Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Zablokowany
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25116
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

ewamaj66 pisze:Po mnie jakoś nie widać zwiększenia obciążenia fizycznego :evil: Kilogramów nie ubywa, ale na pewno przestały mnie boleć mięśnie. Dziś dzień odpoczynku, bo pada :D
Ewa, kilogramów nie ubywa, bo masy mięśniowej przybywa. Ona też waży :;230
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Majeczko, wychodzą te już dobrze zadomowione. Świeżaki jeszcze trochę posiedzą. Tym sposobem będą kwitły do końca lata. W ubiegłym roku ostatnie sadziłam pod koniec maja, albo nawet na początku czerwca. To były Regale Album, zakwitły po miesiącu. :;230
W donicach też kiełkują jak wściekłe. Martagony mają nosy na wierzchu. Teraz to już pójdzie migiem. Poskrzypka też się pospieszyła i grasuje. :evil: U mnie coś kapnęło z nieba, ale to raczej kapuśniaczek niż deszcz. :(
Trzeba czasem coś głupiego napisać, bo zbyt poważnie się zrobiło. :D

Kasiu
, jak dobrze, że masz takiego sprytnego pomocnika. :D Nie przyznałaś się że masz jeszcze synusia, cały czas o naszych dziewczynach rozmawiałyśmy. :D Jak ja odpoczywam to znaczy, że jestem na zejściu. Dawno już się tak słabo nie czułam. Pewnie to też wina pogody, jakoś tak dziś dziwnie było. :roll: Teraz wieczorkiem trochę lepiej. Rozpuściłam trochę zakwasy trunkiem dla dorosłych. ;:136
Nie wychodzą jeszcze lilijki? Zaraz wyjdą, czekają na deszczyk, jak nic. ;:333

Ewuś, no to czekam i do dzieła. Muszę pomyśleć jak je posadzić, bo mi się znowu plany zmieniły. :D Dobra kuracja odchudzająca takie sadzenie, ale mnie przydałoby się przytyć. :D Gonię zadeptywaczy i już myślałam, że ustanowiłam pewne ścieżki i prawa na których czworonogi korzystają z ogródka, ale jak się rozpędzą , to nie ma siły. ;:223 Zrobiło się ciepło, to cala ferajna szaleje. Ja nie wiem skąd one wiedzą, że tam nie wolno i specjalnie się kładą i kopią w takich miejscach. Ja to kładę ścięte pędy róż, tych najbardziej kolczastych. Trochę pomaga. :D
Do czerwca, to ja sie tez moze wyrobię. :;230 Wymyśliłyśmy sobie robotę, nie ma co. :;230 A świstak zawija te sreberka..... :;230
Wiem o co kaman. :D

Ewuś/majowa, Ty też potrafisz sobie robotę znaleść, prawda? Zaraz zacznie ubywać, przecież ta wiosna musi się skończyć. :;230

Gosiu, święta prawda. :D
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21497
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Mnie na razie "masa mięśniowa" kształtuje się głównie na brzuchu i w jeszcze jedym miejscu, dzięki czemu mogę długo siedzieć przy komputerze. Naturalna poduszka :wink:
Ptaki głośno śpiewają, może będzie dobra pogoda :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
kasia_rom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4072
Od: 5 paź 2008, o 12:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewunia, Ty jeszcze bardziej schudłaś :shock: , taka szczuplutka już byłaś , pewnie nie poznam Cię wkrótce :wink: Myślę ,że za duże tempo sobie narzuciłaś, musisz więcej odpoczywać ;:108
Fakt, mówiłyśmy o dziewczynach, a ja mam jeszcze drugą pociechę , facet już spory, wyższy ode mnie i ma sporo energii ,a ponadto lubi czasem pomóc mi w ogrodzie - w przeciwieństwie do córki, której wołami nie wyciągnę do pomocy na świeżym powietrzu :;230
Deszczyku bardzo potrzeba, dziś tak ładnie się chmurzyło od rana a potem wyjrzało ;:3
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25116
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ja się nie odchudzam. Za bardzo lubię jeść.
Teraz będzie więcej ruchu na działce, to i trochę się balastu pozbędę, bo przynajmniej nie podjadam non stop, bo nie mam czasu :D
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuś, chciałabym tej masy mięśniowej, tu i ówdzie. :;230 No właśnie, ja nie wysiedzę, bo mnie kości na d...ku, bolą. :;230
Pogoda aż za piękna. Zapowiadali u nas deszcze a słonko przygrzewa, że hej. ;:3 Znowu trochę porządku w ogrodzie, już bliżej ku końcowi.
Obsadziłam dziś rondo paprociami, nie wiedzialam nawet, ze tyle ich mam. :D

