
Myślę, że początek kwitnienia róż to dobry moment, żeby zamknąć poprzedni, a otworzyć nowy rozdział w 2016 roku. Mam nadzieję, że zechcecie mi nadal towarzyszyć i w tej części. Zapraszam stałych bywalców oraz tych, którzy być może czytają moje wypociny po cichu.
Pierwszy kwiat rozwinęła wreszcie dzisiaj nieszczęsna Therese Bugnet. A dlaczego nieszczęsna? Odpowiedź znajdziecie na ostatnich stronach poprzedniego wątku, czyli tutaj
Zdjęć jeszcze mało, ale liczę, że z każdym dniem będą rozwijać się kolejne kwiaty, a wtedy zarzucę Was zdjęciami aż do znudzenia.
Rugosy rozpoczęły jako pierwsze. Mam trudny do nich dostęp, bo stoi w tej chwili kontener na gruz, który ogranicza możliwość zrobienia fotek. To zdjęcie sprzed kilku dni.


Therese Bugnet


Francois Juranville


Young Lycidas

The Prince. Młodemu księciu bardzo się spieszy. Jestem ciekawa jakie będzie miał kwiaty? Na razie wyglądają obiecująco.

