Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8631
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu, mój jest malutki, ale z zalet dużego ogrodu, o którym marzę, przychodzi mi na myśl kilka...można w nim "zabłądzić" bo tyle w nim zakątków, "zabawy" w architekta krajobrazu - można tworzyć 'z polotem' mając taką przestrzeń... i zawsze można znaleźć jakieś nowinki w trawie i na rabatach, o których zapomnieliśmy, że posadzone...Tak sobie wyobrażam spacer po Twoim cudownym ogrodzie w lesie - błądzenie wśród lilii, róż i sosen...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ja też zamówiałam jedną z tych srebrzystych . Zwie się wietlica japońska Ursula' red. To jeszcze nie to chciałam, ale i tak się cieszę. Niestety jeszcze muszę pioczekać na przesyłkę, bo pani powiedziała, że czekają na wszystkie roślinki, któe się wybudzają. Znaczy się, że wykopuja wszystko z pola. Jestem bardzo ciekawa w jaki przyjdą stanie
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21497
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Poskrzypki jeszcze nie widziałam, ale i lilie dopiero przebiły się przez ziemię. Główną zaletą dużego ogrodu jest to, że mogę zmieścić jeszcze 200-300 róż
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25125
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
O rany, aż tyle
To faktycznie masz pole do popisu.
Ciekawe co jeszcze zakupisz w tym sezonie
To faktycznie masz pole do popisu.
Ciekawe co jeszcze zakupisz w tym sezonie
- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
O, rety Ewo, to chyba musiałabyś ogrodnika zatrudnić.
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Dzień dobry. Przeszłam się po ogrodzie i odebrało mi mowę. Boski. Zakochałam się. Jeśli pozwolisz będę tu zaglądać częściej. Teraz lecę przejrzeć poprzedni wątek
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Kasiu, jak miło się to czyta. Duży ogród, to wiele możliwości, ale już tak zarośnięty jak mój, stawia ograniczenia. Jednak przyroda się broni. Zabłądzić można, bo to las. A nowinek nie znajduję, raczej zawsze mi coś ginie w odmętach trawska leśnego. Może za kilka lat tak będzie, ale chciało by się już tak mieć.
Gosiu, dostałam tą paprotkę od pani z all i chyba nie jestem zadowolona. Dostalam taki pęk korzeni, ale kielka nie widać. Albo jest tak mały, albo go wcale nie ma. Pewnie nic z niej nie będzie, a nie kosztowała mało. Nawet nie mam podpisanej i nie pamiętam nazwy. Niezbyt udane zakupy. Mam nadzieję, że nie dostaniesz od tej samej pani. Moj niby tez koana z pola, ale coś korzenie ma uformowane doniczkowo. Podejrzewam, że mogła zmarznąć donicy i dostałam takie badziewie.
Ewuś, a ja mogę zmieścić 2000 lilii. Albo więcej. Zdaje się, że już dobijasz do tej ilości?
Alutko, ogrodnik i mnie by się przydał. Próbowałam nawet w ubiegłym roku nająć kogoś do pomocy, ale nie trafiłam na fachowca i musiałam patrzeć cały czas co robi. Więcej się stresowałam niż to było warte.
Witaj Dorotko, cieszę się, że podoba Ci się mój ogródeczek. Zaglądaj częściej. W tym sezonie dużo zmian i mam nadzieję, że będę miała co pokazywać w tym sezonie. Pozdrawiam serdecznie.
Gosiu, dostałam tą paprotkę od pani z all i chyba nie jestem zadowolona. Dostalam taki pęk korzeni, ale kielka nie widać. Albo jest tak mały, albo go wcale nie ma. Pewnie nic z niej nie będzie, a nie kosztowała mało. Nawet nie mam podpisanej i nie pamiętam nazwy. Niezbyt udane zakupy. Mam nadzieję, że nie dostaniesz od tej samej pani. Moj niby tez koana z pola, ale coś korzenie ma uformowane doniczkowo. Podejrzewam, że mogła zmarznąć donicy i dostałam takie badziewie.
Ewuś, a ja mogę zmieścić 2000 lilii. Albo więcej. Zdaje się, że już dobijasz do tej ilości?
Alutko, ogrodnik i mnie by się przydał. Próbowałam nawet w ubiegłym roku nająć kogoś do pomocy, ale nie trafiłam na fachowca i musiałam patrzeć cały czas co robi. Więcej się stresowałam niż to było warte.
Witaj Dorotko, cieszę się, że podoba Ci się mój ogródeczek. Zaglądaj częściej. W tym sezonie dużo zmian i mam nadzieję, że będę miała co pokazywać w tym sezonie. Pozdrawiam serdecznie.
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Różanko teraz będę mogła udać się do Ciebie po radę jakie róze kupić bo od dzisiaj jestem dumnym posiadaczem .... działki w ROD w Lubiczu
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 26 sie 2010, o 15:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 100-lica
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Rozanka dziękuję za miłe powitanie. Będę tu zaglądać obiecuję. Ja w tym roku zaczynam obsadzanie mojej pustej działki więc chętnie o ile nie masz nic przeciwko będe podkradać pomysły Jutro biorę się za sadzenie róż White new dawn, golden glow, Sympathie i tak główkuję gdzie by je posadzić i w jakim sąsiedztwie
Niunia1981 gratuluję
Niunia1981 gratuluję
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Nareszcie coś zakwitło. Kilka maleńkich kwiatków,a jaka wielka radość. Nareszcie wiosna.
