Zabezpieczanie roślin przed zimą.Zimowanie.

[nocny_drwal]

Za szybko nie można okrywać. Rośliny muszą poczuć, że idzie zima i że trzeba szykować się do snu. A faktem jest, że teraz to już nic nie wiadomo :(

[cilla77]

Chyba nie ma co panikować. To są pierwsze przymrozki i krzywdy roślinom od razu nie zrobią. Co wrażliwsze uchronić. Bacznie obserwować pogodę, a gdy mrozy zagoszczą na dłużej - okrywać. Ja jutro wykopuję dalie, begonie i zacznę robić kopce hortensjom, różom, lawendom i innym...a z okrywaniem poczekam, aż się ustabilizuje -5.

[nocny_drwal]

O tej porze roku rośliny mają pędy odpowiednio zdrewniałe, pąki śpią a liście i tak już opadają. O ile rośliny nie były cięte od września, to nic im nie będzie. Co innego na wiosnę, jak wybijają delikatne pąki, a przychodzi przymrozek. Roślin nie należy rozpieszczać, bo się przyzwyczają i potem będzie kłopot

[evitare]

Dzień dobry wszystkim. Jestem tu pierwszy raz i od razu szczerze wyznam, że jestem kompletnym laikiem, a mam pewien problem.... Otóż wiosną posadziłam na działce lipkę. Przyjęła się ślicznie, chociaż malutka (ok. 1 metra) i całą wiosnę z kawałeczkiem lata cieszyła oczy zielonymi listeczkami. Teraz nieuchronnie zbliża się zima - i pojawia sie mój dylemat, ponieważ wydaje mi się, że powinnam jakos zabezpieczyć ją przed mrozami z uwagi na to, że to "pierwszoroczne" i jeszcze dość rachityczne drzewko. Mam na myśli nie tylko zabezpieczenie przed wszędoblskimi zającami, ale może jakąś agrowłókninkę czy chociaż trochę słomy.... a kilka osób ( w tym pani w sklepie) w zasadzie wyśmiało mnie, mówiąc, że zabezpiecza się li tylko i wyłącznie drzewka i krzewy owocowe, natomiast "normalne" drzewka nie wymagają żadnej ochrony...
Czy możecie mi poradzić co mam zrobić z tym fantem? Listopad już, chociaż na szczęście jeszcze bez mrozów - a ja całkiem zgłupiałam i nie wiem co robić - owijać czy nie...?
Dziękuję z góry

[aniawoj]

Nic dodać ,nic ująć... A jeśli chodzi o termin okrywania ,to zasada jest taka - jak najpóźniej. Chociaż muszę Wam powiedzieć ,ze jestem teraz trochę zdezorientowana: w nocy -5 stopni ,a w dzień + 20 !

Teraz już bogatsza w doświadczenia podziel się wiedzą, czy to nocne -5C sprzed dwóch lat zrobiło niezabezpieczonym różom krzywdę. Plizz...

Nie... Nic nie zmarzło. Teraz też jeszcze nie zabezpieczyłam róż. W przyszłym tygodniu temperatura ma przekroczyć +10 stopni - za wcześnie na okrywanie.

evitare - Co do lipy ( bo o lipę Ci chodzi?) nie jest konieczne okrywanie, ale jeśli się boisz owiń agrowłókniną gdy przyjdą większe mrozy. Napisz jednak w profilu z jakiego rejonu jesteś - łatwiej będzie coś doradzać

[evitare]

Serdecznie dziękuję za odpowiedż. Profil juz uzupełniłam o miejsce zamieszkania
A co do mojej lipki, to zdecydowałam w takim razie, że jednak ją okryję. Będę spała spokojniej i nie przyśnią mi się koszmary o zamarzającej lipce ;)
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź

[Nalewka]

Zrób jej mały kopczyk z ziemi, kompostu czy tp. nad korzeniami, jakieś 20 cm wysokości, jak różom, rozgarniesz to wiosną, a za rok lipa już sama da sobie radę

[Rafal111]

Mam posadzone wszystko w ziemi wysypanej korą i tak sobie pomyślałem czy nie wystarczy zrobić kopców.
W zeszłym tygodniu zmarzła mi np paulownia co niby ma mieć mrozoodporność
Drzewa zabezpieczałęm ostatnio rurakmi gąbkowymi z hydraulicznego sklepu tak 1m od ziemi
Czy macie jakies inne sposoby?
Wszystkie drzewka owocowe?
A co z krzewami ? Jeszcze liście mają

[AgnieszkaG.]

Jeszcze za wcześnie na zimowe zabezpieczanie. Okręcam pnie młodym drzewkom w sadzie, z drzew ozdobnych okręcałam cedr (2m). Najpierw w jego gałęzie kładłam luźno słomę z miskantów, tak aby jednak był przewiew i delikatnie okręcałam włókniną. Pozostałych drzew i krzewów nie zabezpieczam w ogóle. Zazwyczaj robię to w połowie grudnia. W zeszłym roku ostre mrozy przyszły wcześniej, ale była spora pokrywa śnieżna.

[somnambulik]

Witam
Pewnie temat pojawiał się wielokrotnie ale nie mogę go namierzyć:(
Poproszę o linka jak istnieje gdzieś lub o odpowiedź
Zakupiłem trochę świerków srebrnych ok 60cm w doniczkach
Z powodu wymaganego podniesienia terenu na działce zasadzę je dopiero na wiosnę
Będą zimowały na balkonie
Wymyśliłem że obwiąże doniczki szmatami i wsadzę do toreb plastikowych coby szmat nie zmoczyć = zamrozić
mam nadzieję że taki sposób uchroni korzenie przed śmiercią
naturalnie zastosuję się do porad zawodowców jeśli trzeba inaczej
Dzięki & pozdrawiam

[rapunzel]

Standardowy ocieplacz, a raczej izolator to styropian. Powinno się duże kawałki styropianu podłożyć przynajmniej pod dno donic. Można też donice włożyć do większych pojemników, np jakichś wiader i przestrzeń pomiędzy doniczką, a pojemnikiem wypełnić np okruchami styropianu właśnie.
Czytałam też o workach jutowych, ale przyznam, że nawet nie wiem, jak wyglądają.

[somnambulik]

styropian... też o nim pomyślałem
będę więc wiórkował
mam nadzieję że żona mnie nie zabiję
pozdrawiam

[Karo]

Najprościej i najbezpieczniej byłoby zakopać rośliny razem z doniczkami na działce w miejscu jakiś zacisznym,osłoniętym, okopczykować ziemią i ... i już... po kłopocie

[Aisyrk]

Można też zagrzebać w świeżych badylkach na pryzmie kompostowej bez przykrycia z góry.

[rapunzel]

Najprościej i najbezpieczniej byłoby zakopać rośliny razem z doniczkami na działce w miejscu jakiś zacisznym,osłoniętym, okopczykować ziemią i ... i już... po kłopocie

Jasne, że to najlepsze rozwiązanie, ja nie mam działki, ani ogródka, więc skupiłam się na tym balkonie.