Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Tak! To najcudowniejszy miesiąc... Jeszcze wśród róż go spędzać!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Prince of Walls - jaki ładny pęd. Dorodny
Róże kwitną na całego. Tylko kielcówek gdzieś dopiero zaczyna.
Ja swoją Veinchenblau musiałam ciachnąć. Myślałam, że nic z niej nie będzie i ze ścianą kwitów się pożegnam, ale wypuściła mnóstwo nowych pędów
Róże kwitną na całego. Tylko kielcówek gdzieś dopiero zaczyna.
Ja swoją Veinchenblau musiałam ciachnąć. Myślałam, że nic z niej nie będzie i ze ścianą kwitów się pożegnam, ale wypuściła mnóstwo nowych pędów
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Moi Muzykanci tez w parterze na razie bez kwiatka, lecz widzę ,ze chyba sie zaaklimatyzowały na nowym miejscu. To samo Rhapsody ,Chopin i Silesia . Tylko The Prince dalej sie obija już mu dołożyłam Astvitu i podlałam Asahi i trochę jakby odżył .Muszę też Amelce nalać Asahi i dodać Astvitu, bo jakoś nie dorównuje naszej Melce a przecież są rówieśniczkami .Widzę ,ze dobrze zadziałał na truskawki, bo fajnie obrodziły i mają duże owoce .Może jednak to dobry sezon dla nich już sama nie wiem co myśleć o tym nawozie, bo gdzie go nie dodałam wszystko fajnie sie buja .Ta twoja Nn ka to pnąca czy okrywówka, a może rabatowa??? Czy to Angela chyba w ubiegłym roku sie zastanawiałam, a może American Pilar
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Po długiej przerwie witam serdecznie miłych gości.
W ogrodzie szybko zachodzą zmiany, pogoda wyjątkowo sprzyja szybkiemu przekwitaniu kwiatów, nie dość, że gorąco, to jeszcze wyjątkowo sucho. Deszcze mijają mnie szerokim łukiem. Wczoraj ucieszył mnie widok zachmurzonego nieba, niestety, jak to mówią z dużej chmury mały deszcz, pokropiło kilka minut i tyle moich nadziei.
Mimo suszy chwasty jakimś cudem odnajdują wilgoć w glebie i szaleją na rabatach, to samo ze ślimakami, niby ich nie widać a po najmniejszych opadach wyłażą nie wiadomo skąd w ilościach nieprawdopodobnych. U mnie upodobały sobie języczkę pomarańczową, z liści zrobiły dosłownie sito, na szczęście uparły się na jedną, pozostałe jeszcze wyglądają jako tako.
Na różach szaleją mszyce, już trzeci raz pryskane a tego paskudztwa, nie można się pozbyć.Stefcia, Novalis i Cream Ab.dosłownie oblepione zielonym robactwem.Brrr., pozostałe jakby mniej im smakowały
Po kilku dniach pozostawienia ogrodu samemu sobie, stwierdziłam, że kolejna rabata nadaje się do przerobienia . Byliny, które dobrze podjadły sobie jesienią, wystartowały znacznie szybciej niż startujące od zera róże. Na rabacie zrobił się niesamowity tłok i róże gdzieś znikły w gęstwinie szalejących piwonii, floksów, języczki i hortensji.
Z róż najlepiej odbiły Golden Celebration, LD Braithwaite /spisany na straty/, William Shakespeare, Bremer Stadtmusikanten. Nieźle wygląda też Munstead Wood, jest o chyba najlepszy jego sezon od 2014 roku - długo kazał na siebie czekać.
Czas na odpowiedzi bo chyba już zaczynam przynudzać
Alexia moje miniaturki mają się dobrze już 2-gi sezon, są zdrowe, ładnie kwitną i tylko nie bardzo je widać na rabacie , nie wzięły przykładu z P. of Infinity.