Niunia, super. Gratulacje. Będziesz już miała zawsze co robić. Służę radą i pomocą, choć pewnie będziesz miała lepsze warunki dla roślinek niż ja i więcej będziesz mogła posadzić. Ja właśnie sadzę różyczki od Ewci/Gloriadei. Polecam Ci Kenta, Chippendala i Lavaglut. I oczywiście Louisę Odier, niezawodna i pięknie kwitnąca.
Dorotko, goście mile widziani. Nie mam nic przeciwko podkradaniu pomysłów, jest mi wręcz bardzo miło. Ja staram się sadzić róże i byliny o podobnych lub takich samych kolorach w grupach. Czasem jest trochę przesadzania, bo nie zawsze się trafi z kolorem, ale czasem tak i tak mi się podoba. Zrobiłam też kilka rabat w kontrastowych kolorkach jesienią np. żółto-amarantowa. Lubię eksperymentować z kolorami. Jestem sama ciekawa jak to będzie wyglądać podczas kwitnienia.
Niunia, super. Gratulacje. Będziesz już miała zawsze co robić. Służę radą i pomocą, choć pewnie będziesz miała lepsze warunki dla roślinek niż ja i więcej będziesz mogła posadzić. Ja właśnie sadzę różyczki od Ewci/Gloriadei. Polecam Ci Kenta, Chippendala i Lavaglut. I oczywiście Louisę Odier, niezawodna i pięknie kwitnąca.
Dorotko, goście mile widziani. Nie mam nic przeciwko podkradaniu pomysłów, jest mi wręcz bardzo miło. Ja staram się sadzić róże i byliny o podobnych lub takich samych kolorach w grupach. Czasem jest trochę przesadzania, bo nie zawsze się trafi z kolorem, ale czasem tak i tak mi się podoba. Zrobiłam też kilka rabat w kontrastowych kolorkach jesienią np. żółto-amarantowa. Lubię eksperymentować z kolorami. Jestem sama ciekawa jak to będzie wyglądać podczas kwitnienia.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8631
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewuniu, jak miło, że wiosenka zawitała do Twojego cudnego, leśnego zakątka - oby teraz były tylko optymistyczne niespodzianki w ogrodzie
Czekam z niecierpliwością na oznaki życia lilii...pierwszy raz je sadziłam..w sumie ponad 20, dziś zauważyłam jedną..
Mam jeszcze te od Ciebie, sadzone wiosną, całe szczęście
Czekam z niecierpliwością na oznaki życia lilii...pierwszy raz je sadziłam..w sumie ponad 20, dziś zauważyłam jedną..
Mam jeszcze te od Ciebie, sadzone wiosną, całe szczęście
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7114
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Taczunia, to u Ciebie juz tez sie zaczyna wiosna
A mowilam, ze znalazlam cebule bialych Lili w gospodarczym - musialam o nich zapomniec w zeszlym sezonie, bo w tym roku nic nie kupowalam i tak z niedowierzaniem wlozylam do ziemi - na zasadzie a niech tam, lepiej w ziemie niz do smieci i wiesz ze wylazly wszystkie trzy
A mowilam, ze znalazlam cebule bialych Lili w gospodarczym - musialam o nich zapomniec w zeszlym sezonie, bo w tym roku nic nie kupowalam i tak z niedowierzaniem wlozylam do ziemi - na zasadzie a niech tam, lepiej w ziemie niz do smieci i wiesz ze wylazly wszystkie trzy
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Robaczku, ja podglądam Twoje łany tulipanów, hiacyntów, śnieżników, sasanek. To jest dopiero widok. I pędzisz z wątkami, że nie nadążam. Ja tu się ślimaczę i właściwie każdą chwile spędzam w ogrodzie, może za jakiś czas będzie co pokazywać.
Ciepło na sercu się robi jak mnie tak pocieszasz.
Lilie na pewno wykiełkują, jak pisze poniżej Julka, trudno je wykończyć. Zaszkodzić mogą im tylko nornice i stojąca woda.
Julka, nareszcie przyszła. Ciężko w tym roku, bo nocami przymrozki do przedwczoraj jeszcze były. Już nic nie piszę, bo tylko marudzę i marudzę.
Jeżeli cebule były jędrne to powinny wykiełkować. Gorzej jak były takie szkliste i miękkie, to nic z nich nie będzie, ale skoro sadziłaś, to pewnie w porządku. Trzymam kciuki, żeby były białe i żeby wyrosły.
Ciepło na sercu się robi jak mnie tak pocieszasz.
Lilie na pewno wykiełkują, jak pisze poniżej Julka, trudno je wykończyć. Zaszkodzić mogą im tylko nornice i stojąca woda.
Julka, nareszcie przyszła. Ciężko w tym roku, bo nocami przymrozki do przedwczoraj jeszcze były. Już nic nie piszę, bo tylko marudzę i marudzę.
Jeżeli cebule były jędrne to powinny wykiełkować. Gorzej jak były takie szkliste i miękkie, to nic z nich nie będzie, ale skoro sadziłaś, to pewnie w porządku. Trzymam kciuki, żeby były białe i żeby wyrosły.