Pieris japoński.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3402
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Pieris japonica
Pieris dobrze sobie radzi w naszych warunkach klimatycznych, z tym ,jak zauważyłem ,trochę trzeba mu pomóc: Osłonięty od mroźnych wiatrów zimą bez problemu przezimuje. Moja pomoc pierisowi polega na tym. że jesienią gdy zapowiadają przymrozki należy tę roslinę okryć włókniną.
Gdy jest nieokryta, to po pierwsze , przemrożeniu ulegają jeszcze rosnące świeże listki ( z czerwonego zmieniły kolor na żółty, ale jeszcze nie zielony), oraz co chyba jest ważniejsze ulegają przemrożeniu jeszcze świeże zawiązki kwiatowe( kwitnące wiosną).
Pąki kwiatowe, podczas całej zimy nie są tak narażone na przemrożenie, jak w czasie wrześniowych ,czy październikowych przymrozków. W końcu października pąki kwiatowe są już na tyle zahartowane ze już nie boją się przymrozków.
Oczywiście, czasami ( np; w tym roku w moim ogrodzie) należny okryć roślinę podczas "zimnych ogrodników), gdy roślina rozpoczyna wegetację wypuszczając czerwone listki i one również są mało odporne na przymrozki.
Watro się trochę natrudzić przy pierisie, gdyż jest to pięknie prezentująca się roślina.
Na zdjęciu, pąki kwiatowe( do przeszłorocznego kwitnienia) już zahartowane do niskich temperatur.
Zrazy pobrane od pierisa łatwo się ukorzeniają, nie warto się bawić w hodowlę z nasion, zwłaszcza że nie jest trudno kupić w szkółkach ukorzenioną sadzonkę, ( oczywiście moja jest kupioną ukorzenioną sadzonką).
Gdy jest nieokryta, to po pierwsze , przemrożeniu ulegają jeszcze rosnące świeże listki ( z czerwonego zmieniły kolor na żółty, ale jeszcze nie zielony), oraz co chyba jest ważniejsze ulegają przemrożeniu jeszcze świeże zawiązki kwiatowe( kwitnące wiosną).
Pąki kwiatowe, podczas całej zimy nie są tak narażone na przemrożenie, jak w czasie wrześniowych ,czy październikowych przymrozków. W końcu października pąki kwiatowe są już na tyle zahartowane ze już nie boją się przymrozków.
Oczywiście, czasami ( np; w tym roku w moim ogrodzie) należny okryć roślinę podczas "zimnych ogrodników), gdy roślina rozpoczyna wegetację wypuszczając czerwone listki i one również są mało odporne na przymrozki.
Watro się trochę natrudzić przy pierisie, gdyż jest to pięknie prezentująca się roślina.
Na zdjęciu, pąki kwiatowe( do przeszłorocznego kwitnienia) już zahartowane do niskich temperatur.
Zrazy pobrane od pierisa łatwo się ukorzeniają, nie warto się bawić w hodowlę z nasion, zwłaszcza że nie jest trudno kupić w szkółkach ukorzenioną sadzonkę, ( oczywiście moja jest kupioną ukorzenioną sadzonką).
Re: Pieris japonica
Piękna , a ile ona już ma ?
cudo
Tadeusz
cyt " Zrazy pobrane od pierisa łatwo się ukorzeniają"
Czy mógłbyś mi powiedzieć co to są te zrazy.Pozdrawiam
cudo
Tadeusz
cyt " Zrazy pobrane od pierisa łatwo się ukorzeniają"
Czy mógłbyś mi powiedzieć co to są te zrazy.Pozdrawiam
Pozdrawiam. Ewa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3402
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Pieris japonica
EWO, zraz(zrazy) ,to kawałek nowego przyrostu rośliny ( tegoroczny, lub z ubiegłego roku), który się odrywa z piętką ( kawałeczkiem jeszcze starszej części rośliny) od rośliny z której chcemy pobrać kawałek pędu rośliny (zwanej mateczną). Zrazy te zanurza się w ukorzeniaczu ( specjalnym proszku, przyśpieszającym ukorzenienie sadzonki- do kupienia w sklepach ogrodniczych) i sadzi się do inspektu lub doniczek
. Zrazy pobiera się z krótkich pędów rośliny odrywa się od rośliny, jeżeli pędy są długie, to można je ciąć na krótsze odcinki ( ale wtedy cięte odcinki nie bądą z "piętką", która ułatwia roślinie ukorzenienie się.
