Posadziłam ostróżki różowe i niebieskie razem 10 szt. w odległości jakieś 90 cm od siebie. Urosły i widok jest nieciekawy. Jak radzicie - przesadzić je bliżej siebie czy podsadzić je innymi roślinami? Macie jakieś fajne przykłady roślin towarzyszących ostróżkom?
U mnie towarzyszą floksy.Jak zetnę ostróżki po kwitnieniu to one własnie zaczynają 'dochodzić do głosu', a w tym czasie wyrastają nowe pędy ostróżek.Gdy floksy już przestają powoli kwitnąć to ostróżki zaczynają powtórnie, ale już słabiej.Te rośliny rodem nieco z 'babcinego ogródka' stylistycznie i kolorystycznie też do siebie pasują.U mnie ostróżek są tylko trzy kępy, gdyż trzeba je podwiązywać, a ja niezbyt lubię takie rośliny.
Barwinek z czasem zadusi ostróżki.Karpy ostróżek muszą mieć powietrze inaczej mogą zacząć chorować i będą coraz słabsze.Spotkałam się nawet z zaleceniem by na na zimę nie przycinać ich zbyt krótko, załamywać resztki łodyg, by przez 'rurki' po obciętych łodygach nie dostawała się szkodliwa wilgoć do karpy korzeniowej.
U mnie zaczęły dobrze rosnąć od czasu, gdy posadziłam je na lekkim podwyższeniu rabaty, gdyż nie lubią zalegania wilgoci zimowej.
nie pomoge Ci z własnego dosiwaczenia. Ale mam własnie przed soba numer specjalny Mojego Pieknego Ogrodu i tam proponują dla ostróżek następujące towarzystwo
przed ostróżkami-krwawnik biały i żółty oraz złocień -dorastaj do 60 cm
najniżej-przetacznik siwy oraz santolina
ja osobiście za krwawnikiem nie przepadam, ale może Ty lubisz:)
Uważam, że lepszy biały złocień.Ogólnie powinny to być byliny o sztywnych łodygach i niezbyt ciężkich kwiatach np. mogą być białe dzwonki brzoskwiniolistne. Krwawniki lubią wylegać po deszczach i trzeba je podwiązywać, a zważywszy na to, że ostróżki też tego wymają wyglądałoby to nieciekawie.
tak, krwawniki z rodziny mieszańców Millefolium pokladaja sie po deszczach i sa ekspansywne.
ale już krwawniki wiązówkowate (filipendulina) takie nie są. Kwitną od czerwca do września, nie są ekspansywne i nawet po największych ulewach pozostają wyprostowane.
ja akurat w krwawnikach nie gustuje, choć np odmiana Terracotta nawet mi sie podoba:)
ja zdecydowanie wybrałabym zlocienie. tak samo jak Ty. Ale nie każdemu podoba się to samo.
moja ostróżka , posadzona miesiąc temu ciągle jest malutka bidulą. z zazdrościa patrze na te duże ostróżki na fotce...
Posadziłam jako towarzystwo kocimiętkę a z przodu czyściec. Na efekty trzeba pewnie będzie poczekać do przyszłego roku. Zawsze można wymienić rośliny, gdyby było coś nie tak. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję .