

Wiem, że dla części z Was to pytanie jest prozaiczne, ale nie od razu stajemy się ekspertami

Ja oczywiście zbieram sobie karteczki przy zakupowanych roślinkach, tylko jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności gdzies je potem "zapodziewam" i kłopot


Może będziecie dopisywać w tym wątku, jakie roślinki trzeba wykopywać na zimę, jakie muszą być zabezpieczane i w jaki sposób Wy to robicie. Zdaża się przecież, że roślinka ma "zalecane wykopanie na zimę" a Wy spraktykowaliście, że to nie jest konieczne - taka informacja dla mnie będzie na wagę złota - bo ja nie znoszę tego corocznego wydłubywania roślinek ;)
No to wpisuję to co wiem

Wyciągam z ziemi na zimę :
cebulki tulipanów (te "wartościowsze" ;) - przechowuję w koszykach, a część zostawiam w gruncie - ich ilość trochę się zmniejsza za sprawą pewnych nornicowatych stworzonek ;)
cebule szczawików - przechowuję przesypane odkwaszonym torfem
Ochraniam :
róże (wieloletnie) - usypuję kopczyki z ziemi "u podstawy" i trochę przykrywam gałązkami
budleję - też "kopczykuję" + włóknina, szczególnie gdy ma niezdrewniałe gałęzie
hortensje - zakręcam włókniną
rododendrony i różaneczniki - jw. (szczególnie jak są to młode roślinki)
Przydadzą mi się informacje co robić z powojnikami, lawendą, bo to moje tegoroczne nabytki i nie wiem jeszcze jak się z nimi obchodzic przed zimą

Dopisujcie, zapraszam i dziękuję