Można również otrzymać sadzonkę ukorzenioną poprzez przygięcie dolnej gałązki rośliny do ziemi( by się nie wydostała z ziemi , można ją przyszpilić metalowym szpikulcem).
. Zrazy pobiera się z krótkich pędów rośliny odrywa się od rośliny, jeżeli pędy są długie, to można je ciąć na krótsze odcinki ( ale wtedy cięte odcinki nie bądą z "piętką", która ułatwia roślinie ukorzenienie się.
Można również otrzymać sadzonkę ukorzenioną poprzez przygięcie dolnej gałązki rośliny do ziemi( by się nie wydostała z ziemi , można ją przyszpilić metalowym szpikulcem).
Re: Pieris japonica
ładny
a na jaki kolor kwitnie - bo w sieci widziałam też pierisy które kwitły na różowo , a moze to nie były pierisy
a na jaki kolor kwitnie - bo w sieci widziałam też pierisy które kwitły na różowo , a moze to nie były pierisy
Pozdrawiam. Ewa
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3731
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pieris japoński.
W tym roku jesienią posadziłam dwa Pierisy, około półmetrowe. Czy mam je osłaniać włókniną? Dodam, że usypałam wokół nich spory kopiec ... Ostatnio je oglądałam, są takie piękne ...
Re: Pieris japoński.
Witam, od dobrych kilku lat mam 2 pierisy, nigdy ich niczym nie osłaniam, ani nawet nie usypuję kopczyków. Rosną zdrowo, kwitną, wybarwiają się, wiosną obsypuję je wokół korzeni grubą warstwą torfu, a potem, co kilka tygodni (w miarę jedzenia) podlewam wodą spod ogórków kiszonych - rosną bowiem na skarpie ogólnokwiatowej. Tyle pielęgnacji. (A u mnie potrafi zagwizdać spod gór zimnym wiatrem).
-
- 50p
- Posty: 63
- Od: 5 mar 2010, o 00:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pieris japoński.
Jak wasze pierisy przeżyły tą zimę?Ja mam dwa,kupione i posadzone do ogródka w październiku.Jeden to "little heath",a drugi "mountain fire".Okryte agrowłókniną świetnie przezimowały,teraz mają mnóstwo zdrowych przyrostów,ale nie zakwitły.Dlaczego?Może są jeszcze za młode?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 29
- Od: 3 maja 2010, o 19:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk Cieszyński
Re: Pieris japoński.
Moje trzy sztuki dały sobie świetnie radę przykryte białą agrowłókniną.
Niestety kwitnie tylko półtorej sztuki - jak szalony ten najmłodszy, najstarszy bardzo oszczędnie,
natomiast pstrokaty nigdy jeszcze nie zrobił mi niespodzianki i tego się trzyma.
Pierisy należą do moich ulubieńców, więc nie gniewam się za skąpe kwitnienie,
co nie zmienia faktu, że bardzo by mnie ucieszyło, gdyby zmieniły zdanie.
Póki co poszukuję Forest Flame dla urozmaicenia rodzinki
Pozdrawiam fanów zimozielonych
Niestety kwitnie tylko półtorej sztuki - jak szalony ten najmłodszy, najstarszy bardzo oszczędnie,
natomiast pstrokaty nigdy jeszcze nie zrobił mi niespodzianki i tego się trzyma.
Pierisy należą do moich ulubieńców, więc nie gniewam się za skąpe kwitnienie,
co nie zmienia faktu, że bardzo by mnie ucieszyło, gdyby zmieniły zdanie.
Póki co poszukuję Forest Flame dla urozmaicenia rodzinki
Pozdrawiam fanów zimozielonych
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pieris japoński.
anita-maria - pierisy tworzą zalążki kwiatów jesienią. Jeśli posadziłas go w październiku to prawdopodobnie zajął sie ukorzenianiem a nie tworzeniem kwiatów. No a ta zima była dla pierisów ciężka.