Jako pierwsze zawsze startują historyczne,stąd tyle kwiecia, ale one już niestety przekwitają, teraz ich miejsce zajmą te z pierwszego i drugiego szeregu rabaty.
Garden to moja miłość , róża nie do zdarcia, kwitnie cały sezon jednakowoż obficie, kwiat odporny na słońce i deszcz, zdrowa czy można chcieć więcej. Jeśli Parfum i Escimo będą podobne, to na pewno znajdą swoje miejsce w moim sercu.
Herzogin Christiana rośnie jak na drożdżach, krzaczek piękny, już dawno prześcignął Parfum, no i ma coraz więcej pąków a kwiaty po prostu boskie . To trzeba zobaczyć na żywo, biel muśnięta delikatnym różem, tego nie odda żaden aparat.
April też w tym roku poskąpiłam cięcia Comte,teraz wiem, że będę ją traktować jak wielkokwiatową. Ilość kwiatów wcale nie jest mniejsza a pokrój krzewu znacznie ładniejszy. Nie będzie się rozkładała na boki.
Jagna żadnej róży nie skąpię czułości , dla mnie każda z nich to cud natury, tylko ja nie potrafię znaleźć odpowiedniego miejsca dla każdej z nich. Lata doświadczeń i literatury, aby to ogarnąć. Masz rację ja też mam swoje ulubione, najszybciej przypadają nam do serca te, z którymi mamy najmniej kłopotu, ja też tak mam, niestety, ale czy słusznie nie wiem.
Wszyscy wydzielamy jakieś fluidy jedne nas zbliżają do siebie inne wprost przeciwnie, może rośliny też
Basiu ; czerwiec rzeczywiście piękny, przyroda po długim okresie uśpienia wybucha ferią barw, któż może oprzeć się takim cudom.
Moniko Princess of Wales to jedna z pierwszych róż Harknessa w moim ogrodzie obok Cream Abundance, piękna czysto biała, kompaktowa róża, jak do tej pory raczej zdrowa. Kwitnie obficie . Róża zdecydowanie na obrzeża rabaty.
Widzisz u mnie niektóre już przekwitają a u Ciebie dopiero będą kwitły i cieszyły Twoje i nie tylko, oczy, taka kolej rzeczy
Veilchenblau to różany potwór, pięknie kwitnie, ale i wypuszcza takie pędy, że strach się bać, co to będzie w przyszłym roku
Jadziu Bremer obie kwitną na razie, na "parterze", dopiero teraz wypuściły długie pędy z pąkami, jest więc nadzieja, że nie trzeba będzie kłaść się pod krzaczkami, aby zobaczyć jej piękne kwiaty.
Rhapsody u mnie zdominowana przez Reine des Violettes, nie zdążyłam jej przesadzić jesienią i teraz kolejny sezon musi z nią konkurować, co zdecydowanie nie wychodzi jej na dobre.
Piszesz tyle dobrego o Asahi i Astvicie, ze muszę zapolować na oba środki internecie, bo w sklepach jakoś trudno je dostać, tam gdzie pytałam wszyscy mieli mocno zdziwione miny.
Jadziu, trochę nn-ek mam w ogrodzie i nie wiem o którą pytasz
Fotki będą jutro, bo już dzisiaj nie zdążę Do miłego
W ogrodzie szybko zachodzą zmiany, pogoda wyjątkowo sprzyja szybkiemu przekwitaniu kwiatów, nie dość, że gorąco, to jeszcze wyjątkowo sucho. Deszcze mijają mnie szerokim łukiem. Wczoraj ucieszył mnie widok zachmurzonego nieba, niestety, jak to mówią z dużej chmury mały deszcz, pokropiło kilka minut i tyle moich nadziei.
Mimo suszy chwasty jakimś cudem odnajdują wilgoć w glebie i szaleją na rabatach, to samo ze ślimakami, niby ich nie widać a po najmniejszych opadach wyłażą nie wiadomo skąd w ilościach nieprawdopodobnych. U mnie upodobały sobie języczkę pomarańczową, z liści zrobiły dosłownie sito, na szczęście uparły się na jedną, pozostałe jeszcze wyglądają jako tako.
