Opuchlaki - zwalczanie
Re: opuchlaki (rhododendron) a wrotycz
Komu się przyda, niech ściąga
http://www.sadinfo.pl/artykuly-2011/220 ... lebie.html
http://www.sadinfo.pl/artykuly-2011/220 ... lebie.html
Mospilan - czy można popryskać rhododendrony jeszcze w listo
Witam
Dostałam dzisiaj w "prezencie" Mospilan, bo pewna miła osoba chciała mi pomóc w walce z opuchlakami, które wyżerają moje rhododendrony.
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy warto pryskać teraz, kiedy co prawda świeci słońce, ale w nocy już są u nas przymrozki?
Czy poczekać do kwietnia?
Pozdrawiam K
Dostałam dzisiaj w "prezencie" Mospilan, bo pewna miła osoba chciała mi pomóc w walce z opuchlakami, które wyżerają moje rhododendrony.
Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, czy warto pryskać teraz, kiedy co prawda świeci słońce, ale w nocy już są u nas przymrozki?
Czy poczekać do kwietnia?
Pozdrawiam K
-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 24 sty 2011, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Bielska-Białej
Re: Opuchlaki - zwalczanie
KaMax: Teraz raczej nie warto pryskać, ale można zwalczać larwy opuchlaka znajdujące się w ziemi. Ja jeszcze w październiku profilaktycznie podlewałam wywarem z wrotycza miejsca, gdzie znalazłam te larwy np. w ziemi pod rododendronem, żurawkami. Ubiegłej jesieni nie podlewałam i wiosną znalazłam kilka żurawek bez korzeni.
Pozdrawia Urszula.
Re: Opuchlaki - zwalczanie
No już myślałam, że się nikt nie odezwie
Dziękuję, a czy deszcz nie przeszkadza,czy muszę czekać na suchy wieczór? Pozdrawiam
Dziękuję, a czy deszcz nie przeszkadza,czy muszę czekać na suchy wieczór? Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 238
- Od: 24 sty 2011, o 13:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: k/Bielska-Białej
Re: Opuchlaki - zwalczanie
Z tego co się dowiedziałam to najlepiej polewać już mokrą ziemię, albo bezpośrednio przed deszczem. Ma to na celu lepsze rozprowadzenie środka owadobójczego, tak myślę.
Pozdrawia Urszula.
Re: Opuchlaki - zwalczanie
Na różaneczniku zauważyłam objawy opuchlaka. Proszę podajcie mi nazwy produktów z nicieniami do podlania oraz czy dostanę je w takich sklepach jak castorama, praktiker czy leroy? Na dorosłe larwy które wchodzą na liście chciałabym zastosować opaskę samoprzylepną. To są takie gotowe do kupienia czy sama mam jakoś coś wykombinować? Jak mam to użyć? nawinąć naokoło gąłązki różanecznika przy ziemi czy jakoś inaczej?
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Opuchlaki - zwalczanie
bandak - szkoda,że nie przeczytałaś tego wątku od początku - tam są wszystkie informacje.
Skoro jednak łatwiej przeczytać tylko ostatnią stronę , powtórzę raz jeszcze:
Opuchlaki są uciążliwymi szkodnikami wielu upraw. Znanych jest ponad 150 roślin żywicielskich i lista ta ciągle rośnie... Specyficzny ukryty tryb życia dorosłych owadów i odporność na środki chemiczne larw sprawiają, że ich zwalczanie jest bardzo trudne.
Chrząszcze opuchlaków (żerują na liściach-wygryzają charakterystyczne ?ząbki", a także zjadają młode pędy). Charakteryzują się płasko rozszerzonym końcem ryjka. Najpopularniejsze to opuchlak lucernowiec i opuchlak truskawkowiec. Chrząszcze te osiągają rozmiary do 13 ? 15 mm mają ciemne ubarwienie z jaśniejszymi łuskami na pokrywach.
Z kolei larwy żerują pod ziemią ,obgryzają korzenie, a niekiedy przecinają korzeń główny, często ogryzają podstawę łodygi - powodując zasychanie roślin.
Są beznogie, zgięte łukowato, o barwie biało-kremowej z ciemniejszą głową i osiągają ok. 10mm, nie mają widocznych odnóży.
Obie postaci OPUCHLAKA mogą doprowadzić do całkowitego zniszczenia rośliny. Początkowo widzimy nieciekawe efekty działalności chrząszczy, ale to nie one są najbardziej dla rośliny niebezpieczne.
Większość opuchlaków zimuje w postaci larw, choć mogą również zimować chrząszcze w uprawach pod osłonami.
Żerowanie rozpoczynają już w kilku stopniach powyżej 0?C , także w czasie ?ciepłej? zimy.
