co robić do późnej jesieni...
Twoje pelargonie już zaczynają kwitnąć! Mają piękne, koralowe kwiatki! Wyczytałam gdzieś wczoraj, żeby w marcu uszczypnąć czubek. Ja nie uszczypnęłam bo nie wiedziałam. Czy zrobić to teraz, czy już za późno? (jeśli tak to ile odszczypnąć?)
Gosiaczku, pracuję ciężko całymi dniami a wieczorem padam i nawet mi się nie chce zaglądać do komputera. Obiecuję jednak jutro fotorelację z ogrodowych aktualności.
Grażynko, jest to kalikarpa. Bardzo atrakcyjnie wygląda jesienią, kiedy pokrywa się tymi fioletowymi koralikami. Jeśli chciałabyś zasadzić ją sobie w ogrodzie, radzę Ci po pierwsze dokładnie dowiedzieć przy zakupie jaka to odmiana, bo niektóre muszą być sadzone parami, żeby dobrze owocować a inne mogą być sadzone pojedynczo. Po drugie, radziłabym Ci posadzić ją (je) gdzieś na froncie ogrodu lub w przejściu, bo koraliki pokazują się na jesieni, kiedy nie spacerujemy już wiele po ogrodzie.
Grzesiu, nie martw się! Masz jeszcze dwie możliwości: albo kupić i zasadzić natychmiast (w doniczkach i w razie zagrożenia przymrozkami wnieść do domu) albo poczekać do następnego roku i wtedy cieszyć się nimi jeszcze bardziej.
Witaj Piterku , młoda jeszcze ta moja kalikarpa... Popełniłam właśnie ten błąd, przed którym przestrzegałam Grażynkę (Ksiegową) , posadziłam ją w głębi ogrodu... szkoda.
Co do wiosennych prac, Wiesiaczku, to jeszcze mam co robić do późnej jesieni...
Twoje pelargonie już zaczynają kwitnąć! Mają piękne, koralowe kwiatki! Wyczytałam gdzieś wczoraj, żeby w marcu uszczypnąć czubek. Ja nie uszczypnęłam bo nie wiedziałam. Czy zrobić to teraz, czy już za późno? (jeśli tak to ile odszczypnąć?)
Gosiaczku, pracuję ciężko całymi dniami a wieczorem padam i nawet mi się nie chce zaglądać do komputera. Obiecuję jednak jutro fotorelację z ogrodowych aktualności.
Grażynko, jest to kalikarpa. Bardzo atrakcyjnie wygląda jesienią, kiedy pokrywa się tymi fioletowymi koralikami. Jeśli chciałabyś zasadzić ją sobie w ogrodzie, radzę Ci po pierwsze dokładnie dowiedzieć przy zakupie jaka to odmiana, bo niektóre muszą być sadzone parami, żeby dobrze owocować a inne mogą być sadzone pojedynczo. Po drugie, radziłabym Ci posadzić ją (je) gdzieś na froncie ogrodu lub w przejściu, bo koraliki pokazują się na jesieni, kiedy nie spacerujemy już wiele po ogrodzie.
Grzesiu, nie martw się! Masz jeszcze dwie możliwości: albo kupić i zasadzić natychmiast (w doniczkach i w razie zagrożenia przymrozkami wnieść do domu) albo poczekać do następnego roku i wtedy cieszyć się nimi jeszcze bardziej.
Witaj Piterku , młoda jeszcze ta moja kalikarpa... Popełniłam właśnie ten błąd, przed którym przestrzegałam Grażynkę (Ksiegową) , posadziłam ją w głębi ogrodu... szkoda.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Dziękuję Alu za szybka odpowiedź i podpowiedź,na pewno z niej skorzystam.Idę obejrzeć oferty kalikarpy.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
ALUSIU też sobie kupiłam tuberozę ciekawe czy zakwinie jeszcze jej nie wsadzałam .Dobrze ,że wiem ,ż trzeba ją wsadzić do doniczki a nie na grządkę
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Alutku, wsadziłam tuberozę do dużej donicy i wstawiłam do domu, by sie rozwijała w ciepełku, to może szybciej
wypuści liscie. Zresztą sprzedawca mi mówił że nie potrzebuje światła dopóki nie zacznie wychodzić z ziemi.
Trzymaj kciuki za moją, a ja mam nadzieję że Twoja tez zakwitnie.
