Być może zadaję to pytanie w niewłaściwym miejscu, ale przeszukałam naprawdę wiele i nie znalazłam nic w podobnym temacie - chyba , że ogarnęła mnie pomroczność jasna, za co z góry ewentualnie przepraszam. Ale do rzeczy: posiadam taras przy domu, od strony południowej, czyli bardzo wyeksponowany na słońce, które świeci praktycznie cały dzień - od wschodu do zachodu. Poza tym niestety wieją wiatry, dość silne. Wymyśliłam, że taras będzie bez balustrad, jedynie kratki częściowo dla pnączy. I tu pojawia się problem - czym mogę go obsadzić? Chciałabym, by były to krzewy (aranżacje) pomieszane, trochę zimozielonych i reszta liściastych, podsadzona bylinami, kwiatami. Ale sen z powiek spędzają właśnie te krzewy. Na razie jedynie jaśminowiec rośnie. Chciałabym, by były na tyle wysokie, bo tworzyły niejako "ściankę ochronną" zamiast balustrady, oczywiście iluzoryczną, w sensie przyjemną dla oka, nie prawdziwą barierkę. Czy ktoś mógłby coś mi doradzić, miał podobny dylemat...? pozdrawiam serdecznie.Wokół południowego tarasu
Wokół południowego tarasu
Witam wszystkich. Być może zadaję to pytanie w niewłaściwym miejscu, ale przeszukałam naprawdę wiele i nie znalazłam nic w podobnym temacie - chyba , że ogarnęła mnie pomroczność jasna, za co z góry ewentualnie przepraszam. Ale do rzeczy: posiadam taras przy domu, od strony południowej, czyli bardzo wyeksponowany na słońce, które świeci praktycznie cały dzień - od wschodu do zachodu. Poza tym niestety wieją wiatry, dość silne. Wymyśliłam, że taras będzie bez balustrad, jedynie kratki częściowo dla pnączy. I tu pojawia się problem - czym mogę go obsadzić? Chciałabym, by były to krzewy (aranżacje) pomieszane, trochę zimozielonych i reszta liściastych, podsadzona bylinami, kwiatami. Ale sen z powiek spędzają właśnie te krzewy. Na razie jedynie jaśminowiec rośnie. Chciałabym, by były na tyle wysokie, bo tworzyły niejako "ściankę ochronną" zamiast balustrady, oczywiście iluzoryczną, w sensie przyjemną dla oka, nie prawdziwą barierkę. Czy ktoś mógłby coś mi doradzić, miał podobny dylemat...? pozdrawiam serdecznie.
Być może zadaję to pytanie w niewłaściwym miejscu, ale przeszukałam naprawdę wiele i nie znalazłam nic w podobnym temacie - chyba , że ogarnęła mnie pomroczność jasna, za co z góry ewentualnie przepraszam. Ale do rzeczy: posiadam taras przy domu, od strony południowej, czyli bardzo wyeksponowany na słońce, które świeci praktycznie cały dzień - od wschodu do zachodu. Poza tym niestety wieją wiatry, dość silne. Wymyśliłam, że taras będzie bez balustrad, jedynie kratki częściowo dla pnączy. I tu pojawia się problem - czym mogę go obsadzić? Chciałabym, by były to krzewy (aranżacje) pomieszane, trochę zimozielonych i reszta liściastych, podsadzona bylinami, kwiatami. Ale sen z powiek spędzają właśnie te krzewy. Na razie jedynie jaśminowiec rośnie. Chciałabym, by były na tyle wysokie, bo tworzyły niejako "ściankę ochronną" zamiast balustrady, oczywiście iluzoryczną, w sensie przyjemną dla oka, nie prawdziwą barierkę. Czy ktoś mógłby coś mi doradzić, miał podobny dylemat...? pozdrawiam serdecznie.Re: Wokół południowego tarasu
W temacie tarasów mam prośbę, może ktoś podpowie, kto już użytkuje swój piękny taras. Planuję zrobić drewniany taras tylko nie wiem jakie mocowania? Taras będzie z drewna sosnowego, ktoś ma? poleci? Do tej pory używałem w domu spax wkręty, ze stali nierdzewnej , a słyszę opinie, że tylko takie nierdzewne mają być na tarasie, że ocynkowane będą powodowały ruchomość desek, ma ktoś opinię lub doświadczenie?
