Ja też jestem producentką mleka
Za ubiegły rok kwotowy musiałam zapłacić kilka tysięcy kary .
No oczywiście mleczarnia poszła mi na rękę i chciała rozłożyć na raty czyli jak miałabym to spłacić w dwóch ratach to oprocentowanie by wyniosło 6 %,
a jak w 4 ratach to 10%

czysty zysk
Gdyby moja kwota mleczna nie była przeliczana przez jednostkę tłuszczu, to by mi tego cholernego limitu jeszcze zostało .
Nie wiem kto narzucił Polsce taki, a nie inny przelicznik mleka .
U mnie w gospodarstwie średnia tłuszczu to 4.4%, a przelicznik dla Polskich producentów jest 3.9 %
Mleczarnią zależy na mleku o wysokiej zawartości białka i tłuszczu i według tych parametrów wyliczają nam cenę .
No ale im mam lepsze mleko tym mniej muszę go produkować .
Ciekawostką jest to, że w tym roku kara za każdy przekroczony kilogram mleka wynosiła 30 groszy,
na drugi rok ma wynosić około złotówki
Co do zniesienia limitów, mleczarnie będą podpisywać z nami u mowy i cena będzie zależało od ilości wyprodukowanego mleka .
Z tego co mówi nasz prezes mleczarnie będą się starać wyeliminować wszystkich tych dostawców którzy w ciągu roku oddają mniej niż 50.000 litów,
czyli zaproponują im taką cenę coby im się wcale już nie opłacało tych krów trzymać .
No to wracamy do takiej mini formy PGR, bo ja pamiętam z dzieciństwa, że PGR z którym sąsiadowało gospodarstwo mojej mamy
oddawał w roku 200 tysięcy .
Zresztą za naszym krajem i rządem to chyba nikt nie nadąży
Do tej pory preferowane były duże gospodarstwa, dotacje dostawały itp .
Teraz w związku z dużym bezrobociem największe dotacje mają iść na gospodarstwa do 6 ha.
Tylko ja nie rozumiem co na tych 6 ha możesz zrobić. Owszem ja się wychowałam na takim gospodarstwie,
ale w tej chwili i przy obecnych cenach to nie ma szans .
30 lat temu mama sprzedała 2 świniaki i kupiła 4 tony węgla na zimę, teraz trzeba sprzedać prawie 3 świniaki na jedna tonę .
I ktoś mi powie wielkie halo, tylko że 2 świniaki zjadły 7 metrów zboża, a teraz gdy mam ich uchować 12 to ile one tego zboża zjedzą, a to które zjedzą to już go nie sprzedam.
Przedtem mogłam je spieniężyć, o fakcie większej ilości pracy już nie wspomnę .
A o super mechanizacji w takim 6 hektarowym gospodarstwie to nie ma co marzyć .
No to się trochę pomądrzyłam

Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.