Tyle tylko, że nie jest to taka zwykła kaczka, ani dziwaczka - to ten gatunek co Kaczor Donald. Taka śmiesznie wyprostowana kaczucha, ze smukłą szyją i dostojnością godną księżnej Kaczogrodu. Czy ktoś ma i potwierdzi, że ów ptak faktycznie pożera wszystkie ślimaki napotkane na swej drodze? A jeśli tak - czy ktoś podzieli się ze mną instrukcją obsługi takiej kaczuchy?? W czym to ma spać, co jeść (oprócz obślizgłych paskud), co pić? Czy można na smukłą szyję kokardkę czerwoną przywiązać?
Taką kaczkę z przyjemnością bym sobie sprawiła, ale za diabła nie wiem "z czym to się je"

Jak się nazywa taka rasa (rodzaj? gatunek?)??? Czy to się pisklaka kupuje?? Jak ją przekonać do spania w domu (tymi ręcami jej zrobię piękny, drewniany domek) i uważania na lisy??
Chylę czoła za rady
Pozdrawiam
natala