Na różach szaleją mszyce, już trzeci raz pryskane a tego paskudztwa, nie można się pozbyć.Stefcia, Novalis i Cream Ab.dosłownie oblepione zielonym robactwem.Brrr., pozostałe jakby mniej im smakowały
Po kilku dniach pozostawienia ogrodu samemu sobie, stwierdziłam, że kolejna rabata nadaje się do przerobienia . Byliny, które dobrze podjadły sobie jesienią, wystartowały znacznie szybciej niż startujące od zera róże. Na rabacie zrobił się niesamowity tłok i róże gdzieś znikły w gęstwinie szalejących piwonii, floksów, języczki i hortensji.
Z róż najlepiej odbiły Golden Celebration, LD Braithwaite /spisany na straty/, William Shakespeare, Bremer Stadtmusikanten. Nieźle wygląda też Munstead Wood, jest o chyba najlepszy jego sezon od 2014 roku - długo kazał na siebie czekać.
Czas na odpowiedzi bo chyba już zaczynam przynudzać
Alexia moje miniaturki mają się dobrze już 2-gi sezon, są zdrowe, ładnie kwitną i tylko nie bardzo je widać na rabacie , nie wzięły przykładu z P. of Infinity.
Jako pierwsze zawsze startują historyczne,stąd tyle kwiecia, ale one już niestety przekwitają, teraz ich miejsce zajmą te z pierwszego i drugiego szeregu rabaty.
Garden to moja miłość , róża nie do zdarcia, kwitnie cały sezon jednakowoż obficie, kwiat odporny na słońce i deszcz, zdrowa czy można chcieć więcej. Jeśli Parfum i Escimo będą podobne, to na pewno znajdą swoje miejsce w moim sercu.
Herzogin Christiana rośnie jak na drożdżach, krzaczek piękny, już dawno prześcignął Parfum, no i ma coraz więcej pąków a kwiaty po prostu boskie . To trzeba zobaczyć na żywo, biel muśnięta delikatnym różem, tego nie odda żaden aparat.
April też w tym roku poskąpiłam cięcia Comte,teraz wiem, że będę ją traktować jak wielkokwiatową. Ilość kwiatów wcale nie jest mniejsza a pokrój krzewu znacznie ładniejszy. Nie będzie się rozkładała na boki.
Jagna żadnej róży nie skąpię czułości , dla mnie każda z nich to cud natury, tylko ja nie potrafię znaleźć odpowiedniego miejsca dla każdej z nich. Lata doświadczeń i literatury, aby to ogarnąć. Masz rację ja też mam swoje ulubione, najszybciej przypadają nam do serca te, z którymi mamy najmniej kłopotu, ja też tak mam, niestety, ale czy słusznie nie wiem.
Wszyscy wydzielamy jakieś fluidy jedne nas zbliżają do siebie inne wprost przeciwnie, może rośliny też
Basiu ; czerwiec rzeczywiście piękny, przyroda po długim okresie uśpienia wybucha ferią barw, któż może oprzeć się takim cudom.
Moniko Princess of Wales to jedna z pierwszych róż Harknessa w moim ogrodzie obok Cream Abundance, piękna czysto biała, kompaktowa róża, jak do tej pory raczej zdrowa. Kwitnie obficie . Róża zdecydowanie na obrzeża rabaty.
Widzisz u mnie niektóre już przekwitają a u Ciebie dopiero będą kwitły i cieszyły Twoje i nie tylko, oczy, taka kolej rzeczy
Veilchenblau to różany potwór, pięknie kwitnie, ale i wypuszcza takie pędy, że strach się bać, co to będzie w przyszłym roku
Jadziu Bremer obie kwitną na razie, na "parterze", dopiero teraz wypuściły długie pędy z pąkami, jest więc nadzieja, że nie trzeba będzie kłaść się pod krzaczkami, aby zobaczyć jej piękne kwiaty.