W maju/czerwcu występuje faza poczwarki i stopniowo pojawiają się osobniki dorosłe, które żerują zwykle w nocy na wierzchołkowych (najmłodszych) liściach. W pokoleniu dorosłych występują tylko samice (rozmnażają się partenokarpicznie).
Następnie składają jaja w glebie, w pobliżu szyjki korzeniowej.Po krótkim czasie wylęgają się z nich larwy, które rozpoczynają żerowanie. Są małe, a uszkodzenia są początkowo niewielkie (zwykle niezauważane przez ogrodników). Można jednak założyć, że w połowie września większość następnego pokolenia opuchlaków występuje już w postaci larw.
W zależności od faz cyklu rozwojowego i warunków zewnętrznych planuje się ich zwalczanie.
Można stosować : preparat ProBootecs "Ema 5 z wrotyczem"do oprysku korony krzewu.Można , ale ...(tu zgadzam się z tym , co napisał wcześniej "asprokol" : podlewanie i oprysk preparatami z wrotycza , z pewnością roślinie nie zaszkodzi , ale pomoże tyle , co przysłowiowe kadzidło umarłemu.)
Doglebowo, by pozbyć się pędraków - " Target Pędraki i nicienie"
Sprawdzoną, skuteczną i w 100% bezpieczną dla ludzi i roślin biologiczną metodę zwalczania larw opuchlaków jest wykorzystanie pożytecznych nicieni (parazytoidów larw owadów).Nicienie - parazytoidy larw owadów - przenoszą w swoim organizmie chorobotwórcze bakterie dla owadów i są wykorzystywane do zwalczania larw wielu szkodników roślin, nie tylko opuchlaków.
Nemasys oraz Larvanem to dostępne na rynku preparaty zawierające pasożytnicze nicienie z grupy HETERORHABDITIS BACTERIOPHORA.
Niestety jest są dość drogie ( 50ml=ok.100,-). Ilość ta wystarcza na ...100m2 powierzchni, a wiadomo,że podlewamy ok. 0,5m2 wokół podstawy krzewu. Warto więc umówić się z kimś i kupić preparat razem.
Produkt należy zastosować dwa razy: wiosną oraz wczesną jesienią aby zwalczyć wszystkie stadia larwalne.
Istotna jest temperatura gleby, której średnia amplituda dobowa musi wynosić minimum 14?C. Larvanem wprowadzamy do gleby przez podlewanie (przed aplikacją dobrze podlać podłoże i unikać aplikacji w pełnym słońcu).
Skoro jednak łatwiej przeczytać tylko ostatnią stronę , powtórzę raz jeszcze:
Opuchlaki są uciążliwymi szkodnikami wielu upraw. Znanych jest ponad 150 roślin żywicielskich i lista ta ciągle rośnie... Specyficzny ukryty tryb życia dorosłych owadów i odporność na środki chemiczne larw sprawiają, że ich zwalczanie jest bardzo trudne.
Chrząszcze opuchlaków (żerują na liściach-wygryzają charakterystyczne ?ząbki", a także zjadają młode pędy). Charakteryzują się płasko rozszerzonym końcem ryjka. Najpopularniejsze to opuchlak lucernowiec i opuchlak truskawkowiec. Chrząszcze te osiągają rozmiary do 13 ? 15 mm mają ciemne ubarwienie z jaśniejszymi łuskami na pokrywach.
Z kolei larwy żerują pod ziemią ,obgryzają korzenie, a niekiedy przecinają korzeń główny, często ogryzają podstawę łodygi - powodując zasychanie roślin.
Są beznogie, zgięte łukowato, o barwie biało-kremowej z ciemniejszą głową i osiągają ok. 10mm, nie mają widocznych odnóży.
Obie postaci OPUCHLAKA mogą doprowadzić do całkowitego zniszczenia rośliny. Początkowo widzimy nieciekawe efekty działalności chrząszczy, ale to nie one są najbardziej dla rośliny niebezpieczne.
Większość opuchlaków zimuje w postaci larw, choć mogą również zimować chrząszcze w uprawach pod osłonami.
Żerowanie rozpoczynają już w kilku stopniach powyżej 0?C , także w czasie ?ciepłej? zimy.
W maju/czerwcu występuje faza poczwarki i stopniowo pojawiają się osobniki dorosłe, które żerują zwykle w nocy na wierzchołkowych (najmłodszych) liściach. W pokoleniu dorosłych występują tylko samice (rozmnażają się partenokarpicznie).
Następnie składają jaja w glebie, w pobliżu szyjki korzeniowej.Po krótkim czasie wylęgają się z nich larwy, które rozpoczynają żerowanie. Są małe, a uszkodzenia są początkowo niewielkie (zwykle niezauważane przez ogrodników). Można jednak założyć, że w połowie września większość następnego pokolenia opuchlaków występuje już w postaci larw.
