Po wycięciu trzcin mam korytarz o szer. ok. 5 m, który jest całkowicie zamulony z pozostałościami resztek trzcin i ich korzeni. Głębokość zamulenia sięga nawet do ok. 60 cm, na dł. ok. 25 m. Poza tym w środkowej części na odcinku ok. 10 m na powierzchni znajdują się kępy pływających traw. Jak zrobić dojście do jeziora o szer. 4 m?
Mój wstępny plan to wyłożenie na powierzchni mułu i pływających resztek trzcin oraz traw plandeki oczkowej o szer. 5 m (z polipropylenu, podziurkowanej) z podgięciem po obu stronach jej brzegów o ok. 0,5 m i zasypanie jej na szer. 4 m warstwą kruszywa łamanego o grub. ok. 30 cm, a następnie piaskiem również warstwą o grub. 30 cm.
Myślałem też o geowłókninie wzmocnionej zamiast plandeki, ale nie wiem czy wytrzyma pod naporem ostrych resztek trzcin i ich korzeni?
Usunięcie takiej ilości mułu z korzeniami bez specjalistycznego sprzętu jest chyba niemożliwe
Proszę o pomoc i odpowiedź jak to wykonać, bo właśnie za 3 dni muszę rozpocząć prace, aby zdążyć przygotować brzeg na wakacyjny biwak dla mojej córeczki
Pozdrawiam
Zamulony brzeg jeziora
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2519
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Zamulony brzeg jeziora
Pierwsze pytanie, jezioro jest Twoje?