Rhapsody u mnie zdominowana przez Reine des Violettes, nie zdążyłam jej przesadzić jesienią i teraz kolejny sezon musi z nią konkurować, co zdecydowanie nie wychodzi jej na dobre.
Piszesz tyle dobrego o Asahi i Astvicie, ze muszę zapolować na oba środki internecie, bo w sklepach jakoś trudno je dostać, tam gdzie pytałam wszyscy mieli mocno zdziwione miny.
Jadziu, trochę nn-ek mam w ogrodzie i nie wiem o którą pytasz
Fotki będą jutro, bo już dzisiaj nie zdążę Do miłego
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Jestem ciekawa Vanilli. Niestety obie moje panienki padły. Od samego początku były mizerniutkie, miały pojedyncze kwiaty, które ładniej wyglądały na zdjęciu niż w realu. Z uwagą będę patrzeć, jak poczyna sobie Twoja, miejmy nadzieję, że lepiej.
Comte de Chambord zjawiskowa - ile krzaczków rośnie przy sobie?
Comte de Chambord zjawiskowa - ile krzaczków rośnie przy sobie?
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Daysy chodziło mi o tę NN https://images82.fotosik.pl/646/75752055ff8660a2med.jpg U mnie również jezyczka pomarańczowa każdego roku pada ich łupem i nie umiem dochować się kwiatu .Języczki Przewalskiego nie ruszają a rosną obie razem, a ta bardzo im odpowiada .Wolałabym nie mieć kwiatu tylko same zdrowe cudne liście które są jej uroda
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witajcie
Wczoraj się rozpisałam, więc dzisiaj najpierw odpowiem a jak starczy czasu to wkleję kilka fotek
Ewuś moja Vanilia marudziła w zeszłym roku, ale rosła w doniczce, od jesieni już na rabacie i wydaje się całkiem fajną różą. Kolor fantastyczny, taki limonkowy, płatki "frezowane"
Jednym słowem urodziwa z niej panna.
Comte mam 3 krzaczki, wszystkie pięknie kwitną, są zdrowe i obłędnie pachną , niestety zapachu przesłać nie mogę
Jadziu nie wiem, co to za panna, kupiłam ją w jakimś markecie za przysłowiowe psie pieniądze, bo miały być białe okrywowe, okazało się, że ani białe ani okrywowe, tylko drapaki i to każdy inny.
Rzeczywiście języczka ma ładniejsze liście niż kwiaty. W tym roku mocno się rozrosły i musiałam powiązać łodygi, żeby odsłonić New Imagine i Chandos Beauty. Języczka Przewalskiego u mnie też nie ruszona, ale myślałam, że ze względu na miejsce
Wreszcie w nocy spadł deszcz, nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa,mam nadzieję, że to zwiastun dalszych opadów. Sezon dopiero się zaczął a u mnie susza na całego, róże przekwitają w zastraszającym tempie.