Kasiu, no schudłam. :( Jakoś tak wyszło. Staram się odpoczywać, ale robota goni, a ja nie usiedzę. :D Tak mi się wymyśliło, że w końcu skończę ten ogród, przynajmniej na tyle, żeby już nie musieć walczyć z tą trawą leśną. Niestety to trudne zadanie, bo kopać trzeba dużo i energii zabiera mnóstwo, czasu na pielęgnację zostaje mało. Ale poradzę sobie. :D No właśnie, te dziewczyny jakos się nie garną, moja też niechętnie. Czasem szyszki pozbiera, trochę pograbi trawnik, ale bez entuzjazmu. Mam nadzieję, że się to kiedyś zmieni. A może lepiej nie, bo mi będzie mieszać w roślinkach. :;230

Gosiu, ja też się nie odchudzam, bo nie za bardzo mam z czego. Tkanki tłuszczowej brak. :D Jem na okrągło, podjadam, wstaję w nocy i wcinam całą czekoladę, a jak zacznę chudnąć to nie ma siły. Czasem sobie myślę, czy nie mam jakiegoś lokatora w środku, brrr? ;:224
Ja powinnam leżeć i pachnieć, jak to mówi mój M. :;230
Awatar użytkownika
robaczek_Poznan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8631
Od: 30 sty 2012, o 23:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuniu, pokaż to rodno obsadzone paprociami w wolnej chwili - widok na pewno fajowy ;:173
U mnie paproci brak..może powinnam posadzić po sosnami..? ;:224
Pozdrowionka :-) Kasiek *aktualny wątek
*moje wątki*
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21497
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Podobno nie można być zbyt szczupłym 8-) Moje porządki powoli zmierzają ku końcowi, ale znając życie będzie tak, że kiedy skończę na rabacie za domem, już róże trzeba będzie pielić ponownie :;230 Duży ogród ma wiele zalet, ale porządkowanie na pewno do nich nie należy.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
lemka77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2082
Od: 30 cze 2009, o 14:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Na mnie ta kuracja odchudzajaca nie działa- ja chyba łapię kilogramy z powietrza hehe. Co ktoś zgubi to ja zaraz nabiorę :lol: Wczoraj dało sie na działce popracować a dzisiaj już u mnie szaro, buro i ponuro.
Pozdrawiam Ida
Awatar użytkownika
Rozanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1832
Od: 9 lut 2009, o 13:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Robaczku, jeszcze nic nie widać. Paprotki w formie podziemnych kłączy czyli tylko widać ślady po zakopaniu. Wyczytałam, że paprocie są świetnym towarzystwem dla lilii, bo rozrastają się raczej poziomo, no i liście są bardzo ozdobne i zasłonią nóżki liliowe, i łodygi po kwitnieniu. Okazało się, że mam ich sporo, więc obsadziłam rondo dookoła jeszcze mi zostało na wewnętrzne kółko. :D Podziwiać będzie można w czerwcu, jak wszystko się rozwinie. Pamiętaj, że paprocie najładniejsze rosną na wilgotnym podłożu (chociaż u mnie miały dość sucho) i potrzebują mocnego nawożenia, żarłoczne są bardzo. :D

Ewuś, oj można być zbyt szczupłym. :D Zazdroszczę końca porządków. ;:333 Jakie zalety ma duży ogród, wypisz je proszę, bo zaczynam marzyć o mini w stylu Julki. :;230

Lemko, to już wiem u kogo szukać moich kilogramów. Oddawaj. :;230
U mnie dziś zimnica i pada. Wiatr głowę urywa, dobrze, że wczoraj dużo zrobiłam teraz mogę odpocząć. :D
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9887
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewuniu ja o takim mini Julki marzę od dawna i nikt mi nie chce wierzyć że tak można. Można chcieć małego jak ma się stanowczo za dużo do obrobienia. ;:108
Też mi zaczęły wyłazić zasiedziałe lilijki ale poskrzypki jeszcze nie trafiłam i dobrze. ;:333
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25116
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

Ewa, u mnie aż tak dobrze nie ma. Mam parę kilo za dużo, a raczej za dużo fałdek, co się wylewają ze spodni, ale trudno. Za bardzo lubię słodycze, żebym mogła sie poświęcić. To mój nałóg.
Ja mam 2 paprotki jak na razie, ale będe miała jeszcze 3 na pewno. Zakochałam się w nich. Polecą na rabatę z hostami.
Ja już pierwszego poskrzypka już zabiłam
Awatar użytkownika
Tosia1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12604
Od: 13 mar 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Chorzów

Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2

Post »

;:oj Ewuniu, już sobie wyobrażam te paprocie! Lilie wypuszczają nosy!!!! UFFFF
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”