W zależności od faz cyklu rozwojowego i warunków zewnętrznych planuje się ich zwalczanie.
Można stosować : preparat ProBootecs "Ema 5 z wrotyczem"do oprysku korony krzewu.Można , ale ...(tu zgadzam się z tym , co napisał wcześniej "asprokol" : podlewanie i oprysk preparatami z wrotycza , z pewnością roślinie nie zaszkodzi , ale pomoże tyle , co przysłowiowe kadzidło umarłemu.)
Doglebowo, by pozbyć się pędraków - " Target Pędraki i nicienie"
Sprawdzoną, skuteczną i w 100% bezpieczną dla ludzi i roślin biologiczną metodę zwalczania larw opuchlaków jest wykorzystanie pożytecznych nicieni (parazytoidów larw owadów).Nicienie - parazytoidy larw owadów - przenoszą w swoim organizmie chorobotwórcze bakterie dla owadów i są wykorzystywane do zwalczania larw wielu szkodników roślin, nie tylko opuchlaków.
Nemasys oraz Larvanem to dostępne na rynku preparaty zawierające pasożytnicze nicienie z grupy HETERORHABDITIS BACTERIOPHORA.
Niestety jest są dość drogie ( 50ml=ok.100,-). Ilość ta wystarcza na ...100m2 powierzchni, a wiadomo,że podlewamy ok. 0,5m2 wokół podstawy krzewu. Warto więc umówić się z kimś i kupić preparat razem.
Produkt należy zastosować dwa razy: wiosną oraz wczesną jesienią aby zwalczyć wszystkie stadia larwalne.
Istotna jest temperatura gleby, której średnia amplituda dobowa musi wynosić minimum 14?C. Larvanem wprowadzamy do gleby przez podlewanie (przed aplikacją dobrze podlać podłoże i unikać aplikacji w pełnym słońcu).
Re: Opuchlaki - zwalczanie
Szukałem w necie i znalazłem mojego robaka to opuchlak! Znalazłem w ciągu dnia dwie larwy na liściach.
Doradźcie mi jak mam je zwalczyć?Posiadam blisko 100 młodych sadzonek na tarasie, które już też pięknie rosną są w fazie kwitnięcia, a te robaczyska pokazały się tylko w dwóch dużych doniczkach, które kupiłam niespełna dwa tygodnie temu w sklepie ogrodniczym(miały spore zielone owoce i mnie to zachęciło )!
Larvanem jest dość drogi i nie potrzebuje tak dużej ilości w jakiej jest sprzedawany, jakimi innymi naturalnymi sposobami można jeszcze z nimi walczyć?
Doradźcie mi jak mam je zwalczyć?Posiadam blisko 100 młodych sadzonek na tarasie, które już też pięknie rosną są w fazie kwitnięcia, a te robaczyska pokazały się tylko w dwóch dużych doniczkach, które kupiłam niespełna dwa tygodnie temu w sklepie ogrodniczym(miały spore zielone owoce i mnie to zachęciło )!
Larvanem jest dość drogi i nie potrzebuje tak dużej ilości w jakiej jest sprzedawany, jakimi innymi naturalnymi sposobami można jeszcze z nimi walczyć?
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Opuchlaki - zwalczanie
Wczoraj znalazłam pierwsze opuchlaki , 4 siedziały na płytkach na ganku , więc pomyślałam o roślinach w ogrodzie . Najbardziej jesienią wyżarte są trzmieliny , ale pierwsze i to parami siedziały na świerku Conice aż 12 ,dodam ,że rośnie blisko trzmieliny 15 letniej . 2 na trzmielinie oskrzydlonej i 2 na jałowcu płożącym . Nie wiem czy pryskanie coś da bo lepiej pozbierać jak się widzi . Na różanecznikach nigdy nie widziałam ,ale liście trochę są wyżarte .
Beata
Beata
Re: Opuchlaki - zwalczanie
Szukałem w necie całą noc, jedyny dość skuteczny sposób na opuchlaki w uprawie balkonowej(ale nie tylko), jeżeli chodzi o ekologiczne metody z zastosowaniem ziół, to wywar z wrotyczu i gorczyca. Ponadto odstawiłem te dwie doniczki, na których były podziurawione liście do innego pomieszczenia. Mam pytanie odnośnie stosowania wywaru z wrotyczu, wszędzie jest napisane jak go sporządzić a nie wiem czy podlewać niem roślinki czy tylko pryskać???Jeżeli chodzi o gorczyce zalecają drobno zmielić i zmieszać z ziemią.
Wyciąg z wrotyczu - 300 g świeżego lub 30 g suszu ziela na 10 litrów wody. Zalewamy zimną wodą na 12-24 godzin. Wykorzystujemy tego samego dnia w proporcjach 1:2.