Miałam zacząć od nowej rabaty, ale pomyślałam sobie, że może zacznę od róż, które niedługo już się z nami pożegnają
Tak więc Veilchenblau i Flammentanz
Variegata i Jenny odchodzą w zapomnienie
Róże niepowtarzające kwitnienia pomalutku schodzą ze sceny, na ich miejsce wchodzą te, które mają je godnie zastąpić przez resztę sezonu, czy to uczynią, zobaczymy . Na razie nieśmiało pokazują pojedyncze kwiaty, niektóre zresztą bardzo piękne
Teraz na rabacie zaczynają swój pokaz
Miss Fine
cream abundance, czy te dziwne przyrosty, mogą być efektem suszy? Tak jest tylko na jednym krzaczku
Księżniczka Aleksandra zasłoniła swoje lico przed słoneczkiem
Princess of Wales w całej krasie
Ilse Krohn Superior, w ubiegłym roku drugie kwitnienie miała lepsze, ciekawe jak będzie w tym, na razie szału nie ma, ale też startowała od zera
Jubilee Celebration, po zimie znowu buduje krzaczki, nadal niestety lichutkie
W przeciwieństwie do Golden Celebration, która wygląda, jakby nie była cięta w ogóle
La Villa Cotta, nic sobie nie robiła z cięcia, zbudowała piękny, silny, wyprostowany krzew i dumnie trzyma pąki w górze
Claude Monet, maleńki krzaczek, muszę go przesadzić na przód rabaty, ale kwiaty pięknej urody, kolory przygaszone
Gruss An Aachen szybciutko przekwitła
Geisha w objęciach Williama S. i szałwii
Cdn
Wczoraj się rozpisałam, więc dzisiaj najpierw odpowiem a jak starczy czasu to wkleję kilka fotek
Ewuś moja Vanilia marudziła w zeszłym roku, ale rosła w doniczce, od jesieni już na rabacie i wydaje się całkiem fajną różą. Kolor fantastyczny, taki limonkowy, płatki "frezowane"
Jednym słowem urodziwa z niej panna.
Comte mam 3 krzaczki, wszystkie pięknie kwitną, są zdrowe i obłędnie pachną , niestety zapachu przesłać nie mogę
Jadziu nie wiem, co to za panna, kupiłam ją w jakimś markecie za przysłowiowe psie pieniądze, bo miały być białe okrywowe, okazało się, że ani białe ani okrywowe, tylko drapaki i to każdy inny.
Rzeczywiście języczka ma ładniejsze liście niż kwiaty. W tym roku mocno się rozrosły i musiałam powiązać łodygi, żeby odsłonić New Imagine i Chandos Beauty. Języczka Przewalskiego u mnie też nie ruszona, ale myślałam, że ze względu na miejsce
Wreszcie w nocy spadł deszcz, nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa,mam nadzieję, że to zwiastun dalszych opadów. Sezon dopiero się zaczął a u mnie susza na całego, róże przekwitają w zastraszającym tempie.
Miałam zacząć od nowej rabaty, ale pomyślałam sobie, że może zacznę od róż, które niedługo już się z nami pożegnają
Tak więc Veilchenblau i Flammentanz
Variegata i Jenny odchodzą w zapomnienie
Róże niepowtarzające kwitnienia pomalutku schodzą ze sceny, na ich miejsce wchodzą te, które mają je godnie zastąpić przez resztę sezonu, czy to uczynią, zobaczymy . Na razie nieśmiało pokazują pojedyncze kwiaty, niektóre zresztą bardzo piękne
Teraz na rabacie zaczynają swój pokaz
Miss Fine
cream abundance, czy te dziwne przyrosty, mogą być efektem suszy? Tak jest tylko na jednym krzaczku
Księżniczka Aleksandra zasłoniła swoje lico przed słoneczkiem
Princess of Wales w całej krasie
Ilse Krohn Superior, w ubiegłym roku drugie kwitnienie miała lepsze, ciekawe jak będzie w tym, na razie szału nie ma, ale też startowała od zera
Jubilee Celebration, po zimie znowu buduje krzaczki, nadal niestety lichutkie
W przeciwieństwie do Golden Celebration, która wygląda, jakby nie była cięta w ogóle
La Villa Cotta, nic sobie nie robiła z cięcia, zbudowała piękny, silny, wyprostowany krzew i dumnie trzyma pąki w górze
Claude Monet, maleńki krzaczek, muszę go przesadzić na przód rabaty, ale kwiaty pięknej urody, kolory przygaszone
Gruss An Aachen szybciutko przekwitła
Geisha w objęciach Williama S. i szałwii
Cdn
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Ale pięknie....
A to zdjęcie / te róze, to jakby wodospad kwiatów! Robią wrażenie!!!
