Madzik - moje storczyki cz. 2

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ajania
1000p
1000p
Posty: 1184
Od: 10 lut 2011, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Madzik - moje storczyki cz. 2

Post »

Z prawdziwą przyjemnością będę tu gościć :) .
madzik pisze: ajania - kolekcja powoli się rozrasta, choć pewnie nie wrócę do stanu wyjściowego - z różnych powodów. Ale milo mi bardzo, że ktoś jeszcze tutaj zagląda :wit .Zapraszam też w przyszłości :wink:
Choć bardzo żal roślin, które musiałaś pożegnać, to myślę, że nie jest najistotniejszy "stan kolekcji" jaki można by było osiągnąć. Jestem pewna, że zaprezentujesz nam tu niejedną perełkę i będziemy cieszyć oczy cudnymi kwitnieniami.
Dorota Zak
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 27 lis 2014, o 20:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Madzik - moje storczyki cz. 2

Post »

Chylę głowę, Twoje kolekcje robią wrażenie ogromne. Ja rozpoczynam pracę nad storczykami więc brak mi słów. Na razie zbieram różne egzemplarze. Gratuluję !
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Madzik - moje storczyki cz. 2

Post »

Madziu, chyba czas się pojawić i opowiedzieć stęsknionym za Twoimi storczykami - co słychać ;:88
Jak się mają roślinki z Drezna ? Po tylu miesiącach pewnie zrobiły postępy... ;:65
natka_211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2053
Od: 18 lip 2014, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ol

Re: Madzik - moje storczyki cz. 2

Post »

Witaj :wit Przejrzałam cały wątek. Super kwiatki masz, piękne okazy ;:167
Awatar użytkownika
madzik
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1346
Od: 27 gru 2007, o 09:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Madzik - moje storczyki cz. 2

Post »

Chyba faktycznie Asiu już czas... :wink:
Wprawdzie niewiele mam kwitnień, ale zaskoczyła mnie ostatnio roślinka uprawiana od sadzonki, po drodze straciła stożek wzrostu, wypuściła basal keiki, no i na nim zakwitła.
Przedstawiam Phalaenidium Donna`s Delight (Phal. equestris x Kingidium minus)


Obrazek


Obrazek

Obrazek


Psychopsis `Butterfly` - 2 pędy i 2 kwiatki:


Obrazek

Obrazek

Obrazek


I na koniec mini Phal. - dziwaczek, czyli pąk wyprzedził keiki (tu już widać listek, ale najpierw pokazał się sam pączek, więc wyglądało to przedziwnie):


Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Magda
LINKI
Lana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1238
Od: 29 lis 2007, o 13:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Madzik - moje storczyki cz. 2

Post »

Madziu jak zwykle u Ciebie cudowności, wszystkie bez wyjątku. Prym wiedzie jednak Donna, która jest nadzwyczaj udana. Według nowego nazewnictwa Kingidium minus to teraz Phalaenopsis finley i krzyżówki z nią są trudne według znawców, cobyś nie mówiła, że łatwe, ja wiem, że doprowadzić to do kwitnienia, to nie łatwa sprawa. Tym bardziej podziwiam ;:108.
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Madzik - moje storczyki cz. 2

Post »

Jak miło, że znów mogę oglądać kwitnienia w Twoim wątku :)

Phalaenidium Donna... kwitnący po przejściach to dowód na to, że warto walczyć do końca
gdy ze storczykiem dzieje się coś niedobrego. Mam na to przykłady we własnej kolekcji.
Czasem walka o przetrwanie, a potem czekanie na kwiaty trwają kilka lat i bywa właśnie, że się udaje.
Ja miałam już czasem w ręku storczyka "bez nadziei" z którym praktycznie wędrowałam w kierunku kosza na śmieci.
Ale w jakimś momencie moje serce miękło i pomyślałam - dam mu jeszcze szansę. Zdarzały się cuda :wink:

A wspomniana wyżej Donna, podobnie jak mój Phal. violacea alba x inscriptiosinensis takie delikatesy
o 'ulotnych' prawie kolorach, niewielkich rozmiarów. Osobiście wolę bardziej wyraziste w stylu pokazanej przez Ciebie wyżej
Haraelli retrocalla. Jaka ona jest ciekawa !

Psychopsis 'Butterfly' u mnie kwitł nieustannie przez 4 lata aż zakwitł się 'na śmierć'. To nieustanne kwitnienie zupełnie wyczerpało roślinę.
Zastanawiam się, czy nie trzeba było w jakimś momencie obciąć pęd żeby storczyk odpoczął ?
Co o tym sądzisz ? A może ktoś jeszcze ma podobne doświadczenie i jakąś radę ?
Ja na pewno jeszcze postaram sie kiedyś o tego storczyka bo jest bardzo, bardzo wdzięczny.

Twój mini Phal. dziwaczek, rzeczywiście jest dziwaczkiem :)
Ja też mam swojego dziwaczka tylko nieco w innej odmianie. Trzy pączki z jednego węzła na przedłużonym pędzie:

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”