Bardzo się cieszę że pelorgonia już kwitnie u Ciebie. Widzisz jak dobrze się nią zajmowałaś, bo moja na dworze w te
mrozy padła. Można było się spodziewać że nie da rady. Pelargonie, petunie, dichondra wszystkie wrażliwe nie przeszły
zimy. Będzie okazja by kupić coś nowego i wypełnić donice.
Nigdy nie szczypałam pelargoni, zawsze gotowe kupuję i same sobie radzą, ale zapytaj może Tary, jeśli pamiętam to ona
tak choduje z sadzonek i bedzie na pewno wiedziała.
Buziaczki
wypuści liscie. Zresztą sprzedawca mi mówił że nie potrzebuje światła dopóki nie zacznie wychodzić z ziemi.
Trzymaj kciuki za moją, a ja mam nadzieję że Twoja tez zakwitnie.
Bardzo się cieszę że pelorgonia już kwitnie u Ciebie. Widzisz jak dobrze się nią zajmowałaś, bo moja na dworze w te
mrozy padła. Można było się spodziewać że nie da rady. Pelargonie, petunie, dichondra wszystkie wrażliwe nie przeszły
zimy. Będzie okazja by kupić coś nowego i wypełnić donice.
Nigdy nie szczypałam pelargoni, zawsze gotowe kupuję i same sobie radzą, ale zapytaj może Tary, jeśli pamiętam to ona
tak choduje z sadzonek i bedzie na pewno wiedziała.
Buziaczki
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Agatra
- 500p
- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
No Alu jak tam wiosna u ciebie? Jakoś tak milczysz.
A ja przybywam podzielić się moja radością. Pamiętasz jak pisałam, że nie mogę nigdzie dostać Acropolis? Już mam - kochana moja przyjaciółka mi kupiła. W sobotę posadzę. I wszystkie róże puszczają pączki. Szaleję na tym swoim ugorze i bardzo zmęczona jestem. Porządkujemy teren żeby zasiać trawę. Jutro wjedzie ciężki sprzęt, żeby wyrównać
Pozdrawiam wiosennie. Kasia
A ja przybywam podzielić się moja radością. Pamiętasz jak pisałam, że nie mogę nigdzie dostać Acropolis? Już mam - kochana moja przyjaciółka mi kupiła. W sobotę posadzę. I wszystkie róże puszczają pączki. Szaleję na tym swoim ugorze i bardzo zmęczona jestem. Porządkujemy teren żeby zasiać trawę. Jutro wjedzie ciężki sprzęt, żeby wyrównać
Pozdrawiam wiosennie. Kasia
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
No to może ja swoją tuberozę też zabiorę do domu ,żeby pobyła w ciepełku ,gdyż na dworze zimno i czasem podsypuje sobie śnieżek
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Fleur, pozwoliłam sobie przespacerować po twoim ogródku. Na razie przebrnęłam przez watek nr3, róże masz przepiękne.
Zatrzymałam się dłużej gdyż w ubiegłym roku zasadziłam kilka takich samych odmian jakie ty już posiadasz( mamy bleu, hot cocoa, imperatrice) Bardzo mi się podoba że opisujesz róże, zawsze jest lepiej wiedzieć z pierwszej reki niż z opisu na doniczce czy w katalogu. Zauważyłam ze masz Barona ja się wahałam i nie kupiłam teraz żałuje ! Ale nic straconego, szykuję nowa rabatę na róże (w "vente privee" będzie Meilland może będzie cos interesującego). A na marginesie Honey Dijon nigdy nie widziałam, a bardzo mi się podoba. Czy masz więcej zdjec róży" Eddy Mitchell" i co o niej sadzisz?
Pozdrawiam
Zatrzymałam się dłużej gdyż w ubiegłym roku zasadziłam kilka takich samych odmian jakie ty już posiadasz( mamy bleu, hot cocoa, imperatrice) Bardzo mi się podoba że opisujesz róże, zawsze jest lepiej wiedzieć z pierwszej reki niż z opisu na doniczce czy w katalogu. Zauważyłam ze masz Barona ja się wahałam i nie kupiłam teraz żałuje ! Ale nic straconego, szykuję nowa rabatę na róże (w "vente privee" będzie Meilland może będzie cos interesującego). A na marginesie Honey Dijon nigdy nie widziałam, a bardzo mi się podoba. Czy masz więcej zdjec róży" Eddy Mitchell" i co o niej sadzisz?
Pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25170
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Alu jak tam Twój zwierzyniec? Dawno też nie było relacji z ich wyczynów.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Grażynko- Księgowa, mam nadzieję, że jesteś już szczęśliwą posiadaczką kalikarpy!
Jadziu, z tuberozą zrób najlepiej w/g tych wskazówek. Ja tak zrobiłam i wszystkie cebulki mi zakwitły.
Pszczółko, odnośnie tuberozy, Ty też zajrzyj do linku, który podałam Jadzi. Podobno jej uprawa jest trudna a ja zrobiłam w/g tego właśnie przepisu i nie miałam żadnych problemów.
Jeśli chodzi o pelargonie, to uszczypnęłam (a właściwie odcięłam sekatorem) czuby w obu sadzonkach nie czekając nawet na Twoją odpowiedź... Odcięte czubki zaraz włożyłam do doniczek i... teraz mam już 4 pelargonie! Pewnie za jakiś czas utnę im czuby i będę miała 6... itd... Wygląda na to, że teraz to ja Ci dam sadzonki Twojej pelargonii... A tak nawiasem mówiąc, wszystkie roślinki, które od Ciebie dostałam się przyjęły i rosną aż szumi!
Kasiu, bardzo się cieszę, że udało Ci się dostać Acropolis! To bardzo ciekawa różyczka.
Ja ciągle mam mnóstwo pracy w ogrodzie. W ostatnich dniach posadziłam ziemniaczki (po raz pierwszy i jestem z tego bardzo dumna, aby tylko obrodziły!) a na week- end mieliśmy niezapowiedzianych gości. Było bardzo miło i spędziliśmy bardzo przyjemnie czas, ale wszystkie plany nam się poprzestawiały...
Co jakiś czas robię całą serię aktualnych zdjęć, które zamierzam tego samego dnia zamieścić na forum, ale zawsze coś mi wypada , zdjęcia się dezaktualizują i tak w koło Macieju...
Witaj Gosiu -gosia22, miło mi, że do mnie trafiłaś! Baron Girod de l' Ain to piękna róża a do tego pięknie pachnie. Ja osobiście jestem nią zauroczona i mimo, że jest jeszcze młoda i mała z pewnością należy do różanej elity mojego ogrodu. Honey Dijon rzeczywiście nie jest znana. Pewnie w dużej mierze dlatego, że jest to róża amerykańska a te, nie są we Francji często spotykane. Ja swoją kupiłam w Belgii. Jeśli chodzi o Eddy Mitchell, nie potrafię Ci jeszcze niestety dużo o niej powiedzieć. Mój egzemplarz był taki trochę słabowity a w dodatku zasadziłam go dopiero zeszłej wiosny, więc trudno mi ją jeszcze osądzać. W tym roku ciachnęłam ją bardzo mocno (został tylko mały kikutek), żeby się wzmocniła i wygląda na to, ze dobrze jej to zrobiło, bo ruszyła jak z kopyta. Zdjęć jej nie mam dużo, bo kwiatów miała zeszłego lata jeszcze niewiele. Kwiaty nie były ani specjalnie duże ani specjalnie zgrabne i szczerze mówiąc, nie byłam nimi przesadnie zachwycona... Jednak to był przecież dopiero jej pierwszy rok, więc dajmy jej szansę! Jeśli bardzo się nie spieszysz, wstrzymaj się z ewentualną decyzją o zakupie do jesieni. W ciągu lata będę ją obserwować i zobaczymy jak się popisze.
Gosiu- Margo2, zwierzyniec rozrabia jak zwykle. Teraz jestem trochę poddenerwowana, bo jutro Mała będzie sterylizowana... Biedulka jest teraz głodna, bo od rana nic nie jadła a za chwilę będę musiała zabrać jej również wodę...
Ciągle mam mało czasu, a wklejanie zdjec z komentarzem jest dosyć czasochłonne, więc nie mogę się za to zabrać. Jednak nie mogę nie pokazać Wam pierwszej tegorocznej róży...
Panie, Panowie, oto ogłaszam sezon różany za rozpoczęty!
Taki niewinny, niepozorny ale jakże urokliwy żółty kurczaczek ( a właściwie kanarek), czyli Canary Bird:
I następna w kolejce: Rugosa Exception
I na zakąskę: pierwsze tegoroczne figi (oczywiscie jeszcze malutkie).