A to zdjęcie / te róze, to jakby wodospad kwiatów! Robią wrażenie!!!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Ta czerwona wisi jak sztuczna, piękna, Vilh. ...też mam 2 sztuki ale mlode jeszcze
Zapraszam do oglądania mojego ogrodu u MAI W OGRODZIE NA HGTV w niedzielę , lub potem w necie , lub za tydzień w tvn
Zapraszam do oglądania mojego ogrodu u MAI W OGRODZIE NA HGTV w niedzielę , lub potem w necie , lub za tydzień w tvn
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Wreszcie pada, nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie muszę biegać z wężem po ogrodzie i ratować mdlejące róże i hortensje na rabatach.
Basiu ten widok na wszystkich robi takie wrażenie, nawet na mężczyznach i to mnie mocno zdziwiło . W weekend nasłuchałam się najwięcej ochów i achów na jej temat właśnie z męskich ust
A teraz zapraszam na dalszy spacer
Nadia Meillandeco
Escimo F.C w pąkach limonkowy a teraz płatki muśnięte różem istny kameleon, ale jaki ładny
To piękna marketowa francuska niestety nn-ka
Lady of Shalott adorowana przez Charlsa Austina
Jude the Obscure i Wollerton old Hall na razie z jednym kwituszkiem
White Meidiland
Charles Austin kwitnie takimi bukietami, niezbyt pasuje na tę rabatkę, ale coś się pomyśli .
Druga część nowej rabaty zdecydowanie odbiega kolorystyką od pierwszej
Kurfurstin Spohie
Tickled Pink
Claire Marshall
Pink F.C. chyba nie w moim stylu
Białą rabatę zostawię na później Tymczasem
Karolinko dzięki za informację, już sobie zapisuję
Basiu ten widok na wszystkich robi takie wrażenie, nawet na mężczyznach i to mnie mocno zdziwiło . W weekend nasłuchałam się najwięcej ochów i achów na jej temat właśnie z męskich ust
A teraz zapraszam na dalszy spacer
Nadia Meillandeco
Escimo F.C w pąkach limonkowy a teraz płatki muśnięte różem istny kameleon, ale jaki ładny
To piękna marketowa francuska niestety nn-ka
Lady of Shalott adorowana przez Charlsa Austina
Jude the Obscure i Wollerton old Hall na razie z jednym kwituszkiem
White Meidiland
Charles Austin kwitnie takimi bukietami, niezbyt pasuje na tę rabatkę, ale coś się pomyśli .
Druga część nowej rabaty zdecydowanie odbiega kolorystyką od pierwszej
Kurfurstin Spohie
Tickled Pink
Claire Marshall
Pink F.C. chyba nie w moim stylu
Białą rabatę zostawię na później Tymczasem
Karolinko dzięki za informację, już sobie zapisuję
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Zaciekawiła mnie Claude Monet. Wydaje się różowa z kremowym. Natomiast w opisach jest czerwona, malina. Ona tak bardzo zmienna? To nowy nabytek czy już zimowała?
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Witaj Daysy,
Twoja piękna marketowa francuska nn wygląda mi na 'True Love'
Twoja piękna marketowa francuska nn wygląda mi na 'True Love'
- Ann_85
- 1000p
- Posty: 1209
- Od: 26 mar 2010, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róże i bajkowy świat ogrodów 2016r
Różowiutki Twój Charles Austin, mój zdecydowanie bardziej morelowy, różowieje już przed samym przekwitnięciem
Nigdy nie byłam zwolenniczką dwukolorowych róż, ale na FO widziałam już tyle uroczych dwukolorówek, że zaczynam zmieniać zdaniem. Twoja Claude Monet jest prześliczna
Nigdy nie byłam zwolenniczką dwukolorowych róż, ale na FO widziałam już tyle uroczych dwukolorówek, że zaczynam zmieniać zdaniem. Twoja Claude Monet jest prześliczna