Chciałbym abyśmy się w tym wątku dzieli informacjami i pomysłami na to jak zwiększyć ilość roślin i ich odmian w naszych ogrodach, między innymi poprzez odpowiedni dobór samych roślin, jak również efektywniejsze wykorzystanie przestrzeni w naszych ogrodach. Ja akurat jestem osobą która teoretycznie mogła sobie pozwolić na obsadzanie ogrodu licznymi drzewami i krzewami w dużych odstępach, tak by nie stanowiły dla siebie bezpośredniej konkurencji. Jednakże ostatnio okazało się że teren na którym gospodarzyłem, niekoniecznie całkowicie należy do mnie. Obecnie kształt i powierzchnia działki zmieniły się. Teraz teren na którym mogę szaleć ogrodniczo jest kształtu prostokąta o długości 207 metrów i szerokości w zależności od miejsca 10-11 metrów, łącznie wychodzi lekko ponad 2100 metrów kwadratowych. Główny problem to szerokość działki, ponieważ w rzędzie o długości 10 metrów (a nawet mniej bo wypadałoby jeszcze odejść chociaż po metrze od granic) można posadzić jedynie od 2 do 4 sztuk drzewek np: 2 jabłonki, orzechy włoskie czy czereśnie, 3 śliwy, morele, 4 wiśnie lub pigwy. Kolejny problem jest taki że zanim zabrałem się za urządzanie sadu czy może bardziej precyzyjnie części użytkowej (chcę by znalazły się tutaj również krzewy i pnącza owocowe, poletko truskawek, ogródek itd.) rozpocząłem nasadzanie lasu. Obecnie po zmianie powierzchni i kształtu działki, leśny młodnik (drzewka 2-5 letnie) obejmuje zdecydowanie większą część bo ponad 1400 metrów kwadratowych ,a więc około 70% całej powierzchni. Ze względu na to że jest tak wiele ciekawych "owocorodnych" roślin, pomału zaczyna mi brakować przestrzeni i zaczynam się zastanawiać nad sposobami bardziej efektywnego wykorzystania miejsca w moim ogrodzie. Wiem że na pewno pierwsze co zrobię to ograniczę zalesioną część działki, póki jeszcze drzewka są młode i w miarę da się je przesadzić, tak by połowę całej działki stanowiła część leśna a druga połowę cześć użytkowa.
Wracając do rozwiązań to oczywiście największe znaczenie ma dobór gatunku i odmiany danego drzewka oraz podkładki na jakiej jest zaszczepione. Jeśli w ciasnym już sadzie zasadzimy drzewko gatunku i odmiany osiągającej duże rozmiary np. jabłoń odmiany 'Zorza', dodatkowo na silnie rosnącej podkładce np. siewka antonówki, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo że nasze nowo posadzone drzewko szybko przerośnie drzewka sąsiednie, zacieniając je i wygrywając konkurencję pokarmową i świetlną. W ten sposób zmniejszymy sobie zarówno ilość jak i jakość owoców z tych drzew. Dlatego w tych fragmentach ogrodu gdzie mamy mało miejsca, wybierać należy rośliny gatunków i odmian słabo rosnących na podkładkach skarlających. Ale co zrobić jeśli chcemy mieć kilka odmian z danego gatunku a nie tylko jedną czy dwie. Można np. wsadzać drzewka podwójnie szczepione zwane DUO, lub nawet wielokrotnie szczepione. Wtedy na jednym drzewko mamy kilka odmian i tak zamiast sadzić 4 śliwy, posadzimy trzy drzewka śliw typu DUO i mam 6 różnych odmian, zachowując przy tym tyle samo miejsca co przy sadzeniu oddzielnie 4 drzewek a za to wzbogaciliśmy się o dodatkowe dwie odmiany. Problem z tym że takie drzewka rzadko trafiają się w ofercie a jeszcze rzadziej takie które są zaszczepione dokładnie tymi odmianami które akurat chcemy u siebie w sadzie posiadać. Jeśli potrafimy szczepić to nie ma problemu, zrazy można tanio odkupić od szkółkarzy a jeśli nawet nie chcieliby odsprzedać zrazów jakiejś rzadkiej odmiany, to można kupić od nich gotowe drzewko, wsadzić tymczasowo i pobrać z niego za rok zrazy do zaszczepienia naszych już rosnących drzewek. Jeśli jednak nie potrafimy szczepić to pozostaje nam polowanie na ofertę drzewek w typie DUO, ewentualne sposób który teraz opiszę, prosząc tym samym o opinię bardziej doświadczonych forumowiczów na jego temat i ogólnie słuszność takiego postępowania.
Otóż jeśli nie potrafimy szczepić i nie znajdujemy w ofercie drzewek podwójnie szczepionych z odmian które sobie upatrzyliśmy, natomiast mamy możliwość ich zakupu ale jedynie jako oddzielne drzewka dla których nie mamy aż tle miejsca na działce, można zastosować podwójne lub potrójne nasadzenie. Chodzi o to że drzewka zaszczepione na tej samej podkładce, wsadzone w tym samym miejscu, po pewnym czasie zrosną się tworząc coś na wzór jednej rośliny podwójnie szczepionej. Najłatwiej będzie to przedstawić na rysunku:

Drzewko z numerem 1 to zwykła sadzonka jednoodmianowa (kolor czarny to podkładka, kolor niebieski część odmianowa).
Drzewko numer 2 to sadzonka w typie DUO (kolor czarny to podkładka, kolor niebieski to część odmianowa A, a kolor czerwony to część odmianowa B).
Drzewko z numerem 3 to właśnie przykład takiego "podwójnie wsadzonego" drzewka, prowadzonego tak by zarówno podkładka jak i części odmianowe szybko się zrosły, tworząc jakby jedną, wspólną roślinę.
Drzewko z numerem 4 to również przykład "podwójnie wsadzonego" drzewka, ale prowadzonego tak by jedynie podkładka miała możliwość się zrosnąć, natomiast części odmianowe rosły oddzielnie.
Drzewko z numerem 5 to przykład sadzonki złożonej z kilku różnych oddzielnych drzewek.
Taki sposób nasadzania drzewek i robienia z kilku pojedynczych sadzonek jednej lub dwóch zbiorczych, złożonych z kilku odmian, dla osób które nie potrafią szczepić i mają mało miejsca w ogrodach byłby naprawdę zbawienny.
Oczywiście mam trochę wątpliwości co do słuszności takiego nasadzania drzewek, ale zanim je opisze chciałbym najpierw zapoznać się z opinią forumowiczów.
Pozdrawiam