Jadziu, z tuberozą zrób najlepiej w/g tych wskazówek. Ja tak zrobiłam i wszystkie cebulki mi zakwitły.
Pszczółko, odnośnie tuberozy, Ty też zajrzyj do linku, który podałam Jadzi. Podobno jej uprawa jest trudna a ja zrobiłam w/g tego właśnie przepisu i nie miałam żadnych problemów.
Jeśli chodzi o pelargonie, to uszczypnęłam (a właściwie odcięłam sekatorem) czuby w obu sadzonkach nie czekając nawet na Twoją odpowiedź... Odcięte czubki zaraz włożyłam do doniczek i... teraz mam już 4 pelargonie! Pewnie za jakiś czas utnę im czuby i będę miała 6... itd... Wygląda na to, że teraz to ja Ci dam sadzonki Twojej pelargonii... A tak nawiasem mówiąc, wszystkie roślinki, które od Ciebie dostałam się przyjęły i rosną aż szumi!
Kasiu, bardzo się cieszę, że udało Ci się dostać Acropolis! To bardzo ciekawa różyczka.
Ja ciągle mam mnóstwo pracy w ogrodzie. W ostatnich dniach posadziłam ziemniaczki (po raz pierwszy i jestem z tego bardzo dumna, aby tylko obrodziły!) a na week- end mieliśmy niezapowiedzianych gości. Było bardzo miło i spędziliśmy bardzo przyjemnie czas, ale wszystkie plany nam się poprzestawiały...
Co jakiś czas robię całą serię aktualnych zdjęć, które zamierzam tego samego dnia zamieścić na forum, ale zawsze coś mi wypada , zdjęcia się dezaktualizują i tak w koło Macieju...
Witaj Gosiu -gosia22, miło mi, że do mnie trafiłaś! Baron Girod de l' Ain to piękna róża a do tego pięknie pachnie. Ja osobiście jestem nią zauroczona i mimo, że jest jeszcze młoda i mała z pewnością należy do różanej elity mojego ogrodu. Honey Dijon rzeczywiście nie jest znana. Pewnie w dużej mierze dlatego, że jest to róża amerykańska a te, nie są we Francji często spotykane. Ja swoją kupiłam w Belgii. Jeśli chodzi o Eddy Mitchell, nie potrafię Ci jeszcze niestety dużo o niej powiedzieć. Mój egzemplarz był taki trochę słabowity a w dodatku zasadziłam go dopiero zeszłej wiosny, więc trudno mi ją jeszcze osądzać. W tym roku ciachnęłam ją bardzo mocno (został tylko mały kikutek), żeby się wzmocniła i wygląda na to, ze dobrze jej to zrobiło, bo ruszyła jak z kopyta. Zdjęć jej nie mam dużo, bo kwiatów miała zeszłego lata jeszcze niewiele. Kwiaty nie były ani specjalnie duże ani specjalnie zgrabne i szczerze mówiąc, nie byłam nimi przesadnie zachwycona... Jednak to był przecież dopiero jej pierwszy rok, więc dajmy jej szansę! Jeśli bardzo się nie spieszysz, wstrzymaj się z ewentualną decyzją o zakupie do jesieni. W ciągu lata będę ją obserwować i zobaczymy jak się popisze.
Gosiu- Margo2, zwierzyniec rozrabia jak zwykle. Teraz jestem trochę poddenerwowana, bo jutro Mała będzie sterylizowana... Biedulka jest teraz głodna, bo od rana nic nie jadła a za chwilę będę musiała zabrać jej również wodę...
Ciągle mam mało czasu, a wklejanie zdjec z komentarzem jest dosyć czasochłonne, więc nie mogę się za to zabrać. Jednak nie mogę nie pokazać Wam pierwszej tegorocznej róży...
Panie, Panowie, oto ogłaszam sezon różany za rozpoczęty!
Taki niewinny, niepozorny ale jakże urokliwy żółty kurczaczek ( a właściwie kanarek), czyli Canary Bird:
I następna w kolejce: Rugosa Exception
I na zakąskę: pierwsze tegoroczne figi (oczywiscie jeszcze malutkie).
- Isia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2939
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
różyczki już są ale fajnie żeby tylko juz nic nie wymroziło to i unas spreżą sie panienki Pozdrawiam serdecznie