Wywar - 500 g. świeżego lub 75 g suszu ziela na 10 litrów wody. Zalewamy i zostawiamy na 12-24 godzin. Gotujemy około 20-30 minut pod przykryciem. Wykorzystujemy w proporcjach 1:5. Możemy używać przez tydzień, w zamkniętych pojemnikach do 3-4 miesięcy.
Napar - proporcje jak dla wyciągu, zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy pod przykryciem na 20-30 minut. Używamy w proporcjach 1:2. Zarówno wyciąg, wywar jak i napar przed rozcieńczaniem z wodą - odcedzamy.
Kupiłem taki
Wyciąg z wrotyczu - 300 g świeżego lub 30 g suszu ziela na 10 litrów wody. Zalewamy zimną wodą na 12-24 godzin. Wykorzystujemy tego samego dnia w proporcjach 1:2.
Wywar - 500 g. świeżego lub 75 g suszu ziela na 10 litrów wody. Zalewamy i zostawiamy na 12-24 godzin. Gotujemy około 20-30 minut pod przykryciem. Wykorzystujemy w proporcjach 1:5. Możemy używać przez tydzień, w zamkniętych pojemnikach do 3-4 miesięcy.
Napar - proporcje jak dla wyciągu, zalewamy wrzątkiem i pozostawiamy pod przykryciem na 20-30 minut. Używamy w proporcjach 1:2. Zarówno wyciąg, wywar jak i napar przed rozcieńczaniem z wodą - odcedzamy.
Kupiłem taki
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Opuchlaki - zwalczanie
No to ja trzymam kciuki aby Twoja walka zakończyła się sukcesem !!!kowal pisze:Szukałem w necie całą noc, jedyny dość skuteczny sposób na opuchlaki w uprawie balkonowej(ale nie tylko)..........................................................................................................................
Jeżeli zamieścisz kilka postów, jak co kiedy ile oraz efekt końcowy to miło będzie to przeczytać.
Nawet jeżeli czeka Cię rozczarowanie to dla mnie będziesz i tak ekspertem od wrotyczu i gorczycy bo Ty to sprawdzasz a nie piszesz kilka postów pod hasłem "podobno wrotycz...... "
POWODZENIA
Re: Opuchlaki - zwalczanie
Planuję kupić nicienie do zwalczenia opuchlaków. Larvanem ponoć jest najskuteczniejszy jesienią, inne m.in. wiosną. Szukam 2-3 osób z Warszawy do wspólnego zakupu i podziału, już jest nas dwójka Opakowanie na 100m2 kosztuje ok. 100zł, więc bez sensu jednej osobie kupować. Południe Warszawy, Ursynów. Jakby ktoś był zainteresowany to proszę o info na PW
Re: Opuchlaki - zwalczanie
Kurde, przepraszam za brzydkie słowo, ale dzisiaj poszłam po szczypiorek i zobaczyłam jak sobie opuchlak w najlepsze szamał na śniadanie młody śliczny listek rodka. No żesz...
Zanim wybiorę się do jakiegoś herbapolu po wrotycz i po gorczycę, posadziłam przed każdym krzakiem coś "śmierdzącego", jak cebula siedmiolatka, lubczyk, szczypiorek.
Chociaż ten opuchlak z rana to widać ominął szerokim łukiem cebulę siedmiolatkę.
Nic to. Próbuję dalej. Może trafię na roślinę, od której zapachu będą zwiewać. Jak ja mam płAcić jak za mokre zboże za jakieś larwy, to wolę naturalne, tańsze sposoby. Jak nie trafię i rośliny polegną, to za te cenę, co bym wydała na środki mordujące, wydam na nowe rośliny.
Ale będę wam zdawała relację, chociaż wątpię, że to będzie coś odkrywczego, bo ogrodnikiem jestem od półtora roku.
Zanim wybiorę się do jakiegoś herbapolu po wrotycz i po gorczycę, posadziłam przed każdym krzakiem coś "śmierdzącego", jak cebula siedmiolatka, lubczyk, szczypiorek.
Chociaż ten opuchlak z rana to widać ominął szerokim łukiem cebulę siedmiolatkę.
Nic to. Próbuję dalej. Może trafię na roślinę, od której zapachu będą zwiewać. Jak ja mam płAcić jak za mokre zboże za jakieś larwy, to wolę naturalne, tańsze sposoby. Jak nie trafię i rośliny polegną, to za te cenę, co bym wydała na środki mordujące, wydam na nowe rośliny.
Ale będę wam zdawała relację, chociaż wątpię, że to będzie coś odkrywczego, bo ogrodnikiem jestem od półtora roku.